"Matka obca" w Fatimie

Różne religie, Biblia, własne interpretacje pisma, cuda, etc.
Awatar użytkownika
Ogrzyslaw
Infrańczyk
Posty: 140
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:06 am
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: Ogrzyslaw »

Rysiek jeżeli wrzucasz z rozmowy danut z powodu że dwie osoby cały czas odnoszą się do wypowiedzi z tematu przez nią założonego, a ona jedynie odniosła się w jednym poście do swoich doświadczeń i następnie była ciągnięta za język dalej to jest to moim zdaniem chore.


I właśnie to ciśnienie cieków wodnych wywołuje fale mikro drgań docierających do powierzchni ziemi.

Owe mikro drgania odpowiedzialne są za spękania w elewacjach budynków, chodnikach i powodują cały szereg innych skutków tak w materii nieożywionej jak żywej.

Mikro drgania cieków wodnych mają dokładnie takie samo oddziaływanie na umysł człowieka i jego organizm jak potencjały elektromagnetyczne notabene owe mikro drgania również wytwarzają pewne pole elektromagnetyczne. Wszystko jest pomierzone i udowodnione naukowo-trzeba sprawdzić.


I ty śmiesz mówić, że myślisz racjonalnie? Najwyraźniej skończyłaś jedynie podstawówkę i opierasz się jedynie na książkach gości, którzy samozwańczo nazywają siebie ekspertami. Idź do szkoły naucz się czegoś, a nie powtarzaj pseudo teorii po gościach, którzy mają parcie na szkło.





Ja nie rozumiem jak można wierzyć w teorie oparte na dowodach, które nie są namacalne jedynie jegomość powiedział, że miał dostęp do czegoś tam gdzieś tam, ale nikt inny wcześniej i później już do tego nie zobaczy. To zwykłe lanie wody nie oparte na jawnych dowodach a jedynie spekulacje osoby, która chce zrobić w okół siebie szum.
"Współczesny świat znajduje się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że się nie zawali."

[right]Nicolás Gómez Dávila[/right]
lya
Infrzak
Posty: 41
Rejestracja: czw mar 10, 2011 8:12 am
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: lya »

[quote name='RysiekINFRA' post='82855' date='21 marzec 2011 - 11:40']Iya generalnie ze wszystkim co piszesz się zgadzam i uważam, że jest to właśnie prawidłowy kierunek rozpatrywania tego rodzaju zdarzeń, co więcej chyba takie same są konkluzje Fernandesa choć nie pisze on tego wprost.[/quote]



Szczerze? Nie znam jego książek, ale wiem co w nich napisał. Skąd? To bardzo proste bo należymy do tego samego rodzaju ludzi, którzy mają podobny zmysł postrzegania i kierują sie podobnym by nie powiedzieć tym samym kluczem myślenia, a to wystarczy by domyślać sie, a nawet wiedzieć co napisał. Dla tego nie dziwi mnie, ze w moich wypowiedziach można zauważyć podobieństwa do jego wypowiedzi. Co do tego klucza myślowego to postaram sie nieco później odnieść by każdy przy jego zastosowaniu mógł przeanalizować w ogóle wszelkie poszlaki dotyczące czegokolwiek co stanowi tajemnicę do rozwiązania.











[quote name='RysiekINFRA' post='82855' date='21 marzec 2011 - 11:40']A teraz może pobawmy się w science-fiction. Fatima choć spektakularna nie jest jedyna w swoim rodzaju. W zasadzie wpisuje się w cały ciąg tego typu przypadków.[/quote]



Zabawmy się w SF? Proszę bardzo za chwilę się zabawimy tylko, że to co napiszę ostrzegam, nie będzie SF tylko prawdą o jakiej być może nikomu dotąd sie nie śniło...







[quote name='RysiekINFRA' post='82855' date='21 marzec 2011 - 11:40']Trzeba sobie postawić pytanie co "preparatorzy" chcą przez to osiągnąć?[/quote]



Albo co chcą ukryć...







[quote name='RysiekINFRA' post='82855' date='21 marzec 2011 - 11:40']W zasadzie po co to wszystko? Po nawet pobieżnej analizie można dojść do wniosku, że to wszystko nie ma sensu.[/quote]



Tylko na pozór o czym zaraz postaram sie was przekonać...











[quote name='RysiekINFRA' post='82855' date='21 marzec 2011 - 11:40']Swego czasu pisaliśmy o książce pana W. Chudzińskiego "Kręgi, cuda, kwanty...", która zdaje się wskazywać na zbiorową świadomość jako sprawcę tego rodzaju psikusów, ale czy na pewno?[/quote]



Każdy nawet najbardziej pieprznięty teoretyk zawsze w swych zapędach napisze coś co jest jakąś częścią prawdy. Dla tego nawet z tak na pozór niedorzecznych teorii można wydusić cos co stanie sie wskazówką do trafniejszych odkryć. Do tego dochodzą prawdziwi znawcy poszczególnych dyscyplin, którymi próbują wyjaśnić zjawiska jakie widzimy i sami analizujemy. Ich głos w dyskusji jest równie cenny bo nawet jeśli dana potencjalnie realna teoria nie znajdzie potwierdzenia w rzeczywistości to, to wszystko prędzej czy później musi sie złożyć na właściwa odpowiedź kto, po co i dla czego coś robi i jak to robi...











A teraz fakty i konkluzje dające odpowiedź po co oni to robią i co chcą ukryć.







