Dla mnie kręgi zbożowe, na taflach lodowych itp to jedna wielka bzdura.. Cóż miałyby znaczyć? Jeśli to jak się przypuszcza jakieś tam ufole (porywacze i gwałciciele 

 to jaki w tym mają cel? Czy inteligentne istoty chcąc nam coś przekazać układałyby 'puzzle' gdzie popadnie?? Coś tu chyba jest nie tak.. Gdyby jakieś ufoki chciały nam coś powiedzieć to raczej powiedzieliby wprost anie jakieś dziecinne podchody.. Żaden z kręgów nie jest prawdziwy według mnie, a raczej prawdziwe są ale nie stworzone przez jakieś istoty z 'zewnątrz', inteligentnych podróżników międzyplanetarnych ale przez głupich ludzi chcących zrobić sensacje, albo jak w przypadku Wylatowa, podnieść budżet gminy 

 i sklepikarzy, którzy nawet sprzedają już upominki związane z kręgami. Każdy sposób dobry jeśli klient przyjdzie 

 i kupi coś. Ja nie wierzę w kręgi.. Czy wierzę w ufo? Nigdy nie widziałem, ale i tak nie jest to kwestia wiary bo czy ktoś z nas wierzy w prąd?? Nie widać go a jest 

 Tylu ludzi na świecie coś tam widziało i było uprowadzonych że coś w tym musi być, Ja jednak niczego takiego nie przeżyłem więc póki co mówię że są to sprawy wielce nieprawdopodobne, ale nie mogę powiedzieć że niemożliwe. Ale powracając do kręgów to to akurat według mnie to bzdura.