10.000 p.n.e.

Tajemnice zaginionych cywilizacji i zagadki współczesności. Kontrowersyjne odkrycia, hipotezy i rzeczy, o których milczą podręczniki
LEMARI
Infrzak
Posty: 61
Rejestracja: śr lis 28, 2007 3:33 pm
Kontakt:

Re: 10.000 p.n.e.

Post autor: LEMARI »

Zawsze mnie interesowało mnie osobiście dlaczego gatunek ludzki tak drastycznie skraca historię swego istnienia.
NATURA SANAT MEDICUS CURAT
Awatar użytkownika
azazel
Infrzak
Posty: 40
Rejestracja: ndz lis 22, 2009 10:58 am
Kontakt:

Re: 10.000 p.n.e.

Post autor: azazel »

na ziemi było tyle cywilizacji, że nawet o tym nam się nie śni... i pewnie są nadal jakieś poukrywane
tomek1618
Infrzak
Posty: 93
Rejestracja: wt gru 08, 2009 12:30 pm
Kontakt:

Re: 10.000 p.n.e.

Post autor: tomek1618 »

Potop powszechny to temat rzeka.

Jest pewne że coś ciekawego się wydarzyło skoro wszystkie ludy na świecie opowiadają sobie z grubsza tę samą historie o potopie.

Widzę dwa logiczne rozwiązania tego tematu.

- Albo wielki potop światowy się wydarzył. Dotknął on wszystkich mieszkańców ziemi w mniejszym lub większym stopniu ale wszystkich.

- Albo potop był lokalny i grupa ludzi która go doświadczyła rozeszła się po świecie i swą relacja przekazała wszystkim mieszkańcom ziemi.

Dlaczego nacisk kładę na wszystkich mieszkańcach ziemi. Bo to jest zagadka i wskazówka jednocześnie.

O potopie rozprawiają Eskimosi, Indianie ludu afryki azj.

Drugie albo moim zdaniem jest mało realne.

Podwodne kamery Ballarda faktycznie na dnie Morza Czarnego znalazły ślady bytności ludzi. Faktycznie słone wody morza śródziemnego wdarły się do m. czarnego i poziom jego podnosiły około 15 cm dziennie. Faktycznie mieszkańcy musieli się ewakuować ale nie sadze że aż do Indian i Eskimosów.

Pierwsze ale jest dla mnie bardziej przekonywujące.

Pogdybam sobie jeszcze.

Światowy potop mógł się wydarzyć jedynie za Sprawą jakiegoś doniosłego wydarzenia

Co to mogło być nie wiem ale wybuch wulkanu czy upadek meteorytu jest przez zemnie odrzucane. Nie wierzę by ci co przeżyli potop nie zauważyli dymu, ognia lub huku. Meteoryt ,wulkan który byłby wstanie wywołać światowy potop musiałby nieźle walnąć i było by o czym opowiadać.

W takim razie co mogło to być na własny użytek mam taką teorie

Pantanal pewnie powie że nie odkrywam ameryki i tak jest w istocie.

Coś wtargnęło do naszego układu słonecznego i powiedzmy było tak blisko ze "zachwiało" naszą niebieską planetą.

"Zachwiało" to znaczy minimalna zmian np.szybkości obrotowej ziemi i niebieski wlewa się na ląd.

To coś to np planeta X ale dziś przeczytane że to mógł być księżyc.

Przeczytane nie daleko.

Gdy bogowie stąpali po ziemi, teoria dotycząca Atlantydy. Post Lazy otwierający.

Powodzenia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ZAGADKI HISTORII”