Żeby precyzyjnie odpowiedzieć na Twoje pytanie Ryszardzie trzeba by napisać cały tom uzasadnień na dowolnie wybrany aspekt lub poszlakę jaką byśmy zaczęli rozważać. To nie możliwe tutaj, ale wystarczy sięgnąć tylko po jeden temat by już na jego przykładzie wskazać pewien kierunek myślenia /klucz/ potrzebny do rozpatrywania każdego innego tematu. Tak też teraz zrobię chociaż uprzedzam, że moja końcowa konkluzja nie będzie wynikać tylko z tego opisanego za chwilę przykładu, a z wielu na, których miejsca tu zabraknie.







Mówi sie, że w piramidach egipskich jest klucz do rozwiązania tej zagadki. To prawda. Jak coraz więcej ludzi wie piramidy nie mogły być wybudowane bez najzwyklejszego kompasu. To jest fakt, że bez tego prostego przyrządu nie da się na podstawie położenia gwiazd i ruchu kuli ziemskiej wyznaczyć tak dokładnie biegunów magnetycznych ziemi. Koniec i kropka i coraz więcej naukowców zaczyna o tym przebąkiwać-tylko przebąkiwać by ludzie nie uświadomili sobie, że posiadanie kompasu w starożytności, a nawet wcześniej tak dla ludów pierwotnych jak dla Egipcjan było niemożliwe. A więc wybudowali je ci co ten kompas posiadali bez względu na to w jakich czasach te piramidy powstały. Ale czy na pewno oni? Nie. Posiadacze kompasu byli jedynie projektantami tych skomplikowanych struktur zaś wykonawcami ludzie żyjący w danym czasie na ziemi. Jacy by to nie byli ludzie w tej wczesnej starożytności czy tej o wiele wcześniejszej to jedno jest pewne, ze nie mogli mieć opanowanej do tego stopnia matematyki by dzięki niej takie piramidy zaprojektować. To jakby drugi dowód, że dzieło piramid nie jest wynikiem myśli zacofanych starożytnych ludów. Poza tym skomplikowaność budowli piramid również wskazuje, że budowa ich wymagała czegoś o wiele więcej niż desek, młotków czy lin. Każdy kto zdaje sobie sprawę z tego dojdzie do wniosku, ze do wybudowania tych piramid musiała być użyta TECHNOLOGIA pozwalająca precyzyjnie wycinać i ustawiać bloki i, że była to technologia jedyna jakiej możemy się domyślać, a mianowicie ta sama, która umożliwia nieznanym obiektom latać-antygrawitacyjna zwana powszechnie. No dobra zastanówmy sie teraz czy owe starożytne ludy nawet gdyby dysponowały wiedzą matematyczną i kompasem oraz skądś zdobytą taką technologią to czy podjęłyby same z siebie i z własnej woli i w jakichkolwiek czasach tak siermiężnego przedsięwzięcia? Nie. Dla tego bo budowa takich piramid zrujnowałaby budżet każdej istniejącej społeczności-nawet współcześnie i wyniszczyłaby ludność już przez samo zaangażowanie do takiej budowy tysięcy robotników. Nawet mając dźwigi antygrawitacyjne co dla niektórych wydać sie może nonsensem budowa piramid musiałaby zaangażować tysiące ludzi na długi czas. Nie mówiąc już o czasie i kosztach przy użyciu młotków i desek...Dla każdego ówczesnego jak i współczesnego kraju byłoby to bardziej kosztowne niż jakakolwiek wojna tak finansowo jak jednostkowo. Ryzyko osłabienia państwa z powodu budowy piramid byłoby tak duże, że państwa czy ludy sąsiednie na pewno wykorzystałyby to i podbiły tak osłabioną społeczność. Musze to pisać by było wiadomo z jakich powodów żadne istniejące niegdyś państwo dobrowolnie nie podjęłoby sie tak wielkiej budowy. I nawet w imię jakiegoś boga czy wielkiego władcy żaden lud nie podjąłby tak wielkiego wyzwania. Musiał zaistnieć czynnik przymusu skłaniający ówczesnych wykonawców do podjęcia tak kosztownego przedsięwzięcia. I tu wkraczamy na grunt co obcy robią na ziemi i po co ta cała współczesna maskarada by to coś ukryć. Otóż nie było żadnego racjonalnego czynnika dla wykonawców piramid by podejmowali się tak wielkiego wyzwania. Owszem wiara w bóstwa, we władcę itd była wielka, ale sama w sobie nie mogła stanowić bodźca do podjęcia tak wielkiego wyzwania. Tym czynnikiem musiał być niezależny wpływ na świadomość wykonawców płynący z zewnątrz. Bez takiego podświadomie zadanego przymusu żaden lud nie podjąłby się takiej budowy. Budowy pochłaniającej nie tylko środki finansowe, ale i życie i zdrowie ludzi. Nie sądzę by nawet w imię boga czy jakiegoś władcy nawet najciemniejsza społeczność i najbardziej zacofana ryzykowałaby życiem. Prędzej czy później musiałby wybuchnąć bunt i robotnicy piprznęliby łopaty i młotki o ziemie i powiedzieli dość. Dla tego by do tego nie doszło ktoś tych ludzi-wykonawców piramid musiał zniewolić do tego stopnia by wykonali swoją robotę bez względu na poniesione straty na zdrowiu i życiu.



