Mikroludzie i ich makroproblemy

Wiadomości z kraju i ze świata
xedos
Homo Infranius
Posty: 467
Rejestracja: sob wrz 13, 2008 1:26 pm
Kontakt:

Mikroludzie i ich makroproblemy

Post autor: xedos »

Dwie oferty USA dla Polski ws. Tarczy



W sprawie tarczy antyrakietowej polskie władze mówią jednym głosem – powiedział w TVN 24 Radosław Sikorski. – Stany Zjednoczone złożyły Polsce ciekawą propozycję – dodał minister spraw zagranicznych, komentując zmianę planów Waszyngtonu odnośnie tarczy antyrakietowej.



- Jesteśmy w lepszej sytuacji niż Czechy. Dwa lata temu nie mieliśmy żadnych ofert, a teraz mamy dwie - ofertę rakiet Patriot i ofertę zbudowana bazy rakiet przechwytujących w Polsce – przypomniał Radosław Sikorski. - To niezła decyzja - dodał.



- Amerykanie nie wycofali się z projektu tarczy, wręcz przeciwnie, ona powstanie jako projekt globalny – przypomniał Radosław Sikorski.



Komentując zmianę zdania Waszyngtonu w sprawie tarczy Sikorski powiedział: To są amerykańskie decyzje, w Waszyngtonie zmieniła się ich ocena ryzyka i kosztów budowy tarczy antyrakietowej. – Amerykanie potwierdzili jednak, że obecność wojskowa USA w Polsce będzie – dodał, mówiąc, że nasz kraj otrzyma baterię rakiet Patriot. Jak podkreślił, "wzmocni to polską obronność".



Sikorski podkreślił, że obecny projekt tarczy, ogłoszony przez sekretarza obrony USA Roberta Gatesa, jest ciekawszy dla Polski, aniżeli poprzedni plan. Jak tłumaczył, nowa wersja systemu zmniejszy także wcześniejsze obiekcje Rosji.



Onet coś tam pl



Komentarz



Czytając tekst powyżej zastanawiam się jak traktowani są Polacy. Według polityków przeciętny Polak jest kompletnym idiotą, który zdolny jest komentować jedynie zachowanie bohaterów „Tańca z gwiazdami”, ich ubiór, sposób bycia i życie prywatne najlepiej w formie skandalizującej. Coś w tym niewątpliwie jest, jednak oni ciągle zapominają, że nie jesteśmy pozbawioną woli „tłuszczą”, która biernie przygląda się kolejnym kłamstwom i krętactwom decydentów.



Amerykanie kompletnie się zbłaźnili, a my biernie poddaliśmy się i poddajemy ich woli. To jak zrzucone z pańskiego stołu resztki, dane psom na pożarcie. Pieski cieszą się, że mają zapewnioną „michę” na najbliższe dwa lata, a później…zobaczymy. Przecież zawsze można zrzucić winę na kolejny rząd, koalicję lub nowego prezydenta. To zadziwiające, jak historia lubi się powtarzać. Kiedyś byliśmy wasalami ZSRR, teraz USA, działamy za ich zgodą, pod ich dyktando. Co dziwne, jesteśmy w epoce „ludzi niskich”, a z tymi jak pamiętamy z historii zawsze były kłopoty. Być może to kompleks niższości lub wprost „kurdupla” i to w dodatku złośliwego. Pamiętamy z historii znerwicowanego Napoleona Bonaparte, który narozrabiał co niemiara, widzimy Putina, który powoli „flaczeje”, we Francji panuje niepodzielnie Sarkozy na którego trzy ćwierci Francuzów nie mogą już patrzeć, a i u nas panoszy się zdublowana osobowość. Czasami zastanawiam się, która połówka jest dominująca, jednak jak nie patrzeć z pewnością nie jest nią głowa państwa. Co ich różni? Powoli wszystko, a co łączy? Szczękościsk i mlaskanie. Sroga mina na większości obywateli, którymi rządzą „niscy” nie robi najmniejszego wrażenia, jednak zdarza się, że wobec zacietrzewienia decydujących o losach narodów - niskich opadają ręce, być może dlatego Obama ma tak serdecznie dosyć kłopotów z niskimi. To wielkie ryzyko dać „obcym” oręż dzięki któremu mali ciałem i duchem mogą powybijać się do nogi. Dopóki kłócą się i walczą na argumenty historyczne, nic się nie dzieje ale dać im do ręki uzbrojone w głowice bojowe „Patrioty”? Toż to samobójstwo!



Obama ma lepszy plan, uspokoić „nerwusów” i dać im kolejną nadzieję, a do realizacji zobowiązań w 2015 jest jeszcze daleko i licho wie, co może się jeszcze wydarzyć. Z całą pewnością lepiej nie wyzbywać się potencjału militarnego w przeddzień ataku na IRAN, a ten cel jest już naniesiony. USA zapomina tylko o jednym, Iran to nie Irak, tam przyciska się guziki, które mogą „odparować” połowę świata. Czy kolejny raz sprawdzi się mechanizm nowego „Blitzkriegu”? Nie tym razem, magiczna zapora w postaci oceanu dzisiaj jest już bez znaczenia. W razie konfliktu pierwszy raz ucierpią Amerykanie i z pewnością zarówno Kongres USA jak i sam Obama doskonale o tym wie i nie będzie bratał się z kimś, kto ujawnia tajemnice lub opowiada banialuki przed kamerami. Rezerwa amerykańskiego prezydenta jest uzasadniona, a my cieszymy się z każdego ochłapu, jednak w razie konfliktu z Rosją, znikniemy z mapy świata zgodnie z założeniami Układu Warszawskiego. Jesteśmy li tylko mięsem armatnim i pierwszą linią obrony. Bez znaczenia jest kto wywoła konflikt, w obecnej sytuacji Polacy zawsze oberwą i w efekcie wyginą jak dinozaury.



W myśl opinii polityków i fraszki Jana z Czarnolasu ( nie mylić ze Szwartzwaldem) „…Polak przed szkodą i po szkodzie… głupi” i nie ma powodu aby było inaczej. Dziwna wojna już trwa, a przyczyną jest sztucznie wywołany kryzys, który spowoduje powstanie kolejnych fortun na głupocie, bojaźliwości i lenistwie zawistników.



I dziwi postawa Radzia Sikorskiego robiącego kolejny raz „dziób w ciup”, ponownie nabrać się już nie damy. Polska leży w środku Europy w otoczeniu naturalnych wrogów i nie ma powodu po temu aby prowokować sąsiadów do niekontrolowanych reakcji, potrzeba polityki prowadzonej w taki sposób aby ugrać dla Polski jak najwięcej, tylko kto ma to zrobić? Obrońcy życia po Bożemu? A może poprosić o wsparcie duchownych? To metoda sprawdzona od wieków, zawsze można zwalić winę na gniew Boży, a ludzie i tak będą się mnożyć, a wraz z nimi rosnąć w siłę będą kolejne dekanaty i w efekcie Rzym. To worek z podwójnie ukrytym dnem i właśnie tam, w tym drugim jesteśmy my – „zakompleksieni” idioci wraz z naszymi wybranymi podczas „wolnych” wyborów przedstawicielami.



A może opowiadam bzdury będące stopniem do ksenofobii?
Ostatnio zmieniony czw wrz 17, 2009 10:07 pm przez xedos, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „WYDARZENIA I POLITYKA”