Długowieczność a dieta

Biologia, klimat, medycyna, eksperymenty, przyroda.
R_K
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: sob lis 13, 2010 3:45 pm
Kontakt:

Długowieczność a dieta

Post autor: R_K »

Ludziom od zawsze marzyła się długowieczność - powszechnie znane są historie o magicznych fontannach przywracające młodość, czy odmładzających ugryzieniach wampirów. Tymczasem wyniki ostatnich badań przeprowadzonych przez profesor Cynthie Kenyon wydają się dowodzić, że aby nie tylko znacznie wydłużyć życie, ale również opóźnić starzenie, wystarczy .... zmiana diety. W ciągu ostatniego stulecia przeciętna długość życia mieszkańca Ziemi wzrosła o więcej niż 50 procent, głównie dzięki poprawie warunków życia i rozwojowi medycyny. Zauważmy jednak, że to dłuższe życie nie wiąże się jednak ze zdrowiem. Starsi ludzi często chorują na wiele przewlekłych chorób, takich jak cukrzyca czy artretyzm. Pogarszają im się zmysły i pamięć, a włosy i zęby wypadają.



Może się to jednak wkrótce zmienić. Wszystko dzięki odkryciom Amerykańskiej genetyczki Cynthii Kenyon (profesor na Uniwersytecie Kalifornijskim). Przeprowadzone przez nią badania pokazały, że po manipulacji pewnymi genami robaków ich długość życia wzrosła 6-krotnie! Co więcej przez to całe sztucznie wydłużone życie robaki były zdrowe (tak jakby w ogóle nie wykazywały oznak starości). Długość życia niektórych robaków udało się wydłużyć z 18 do nawet 144 dni. Porównując to do życia ludzi - moglibyśmy żyć nawet przez 450 lat!


[ external image ]

Węglowodany oddziaływają na 2 geny, które zarządzają młodością i długowiecznością
Zdaniem David Gemsa (zastępcy dyrektora Instytutu Zdrowego Starzenia przy University College w Londynie) nie ma wątpliwość, że praca profesor Kenyon jest niezwykłym przełomem i "zasługuje na nagrodę Nobla za swoje odkrycia nad starzeniem się".



Co właściwie sprawiło, że robaki żyły tak długo? Naukowcy już wcześniej wiedzieli, że zwierzęta w laboratoriach żyły długim i zdrowym życiem gdy ograniczyło się im liczbę kalorii do około 3/4 względem normalnego poziomu. Takie rozwiązanie nie było by jednak praktycznie dla ludzi, ponieważ przez cały czas czuliby głód i zimno. Profesor Kenyon odkryła dlaczego ograniczenie kalorii miało tak znaczący efekt.



Okazało się, że obniżenie kalorii wpłynęło na zachowanie się 2 kluczowych genów. Wyłączenie jednego z tych genów (kontrolującego insulinę) spowodowało włączenie drugiego, który zadziałałby jak eliksir życia. Pierwszy z genów został nazwany "Grim Reaper" (kostucha) ponieważ skraca życia, natomiast drugiemu genowi (właściwa nazwa DAF 16) nadano nazwę "Sweet Sixteen" (słodka szesnastka), ponieważ zamieniał robaki w "nastolatki". Tylko jak ludzie mogliby z tego skorzystać już teraz?



Kluczem do zapewnienia długowieczności, ale i jednocześnie młodości i zdrowego życia może być ograniczenie węglowodanów w diecie. Wynika to z tego, że obniżenie węglowodanów spowoduje, że nasze ciało będzie produkować mniej insuliny, a mniej insuliny oznacza mniejszą aktywność genu Grim Reaper, czego efektem będzie włączenie genu Sweet Sixteen, który następnie wyśle instrukcje do całego szeregu genów naprawy i odnowy. Dzięki temu nasze zaopatrzenie w naturalne przeciwutleniacze (antyoksydanty) wzrośnie, tłumiąc wolne rodniki. Wolne rodniki są produkowanymi przez nasze ciało i środowisko związkami chemicznymi, które są bardzo niebezpiecznie - mogą powodować szeregu chorób - od raka do Alzheimera.



