Spisek bankierów jaszczurów

Awatar użytkownika
UFOWORLDNEWS
Weteran Infranin
Posty: 1363
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
Kontakt:

Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: UFOWORLDNEWS »

Zmutowane jaszczury udające ludzi, monotonne piosenki albo maklerzy o długim serdecznym palcu – wyobraźnia twórców teorii spiskowych, kto odpowiada za kryzys, jest nieograniczona.

Ameryka zadłużyła się u Chińczyków na 1 bilion 500 miliardów dolarów. Trzeba było im dać jakieś gwarancje na tak gigantyczną kwotę. I co zrobił nasz rząd? Zawarł sekretny deal z Pekinem: »Oczywiście nie powiemy tego wyborcom, ale jeśli chcecie, możecie wydobywać naszą ropę u wybrzeży Florydy«” – powiedział niedawno aktor Chuck Norris w talk-show Mike’a Huckabee. Słowa Norrisa, opierające się zresztą na nie do końca prawdziwych liczbach – w rzeczywistości amerykański dług w Chinach► jest o jakieś 20 procent mniejszy – są kolejnym wcieleniem teorii spiskowej, która krąży po USA od kilku lat. Według niej Waszyngton pożyczył od Pekinu pieniądze i zastawił grunty, fabryki, budynki, a nawet całe miasta. W razie upadłości Ameryki coraz bliższej, wszystko to ma się dostać w ręce Chińczyków.



Odpowiedź na paranoję bardzo często stanowi kontrparanoja. Wielu Chińczyków jest przekonanych, że Waszyngton chce za wszelką cenę wciągnąć Pekin w machinacje finansowe, które mają doprowadzić do ruiny chińską gospodarkę. Wydana w Chinach w 2008 roku książka „Currency wars” („Wojna o pieniądz”, 
wyd. pol. Wektory 2010) autorstwa Songa Hongbinga, informatyka i historyka amatora, odniosła niewiarygodny sukces – wraz z pirackimi kopiami i sequelami sprzedano kilka milionów egzemplarzy. Fabuła przypomina thriller w stylu „Kodu Leonarda da Vinci”: za czasów Napoleona mała grupa bankierów pod wodzą Rotszyldów przejęła kontrolę nad europejskim, a potem światowym systemem finansowym►. Są dziś prawdziwymi właścicielami systemu Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych (Fed), a ich kolejnym krokiem będzie stworzenie światowego rządu, w którym będą – rzecz jasna – zasiadać. Ludzie ci nie cofną się przed niczym: mają na sumieniu klęskę Napoleona pod Waterloo, śmierć sześciu amerykańskich prezydentów, rządy Adolfa Hitlera, kryzys azjatycki w roku 1997 itd.



Chińczycy niewiele wiedzą o historii Europy i funkcjonowaniu międzynarodowego systemu finansowego. Richard McGregor, do niedawna korespondent „Financial Timesa” w Pekinie, opowiadał mi, że dla wielu chińskich liderów „Wojna o pieniądz” stała się podstawowym źródłem informacji. Kiedy Fred Hu, wówczas dyrektor generalny banku Goldman Sachs w Chinach, opublikował artykuł, w którym obalał rewelacje zawarte w książce Songa, ze wszystkich stron zarzucano mu, że jest uczestnikiem światowego spisku wymierzonego w Pekin.



Każdy, kto choć liznął historii teorii spiskowych, wie, że w chińskich rewelacjach nie ma tak naprawdę niczego nowego. Jest to kolejna wersja rozpowszechnianej od bardzo dawna opowieści o tym, jak grupa możnych dąży – za pomocą sztucznie wywoływanych kryzysów ekonomicznych, katastrof naturalnych oraz mikroczipów sterujących mózgiem – do narzucenia ludzkości nowego światowego porządku, który zniesie własność prywatną i wprowadzi socjalizm albo inny potworny system. Nowatorskich w swoim idiotyzmie teorii spiskowych kryzysu należy szukać gdzie indziej.



Muzyczka na giełdzie

W XX wieku ekonomia przeszła zasadniczą ewolucję. Ekonomiści pozazdrościli przedstawicielom nauk ścisłych i doszli do wniosku, że podobnie jak matematycy czy fizycy niemal wszystko zdołają opisać za pomocą praw, tabel, reguł czy wykresów. Irving Fischer zbudował nawet maszynę złożoną z dźwigni i tłoków, która miała pokazywać, jak naprawdę działa ekonomia. Wszystko miało stać się wymierne. Wystarczy mieć do dyspozycji odpowiednie narzędzia.



