ŻYWOT JEZUSA

Różne religie, Biblia, własne interpretacje pisma, cuda, etc.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: ŻYWOT JEZUSA

Post autor: Andrzej 58 »

Dino _24-Swoje twierdzenie oparłem o wypowiedzi profesorów uniwerytetów francuzkich,szwajcarskich włoskich,amerykańskich i izraelskich zawartych w dokumencie"Korpus Jezusa".Jedno jest pewne- od powrotu z niewoli babilońskiej w Izraelu posługiwano się językiem aramejskim.Rzeczywiscie aramejskie "azarejos " oznacza uzdrowicieli.Nowy Testament (dwie ewangelie) spisano w wersji greckiej.Tu pojawia się wersja "nazarejos" i co ciekawe to określenie odnosi się do dwóch postaci(oprócz Jezusa dotyczy w formie zarzutu,Pawła z Tarsu).Określenie nazarejos nie pochodzi zatem od miejsca pochodzenia (Nazaretu,który wg moich informacji powstał w drugim wieku ne) a od przynależności do wspólnoty qumrańskiej.Napewno wiele określeń tej wspólnoty powstało w wersji greckiej dużo póżniej od powstania samej wspólnoty i dlatego poszukiwanie żródła pierwotnej nazwy jak sądzę powinniśmy szukać w aramejskim a nie w grece.Związków nazareizmu z chrześcijaństwem pierwotnym jest całkiem sporo. mnie najbardziej intryguje zasada przynależności do zrzeszenia.Trzeba było pozbyć się całkowicie majątku,co po okresie próbnym kończyło się uzyskaniem wiedzy(wtajemniczeniem).Obowiązywała ich zasada -wspólnej pracy a na zakończenie wspólny posiłek(kojarzy ci się to z czymś?).Religią azarejczyków był judaizm.Nie tworzyli w tym zakresie nic nowego.To w ramach neutralizowania ich wpływu na życie społeczne wiele lat póżniej, postanowiono niebezpieczny dla możnych tamtego okresu ruch zamienić w religię.
dino_24
Homo Infranius
Posty: 406
Rejestracja: sob sie 16, 2008 12:16 am
Kontakt:

Re: ŻYWOT JEZUSA

Post autor: dino_24 »

@ Andrzej 58

Absolutnie nic ci nie zarzucam , poprostu coś stwierdziłem ot i to wszystko .

Lazy otworzył temat , posiłkując się Laurencem Gardnerem ( notabene templariuszem św. Antoniego ? )

Ja opieram się na :

1. Robert Ambelain - '' Jezus największa tajemnica templariuszy '' , Wyd. CZAKRA , Wawa 1993

2. Lynn Picknett Clive Prince - '' Templariusze tajemni strażnicy tożsamości Chrystusa '' ,

Wyd. ALBATROS , A.Kuryłowicz 2005



Polecam !

Książki troszkę się różnią od tego co pisze Gardner ( chodzi o ukrzyżowanie i śmierć Jezusa , także jego

rodowód , sprawa Jana Chrzciciela , gdzie autorzy z 2-giej pozycji starają się udowodnić większe

znaczenie J.Chrzciciela jak Jezusa ) , ale w zasadzie wiadomo , że to temat rzeka .

Aby wymienić się poglądami należałoby spotkać się prywatnie , gdyż na łamach forum jest to dość

trudne aby w kilku zdaniach określić to co się chce .

A temat bardzo ciekawy i warty dyskusji .
nimfa
Początkujący
Posty: 26
Rejestracja: śr paź 07, 2009 9:19 am
Kontakt:

Re: ŻYWOT JEZUSA

Post autor: nimfa »

[quote name='Przemek' post='64048' date='śro, 02 gru 2009 - 20:12']Nie widze Boga wszędzie, czuje tylko jego obecność kiedy z nim rozmawiam. Ty możesz miec inne zdanie i nie bede Cie do swojego przekonywać. I nigdy się nie zgodzimy bo dla ciebie Bóg jest wynalazkiem człowieka. A dla mnie Bóg stworzył warunki by człowiek mógł istnieć i tyle. I na dwa ostatnie zdania zarówno ja jak i ty nie mamy na pismie dowodów, że tak jest. Każdy ma inny swiatopogląd, który zderzy sie z rzeczywistoscią podczas naszej smierci.[/quote]



Najbardziej zaskakujące w tym wszystkim jest to, że w Boga ludziom trudno uwierzyć, ponieważ go nie widzą, a większość nie czuje jego obecności, ale np. w kosmitów ludzie wierzą, choć ich nigdy nie widzieli, ale patrząc na ogrom Wrzechświata wydaje im się niemożliwością by takowi nie istnieli... szkoda tylko, że patrząc na ogrom świata ludziom nie wydaje się niemożliwością by powstał on sam z siebie, z pustki, z niczego...



