Starcia w Londynie, bessa na giełdzie, drogi frank...

Wiadomości z kraju i ze świata
Awatar użytkownika
niedzwiec
Zaangażowany Infranin
Posty: 354
Rejestracja: śr sty 05, 2011 9:06 am
Kontakt:

Re: Starcia w Londynie, bessa na giełdzie, drogi frank...

Post autor: niedzwiec »

Oczywiście, że nie mają. Ja tylko próbuję wykazać, że to, co się dzieje w różnych częściach świata, zwłaszcza w UK w tej chwili, jako żywo przypomina rewolucję proletariatu. W Polsce mydli się wam oczy, że to czarni rozpętali jakąś wojnę. Bzdura. Mieszkam w UK, mam info z pierwszej ręki.

Różnice klasowe widać w Anglii, jak na dłoni. Są bardzo biegunowe, a klasa robotnicza widzi ten wyzysk. Na razie jest to chaotyczne i niezorganizowane, ale potrzeba tylko jakiegoś silnego przywódcy, który odpowiednimi hasłami porwałby tych ludzi. Takich zdarzeń będzie więcej, dopóki pogłębiają się różnice klasowe.
valdemar99
Infranin
Posty: 288
Rejestracja: wt mar 08, 2011 6:58 pm
Kontakt:

Re: Starcia w Londynie, bessa na giełdzie, drogi frank...

Post autor: valdemar99 »

Niedżwieć szanuje Twoje lewicowe poglądy , zresztą mam wielu lewicowych znajomych i nasze dyskusje nigdy się nie kończyły niczym innym niż wypiciem strzemiennego :)

Bez lewicowych poglądów świat wcale by nie był lepszy...bo nie wiem czy świat według Valdemara zadowolił by kogokolwiek.

Jedynie jak miałbym być szczery nie podoba mi się twoje chęć eliminacji przeciwnilów Twoich poglądów.

Ale nie chodzi mi już o to że to prowadzi do terroru bo jestem pragmatykiem ale że to jest całkowicie nieskuteczne a tylko powiększa cmentarne pola.

Mam nadzieje że nie czujesz się urażony moimi opiniami bo to tylko dyskusja :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Starcia w Londynie, bessa na giełdzie, drogi frank...

Post autor: ADAX »

[quote name='niedźwieć']Witam. Ostatnio, z coraz większymi emocjami obserwuję, co się dzieje w Europie - spekulacje giełdowe, walutowe, wreszcie starcia w Londynie i wielu innych miastach. Jak myślicie - czeka nas eskalacja takich zdarzeń, czy władzom uda się to wyciszyć?[/quote]

Jeśli chodzi o nasze państwo, to jest tak już od zakończenia II Wojny światowej.

[quote name='niedźwieć']Ja osobiście uważam, że świat idzie w bardzo złym kierunku. Od ponad dwóch dekad korporacjonizm zatacza coraz większe kręgi. Jest to swoista kolonizacja ekonomiczna, która nigdy do niczego dobrego nie prowadzi (Kompania Wschodnio-indyjska). Nie mam pojęcia do czego dojedzie, ale już od jakiegoś czasu jestem mocno zaniepokojony.[/quote]

Wiadomo, kiedyś wszystko pierdyknie, choć ja martwię się zapędami imperialistycznymi Rosji.



Co do samej sytuacji, to uważam, że społeczeństwo, które jest utrzymywane przez państwo, przez pokolenia, nie zaakceptuje sytuacji w której będzie musiało poradzić sobie samo. Wystarczy popatrzyć jak to odbywa się za granicą. Każdy korzysta z socjalnego jak może, choć w większości są to imigranci.

Wszystko idzie w złym kierunku, ponieważ świat zapatrzył się w pieniądze, które są warte tyle co kupa, a może nawet mniej. Ogromne fundusze idą na cele, które są tak naprawdę nie potrzebne i powodują straty, których biznesmen nawet nie zauważa, ale wszystko wraca i uderza w plecy. Cały świat opiera się na glinianych nogach. Nic nie jest pewne, wystarczy popatrzyć na gospodarkę, którą można sterować jak modelem samolotu.

Pomimo tego jakoś świat się trzyma. Gdyby nie krachy, upadłości, to prawdopodobnie było by jeszcze gorzej, w końcu ile można dmuchać balon ? Albo upuści się powietrza i można jechać dalej, albo napompuje się do granicy wytrzymałości, a wtedy ...
Ostatnio zmieniony śr sie 10, 2011 8:26 pm przez ADAX, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
niedzwiec
Zaangażowany Infranin
Posty: 354
Rejestracja: śr sty 05, 2011 9:06 am
Kontakt:

Re: Starcia w Londynie, bessa na giełdzie, drogi frank...

Post autor: niedzwiec »

[quote name='ADAX' post='87923' date='10 sierpień 2011 - 23:26'](...) Cały świat opiera się na glinianych nogach. Nic nie jest pewne (...)[/quote]



Też mnie ostatnio taka refleksja naszła. Świadectwem tego, jak słabe są rządy dzisiejszego świata były właśnie zamieszki w Londynie. Przecież to tylko kilkaset osób było. W skali wielomilionowego miasta, to kropla w morzu, a jednak nie poradzono sobie. Dzisiejsze rządy i korporacje dbają tylko o pomnażanie kapitału, zamiast o obywatela. Przecież w wypadku inwazji z kosmosu jesteśmy kompletnie bezbronni.
ODPOWIEDZ

Wróć do „WYDARZENIA I POLITYKA”