Na początku kryzysu Phil Maymin, profesor finansów i inżynierii ryzyka na New York University, opublikował pracę, w której dowodził, że istnieje odwrotna korelacja między rytmem muzycznych hitów a zachowaniem rynku. Maymin przestudiował listę „Billboard Hot 100” z wielu dziesięcioleci i doszedł do wniosku, że rynek jest najbardziej podatny na gwałtowne załamania wtedy, kiedy na szczycie top listy królują utwory o stałej linii melodycznej, np. „Take on Me” norweskiej grupy A-ha czy „Single Ladies”
Beyoncé. Co jeszcze ciekawsze – jak twierdzi Maymin – to, co się dzieje na listach przebojów, wyprzedza zachowanie giełdy: lista przebojów pełna hitów o stałej linii melodycznej to niemal pewna zapowiedź krachu... Cóż, już blisko pół wieku temu w genialnym eseju „Paranoid Style in American Politics” Richard Hofstadter podkreślał, że „paranoiczny umysł odznacza się znacznie większą spójnością niż realny świat”. Teoretycy teorii spiskowych nazywają to wzorcowaniem – dostrzeganiem reguł tam, gdzie ich w rzeczywistości nie ma. Trudno o lepszy przykład potwierdzający te słowa niż prace Maymina.



Makler z długim palcem

Kryzys finansowy sprawił, że przeracjonalizowana wersja ekonomii znalazła się w niełasce. Jest rzeczą oczywistą dlaczego: fakt, że połowa świata stanęła na skraju bankructwa, trudno pogodzić z twierdzeniem, że wszystko da się z góry policzyć. Stąd moda na wszelkie odmiany ekonomii behawioralnej – takiej, która zakłada, że w ludzkich decyzjach wiodącą rolę odgrywają emocje czy cechy ukształtowane przez ewolucję.



Przykładem teorii spiskowej nowego nurtu są prace Johna Coatesa, który wykłada neuropsychiatrię na uniwersytecie w Cambridge. Jego zdaniem do kryzysu doszło, ponieważ w populacji maklerów nadreprezentowani są osobnicy, których palec serdeczny jest dłuższy od palca wskazującego. Są oni z reguły bardziej agresywni i asertywni, mają także wyższy poziom testosteronu, a więc ponadprzeciętną skłonność do podejmowania bardzo ryzykownych decyzji, co łatwo może się skończyć katastrofą.



Teoria spisku maklerów o długim palcu serdecznym jest co najmniej równie jałowa, co idiotyczna. Po pierwsze, każdy wie, że maklerzy mają więcej testosteronu od bibliotekarzy czy miłośników puzzli. Po drugie, łatwo sobie wyobrazić, jakie kłopoty w pracy mieliby osobnicy mało asertywni, zgodliwi i długo ważący swoje decyzje na dzisiejszej giełdzie.



Idiotyzm nie przestaje być groźny tylko dlatego, że jest idiotyzmem. W roku 2008 Cass Sunstein i Adrian Vermeule opublikowali w „Journal of Political Philosophy” głośny tekst, w którym stwierdzali, że w obliczu zalewu grożących demokracji teorii spiskowych amerykański rząd powinien posłużyć się agentami wpływu, którzy – pod przykrywką – będą je obalać na forach internetowych i spotkaniach wyznawców. Ich tekst nie był wydarzeniem czysto akademickim. Wkrótce po zwycięstwie Baracka Obamy Sunstein został administratorem rządowego Office of Information and Regulatory Affairs.



Oczywiście łatwo wytłumaczyć zalew teorii spiskowych. Psychologowie już dawno zauważyli, że jednym z najlepszych sposobów na przyciągnięcie czyjejś uwagi i pobudzenie pamięci jest obietnica wyjawienia tajemnicy. To dlatego osoby, których stopy dotykają się pod stołem, uważają się nawzajem za atrakcyjniejsze seksualnie niż te, które stoją twarzą w twarz. Nieustanne dementowanie fałszywych informacji przynosi z zasady odwrotny skutek. Kiedy w pewnym eksperymencie prowadzący powiedział: „Proszę pamiętać, że białe niedźwiedzie nie mają z tym nic wspólnego i o nich nie mówić”, większość uczestników wspominała potem białe niedźwiedzie co minutę.



Żyjemy w cywilizacji nieustannego obwiniania, gdzie za wszystko ktoś jest odpowiedzialny. Jak zauważył angielski socjolog Frank Furedi, dawniej katastrofy naturalne tłumaczono siłą wyższą: Act of God. Dziś winnych szukamy po stronie człowieka – w decyzjach polityków czy urzędników, którzy źle przygotowali plany zagospodarowania terenu etc. Na podobnej zasadzie premier Islandii ma zostać postawiony przed sądem za wywołanie kryzysu, a politycy PiS i PO wciąż chcą się wzajemnie stawiać przed Trybunałem Stanu.