Moje skrócone do minimum rozważania nie dają odpowiedzi w jakim celu piramidy były wybudowane bo to nie jest tematem tej dyskusji. Jest natomiast wiele przesłanek, że wykonawcy piramid nie mieli najmniejszego pojęcia czemu one mają służyć ich projektantom – z kompasami i wiedzą matematyczną...



Moje rozważania oscylują jedynie w tym wąskim fakcie o jakim pisze, fakcie, że aby skłonić ludzi do tak heroicznego wysiłku musiał być zastosowany czynnik manipulacyjny bez, którego nie dałoby się takimi masami ludzi kierować nawet dając im wszelkie dobra lub obietnice nieśmiertelności na łonie boskiego raju. Mało kto jest wstanie zauważyć, że ów czynnik manipulacyjny występował przy wielu innych wydarzeniach z naszej historii dziejów. Weźmy chociażby fakt, ze po odzyskaniu wolności Żydzi wodzeni byli jak te barany za nos 40 lat po pustyni tylko po to by być zostawionymi na łaskę losu przez domniemanego boga. Jeśli przyjmiemy, że domniemanym bogiem byli Fatimscy preparatorzy dysponujący taką samą technologią zniewalającą umysły to pytanie dla czego Żydzi byli tak biernie posłuszni przez te 40 lat staje się jasne. To samo w wielu innych historycznych wydarzeniach na, które tu brak miejsca..



Jeśli więc przyjmiemy, że obcy-projektanci piramid dysponowali środkami technicznymi i wiedzą matematyczną pozwalającą wybudować piramidy i przyjmiemy, że do ich budowy zaprzęgnięto dostępną siłę roboczą na ziemi zniewalając ją im znanymi i już nam współcześnie technikami oddziaływania na umysły ludzi to pytanie co tu robili i robią staje się prawie oczywiste, a zatem odpowiedź na to pytanie dla czego dokonują tych maskarad również. Wydarzenia Fatimskie oraz wiele im podobnych tak współcześnie jak w zamierzchłej przeszłości najprawdopodobniej były dokonane w kilku celach. Po pierwsze mogły być testem nowych technik manipulacyjnych opracowanych przez Fatimskich preparatorów. Mogły być próbą przejęcia kontroli nad daną społecznością lub tylko nad wybranymi dziećmi, których nieświadomym już potem zadaniem miało być głoszenie religijnych bzdur, które miały być wyznacznikiem postępowania i myślenia dla kolejnych pokoleń. Niestety wiele pokoleń utrwaliło ten religijno mistyczny sposób myślenia uwarunkowując swe umysły i przygotowując je do ewentualnych innych manipulacji tego typu, które Fatimscy preparatorzy w każdej chwili mogą zrobić na wybranej jednostce lub nawet całych społecznościach. Stąd tak liczne objawienia w miejscach rzekomych pojawień sie cudów gdzie całe masy ulegają jakiemuś niewidzialnemu wpływowi mistycznemu zniewalającego ich zdrowy racjonalizm, który następnie przekazują kolejnym pokoleniom...







Moje rozważania jedynie skupiły się na poszukiwaniu dowodów na potencjalne możliwości manipulacyjne dokonywane na ludziach. Jest na to jak widać wiele racjonalnych przesłanek i to wcale nie koniecznie ze starożytności. Weźmy chociaż za przykład fakt dla czego faszystom udało sie wyniszczyć w obozach koncentracyjnych miliony ludzi wiedzących co ich czeka, a mimo to nie podejmujących buntu czy walki! Ilekroć sie nad tym zastanawiam, zadaję sobie pytanie czy w czasie działań II WŚ nie były stosowane podobne techniki manipulacyjne otumaniające do tego stopnia ludzi, że dawali sie wpychać bezwolnie do komór gazowych? Jakim cudem w mordowanych ludziach nie wystąpił czynnik buntu, czynnik nienawiści i woli walki?! Ale to temat na kolejne rozważania niemniej wskazujący taką ewentualność... Bazując na tych wszystkich przypuszczeniach można wysnuć kilka wniosków pozwalających domyślać się jakimi sposobami i technikami Fatimscy preparatorzy działają wśród nas. Nadal pozostaje pytanie co oni poza tym tu robią? I tu jest miejsce na jeszcze inne rozważania równie obszerne i zastanawiające, ale o tym jeśli będziecie chcieli. Zwróćcie tylko uwagę na fakt, ze wszelkie działania obcych opisywane w starożytnych przekazach jak we współczesnych relacjach ciągle oscylują wokół zniewolenia umysłu ludzi, narzucenia im jakiś przekazów, skłonienia do jakiś działań lub głoszenia jakiś teorii i prawd, nie mówiąc o wszelkiego rodzaju przesłaniach itp bzdurach mających zmylenie naszych domysłów dotyczących ich zamiarów i powodów przybywania. Mówiąc krótko działania wszelkich preparatorów i mistyfikatorów prowadzi do zniewolenia umysłowego, a więc mówiąc wprost do niewolnictwa psychicznego co nie wyklucza niewolnictwa fizycznego... I tu wkraczamy w ostateczną fazę odpowiedzi co oni tu mogą robić czego byśmy nie zaakceptowali i co starają sie tak ukryć. Nie, nie, nie – jesteście w błędzie – wiem co pomyśleliście. Wcale nie chcą podbić ziemi i zrobić z nas niewolników. Odpowiem na wasze domysły tak: jeszcze nie tak dawno kolonizatorzy z Ameryki pływali po niewolników do Afryki...
byee
Awatar użytkownika
Ogrzyslaw
Infrańczyk
Posty: 140
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:06 am
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: Ogrzyslaw »

