Deprywacja snu, kilkudniowy post

Doświadczenia wyjścia z ciała, stany bliskie śmierci, sny...
Xrdaxas
Infrzak
Posty: 83
Rejestracja: sob wrz 18, 2010 4:58 pm
Kontakt:

Re: Deprywacja snu, kilkudniowy post

Post autor: Xrdaxas »

Czyli to takie doładowanie energii od środka :P
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Deprywacja snu, kilkudniowy post

Post autor: ADAX »

3 noce pod rząd nie będzie spał


mój tata jak za młodu pracował nie spał cały tydzień prawie :) ale nie wiem czy z kilku minutowymi przerwami na sen, ale wiem, że ma się dobrze do dzisiaj.

co do głodówki, pewien generał mawiał nam kiedyś, że dobrze jest jeden dzień sie przegłodzić, ja tam go teraz nie słucham, bo idą święta :)

Człowiek nie stracił jeszcze węchu, wzroku, dotyku. Teraz raczej działa to w mniejszym stopniu, gdyż, jedzenie oraz nasz tryb życia jest zbyt wygodny. Gdyby wypuścić człowieka w dzicz, z ekwipunkiem zdolnym do przetrwania, to po miesiącu buszowania pomiędzy runem leśnym, czułby zapach świeżego chleba bardziej intensywniej niż mu się wydaje. Postęp cywilizacyjny dał nam opiekę medyczną, oraz długi okres życia, ale przy okazji odbiera nam nasze wrodzone zdolności, które pomagają przetrwać w środowisku naturalnym, a nie w takim, w którym to nie natura, a my sami stawiamy warunki, hmm i vice versa.

Jeśli chodzi o jedzenie, to za dużo jemy, jemy niepotrzebnie, co w długotrwałym stopniu prowadzi do nawyku jedzenia w dużych ilościach, a dodając do tego polepszacze, oraz różne smaki (największa fabryka smaków znajduje sie w USA) człowiek zapomina o naturalnym smaku i zapachu potraw. Paradoksalnie po wojnie, nie było wesoło, a jednak ludzie wyglądali lepiej niż obecnie.

Podziwiam tego pana, że wyruszył sam, w podróż "życia", prawdziwego życia. Polecam takie małe wypady w "dzikie" miejsca, bez zbędnych wygód, tylko my i natura. Po takich wyprawach człowiek lepiej się czuje i zawsze może sie czegoś nauczyć.




Czy buddyjscy mnisi tak się przygotowują do medytacji?

Może coś wiecie na ten temat?


Nie wiem do końca co robią mnisi, ale myśle, że doprowadzenie naszego ciała do pewnej "bezpiecznej" granicy, otwiera więcej możliwości, uwalnia wrodzone instynkty, naszą prawdziwą naturę. Oczywiście, przygotowanie ciała do takich skrajności trwa długo. Prawdą jest, można kontrolować nasze ciało, w sposób nauki i zapamiętania odruchów fizycznych, tych naturalnych, jak i tych które chcemy aby nasze ciało zapamiętało w określonej sytuacji, świadomie wykonywanych i nieświadomie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „OOBE, LD, NDE, HIPNOZA”