Od zarania dziejów człowiek poszukuje prostych odpowiedzi na trudne pytania. Teorie spiskowe są deską ratunkową dla zwykłych ludzi – w obliczu klęski zawsze mogą sobie powiedzieć: stoją za tym wielkie, potężne siły. To im nie pomoże, ale przynajmniej przyda trochę godności. Kultura masowa też jest nie do pomyślenia bez teorii spiskowych.



W roku śmierci księżnej Diany powstało ponad 35 tysięcy portali internetowych poświęconych fatalnemu wypadkowi. Na tym tle liczba teorii spiskowych poświęconych obecnemu kryzysowi wydaje się skromna. Ale to tylko pozory. W wypadku Diany łatwo odróżnić prawdę od fałszu (jak wiadomo, została zamordowana przez rodzinę królewską...).



Jaszczury rządzą bankami i światem

W przypadku ekonomicznych teorii spiskowych tylko niewielka ich część już na samym początku wyjawia swój absurd. Jednym z ludzi orbitujących wokół ruchu Occupy Wall Street był David Icke. Icke jest legendą „spiskowego podziemia” – wypadł z mainstreamu ponad 
20 lat temu, wyrzucony z BBC po tym, jak oświadczył, że jest synem Boga. Jego zdaniem Ziemię przejęły zmutowane jaszczury udające ludzi (np. królowa Elżbieta czy Hillary Clinton). Ludzie z Occupy Wall Street poczuli sympatię do Icke’a, ponieważ oni także uważają, że wyłączną władzę nad światem sprawuje klika bankowców (bankowców jaszczurów w przypadku Icke’a).



Z reguły jednak absurd ekonomicznych teorii spiskowych jest trudno zauważalny. Nie znamy prawdziwych mechanizmów rządzących gospodarką (nikt ich nie zna) i dlatego zadowalamy się uproszczeniami. A każde z nich nosi zalążek teorii spiskowej. Najpopularniejsza teza we francuskiej prasie dotycząca kryzysu brzmi: „Spowodowali go Amerykanie, aby zniszczyć Europę” (jest w tym ziarno prawdy – Amerykanie rywalizują ekonomicznie z Europą i niejednokrotnie chcieli ją osłabić). Albo z rodzimego podwórka: „Dzięki kryzysowi Niemcy niepodzielnie panują nad Europą”. Albo jeszcze: „Gdyby nie było kryzysu, ludzie z Goldman Sachs nie panowaliby nad światem”. Daruję sobie dalsze wyliczenie.



Aby zbadać podatność na ekonomiczne teorie spiskowe, proponuję następujące ćwiczenie umysłowe. Clive Boddy, profesor z Nottingham Business School, za kryzys obwinia nową elitę „korporacyjnych psychopatów”, którzy przejęli kontrolę nad wieloma światowymi firmami. Pisze on m.in.: „Korporacyjni psychopaci należą do tej nielicznej, stanowiącej 
1 proc. społeczeństwa grupy, u której nietypowa komunikacja neuronów i odbiegające od normy procesy chemiczne w mózgu prowadzą do całkowitego zaniku wyrzutów sumienia i emocji oraz do niezdolności do okazywania uczuć, sympatii lub współczucia innym ludziom”.



Jeśli twoim zdaniem „korporacyjni psychopaci” nie istnieją, to dobry znak: jesteś stuprocentowo nieprzemakalny 
na wszelkie teorie spiskowe dotyczące kryzysu.



Źródło:newsweek
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: Przemekkk666 »

UFOWORLDNEWS chyba do utworzenia tego tematu zainspirowała Cię nasza dyskusja w temacie Izraela i różnych wpływowych grup jak się domyślam?? :)



To taka prowokacja żeby wszyscy co czują, że mają w tym temacie coś do powiedzenia rozwiązali swe języki xD :)



Węszę tu spisek... :Cool: ;)