Zabawmy się w SF? Proszę bardzo za chwilę się zabawimy tylko, że to co napiszę ostrzegam, nie będzie SF tylko prawdą o jakiej być może nikomu dotąd sie nie śniło...
Czyli krótko mówiąc hard sf inaczej "prawdą daną tobie i nielicznej grupie ludzi bo reszta to debile"
A teraz fakty i konkluzje dające odpowiedź po co oni to robią i co chcą ukryć.
Czytaj bujdy na resorach


Mówi sie, że w piramidach egipskich jest klucz do rozwiązania tej zagadki. To prawda. Jak coraz więcej ludzi wie piramidy nie mogły być wybudowane bez najzwyklejszego kompasu. To jest fakt, że bez tego prostego przyrządu nie da się na podstawie położenia gwiazd i ruchu kuli ziemskiej wyznaczyć tak dokładnie biegunów magnetycznych ziemi.
Wystarczy liść, miska z wodą i potarty o wełnę kawałeczek metalu.
"Współczesny świat znajduje się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że się nie zawali."

[right]Nicolás Gómez Dávila[/right]
lya
Infrzak
Posty: 41
Rejestracja: czw mar 10, 2011 8:12 am
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: lya »

[quote name='aabb' post='82872' date='21 marzec 2011 - 19:21']Link do opracowań poproszę, szczególnie do tych o spękanych chodnikach od mikro drgań.





Powtórzę się, linki poproszę :)[/quote]



Wpływ pola elektromagnetycznego na mózg



http://pl.shvoong.com/exact-sciences/25991...o-na-m%C3%B3zg/















Bieguny magnetyczne

Miejsca przecięcia osi symetrii ziemskiego pola magnetycznego z powierzchnią Ziemi nazywa się biegunami geomagnetycznymi. Bieguny cały czas przesuwają się po powierzchni Ziemi z prędkością około 15 km na rok, zataczając kręgi. Bieguny magnetyczne nie leżą dokładnie po przeciwnych stronach Ziemi, ich położenie przedstawia tabela:





Ze strony: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ziemskie_pole_magnetyczne







Oddziaływanie cieków wodnych



Niestety nigdzie nie zajdziesz opracowań na temat spękań chodników i elewacji budynków spowodowanych oddziaływaniem cieków wodnych poza literatura książkowa z dawnych lat. W necie jest cała masa stron podważających racjonalność tych oddziaływań. Jedno co mogę Ci powiedzieć na dowód jednak ich istnienia byś sie bacznie przyjrzał elewacjom lub ścianom domów i mieszkań w jakich będziesz. Nie raz takie spękania znajdziesz, a jeśli ustalisz ich kierunek i wyjdziesz na zewnątrz to zauważysz, ze na liniach wyznaczanych przez te spękania roślinność i drzewa nie rosną normalnie. Drzewa szczególnie odchylają sie od pionów co wskazuje na potencjalne oddziaływanie tych mikro drgań powodowanych ciekami wodnymi. No i teraz należałoby co robią znawcy tematu dokonać na takiej linii odwiertu. Na 100% będzie tam woda, a kilka metrów dalej nie i to jest dowód na prawdziwość istnienia cieków wodnych i ich oddziaływania na otoczenie-potwierdzone niestety przez tysiące szarlatanów z różdżkami, którzy źle interpretują w ogóle radiestezję zaliczając ja do paranormalności.







Ogrzysław-ie bzdury walisz totalne. Każdy odwiert do źródła wody powoduje jej wybicie do górnych warstw gleby co znaczy, że woda jest pod ciśnieniem-jasne? To fizyka. A skoro jest pod ciśnieniem to też fizyka- wywołuje drgania i napięcia wewnątrz takiego cieku wodnego, który prowadzi przez różne warstwy gleby o różnej strukturze – jasne? I oczywiste. Jeżeli coś jest pod ciśnieniem i przeciska sie przez różne warstwy i szczeliny to co? No to musi wytwarzać napięcia elektryczne – nie jasne? Zwiększając ciśnienie płynącej wody w rurce miedzianej zwiększamy napięcie powierzchniowe na tej rurce- czy już jasne? Czysta fizyka. A więc z podziemnymi strumieniami wodnymi jest dokładnie podobnie i ile sie trzeba napisać by zmyć z siebie prawie obelgi o nieuctwie i udowodnić komuś, że to on chyba nie skończył podstawówki.
Ostatnio zmieniony pn mar 21, 2011 6:58 pm przez lya, łącznie zmieniany 1 raz.
byee
lya
Infrzak
Posty: 41
Rejestracja: czw mar 10, 2011 8:12 am
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: lya »

[quote name='Ogrzyslaw' post='82875' date='21 marzec 2011 - 20:23']Czyli krótko mówiąc hard sf inaczej "prawdą daną tobie i nielicznej grupie ludzi bo reszta to debile"



Czytaj bujdy na resorach





Wystarczy liść, miska z wodą i potarty o wełnę kawałeczek metalu.[/quote]



słuchaj zajadły i zaciekły świrku to są jedynie moje rozważania-dociekania-przypuszczenia i wnioski w oparciu o moje spostrzeżenie, które nie sa wcale moimi 100%wymi przekonaniami. Maja one jedynie służyć rozwinięciu tematu bądź zainspirowaniu innych do jeszcze innych rozważań, które nawet doprowadza do obalenia moich rozważań. Ty zaś zamiast rozważać-szczekasz, a to inaczej nazwać sie nie da.