Lazy bardzo ciekawy artykuł. Zastanawia mnie jedna rzecz na ile można wierzyć, np. rękopisom z Qumran? Czy są jeszcze inne dowody na istnienie sekty esseńczyków? Czy jest możliwość, że jest ona jedynie wymysłem pisarza, który opierając się na wierze chrześcijan stworzył fikcje literacką?
Ostatnio zmieniony pn gru 14, 2009 8:05 am przez nimfa, łącznie zmieniany 1 raz.
...Z punktu widzenia aerodynamiki, trzmiele latać nie powinny - tyle, że trzmiele o tym nie wiedzą, więc latają sobie dalej... - Mary Kay Ashley


...Nauka zrobiła z nas bogów, zanim nawet okazaliśmy się godni być ludźmi... - Edmond Rostand
"http://www.zamyslenie.pl/aforyzm/2399"

"Boga się nie udowadnia, Boga się poznaje." - ks. Jan Twardowski

"http://www.zamyslenie.pl/aforyzm/4854"
Awatar użytkownika
Lazy
Full Active
Posty: 546
Rejestracja: pn paź 01, 2007 9:35 pm
Kontakt:

Re: ŻYWOT JEZUSA

Post autor: Lazy »

nimfa
Zastanawia mnie jedna rzecz na ile można wierzyć, np. rękopisom z Qumran?
Myślę że tak,gorzej z próbą tłumaczenia.Dla przykładu:

Zwoje z Qumran a Nowy Testament



Dla ścisłości należy wyjaśnić jeszcze jedną kwestię: czy wśród zwojów z Qumran znajdują się fragmenty Nowego Testamentu?



Odpowiedź nie jest jednoznaczna. W roku 1972 hiszpański jezuita José O'Callaghan ogłosił, że zdołał odczytać wśród niektórych fragmentów zdania pochodzące z Ewangelii. W rzeczywistości jednak owe kawałki zwojów są do tego stopnia nieczytelne, że zaledwie kilkanaście z zapisanych liter może być uznane za na tyle wyraźne, że ich identyfikacja może być jednoznaczna. W efekcie trudno mówić o "odczytaniu" owych tekstów, raczej należałoby powiedzieć o "zgadywaniu". Pomimo upływu kilkudziesięciu lat od czasu, kiedy O'Callaghan opublikował swoje obserwacje, bibliści pozostają co do niego raczej sceptyczni.



Osobną kwestię stanowi fragment w katalogu znalezisk występujący pod symbolem 4Q246.* Jest to krótki, liczący zaledwie kilka linijek tekst, mówiący, że ktoś (z tekstu nie wynika kto) będzie nazwany Synem Bożym oraz Synem Najwyższego. Jest w nim jeszcze kilka innych niejasnych sformułowań.



Nie wiadomo, kto wypowiada te słowa, ani do kogo, jednak budzą one odległe skojarzenia z Ewangelią Łukasza: Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da mu tron Jego praojca Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a panowaniu Jego nie będzie końca (Łk 1,31-33).



Czy fragment 4Q246 zawiera cytat z Ewangelii? Nie - gdyż Ewangelia Łukasza została zapisana w języku greckim, podczas gdy ów tekst używa języka aramejskiego. Czy może więc być tak, że 4Q246 zawiera jakiś starszy przekaz, na podstawie którego Łukasz opracował później swoją relację? Może - ale nie musi. Jak już powiedziałem - nie wiadomo, ani kto w tym tekście mówi, ani do kogo, ani o czym. Fragment 4Q246 stanowi tylko jeden z tysięcy odnalezionych w Qumran i trudno jest na jego podstawie wysuwać jakiekolwiek hipotezy.



