Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Historyczne przypadki spotkań z obiektami UFO i ich pasażerami.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: Rysiek23 »

[ external image ]40 lat temu na farmie w pobliżu Delphos (Kansas) 16-letni Ronnie Johnson ujrzał unoszący się tuż nad ziemią obiekt w kształcie „grzyba”, emitujący niezwykle intensywne światło. Kiedy UFO oddaliło się, chłopak postanowił zaalarmować o tym wydarzeniu rodziców. Wkrótce w miejscu lądowania odkryli oni przedziwny fluorescencyjny pierścień...



CAŁOŚĆ W SERWISIE INFRA
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: azor »

Z tego co osobiście pisałem z Tedem nie był to wcale żaden ''czarci krąg'' mam bardzo precyzyjne szczegóły tego zdarzenia od Teda o tym jak owce za nic nie chciały wchodzić w to miejsce a ślad utrzymywał sie kilkanaście lat mimo jego zasypywania ziemią. Fakt pojawiły się tan grzyby mam ich fotki nawet, ale nie były one związane z obecnością UFO ? To jedno z najciekawszych lądowań UFO i pozostawienia fizycznych śladów szkoda, że takich zdarzeń teraz zupełnie nie ma.
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: arek »

Kiedys kręgi na ziemi były kojarzone tylko i wyłącznie z latajacymi spodkami ,w tej chwili sa konkurencja sportowo - artystyczna samą w sobie. Zobacz kregi w Kobylej Woli i zapis rozmowy prezentowany przez Mizere ,ze świadkiem .

Widac że gostek wymysla ,ale masz sprawę śladu po lądowaniu latającego spodka.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: azor »

Oj Pantanalu chyba nie masz do końca racji piktogramy owszem, ale w przypadku pojedynczych kręgów nie tylko w zbożu jest wiele udokumentowanych obserwacji gdzie po UFO odkryto właśnie proste kręgi mało tego w Japonii nawet dwoje osób widziało jak je UFO wykonało nie wspominam o CE-3 które częściowo osobiście badałem w Zabnie gdzie w 1980 roku po przyziemieniu UFO odkryto w zbozu około 15 m krąg z wyrwanym placem gleby.



Chcę opracować właśnie ''publikację'' na temat wszystkich Polskich Ce- 2 ale tylko tych po których odkryto jakieś fizyczne ślady w otoczeniu i kręgi chcąc nie chcąc w dwóch przypadkach muszę uwzględnić. Swego czasu Damian Trela w UFO napisał na ten temat super artykuł opisując konkretne obserwacje i odnalezione po UFO kręgi w różnych uprawach.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: azor »

Słabo wypada pracuję od dwóch lat nad takim własnie opracowaniem ogólnie mam ponad 40 zdarzeń w tym osobiście udokumentowałem jedno CE-2 z fizycznym odziaływaniem na otoczenie w Dobce k/Wisły.



z tego co wiem beton nie był połamany lecz widniał tam dziwny znak jakby ''strzały'' ale ślady zostały zatarte był oto w Nowej Hucie po obserwacji BOL.
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Re: Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: Newsman »

Tak, zostało to wspomniane m.in. w "Bliskich spotkaniach z UFO w Polsce". Dziś takie historie rzeczywiście należą do rzadkosci, choć wielokrotnie próbowano (w tym m.in. FN i "mizeria") sfabrykować ślady lądowania UFO w postaci drzew, które połamały się pod wpływem wiatru/ciężaru tworząc "gniazdo". To co dla ludzi, którzy choć raz byli w lesie wyglądało jak szkoda, dla nich pozostawało miejscem lądowania spodka. Nikt oczywiście nie zapytał, po co zaawansowani obcy mieliby lądować na drzewach, ale cóż...