Druga rzecz jak w starożytności mogli potrzeć kawałek metalu skoro żelaza nie znano podobno, a tylko ono daje się namagnesować? Zastanów się zanim walniesz jakąś durnotę i idiotyzm po raz kolejny. I nie sprowadzaj tej rozmowy do pyskówki tylko użyj ARGUMENTU i rozwiniętego zdania jesliś skończył jeden z drugim podstawówkę.
byee
Awatar użytkownika
Ogrzyslaw
Infrańczyk
Posty: 140
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:06 am
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: Ogrzyslaw »

Przykro mi ale żelazo wydobywano i wykorzystywano 4000-3000 lat przed naszą erą co jasno pokazuje iż Egipcjanie swobodnie wykorzystywali żelazo do obróbki chociaż by kamieni.


A skoro jest pod ciśnieniem to też fizyka- wywołuje drgania i napięcia wewnątrz takiego cieku wodnego, który prowadzi przez różne warstwy gleby o różnej strukturze – jasne? I oczywiste. Jeżeli coś jest pod ciśnieniem i przeciska sie przez różne warstwy i szczeliny to co? No to musi wytwarzać napięcia elektryczne – nie jasne? Zwiększając ciśnienie płynącej wody w rurce miedzianej zwiększamy napięcie powierzchniowe na tej rurce- czy już jasne? Czysta fizyka. A więc z podziemnymi strumieniami wodnymi jest dokładnie podobnie i ile sie trzeba napisać by zmyć z siebie prawie obelgi o nieuctwie i udowodnić komuś, że to on chyba nie skończył podstawówki.


Twoja wypowiedź nie ma nic wspólnego z fizyką! Nie obrażaj tej pięknej dziedziny wiedzy.Ty wypisujesz jedynie sofizmaty moja droga nie douczona. Woda przeciskając się przez szczeliny w żadnym wypadku nie wytwarza napięcia elektrycznego bo nie jest w stanie biorąc pod uwagę jej fizyczne właściwości- "woda destylowana nie przewodzi prądu"

Gdy jakiś gość pokaże pkt i mówi kop tam będzie woda to ma racje bo nie ma możliwości żeby wody tam nie było z prostej przyczyny że istnieje coś takiego jak wody gruntowe będą ce w każdym miejscu nawet pod pustynią tylko musisz odpowiednio głęboko kopać.

Wszystko wibruje na poziomie cząsteczkowym więc pieprzenie o mikrowibracjach wywołanych prze cieki wodne też możesz sobie wsadzić.



Polecam książki Richard'a Wiseman'a w których gość pięknie wręcz epicko przedstawia jakie ludzie chromolą głupoty.



Wytwarza napięcie powierzchniowe nie ma nic związanego z elektrycznością- " zjawisko fizyczne występujące na styku powierzchni cieczy z ciałem stałym, gazowym lub inną cieczą, dzięki któremu powierzchnia ta zachowuje się jak sprężysta błona. Napięciem powierzchniowym nazywa się również wielkość fizyczną ujmującą to zjawisko ilościowo: jest to energia przypadajaca na jednostkę powierzchni, lub praca potrzebna do rozciągnięcia powierzchni o tę jednostkę."
"Współczesny świat znajduje się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że się nie zawali."

[right]Nicolás Gómez Dávila[/right]
Awatar użytkownika
aabb
Infrańczyk
Posty: 156
Rejestracja: wt sty 15, 2008 6:13 pm
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: aabb »

[quote name='lya' post='82876' date='21 marzec 2011 - 20:56']Wpływ pola elektromagnetycznego na mózg



http://pl.shvoong.com/exact-sciences/25991...o-na-m%C3%B3zg/[/quote]

Dziękuję za linka, cytat z niego (podkreślenia moje):



"Potencjalne zastosowania wiedzy na ten temat to zatem medycyna i... co może wydawać się czystym science fiction: przyszła technologia przekazywania informacji bezpośrednio do mózgu. Gdyby udało się sterować kierunkowością, specyficznością i koncentracją działania pola EM na neurony byłoby to równoznaczne z posiadaniem metody na aktywację tylko wybranych ścieżek nerwowych. Stworzyłoby to szansę na np. ...."



"Potencjalne" i "Gdyby udało się sterować" trochę nijak ma się do:



[quote name='lya' post='82824' date='20 marzec 2011 - 18:03']Wiemy co potrafimy zrobić w umyśle ludzi podczas eksperymentów ze sztucznie wytwarzanymi takimi polami.[/quote]

Skoro coś m mówisz to się na czymś opierasz - podaj źródła. Ja nadal nie wiem "co potrafimy zrobić".





[quote name='lya' post='82876' date='21 marzec 2011 - 20:56']Oddziaływanie cieków wodnych



Niestety nigdzie nie zajdziesz opracowań na temat spękań chodników i elewacji budynków spowodowanych oddziaływaniem cieków wodnych poza literatura książkowa z dawnych lat. W necie jest cała masa stron podważających racjonalność tych oddziaływań.[/quote]

Podaj mi tytuły tych starych książek, podaj mi linki do stron które podważają wpływ cieków wodnych na budynki i chodniki - w sieci nie mogę tej "masy stron" znaleźć.

