Haunted Suwałki

Duchy, Zjawy, Klątwy
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Haunted Suwałki

Post autor: Newsman »

Oto artykuł "Gazety Współczesnej" o kilku nawiedzeniach z polskiego Bieguna Zimna:

_______________________________



Duchy są wśród nas!

Helena Wysocka



Suwałki:

Straszy w blokach, kamienicach i mieszkaniach.



W centrum miasta stoi duży, biały dom. Przed laty mieszkała tam rodzina. - Pewnej nocy mężczyzna poczuł, że ktoś go dusi - opowiada Adrian. - Siedziała na nim wielka kobieta z kucykiem, ale bez twarzy. Rano opowiedział o tym żonie, a ta zaczęła go wyśmiewać. Dzień później znaleziono ją martwą. Zginął też policjant, który prowadził śledztwo. A dlaczego? Bo nie wierzył w duchy.



Dom, choć jest do wynajęcia wciąż stoi pusty. Nikt nie chce w nim mieszkać.

- Kościół nie zajmuje się tego typu zjawiskami, ale dowodzi ono, że istnieje życie pozagrobowe - uważa ks. Lech Łuba, proboszcz parafii pw. św. Kazimierza Królewicza.



Przychodzą po śmierci



Opowieści o duchach jest wiele. Starsi ludzie potrafią godzinami snuć, jak nocą, po ich mieszkaniu spacerują zmarli krewni.



- Bardzo długo przychodziła do mnie mama - przyznaje Maria Gałazin. - Skąd wiem? Czułam jej obecność. Poza tym, wychodząc z sypialni zawsze odwracała swoje zdjęcie, które stało na stole.

Pani Barbara natomiast miała złe doświadczenie z duchami. Kobieta, kilkadziesiąt lat temu, w podsuwalskiej wsi kupiła niewielkie gospodarstwo.

- Może ten majątek na cudzej krzywdzie powstał - zastanawia się dziś. - Faktem jest, że duchy noc w noc spokoju nam nie dawały.



Waliły drzwi od stodoły, fruwały garnki i miski.

- Pewnej nocy ktoś wypuścił nam z chlewa zwierzęta. Innym razem rozbił w kurniku wszystkie jaja - dodaje. - Sąsiad? Nie, to niemożliwe. Mieliśmy bardzo groźnego psa.

Pani Barbara wytrzymała na gospodarstwie zaledwie pół roku. Później sprzedała je i przeprowadziła do Suwałk. Twierdzi, że nie ma pojęcia, co dzieje się z majątkiem.

- Nawet myśleć o tym nie chcę - dodaje.



Straszy też, jak twierdzą internauci, w piwnicy jednego z bloków przy ulicy Kowalskiego w Suwałkach.

- Z koleżanką poszłyśmy zobaczyć, co tam się dzieje - opisuje na forum Majka. - Była północ, gdy usłyszałyśmy pukanie i nagle zobaczyłyśmy światło. Zaczęłyśmy uciekać, a "to coś" goniło nas. Już nigdy w życiu nie odważymy się wejść do tego bloku.

Adrian z kolei opowiada o domu, którego nie można zburzyć. Znajduje się on na obrzeżach miasta. Właściciel posesji kilkakrotnie już zamawiał pługi. Na próżno. Urządzenia wciąż się psuły, a robotnicy odmawiali zlecenia.



- Kiedyś poszliśmy tam z kolegą - wspomina Adrian. - Na strychu było pełno rybackich sieci. Przypominały szubienice. Na nasz widok zaczęły spadać ze sznura, jedna po drugiej. Przestraszyliśmy się i uciekliśmy. Nie mam odwagi, by tam znowu zajrzeć.

Z kolei, w jednej z kamienic przy ulicy Sejneńskiej, na starym lustrze, niemal każdej nocy pojawia się wielka, czarna plama. Ludzie opowiadają, że w przeszłości, na tym placu znajdowały się baraki, w których mieszkali żołnierze. Pomieszczenia spłonęły, ocalało tylko to lustro.

- Może to duch tych wojaków - przypuszczają mieszkańcy kamienicy.

Pani Ewa natomiast opowiada, że jej babcia miała psa. Wabił się Gucio. Staruszka lubiła siadać w fotelu, a czworonóg układał się u jej stóp.

- Po śmierci babci Guciusiowi zdarzało się służyć przed pustym fotelem i radośnie machać ogonem - mówi. - Co to zwierzę tam widziało?



Boją się, albo chwalą



Lucyna Bubrowska, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Suwałkach przyznaje, że rozpatrywała dwie związane z duchami skargi mieszkańców. W jednym przypadku, nocą, mimo sprawnej instalacji, wyłączała się lodówka. W drugim - pojawiał się dziwny wiatr, który "zmiatał" z talerzy jedzenie.