[quote name='UFOWORLDNEWS' post='95844' date='28 marzec 2012 - 19:31']
Jeśli twoim zdaniem „korporacyjni psychopaci” nie istnieją, to dobry znak: jesteś stuprocentowo nieprzemakalny 
na wszelkie teorie spiskowe dotyczące kryzysu.[/quote]
Cóż to typowe dla takich tabloidów(mainstream'owych), że wyśmiać należy wszystko, co jest alternatywne i odstaje od chorego panującego systemu, a zwłaszcza poglądy.
W końcu najlepszym sposobem na pozbycie się niewygodnych tematów jest ich wyśmianie i zrónanie z ziemią- zamiast myśleć o "głupotach" powinno wziąć się do pracy i tkwić w tej stagnacji intelektualnej licząc na to, że autorzy takich artykułów jak ten dadzą nam na talerzu odpowiedzi na wiele frapujących pytań...
(zwłaszcza gdy pismo należy do jakiegoś korporacyjnego giganta :Cry: )
Konkluzję autora artykułu przekułbym w ten sposób: Jeśli twoim zdaniem korporacyjni psychopaci nie istnieją, to dobry znak:jesteś stuprocentowym ignorantem, który boi się wyściubić czubek nosa poza swój bezpieczny obszar wiedzy na temat otaczającej Cię rzeczywistości.


Ostatnio zmieniony śr mar 28, 2012 4:57 pm przez Przemekkk666, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
UFOWORLDNEWS
Weteran Infranin
Posty: 1363
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
Kontakt:

Re: Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: UFOWORLDNEWS »

W tym wypadku chodzi o banki i autor poniekąd ma rację internet jak i nasz mózg przyjmie wszystkie brednie, ale nie musimy wszystkiego zaraz akceptować.To jest kwestia irracjonalnych bredni i konstruktywnych doniesień o grupach wpływowych ludzi interesu.I tego , że trzeba się liczyć z tym, że dla wsparcia własnych zysków zdolni poprzeć są Hitlera czy innego oszołoma ta historia nie kłamie.Ale baczmy na słowa kiedy mówimy , że ten i tamten to szuja z NWO itp albo , że rodzina Busha to jaszczurki.To są brednie które właśnie odwracają naszą uwagę od mechanizmów działania polityki i grup wpływu.Tak pewne teorie przeradzając się w chorą mitologię XXI w gdzie ludzie chorują na wyimaginowane prześladowanie przez establishment.Jaki to ma wpływ na psychikę 18 latka który po kilku latach oglądania Davida Icka popadnie w obłęd i paranoje a wyznacznikiem jego intelektu stanie się strona internetowa albo guru Zagórski ewentualnie Alex Jones.To jest bełkot łatwo zrozumiały niekoniecznie w 100% zły ale jest on po prostu UPRASZCZANIEM mechanizmów rządzących światem. :(
Elowen
Zaangażowany Infranin
Posty: 394
Rejestracja: ndz lut 12, 2012 1:08 pm
Kontakt:

Re: Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: Elowen »

Moja pierwsza mysla podczas czytania tego artykulu bylo rowniez "to prowokacja" ;) . Artykul ogolnie uwazam, ze jest do bani. Calkowicie przesmiewczy, wybiorczy i tendencyjny. Zero obiektywizmu... autor pewnie mysli, ze ludzie posmieja sie z jaszczurow i zapomna o wynagrodzeniach, jakie sobie zaserwowali bankierzy,np USA, UK, czy Irlandii. Nie trzeba byc jaszczurem, by sobie przelewac na konto lewe pieniadze. A niby kto jest odpowiedzialny za obecny kryzys ekonomiczny, moze Pan Kowalski spod osemki? Rzady wszystkich krajow siedza w kieszeni bankow...Nie, no bez sensu wogole sie wypowiadac... :Speechless: Albo sie wypowiem, tak na podsumowanie, moja wizja teorii spiskowych: jakos trudno mi uwierzyc w NWO, troche to gruba nitka szyte, ale spiski sa byly i beda zawsze. Tylko i wylacznie z dwoch powodow, tj. wladzy i pieniadza. Przyswieca jedna zasada "cel uswieca srodki", stad niewygodnych ludzi sie usuwa i podejmuje rozwiazan, ktore sa korzystne tylko dla elit. Najgorsze jest to, ze w wyniku zdobyczy naszej cywilizacji spiski maja coraz wiekszy rozmach, zasieg i konsekwencje. Poki co, wszystko jest nieco chaotyczne, bo kazda elita (potentat) ciagnie w swoja strone, ale jak tak dalej pojdzie, to NWO zaistnieje naprawde. :(
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: Przemekkk666 »

[quote name='UFOWORLDNEWS' post='95853' date='28 marzec 2012 - 22:19']Ale baczmy na słowa kiedy mówimy , że ten i tamten to szuja z NWO itp albo , że rodzina Busha to jaszczurki.To są brednie które właśnie odwracają naszą uwagę od mechanizmów działania polityki i grup wpływu.Tak pewne teorie przeradzając się w chorą mitologię XXI w gdzie ludzie chorują na wyimaginowane prześladowanie przez establishment.Jaki to ma wpływ na psychikę 18 latka który po kilku latach oglądania Davida Icka popadnie w obłęd i paranoje a wyznacznikiem jego intelektu stanie się strona internetowa albo guru Zagórski ewentualnie Alex Jones.[/quote]



Ależ w pełni się z Tobą zgadzam, że trzeba brać na zimno takie sprawy, a już zwłaszcza gdy wchodzimy w temat wszelkich gadów czy nie gadów.