Na prawdę mnie to zainteresowało - z czysto technicznego punktu widzenia.



Sorry za OT :)
Awatar użytkownika
Ogrzyslaw
Infrańczyk
Posty: 140
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:06 am
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: Ogrzyslaw »

słuchaj zajadły i zaciekły świrku to są jedynie moje rozważania-dociekania-przypuszczenia i wnioski w oparciu o moje spostrzeżenie, które nie sa wcale moimi 100%wymi przekonaniami. Maja one jedynie służyć rozwinięciu tematu bądź zainspirowaniu innych do jeszcze innych rozważań, które nawet doprowadza do obalenia moich rozważań. Ty zaś zamiast rozważać-szczekasz, a to inaczej nazwać sie nie da.

Druga rzecz jak w starożytności mogli potrzeć kawałek metalu skoro żelaza nie znano podobno, a tylko ono daje się namagnesować? Zastanów się zanim walniesz jakąś durnotę i idiotyzm po raz kolejny. I nie sprowadzaj tej rozmowy do pyskówki tylko użyj ARGUMENTU i rozwiniętego zdania jesliś skończył jeden z drugim podstawówkę.


Więc dlaczego piszesz, że jest to prawdą?



Nie bulwersuj się tak bo Ci żyłka pęknie.



Co do Richard'a Wiseman'a będę miał przyjemność przeprowadzenia z nim sporego wywiadu, do którego bardzo chętnie dam wam link gdy tylko się ukaże.



Papatki znikam z tego tematu i mam nadzieje, że większość z was nie nabierze się na to co pisze Lyn.
Ostatnio zmieniony pn mar 21, 2011 7:48 pm przez Ogrzyslaw, łącznie zmieniany 1 raz.
"Współczesny świat znajduje się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że się nie zawali."

[right]Nicolás Gómez Dávila[/right]
lya
Infrzak
Posty: 41
Rejestracja: czw mar 10, 2011 8:12 am
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: lya »

[quote name='Ogrzyslaw' post='82881' date='21 marzec 2011 - 21:41']Przykro mi ale żelazo wydobywano i wykorzystywano 4000-3000 lat przed naszą erą co jasno pokazuje iż Egipcjanie swobodnie wykorzystywali żelazo do obróbki chociaż by kamieni.[/quote]



No fajowo tylko jak podają źródła PE liczą co najmniej 5 tys. lat a według nieoficjalnych źródeł o wiele więcej więc gdzie tu miejsce na zelazo?





[quote name='Ogrzyslaw' post='82881' date='21 marzec 2011 - 21:41']Twoja wypowiedź nie ma nic wspólnego z fizyką! Nie obrażaj tej pięknej dziedziny wiedzy.Ty wypisujesz jedynie sofizmaty moja droga nie douczona. Woda przeciskając się przez szczeliny w żadnym wypadku nie wytwarza napięcia elektrycznego bo nie jest w stanie biorąc pod uwagę jej fizyczne właściwości- "woda destylowana nie przewodzi prądu"[/quote]



HRhr hr woda destylowana w ziemi, w podziemnych strumieniach hr hr hr, a przecież jak może nie „wisz” woda źródlana i choćby oligoceńska zawiera bardzo dużo żelaza będącego jej składową, a więc woda podziemna pod ciśnieniem nie tylko wytwarza napięcia ciśnieniowe muszące powodować drgania, ale i elektryczne bo wszystko co jest pod ciśnieniem zmienia swój elektryczny i elektrostatyczny potencjał-jasne?



Woda destylowana w ziemi hehehehrhrhr :)















[quote name='Ogrzyslaw' post='82881' date='21 marzec 2011 - 21:41']Gdy jakiś gość pokaże pkt i mówi kop tam będzie woda to ma racje bo nie ma możliwości żeby wody tam nie było z prostej przyczyny że istnieje coś takiego jak wody gruntowe będą ce w każdym miejscu nawet pod pustynią tylko musisz odpowiednio głęboko kopać.[/quote]



Mundralo to dla czego na kilka odwiertów zaledwie jeden jest dający wodę? I to na naszych Polskich ziemiach i na tych nie Polskich? A głębokość kopania nie daje gwarancji trafienia na wody gruntowe na większości powierzchni ziemi. Poza tym wody gruntowe to co innego niż cieki wodne z, których właśnie bije lub się dobywa wodę oligoceńska.















[quote name='Ogrzyslaw' post='82881' date='21 marzec 2011 - 21:41']Wszystko wibruje na poziomie cząsteczkowym więc pieprzenie o mikrowibracjach wywołanych prze cieki wodne też możesz sobie wsadzić.[/quote]







Albo jesteś niespełna rozumu, albo udajesz. Jeśli wszystko wibruje na poziomie cząsteczkowym to posiada potencjał elektryczny, który zmienia się w zależności od warunków zewnętrznych. Jednym z takich warunków jest ciśnienie i tarcie wody o skały, które pod wpływem i ciśnienia i tarcia wody kruszeją i dochodzi do ich rozpadu podczas, którego występują zmiany i chemiczne i fizyczne będące powodem powstawania zmiennych pól elektrycznych i elektromagnetycznych w ziemi.





