Moje sny

[kamkot]

Właściwie nie jestem już takim dzieciakiem, no i gdybym chciał sie ukazać w necie jak to napisałaś raczej nie uzywałbym niku pisząc na tym forum, są portale bardziej poczytne, ale nie o to chodzi, przejdę do sedna.Taka myśl mi się nawinęła no i tyle.A kibelek to najlepsze miejsce nie tylko do czytania gazet ale też rozmyślań. Któż z nas nie podjął choć jednej życiowej decyzji w kabinie z porcelanową muszlą niech pierwszy rzuci cegłę czy tam kamień (coś w ten deseń)

[ADAX]

Zgodzę się z Kamkot'em, choć przekonałem się iż czasami tak nie jest, że sen to coś więcej niż projekcja naszego umysłu spowodowana emocjami i stanem psychicznym. Sny niejednokrotnie pokazały (nie tylko mi zresztą), że jest możliwe zobaczenie tego co dopiero nastąpi (tego pewien mogę byc) oraz bliżej niewyjaśnionych spotkań, które mogłem odczuć na własnej skórze.



[quote name='kamkot']kibelek to najlepsze miejsce nie tylko do czytania gazet ale też rozmyślań[/quote]



Co prawda to prawda w końcu człowiek się relaksuje w pewien sposób

[soudak040771]

[quote name='kamkot' post='90939' date='06 listopad 2011 - 23:03']Według mnie sny mają istotne znaczenie. Może to dosyć odważna teoria, a może i nie, ale według mnie odzwierciedlają nasz obecny stan emocjonalny i psychiczny, są przekazem podświadomości, do takich niewątłych wniosków doszedłem podczas ostatniej medytacji (na kibelku).[/quote]



Tak, to by wiele wyjaśniało.

Rozumiem, że na tym kibelku musisz spędzać dużo czasu, skoro na nim medytujesz ?

Jednak zmień miejsce medytacji, bo kosmiczna energia zamiast ci pomagać, będzie zamieniać się w gówno...

[Przemekkk666]

Ja miałem ostatniej nocy dość nieprzyjemny sen, katastroficzny co praktycznie nigdy mi sie nie zdarza, ani filmów też ostatnio z tej tematyki nie oglądałem ani wogóle nie myślałem o tym. Mianowicie byłem u siebie w W-wie w centrum, wszyscy uciekali w popłochu, ładny dzień, a ja na przekór zostałem w mieście bo liczyłem, że nic sie nie wydarzy i w pewnym momencie oślepiło mnie niesamowite światło, coś na kształt meteoru i już wtedy wiedziałem, że już pozamiatane i sie obudziłem...