Nie tylko u nas brak śladów fizycznych. Tendencję ta obserwuje się na całym świecie, ale trzeba pamiętać o dwóch rzeczach - istnieje spora luka nt. bieżących raportów z... Europy Zachodniej. Więcej bieżących informacji mamy z Ameryki Łacińskiej niż choćby z Niemiec, Francji, Szwecji czy Włoch. Ciekawe przypadki są tam jednak zgłaszane, ale często ślad po nich się urywa. Druga sprawa to stopień zgłębienia danego przypadku. Czasami coś, co znane jest tylko z opisowej notki w rzeczywistości jest sprawą niezwykle ciekawą, tyle że materiały pozostają poza zasięgiem. Jest jeszcze trzecia sprawa. W ufologii, jak w szołbiznesie, znane są zwykle najciekawsze, najbardziej nagłośnione przypadki. Tych nienagłośnionych jest o wiele, wiele więcej. Dlatego zawsze z pewnym sceptycyzmem podchodzę do ufologicznych statystyk próbujących zaprezentować fenomen w sposób "globalny".
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: azor »

To znaczy mam relację z Wysokiej Głogowskiej z 2000 r k/Rzeszowa gdzie pewna osoba natknęła sie w młodniku na trzy około 6-8 m kręgi wykonane w paprociach, połamanych młodych olchach itp trzy kręgi tworzyły trójkąt szkoda, że nikt wówczas tego nie sfocił ale byłem na miejscu zdarzenia zobaczyć to miejsce.



W Dobce też po Ce-2 10 drzew było lekko przypalonych i po pewnym czasie uschły nie koniecznie musi to być ''lądowanie'' aby nastąpiły znaczne uszkodzenia w otoczeniu. Wg mnie UFO nie dba czy coś ''złamie czy przypali czy kogoś poparzy'' ma swój cel to wszytko.



Swoją drogą warto się zastanowić dlaczego NIE ma takich CE-2, Ce-3 na świecie co jest przyczyną/powodem ?
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: Arek 1973 »

Nie tylko u nas brak śladów fizycznych. Tendencję ta obserwuje się na całym świecie, ale trzeba pamiętać o dwóch rzeczach - istnieje spora luka nt. bieżących raportów z... Europy Zachodniej. Więcej bieżących informacji mamy z Ameryki Łacińskiej niż choćby z Niemiec, Francji, Szwecji czy Włoch
Uważam że takie przypadki są i były, tylko jakoś te książki może były niechodliwe i dlatego nie przetłumaczono je na inne języki. Ostatnio miałem komputer zepsuty i musiałem 2 tygodnie obejść się bez netu, wykorzystałem to żeby poczytać stare raporty MUFONU-CES . Wspaniałe przypadki!, które jednak nie obiły się echem na świecie, mam książki o ufo gdzie pojawiają się zawsze te same przypadki (oczywiście są klasyką, nie zaprzeczam) ale z drugiej strony te inne ciekawe przypadki leżą sobie w archiwum i nikt o nich za bardzo nie wie. A trzeba przyznać że MUFON lub odpowiednik w Niemczech MUFON-CES zrzesza akademików i nie tylko, którzy poświęcają czas i pieniądz na badania i raporty.

Niejeden przypadek opisany w tych raportach a nawet u innych badaczy jak np: u Azora jest lepiej udokumentowany niż słynny oklepany w każdej książce przypadek Boas
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: azor »

Zgadza się duża część znanych obserwacji powtarza się w książkach czy necie aż do znudzenia. MUFON CES ma znakomite przypadki szkoda, że ich raporty nie są dostępne dla każdego lub choćby publikacje Ludvigera wydał jak wiemy kilka świetnych pozycji. Dwuletnie raporty są do kupienia to spora ilość stron, ale co z tego nie każdy zna j. niemiecki :(



Niestety kilka razy próbowałem napisać do MUFON CES i zero odzewu jak na taką organizację nie wypada milczeć - przekazałem im relację NL/CE-1 z autostrady w Niemczech oczywiście zero odzewu i to jest współpraca ?
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Lądowanie i ślad UFO w Delphos (1971)

Post autor: Arek 1973 »

Uważam że ten fluorescencyjny pierścień jest godny uwagi, znam z innych anomalnych wydarzeń pojawianie się takich podobnych artefaktów.

Ostatnio czytałem raport o okaleczeniu zwierząt gdzie pojawiła się taka niebieskawa substancja, próbowano dojść do tego kto taki żel produkuje i kto kupuje. W całym USA szukano podobnych żeli, znaleziono 3 rodzaje jednak żaden z nich po analizie nie był taki sam jak ten na martwej krowie......
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
ODPOWIEDZ

Wróć do „HISTORIA SPOTKAŃ Z UFO”