Czy jednak to co działa na robaki, będzie działać również na ludzi? Badania Profesor Kenyon były z sukcesem powtórzono w laboratoriach całego świata - geny które kontrolowały starzenie u robaków działały w ten sam sposób u myszy i szczurów, prawdopodobnie u małp, a są znaki że są aktywne również u ludzi. Jedna wskazówka pochodzi od zamieszkujących północny Ekwador społeczność karłów, której członkowie nie chorują na raka. Brakuje im części genu Grim Reaper, który odpowiada za hormon zwany insulinopodobnym czynnikiem wzrostu. Minusem jest niski wzrost (do 4 stóp), ale dzięki brakowi części genu Grim Reaper nie chorują na raka i są mniej poddani na różne choroby - od ataku serca do otyłości. Zwiększony poziom insuliny (spowodowany dużym spożyciem węglowodanów), może więc być tym co łączy wiele z najniebezpieczniejszych chorób.



Praca profesor Kenyon wywołała falę entuzjazmu wśród firm farmaceutycznych, które poszukiwały molekuł tłumiących gen Grim Reaper i wzmacniających gen Sweet Sixteen, dzięki którym korzystalibyśmy z bardzo niskokalorycznej diety bez żadnych negatywnych konsekwencji. Jak do tej pory żadna nie jest blisko zatwierdzenia. Czy powinniśmy więc próbować sami stosować dietę ubogą w węglowodany w celu zmniejszenia poziomu insuliny? Sugeruje się, żeby postępować wbrew znanym od 30 lat poradom zdrowotnym, które mówiły żeby mieć niższe spożycie tłuszczu oraz jeść dożo długotrwałych złożonych węglowodanów utrzymując odpowiedni poziom energii dla ciała - więcej o tym tutaj.



"Dokładna rola insuliny dla zdrowia i starzenia jest obiecującym i fascynującym obszarem badań" powiedział David Gemsa z Instytutu Zdrowego Starzenia. Dodał do tego jednak: "ale nie jestem jeszcze pewien czy dowód na korzyści z ograniczenia węglowodanów i obniżenia poziomu insuliny jest już wystarczająco mocny".



Nie przeszkadza to jednak profesor Kenyon w zmianie diety - "Węglowodany, szczególnie te rafinowane jak cukier, sprawiają że produkujemy więcej dodatkowej insuliny. Utrzymuje moje spożycie naprawdę bardzo nisko odkąd to odkryłam. Przestałem jeść wszelką skrobię z ziemniaków, klusków, ryżu, chleba i makaronu. Zamiast nich jem sałatki (ale nie słodkie sosy), duże ilości oliwy z oliwek i orzechów, mnóstwo zielonych warzyw wraz z serem, kurczakiem i jajkami".



"Będę jadła hamburger bez słodkiej bułki i rybę bez frytek. Jem co dziennie trochę owoców, ale nie za dużo i prawie w ogóle żywności przetworzonej . Trzymam się z daleka od słodyczy oprócz 80% czekolady".



Linki:

Can cutting carbohydrates from your diet make you live longer?

Ageing

Biologists Identify a New Clue Into Cellular Aging

Genes That Both Extend Life And Protect Against Cancer Identified

Aging Gene Found to Govern Lifespan, Immunity and Resilience

The genetics of ageing

Glucose Shortens the Lifespan of Caenorhabditis elegans by Down-Regulating Aquaporin Gene Expression

Zaburzenia działania insuliny a starzenie się człowieka

Insulina i długowieczność

Gen Smk-1 i zdrowa długowieczność

Tabela zawartości węglowodanów

Tabela kaloryczna

Tabela kalorii dla różnych produktów

Węglowodany dobre i złe

Indeks glikemiczny z podziałem na produkty o niskim, średnim i wysokim indeksie glikemicznym

Indeks glikemiczny

Indeks glikemiczny (bardziej szczegółowy)

Cukrzyca: Słodka epidemia



Źródło:

Długowieczność dieta
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Długowieczność a dieta

Post autor: ADAX »

Zamiast nich jem sałatki (ale nie słodkie sosy), duże ilości oliwy z oliwek i orzechów, mnóstwo zielonych warzyw wraz z serem, kurczakiem i jajkami"


Wątpię, że to pomoże dożyć "450" lat...



Fajnie, że odkryto część pewnej wiedzy, jednak różnica między robakiem a człowiekiem jest duża.


Jedna wskazówka pochodzi od zamieszkujących północny Ekwador społeczność karłów, której członkowie nie chorują na raka. Brakuje im części genu Grim Reaper, który odpowiada za hormon zwany insulinopodobnym czynnikiem wzrostu. Minusem jest niski wzrost (do 4 stóp), ale dzięki brakowi części genu Grim Reaper nie chorują na raka i są mniej poddani na różne choroby - od ataku serca do otyłości. Zwiększony poziom insuliny (spowodowany dużym spożyciem węglowodanów), może więc być tym co łączy wiele z najniebezpieczniejszych chorób.