Takie postrzeganie wszystkiego przez pryzmat jaszczurów czy innych jest niezdrowe i co najmniej nie pomaga w żaden sposób w zrozumieniu naprawdę ważnych kwestii.

To jest właśnie to, że tym grupom na rękę jest takie myślenie.



Problem tylko w tym, że niektóre tzw teorie spiskowe mają solidne podstawy by istnieć, jak choćby ta o bankierach psychopatach :Cool:

Za najlepszy przykład chyba posłużyć może D.Rockefeller.
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: arek »

Jaki mieli by cel ingerencji w nasze zycie społeczne ,Reptilianie (gdyby to były jaszczury) ?
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
esco_bar
Infrańczyk
Posty: 171
Rejestracja: pn sie 08, 2011 11:49 am
Kontakt:

Re: Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: esco_bar »

tutaj najwięcej do powiedzenia będzie miał pewnie pan azor :D
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: Przemekkk666 »

Arku ja sądzę, że w tym temacie lepiej zająć się typowo ziemskimi sprawami (pomimo nazwy artykułu).



Nie wiem czy jaszczury istnieją czy nie, ale temat jest zbyt rozległy żeby tu o tym pisać, proponuje przeszukać forum o ile pamiętam to jest tam już o nich temat.
Ostatnio zmieniony czw mar 29, 2012 8:36 am przez Przemekkk666, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: Zbyszek »

Jest cos w tych historiach Reptylian na co wayrto zwrocic uwage. Zlosliwi , bez serca-uczuc przyjmuja ludzka forme, by zrujnowac i zniszczyc. Po gebie nieczego niby nie widac, gdyz sie maskuja. Ciekawa sztuka makijazu. Oczy i nochal jak u czlowieka a reptylian. Jaka go rozpoznac? Po krolewskich pozycjach, haha. Wielokrotnie postrzegam u ludzi deformacje ciala energetycznego, wlacznie ze zmianami ksztaltow sniacego ciala. To nazwane przez ezoterykow cialo astralne jest winne , przyjmujace forme naszego wyobrazenia o sobie samym, lub odcisnietych na nim swoistych schorzen swiadomosci.. Notoryczny pijak wyciaga swoja niefizyczna twarz jak kon. Wystaje mu czesto poza cialo fizyczne i zapojone alkoholem utrudnia kordynacje jezora. Jest sporo zjawisk duchowych deformujacych nasze duchowe ksztalty. Mysle, iz z tad wzieto Reptylian. Pokrzywione buzie jaszczurow, to twarze osob postrzegane przez ludzi ( niby przez tych dobrych) w chwili spontanicznego dostrajania sie do duchowego planu. Poza tym, sporo osob ma w swoim ciele wiele narosli, postrzeganych przez ludzi, w chwilach super, nieswiadomego i krotkiego transu na indywidualne sposoby. Etykieta krolewska, powsciagliwosc odruchow bez watpienia ma swoje nastepstwa i potrafi zrobic z twarzy Damy brzydkiego jaszczura. Deformacje snionego ciala jest ulubiona zabawa okultystow:))

Jednym slowem wszystko to iluzja, znaczy -nasz swiat duchowy.





W czasie snionych przygod bylem wielokrotnie widzainy, przez znajomych, w ubraniu z przed paru dni, choc mialem na sobie juz calkiem inne. Czasami wystarczy sie naogladac filmow i juz inaczej wygladamy, w tych no, halucynacjach.

Deformacje sniacego ciala spelniaja rozne zadania, miedzy innymi obnizaja odczucie bolu . Wychylona astralna glowa z fizycznego ciala, umozliwia szybkie myslenie, utrzymanie bez zbytniego wysilku toku mysli.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 01, 2012 9:59 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Elowen
Zaangażowany Infranin
Posty: 394
Rejestracja: ndz lut 12, 2012 1:08 pm
Kontakt:

Re: Spisek bankierów jaszczurów

Post autor: Elowen »

  Zbyszek, dobre! Jeszcze nie slyszalam takiej teorii na temat Reptilian... ciekawe, ciekawe... :)  
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
ODPOWIEDZ

Wróć do „DYSKUSJA OGÓLNA”