Bliskie spotkanie w Witkowicach (1980)

Historyczne przypadki spotkań z obiektami UFO i ich pasażerami.
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Bliskie spotkanie w Witkowicach (1980)

Post autor: Katarzyna_1 »

@Pantanal

Nie wiemy co "widział" Wałęsa bo nigdy o tym nie mówił. Jednak moja wyobrajaźnia podpowiada mi, że też coś tam pod koniec lat siedemdziesiątych widział. Na pewno nie były to ufoludki. Prostego wtedy chłopa takie tematy zapewne nie interesowały, więc jego mózg nie mógł ich "wyprodukować". Co mógł widzieć Wałęsa skłonny do megalomanii? Według mnie mógł zobaczyć np. archanioła, czy jakiegoś świętego, który przepowiedział mu wielką karierę, niemal mesjańską. Zachęcam do uważnego obejrzenia filmu "Plusy dodatnie, plusy ujemne", gdzie jeden z jego stoczniowych kolegów opowiada jak to Wałęsa mówił o sobie (jeszcze przed rokiem 1980), że jest przekonany, że będzie kiedyś wielkim człowiekiem, będzie kimś bardzo wpływowym itd. Nie sądzę, że ten stoczniowiec kłamał i nie sądzę, że Wałęsa miał coś obiecane przez bezpiekę jak sugerują autorzy filmu. Ach ta moja wyobraźnia.... :rolleyes:
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Mery15
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: pt sty 07, 2011 3:52 pm
Kontakt:

Re: Bliskie spotkanie w Witkowicach (1980)

Post autor: Mery15 »

[quote name='Pantanal' post='71957' date='05 sierpień 2010 - 10:26']Ha ha - Katarzyno, strzał w dziesiątke. Lech był po prostu zbyt mało inteligentny, żeby widzieć kosmitów... Zresztą Cenckiewicz i Gontarczyk mieli swoją teorię, że nie musiano go po prostu niczym truć ani nic mu wmawiać, bo... Wszyscy wiemy.[/quote]







mnie ciekawi dlaczego od UFO, zaczął się temat Wałęsy. Jego sprawa co widział, i nie ma co snuć podejrzeń bądź domysłów, dopóki się tego nie dowiemy. Póki sam L.Wałęsa, się nie przyxzna.
ODPOWIEDZ

Wróć do „HISTORIA SPOTKAŃ Z UFO”