[quote name='Ogrzyslaw' post='82881' date='21 marzec 2011 - 21:41']Polecam książki Richard'a Wiseman'a w których gość pięknie wręcz epicko przedstawia jakie ludzie chromolą głupoty.[/quote]



Powiem tak nie musze sięgać po te książkę by poczytać głupoty-tu jest ich sporo............nawet jak sie domyślam w moich własnych tekstach! Dla tego mając tego świadomość, że moje domysły nie zawsze mogą być trafne, z pokora próbuje przyjąć każde słowo krytyki, ale nie pyskówy i szczekaniny. A juz tym bardziej napastliwego tonu! Jeśli sie gdzieś mylę to proszę napisać: lya, ależ mylisz się bo nie bierzesz pod uwagę tego, tego i tamtego. Ja zaś w odpowiedzi, albo przyznam rację, albo odpiszę no tak to uszło mojej uwadze, tamto było poza moja wiedzą, ale to i to wskazuje, ze to i tamto... I tak powinna wyglądać rozmowa, a nie żeby jakiś szczeniak w szczeniacki sposób najeżdżał do czego trzeba odnosić sie potem równie ostro.





[quote name='Ogrzyslaw' post='82881' date='21 marzec 2011 - 21:41']Wytwarza napięcie powierzchniowe nie ma nic związanego z elektrycznością- " zjawisko fizyczne występujące na styku powierzchni cieczy z ciałem stałym, gazowym lub inną cieczą, dzięki któremu powierzchnia ta zachowuje się jak sprężysta błona. Napięciem powierzchniowym nazywa się również wielkość fizyczną ujmującą to zjawisko ilościowo: jest to energia przypadajaca na jednostkę powierzchni, lub praca potrzebna do rozciągnięcia powierzchni o tę jednostkę."[/quote]



Tu zgoda, ale nie piszę o napięciu powierzchniowym wody wydostającej się z miedzianej rurki tylko napięciu powierzchniowym występującym na powierzchni tej rurki! To było moja myślą. A daleko sięgać? Zwykła świetlówka podczas pracy na zewnątrz elektryzuje sie dodatnio gdy działa i świeci za sprawą wyładowań elektrycznych wewnątrz niej, a gdy nie świeci potencjał powierzchniowy zewnętrzny maleje. To samo zjawisko występuje w ciekach wodnych tylko w mniejszej skali.







[quote name='aabb' post='82882' date='21 marzec 2011 - 21:43']Dziękuję za linka, cytat z niego (podkreślenia moje):



"Potencjalne zastosowania wiedzy na ten temat to zatem medycyna i... co może wydawać się czystym science fiction: przyszła technologia przekazywania informacji bezpośrednio do mózgu. Gdyby udało się sterować kierunkowością, specyficznością i koncentracją działania pola EM na neurony byłoby to równoznaczne z posiadaniem metody na aktywację tylko wybranych ścieżek nerwowych. Stworzyłoby to szansę na np. ...."[/quote]



No własnie rzecz w tym, że nie mamy technologii pozwalającej ukierunkować pola EM, ale wiemy, ze nie jest obojętne dla pracy mózgu. Co nie znaczy, ze ktoś-prefabrykatorzy cudów- nie opanowali takowego ukierunkowywania EM











[quote name='aabb' post='82882' date='21 marzec 2011 - 21:43']Skoro coś m mówisz to się na czymś opierasz - podaj źródła. Ja nadal nie wiem "co potrafimy zrobić".[/quote]



My w warunkach laboratoryjnych potrafimy wywołać stany różnych odczuć, wizji itd. Ja nie jestem w stanie sypnąć z rękawa linkami wszystkich stron na jakich takie informacje są- to sie zapomina. Ale o czym tu ględzić? Kto ogłada chociażby BBC i programy popularnonaukowe wie, że badania nad wpływem pola EM na mózg sa prowadzone i wykazują, że nie są dlań obojętne.















[quote name='aabb' post='82882' date='21 marzec 2011 - 21:43']Podaj mi tytuły tych starych książek, podaj mi linki do stron które podważają wpływ cieków wodnych na budynki i chodniki - w sieci nie mogę tej "masy stron" znaleźć.

Na prawdę mnie to zainteresowało - z czysto technicznego punktu widzenia.[/quote]



Doprawdy nie jestem w stanie! Wszystkie posiadane na ten temat książki dawno poszły do antykwariatu. Mogę zapewnić, że w latach wcześniejszych te informacje były szeroko opisywane w każdej radiestezyjnej książce i powiem, że to nie były subiektywne opisy odczuć poszczególnych radiestetów tylko opisy realnie występujących zmian w środowisku wynikających z oddziaływania cieków wodnych. Ja i moi znajomi swego czasu łaziliśmy po terenie i oglądaliśmy takie miejsca jakie w tych książkach opisywano. Fakt jest faktem, ze spękania chodników występują z różnych przyczyn, ale jak sam sie za to weźmiesz to daję Ci gwarancję, że dostrzeżesz, ze nie wszystkie wynikają z ruchów gleby czy zmęczenia materiału. Jeśli zobaczysz w pomieszczeniu na ścianie spękanie, a potem na zewnątrz dalszy jego jakby ciąg na chodniku, a potem dalej na chodniku po drugiej stronie jezdni, a potem na linii tego spękanie zobaczysz odchylone od pionu drzewa to jak to inaczej wyjaśnić jak nie oddziaływaniem długotrwałym mikro drgań?