No dobra, ale co to ma do długowieczności ? Czy ludzie ze społeczności "karłów" są w stanie żyć ponad 100 lat ? Czy tylko chodzi o to, iż nie chorują na nowotwory ? Wydaje mi się, że jednak chodziło o te nowotwory, a długowieczność to tylko efekt uboczny u robaków...



Odżywać należy sie zdrowo, to FAKT ! gotowe jedzenie szkodzi. Ale jak czytam :


Będę jadła hamburger bez słodkiej bułki i rybę bez frytek. Jem co dziennie trochę owoców, ale nie za dużo i prawie w ogóle żywności przetworzonej . Trzymam się z daleka od słodyczy oprócz 80% czekolady".


hamburger bez słodkiej bułki, heh he, ja bym w ogóle hamburgera nie jadł... :D ( a tak przy okazji, kto się wypowiada, kobieta czy ten profesor Kenyon ? ) Owoce i warzywa to podstawa, dużo jeść !



Każdy powinien jeść według wagi, wzrostu, wieku i aktywności fizycznej, ba nie zapominajmy o grupie krwi, jak widac w artykule (posklejanym?), czy może w samych wypowiedziach profesorów, bakuje o tak istotnych sprawach informacji.
Ostatnio zmieniony sob lis 13, 2010 5:47 pm przez ADAX, łącznie zmieniany 1 raz.
R_K
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: sob lis 13, 2010 3:45 pm
Kontakt:

Re: Długowieczność a dieta

Post autor: R_K »

No dobra, ale co to ma do długowieczności ? Czy ludzie ze społeczności "karłów" są w stanie żyć ponad 100 lat ? Czy tylko chodzi o to, iż nie chorują na nowotwory ? Wydaje mi się, że jednak chodziło o te nowotwory, a długowieczność to tylko efekt uboczny u robaków...


Rozumiem to w ten sposób:

U karłów brakuje części pewnego genu, dzięki czemu nie chorują na pewne choroby. Natomiast na robakach przeprowadzona była manipulacja tym genem, dzięki której również były mniej podatne na choroby, a dodatkowo wolniej się starzały. Częścią wspólną wydaje się więc ta odporność na choroby zarówno u karłów i robaków, co wskazuje, że gen ten pracuje podobnie u robaków i karłów, a więc gdyby świadomie wpłynąć (manipulować) na pracę tego genu u karłów, to również mogliby dłużej żyć.


hamburger bez słodkiej bułki, heh he, ja bym w ogóle hamburgera nie jadł... :D ( a tak przy okazji, kto się wypowiada, kobieta czy ten profesor Kenyon ? )


Wypowiada się Pani profesor Kenyon :D


Fajnie, że odkryto część pewnej wiedzy, jednak różnica między robakiem a człowiekiem jest duża.


Też wydaj mi się, że najważniejsze, że czynione są tu pewne postępy przez naukowców. Może nie wiemy jeszcze wystarczająco dużo, żeby przedłużyć życie, ale wkrótce może się to zmienić. Np. taka rapamycyna :
Rapamycyna jest dziś używana głównie w transplantologii. Jednak podana laboratoryjnym zwierzętom wydłużyła ich życie nawet o 38 proc. Gdyby podobne wyniki udało się uzyskać u ludzi, zyskalibyśmy tyle, ile dałoby wyeliminowanie nowotworów i chorób serca – uważają badacze z Centrum Zdrowia Uniwersytetu Teksasu. To ich dziełem jest odkrycie opisywane w dzisiejszym „Nature”.
http://www.rp.pl/artykul/9129,331312_Pigul...owiecznosc.html



Rapamycyna obniża jednak układ odpornościowy, więc nie może być jeszcze wykorzystana:
Jednak rapamycyna nie trafi do aptek

w ciągu najbliższych miesięcy. Naukowcy muszą jeszcze przeprowadzić szereg badań i wyeliminować skutki uboczne leku. Bo oprócz wydłużania życia lek osłabia układ immunologiczny powodując osłabienie organizmu i większą podatność na choroby.
http

://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artyku...iecznosci.html


Odkrycie, że rapamycyna wydłuża życie zostało uznane za 1 z 10 najważniejszych odkryć naukowych w 2009:

http://lubczasopismo.salon24.pl/tajemnice/...aukowych-w-2009
ODPOWIEDZ

Wróć do „CZŁOWIEK i NATURA”