*Symbol ten oznacza: Qumran, grota nr 4, fragment 246

Tomasz Włodek
Czy jest możliwość, że jest ona jedynie wymysłem pisarza, który opierając się na wierze chrześcijan stworzył fikcje literacką?
Jeśli chodzi o Gardnera,moim zdaniem nie.

Pozdrawiam
ŻYCIE JEST TYLKO GRĄ

WSZYSTKO,CZYM ONO JEST,TO ILUZJA,ALE WY,GRACZE,DOSZLIŚCIE DO PRZEKONANIA,ŻE TO JEDYNA RZECZYWISTOŚĆ
dino_24
Homo Infranius
Posty: 406
Rejestracja: sob sie 16, 2008 12:16 am
Kontakt:

Re: ŻYWOT JEZUSA

Post autor: dino_24 »

@ nimfa

1. nie jest wymysłem autora , ten ''ruch'' istniał , choć była to szczelna enklawa , dlatego niedużo wiedzy

nauka posiada na ich temat .

2. natyle możemy ''ufać'' zwojom z Qumran naile jest poprawności w ich naukowym tłumaczeniu .



Esseńczycy (essenizm) - jedno z żydowskich stronnictw religijnych (obok faryzeuszy i saduceuszy i ewentualnie jeszcze zelotów), a w szerszym rozumieniu ruch religijno-społeczny, działający w drugiej połowie tzw. okresu Drugiej Świątyni (ok. 515 r. p.n.e.-70 r. n.e.), czyli w latach ok. 152 p.n.e. - 70 n.e. Nie jest do końca wyjaśniona kwestia etymologii nazwy 'esseńczycy'. Bezpośrednio określenie to pochodzi z języka greckiego: essenoi (albo essaioi), co jest najprawdopodobniej odpowiednikiem aramejskich rzeczowników: hasen i hasayya, które odpowiednio oznaczają "milczący" i "pobożni", albo według innych badaczy: aseya (lub asayya - hassaya) - "uzdrowiciele".



Źródła

Do roku 1947 (tj. do odkryć w Qumran i okolicach), zasadnicze informacje o esseńczykach pochodziły od trzech autorów antycznych: Józefa Flawiusza, Filona Aleksandryjskiego i Pliniusza Starszego.

Od roku 1947, kiedy to w Qumran i okolicznych grotach, zaczęto odkrywać rękopisy z okresu od poł. II w. p.n.e. do 68 r. n.e., dysponujemy znacznie szerszym materiałem porównawczym odnośnie esseńczyków i nie tylko. W zasadzie odkryte pisma nie wyjaśniły do końca problematyki początków ruchu esseńskiego, ani charakteru wspólnoty qumrańskiej, która niekoniecznie musiała być tożsama z esseńczykami.

O esseńczykach wspominali również późniejsi pisarze antyczni, zwłaszcza związani z historiografią chrześcijańską (m.in. Jan Chryzostom i Euzebiusz z Cezarei).



Historia

Początki ruchu esseńskiego nie są dla nas uchwytne. Zazwyczaj wiąże się je z powstaniem Machabeuszy przeciw Antiochowi IV Epifanesowi. Wtedy to, według jednej z teorii, część pobożnych Żydów poparła przywódców powstania, a później będąc zawiedzionymi postawą Machabeuszy odwróciła się od nich całkowicie, tworząc nowy odłam w łonie judaizmu. Według innej teorii, na wieść o sukcesie powstania część Żydów babilońskich powróciła do Palestyny, ale rozczarowana Żydami judejskimi, którzy nie dochowali tradycji, odwróciła się od nich, odchodząc na pustynię do Qumran jako esseńczycy.

Najprawdopodobniej widoczne wyodrębnienie się esseńczyków z kultu świątynnego nastąpiło po r. 152 p.n.e., kiedy to stanowisko arcykapłana objął Jonatan Machabeusz (być może wydarzenie to było jedną z głównych przyczyn wyodrębnienia się esseńczyków). Wynika to z informacji Józefa Flawiusza, który nieprzypadkowo w kontekście związanym z Machabeuszami (Hasmoneuszami) po raz pierwszy wspomina o stronnictwach religijnych, co oznacza, że wtedy esseńczycy de facto istnieli już jako wyraźnie wyodrębniona i ukonstytuowana grupa religijna różniąca się od faryzeuszy i saduceuszy interpretacją Prawa.