[quote name='Ogrzyslaw' post='82883' date='21 marzec 2011 - 21:43']Więc dlaczego piszesz, że jest to prawdą?[/quote]



Czasem i ja zapędzę sie w potocznej myśli, ale zapewniam, że nawet jeśli na daną chwilę jakaś prawda wydaje sie jedyną prawdą to nie znaczy, że do końca ma się tego pewność. Niemniej skłaniam sie i to bardzo do uznania na tę chwilę, ze moje dociekania nie aż tak bardzo odbiegają od rozważanego stanu rzeczywistości.









[quote name='Ogrzyslaw' post='82883' date='21 marzec 2011 - 21:43']Papatki znikam z tego tematu i mam nadzieje, że większość z was nie nabierze się na to co pisze Lyn.[/quote]



Hehe, a jaką mamy pewność, ze moje wnioski dotyczące zdarzeń w Fatimie i nie tylko właśnie nie są trafne? Może dla tego, ze są trafne ktoś chce zadeptać je pobocznymi tematami? Bo jak na razie nawijamy o ciekach wodnych zamiast skupić się na ewentualnych mistyfikatorach z Fatimy i poszlakach mogących wskazywać, że dzieciaki i ludzie z Fatimy mogły być zmanipulowane nie znaną nam technologią wpływającą na stany emocjonalne tych ludzi...
Ostatnio zmieniony śr mar 23, 2011 10:47 am przez lya, łącznie zmieniany 1 raz.
byee
Awatar użytkownika
Ogrzyslaw
Infrańczyk
Posty: 140
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:06 am
Kontakt:

Re: "Matka obca" w Fatimie

Post autor: Ogrzyslaw »

Wybaczcie nie wytrzymałem tej głupoty


HRhr hr woda destylowana w ziemi, w podziemnych strumieniach hr hr hr, a przecież jak może nie „wisz” woda źródlana i choćby oligoceńska zawiera bardzo dużo żelaza będącego jej składową, a więc woda podziemna pod ciśnieniem nie tylko wytwarza napięcia ciśnieniowe muszące powodować drgania, ale i elektryczne bo wszystko co jest pod ciśnieniem zmienia swój elektryczny i elektrostatyczny potencjał-jasne?



Woda destylowana w ziemi hehehehrhrhr
Jeśli masz na tyle mało IQ żeby zrozumieć co pisze to nie moja wina. Woda sama w sobie nie jest w stanie przenosić ładunku elektrycznego jedynie z powodu zanieczyszczeń poprzez kationy i aniony.





Woda gruntowa to także nasiąknięta ziemia a nie tylko woda do której jak się dowiercisz wyskoczy gejzer. Nie każde odwierty są opłacalne więc wierci się tylko do pewnej głębokości.



Piramidy są szacowane na około 2500 r p n e



Zmiany w polu magnetycznym są związane z płynnością jądra ziemi.



Z powodu tarcia woda nie wytwarza elektryczności ponieważ gdyby tak było nikt by się nie martwił o elektryczność na świecie, a jeśli tworzy jakiekolwiek napięcie to bardzo znikome nie wiem nie jestem ekspertem w dziedzinie płynów w porównaniu do Ciebie.


Powiem tak nie musze sięgać po te książkę by poczytać głupoty-tu jest ich sporo............nawet jak sie domyślam w moich własnych tekstach! Dla tego mając tego świadomość, że moje domysły nie zawsze mogą być trafne, z pokora próbuje przyjąć każde słowo krytyki, ale nie pyskówy i szczekaniny. A juz tym bardziej napastliwego tonu! Jeśli sie gdzieś mylę to proszę napisać: lya, ależ mylisz się bo nie bierzesz pod uwagę tego, tego i tamtego. Ja zaś w odpowiedzi, albo przyznam rację, albo odpiszę no tak to uszło mojej uwadze, tamto było poza moja wiedzą, ale to i to wskazuje, ze to i tamto... I tak powinna wyglądać rozmowa, a nie żeby jakiś szczeniak w szczeniacki sposób najeżdżał do czego trzeba odnosić sie potem równie ostro.
Zachowuję się jedynie tak jak Ty droga Koleżanko, jako że Ty jedynie poszlakami oczerniasz ludzi to ja mając dowody oczerniam Ciebie.



Skoro cząsteczki nie wibrują tudzież cyklicznie przemieszczają względem pkt-u odniesienia tzn że wszyscy chemicy i fizycy żyli w błędzie przez tyle dekad. Gratuluje obaliłaś podstawy współczesnej nauki.



Przedstawiasz jedynie dywagacje pseudo naukowców nie poparte żadnymi naukowymi badaniami. Zresztą wszystkie badania naukowe przeprowadzane do tej pory stwierdziły iż to są brednia nijak mają się do dostępnych materiałów dowodowych. Istnieje fundacja, która oferuje 1 000 000 dolców dla osoby która udowodni że istnieje coś takiego co nie zgadza się ze współczesną nauką i wiesz co najczęściej idą tam radiesteci to chyba 45% osób które się tam zgłaszają i wiesz co żaden z nich od lat nie dostał tego miliona bo nie potrafił udowodnić tego w co do tej pory wierzył.
"Współczesny świat znajduje się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że się nie zawali."

[right]Nicolás Gómez Dávila[/right]
ODPOWIEDZ

Wróć do „ZAGADNIENIA RELIGIJNE”