- Oba postępowania zostały umorzone - dodaje inspektor. - Nie ustaliliśmy bowiem przyczyn, z których wynikałyby te problemy.

Ksiądz Łuba nie ukrywa, że ludzie często informują go o różnych zjawach. Czasem proszą o modlitwę, albo poświęcenie mieszkania.



- To nie jest jedyny dowód na istnienie Boga, ale na życie pozagrobowe - tak - dodaje duszpasterz.

W jego ocenie ludzie opowiadają o duchach z kilku powodów. Boją się, bo dzieje się coś, czego nie rozumieją. Bywa też tak, że kieruje nimi pycha. Chcą się pochwalić, że mają kontakty ze światem pozaziemskim.



- To zjawisko nie jest groźne - uważa ks. Łuba. - Co innego czarna magia, czyli wywoływanie duchów. Ingerujemy wówczas w cudze sprawy. A tak nie można.



Fuente: Gazeta Współczesna
Mad_Death_dragon
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: czw lip 09, 2009 10:02 am
Kontakt:

Re: Haunted Suwałki

Post autor: Mad_Death_dragon »

Straszy też, jak twierdzą internauci, w piwnicy jednego z bloków przy ulicy Kowalskiego w Suwałkach.

- Z koleżanką poszłyśmy zobaczyć, co tam się dzieje - opisuje na forum Majka. - Była północ, gdy usłyszałyśmy pukanie i nagle zobaczyłyśmy światło. Zaczęłyśmy uciekać, a "to coś" goniło nas. Już nigdy w życiu nie odważymy się wejść do tego bloku.


Yan temat chyba specjalnie taki wybrałeś. Ale co tam. Wypowiem się i ja w nim.

Blok przy ulicy Kowalskiego, nie ma tam nic nadzwyczajnego. Blok jak blok, byłem w tej piwnicy nie jeden raz , gdyż sąsiaduje ten blok z moim osiedlem. Piwnica jest spokojna i nic tam nie ma. Może jest trochę zimno i brudno ale po za obecnością myszy i kilku kotów nie zostało zaobserwowane nic nadnaturalnego. Dosyć często też przesiaduje tam młodzież jak i element z okolicznych bloków popijając tanie trunki.


Z kolei, w jednej z kamienic przy ulicy Sejneńskiej, na starym lustrze, niemal każdej nocy pojawia się wielka, czarna plama. Ludzie opowiadają, że w przeszłości, na tym placu znajdowały się baraki, w których mieszkali żołnierze. Pomieszczenia spłonęły, ocalało tylko to lustro.

- Może to duch tych wojaków - przypuszczają mieszkańcy kamienicy.
O tym nie słyszałem. A to Ci dobre. A myślałem ze znam wszystkie sprawy z Suwałk.

Hm ale nie wspomnieli o budynku medyka w Suwałkach. Też znajduje się na ulicy Sejneńskiej. Ponoc tam też straszy. Własnie ponoć.

Szczere to ten artykuł jedzie komercją i braku rzetelności ze strony autora.
Chamem byłem, chamem będę i chamem zostanę

Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Re: Haunted Suwałki

Post autor: Newsman »

Wybrałem taki temat, bo po prostu pasuje do tematyki forum. Nie ma w nim dedykacji, więc nie napalałbym się tak nad kwestią, że jest przeznaczony dla ciebie. Co do rzetelności, to prędzej ktoś przeczyta tanie historyjki o nawiedzeniach aniżeli smutne historie o paradoksie domu w Przebrodzie gdzieś koło Suwałk, który jednocześnie jest, a z drugiej strony nie jest nawiedzony.
Ostatnio zmieniony śr lis 11, 2009 3:19 pm przez Newsman, łącznie zmieniany 1 raz.
Mad_Death_dragon
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: czw lip 09, 2009 10:02 am
Kontakt:

Re: Haunted Suwałki

Post autor: Mad_Death_dragon »

Co do rzetelności, to prędzej ktoś przeczyta tanie historyjki o nawiedzeniach aniżeli smutne historie o paradoksie domu w Przebrodzie gdzieś koło Suwałk, który jednocześnie jest, a z drugiej strony nie jest nawiedzony.
Tanie historyjki wyssane z palca. To jest tego największy fenomen. A wiesz nie potwierdzone sytuacja, zdarzenia i tylko urban legends, które są wymysłem ludzi którzy nie mają co robić. Coś zobaczą coś usłyszą. To jest właśnie największa zmorą. Historie bez potwierdzenia. Ktoś coś powie, potem ktoś jeszcze coś dopowie a inny w ogóle doda coś nowego. I tak się rodzą historię, które trudno zweryfikować.
Chamem byłem, chamem będę i chamem zostanę

ODPOWIEDZ

Wróć do „DUCHY”