Według dokumentów znalezionych w Qumran założycielem wspólnoty żyjącej w Qumran (a prawdopodobnie był to jeden z odłamów esseńczyków) miał być tak zwany Nauczyciel Sprawiedliwości, którego uczeni nie potrafią jednoznacznie zidentyfikować.

Działalność esseńczyków nie wykracza poza 68 (ewentualnie 70) r. n.e., czyli do czasów powstania antyrzymskiego w Judei, gdyż po tej dacie nie znajdujemy żadnych śladów dotyczących tego ugrupowania.



Charakterystyka i poglądy

W świetle dostępnych źródeł wiemy, że esseńczycy:

unikali kontaktów ze Świątynią, czym zasadniczo różnili się od saduceuszy, a także od faryzeuszy (według Józefa Flawiusza nie było to zerwanie całkowite, gdyż składali ofiary przez pośredników unikając tylko bezpośredniego kontaktu);

żyli w wyodrębnionych zamkniętych społecznościach, które cechowała wspólnota dóbr materialnych;

praktykowali celibat (chociaż Józef Flawiusz mówi o odłamie esseńczyków, którzy się żenili);

ściśle przestrzegali czystości rytualnej, szabasu i byli bardzo przywiązani do praktyk modlitewnych;

mieli strukturę hierarchiczną i cechowało ich ścisłe podporządkowanie się przełożonym;

zajmowali się studiowaniem i przepisywaniem świętych ksiąg, a także lecznictwem.



Według powyższego esseńczycy jawią się nam jako grupa religijna o dość rygorystycznym sposobie życia o charakterze monastycznym. Występujące różnice w podejściu esseńczyków do pewnych spraw (np. kwestia celibatu jednych i małżeństwa drugich, czy stosunek do Świątyni), wskazywałyby - z czym zgadza się większość uczonych - na to, że przy ponad dwustuletniej działalności esseńczyków, ruch ten podlegał różnym zmianom i mogło dojść wśród nich do wielu podziałów na ugrupowania, które różniły się między sobą w podejściu do niektórych zagadnień.

Również zwoje z Qumran w zasadzie bardzo dobrze pasują do esseńczyków przedstawionych przez Pliniusza, Józefa i Filona, chociaż istnieją także pewne rozbieżności, które wskazywałyby raczej na zróżnicowanie w łonie samego essenizmu, niż istnienie odrębnej wspólnoty, a w Qumran mielibyśmy wtedy do czynienia z jakimś odłamem esseńczyków. Wskazywałaby na to również informacja pochodząca od Pliniusza, która lokalizowała esseńczyków w okolicach Morza Martwego. Niemniej jednak, należy podkreślić, że identyfikacja wspólnoty z Qumran jako esseńczyków, czy nawet jako ich odłam, nie jest całkowicie pewna i niektórzy badacze się z nią nie zgadzają.



żródło : zgapa.pl
tomek1618
Infrzak
Posty: 93
Rejestracja: wt gru 08, 2009 12:30 pm
Kontakt:

Re: ŻYWOT JEZUSA

Post autor: tomek1618 »

Panowie dino-24 i Lazy ukłony i szacuneczek.

Chciałem odpowiedzieć Nimfie gdy zobaczyłem że nie ma odpowiedzi na jej pytanie.

Rozpocząłem grzebać w mej biblioteczce bo za nic nie mogłem sobie przypomnieć kim się podeprzeć. Wygrzebałem Józefa Flawiusza.

Zadowolony usiadłem do kompa i szczena mi opadła.

Panowie widzę rezerwę waszą co do tekstów z Qumran wynikającą ich tłumaczenia.

Czy wasza ostrożność jest spowodowana tym że tłumacze są związani z KK.
Ostatnio zmieniony pn gru 14, 2009 7:55 pm przez tomek1618, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lazy
Full Active
Posty: 546
Rejestracja: pn paź 01, 2007 9:35 pm
Kontakt:

Re: ŻYWOT JEZUSA

Post autor: Lazy »

tomek1618
Panowie widzę rezerwę waszą co do tekstów z Qumran wynikającą ich tłumaczenia.

Czy wasza ostrożność jest spowodowana tym że tłumacze są związani z KK.


Nie do końca.

Tłumaczenie tekstu jest praktycznie niewykonalne.Są w nim odnośniki do ksiąg znacznie starszych,których ludzkość nie posiada.



Powołano komisje składająca się z biblistów i paleografów

Niestety, prace komisji, zmierzające do publikacji tych tekstów, zaczęły się posuwać niezwykle wolno i w gruncie rzeczy nie zostały zakończone do dziś. To z kolei dało rozmaitym, niezbyt poważnym dziennikarzom wygodny temat do sensacyjnych artykułów, w których dowodzili oni jakoby Zwoje zawierały jakieś tajemnice podkopujące podstawy wiary chrześcijańskiej lub żydowskiej i z tego powodu ich publikacja była blokowana przez (w zależności od inwencji autora) Watykan, Mędrców Syjonu, masonów, cyklistów lub mafię sycylijską. Wersja, jakoby za opóźnienie prac odpowiadał Watykan, była jednak o tyle popularna, że łączyła się wygodnie z faktem niedopuszczenia do prac uczonych żydowskich.

Tak się rodzą tzw."teorie spiskowe"

Przyczyną kilkudziesięcioletniego opóźnienia prac była najprawdopodobniej żmudność całego przedsięwzięcia. Ułożenie dziesiątków tysięcy pasków ze skóry w jedną całość i odczytanie zapisanego na nich tekstu jest po prostu zadaniem wymagającym nieprawdopodobnej cierpliwości oraz mnóstwa czasu — a co najważniejsze — jest zadaniem morderczo nudnym. Teksty nie zostały opublikowane, gdyż po prostu naukowcy zostali przytłoczeni ogromem pracy.



Dlatego podchodzę do tego z dystansem.Przetłumaczenie i ułożenie w całość,zgoda.Ale pojedyncze fragmenty wyrwane z kontekstu,niczego nie wnoszą.



Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony wt gru 15, 2009 12:49 am przez Lazy, łącznie zmieniany 1 raz.
ŻYCIE JEST TYLKO GRĄ

WSZYSTKO,CZYM ONO JEST,TO ILUZJA,ALE WY,GRACZE,DOSZLIŚCIE DO PRZEKONANIA,ŻE TO JEDYNA RZECZYWISTOŚĆ
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: ŻYWOT JEZUSA

Post autor: Andrzej 58 »

Dino_24 -może niefortunnie się wyraziłem,ale to nie zarzut a próba nawiązania do tematu niejako z biegu.Co do spotkania,może być to utrudnione,ponieważ jestem na stałym niedoczasie.

Lazy-wspomniane wcześniej opracowanie profesora Tylocha z 2001r było drugim wydaniem w wersji poprawionej do wydania z 1963r.Chodzi mi o to,że teksty te dostępne były bardzo wąskiemu gronu badaczy .Nie wiem,może jestem przewrażliwiony,ale to co w między czasie pokazywano opini publicznej sprawiało wrażenie przekonywania zainteresowanych do obiektywności badań.Bardzo eksponowano fakt,że kierownikiem grupy renowatorów była naukowiec pochodząca z ZSRR.Pokazywano jak żmudna to praca(nalepiano skrawki na taśmę samoprzylepną).Czy nie dziwne jest,że pierwsze dzieło pokazano przy przy otwarciu Muzeum Księgi w Jerozolimie dopierow 1976r i bardzo zwracano uwagę na zgodność tekstów qumrańskich ze współczesnymi tekstami wersji hebrajskiej Septuaginty i Wulgaty,wskazując tylko niewielkie różnice.Najmniej uwagi poświęca się wspomnianym wcześniej regułom zakonnym znalezionym w grocie czwartej ,co w połączeniu z przeciekami dotyczącymi prób zablokowania informacji o tym znalezisku przez najwyższe czynniki władz religijnych,wskazuje nam gdzie powinniśmy szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

Tomek- nieufność do tekstów ,które ponad tysiąc lat nie były potrzebne chrześcijaństwu do niczego i nawet znalazły się na indeksie ksiąg zakazanych w sytuacji gdy znaleziono najstarszą wersję-jest uzasadniona ,nie sądzisz?
ODPOWIEDZ

Wróć do „ZAGADNIENIA RELIGIJNE”