UFO: Białystok (10/07/12)

Relacje, zdjęcia i doniesienia z kraju.
Grzegorz D.
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: wt lip 10, 2012 4:27 pm
Kontakt:

UFO: Białystok (10/07/12)

Post autor: Grzegorz D. »

Witam. Jestem nowy na tym forum, choć sam serwis INFRA odwiedzam regularnie. Zjawiskami UFO interesuję się od dosyć dawna, ale ostatnio zacząłem bardzo dużo czytać na ten temat, głównie ze względu na temat pracy magisterskiej. Dosłownie przed kilkunastoma minutami obserwowałem przez balkon coś co mogło być UFO, ale nie jestem tego pewien, w związku z czym zamieszczam relację:



Miejsce obserwacji: Białystok



Data obserwacji: 10.07.2012 18:19



Rodzaj obserwacji: DD - Daylight Disc



Czas obserwacji: 10-15 sekund



Odległość od obiektu: większa niż 3 kilometry



Kształt obiektu - cygaro / bliżej nieokreślony



Wielkość obiektu - większa niż 10 metrów, bliżej nieokreślona



Opis obserwacji: Siedząc na balkonie obserwowałem zataczający koła tuż poniżej chmur szybowiec. Po okoł minucie zauważyłem bardzo szybko przemieszczający się po niebie na bliżej nie określonej wysokości ( najprawdopodobniej więcej niż 3 kilometry ) słomianożółty jasny obiekt z krótkim ogonem. Obiekt obserwowałem przez 10-15 sekund po czym zniknął nad chmurami. Poruszał się niemal idealnie ze wschodu na zachód, z lekkim odchyleniem w kierunku północno -zachodnim względem mojej pozycji znajdował się na południu. Zachmurzenie - około 75%



Wnioski: Obiekt z wyglądu i zachowania przypominał kometę, bolid lub meteoryt ( miał stosunkowo krótki warkocz), jego kolor i prędkość wskazywały na to, że znajdował się już w atmosferze ( niezależnie od tego czy była to kometa, meteor, bolid czy prawdziwe UFO ). Ze względu na dużą wysokość nie byłem w stanie określić wielkości obiektu, jednak dzięki przelatującemu poniżej poziomu chmur szybowcowi jestem pewien, ze miał ponad 10 metrów długości i nie mniej niż 3 metry wysokości.



Czekam na wasze opinie. Szczególnie mam nadzieję, że ktoś wie coś na temat przelatujących dzisiaj na niebie komet/bolidów/meteorytów.

Zaświadczam jednocześnie, że obserwacja była prawdziwa, dokonana przy trzeźwym umyśle i zdrowych zmysłach.
Ostatnio zmieniony śr lip 11, 2012 7:41 am przez Grzegorz D., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: UFO: Białystok (10/07/12)

Post autor: Arek 1973 »

Powiem szczerze że zazdroszczę takiego zdecydowania w określeniu wymiarów. Umiem dokładnie powiedzieć co się znajduje w odległości 3 km. od mojego ogródka i gdybym tam widział np. jak w pana przypadku szybowiec i coś jeszcze przy takiej odległości nie mógłbym stwierdzić że to ma 10 m. dł. i 3m. wysokości, ponieważ po prostu to za daleko i nie wiemy czy był ten obiekt bezpośrednio nad szybowcem czy ileś tam nad-i-za albo nad-i-przed co może o wiele pomiejszać obiekt.... Rozumiem że obserwacja była prowadzona gołym okiem?
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Grzegorz D.
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: wt lip 10, 2012 4:27 pm
Kontakt:

Re: UFO: Białystok (10/07/12)

Post autor: Grzegorz D. »

Przeciętne szybowce mają 6-9 metra długości. ( i mniej więcej dwukrotnie większą rozpiętość skrzydeł w dużej mierze zależną od wagi ) W trakcie obserwacji widziałem szybowiec poniżej chmur, natomiast obiekt znajdował się nad nimi, a mimo to niemal dorównywał szybowcowi długością - stanowił mniej więcej 2/3 - 4/5 długości szybowca. Oczywiście trudno określić jest dokładną odległość pomiędzy obydwoma obiektami, a także między nimi, a chmurami, jednak pewne jest, że UFO znajdowało się nad szybowcem i nad chmurami. Po porównaniu wielkości szybowca i obiektu ( co było łatwe, gdyż przelatywały obok siebie w odległości względnej około 1 centymetra ) jest niemal 100-procentowa pewność, że obiekt był większy od szybowca. A więc: obiekt, pomimo tego, że poruszał się znacznie wyżej od szybowca niemal dorównywał mu wielkością, w związku z czym obiekt na pewno był dłuższy niż sam szybowiec, czyli przekraczał 6 metrów, a jeśli dołączyć do tego wysokość chmur i założyć, że odległość pomiędzy chmurami, a obiektem i szybowcem przekracza lub jest zbliżona 100 metrów ( co w tym przypadku było wysoce prawdopodobne ) to niezależnie od wielkości warstwy chmur obiekt z całą pewnością można ocenić na więcej niż 10 metrów długości. Wysokość obiektu stanowiła na oko jedną trzecią długości, a zatem miał ponad 3 metry.



Obserwacja oczywiście przeprowadzona gołym okiem.
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: UFO: Białystok (10/07/12)

Post autor: arek »

Przeciętne szybowce mają 6-9 metra długości. ( i mniej więcej dwukrotnie większą rozpiętość skrzydeł w dużej mierze zależną od wagi )
Rozpietośc zależy od klasy szybowca , z tego co pamiętam to standard ma około 14 m a ten sam open 21 m , dwumiejscowy puchacz 16 m .

Skoro byli tak blisko ,to pilot szybowca musiał widzieć ten obiekt .Zadzwoniłes do aeroklubu ?
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Lifoprorue
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: wt lip 17, 2012 3:17 pm
Kontakt:

Re: UFO: Białystok (10/07/12)

Post autor: Lifoprorue »

To co mnie ciekawi to słomiano-żółty kolor, oraz kierunek lotu. W kwietniu tego roku, w Białymstoku na przestrzeni kilku dni, widziałem:



1) pomarańczowa kula sunąca z zachodu na wschód - stwierdziłem, że to lampion, chociaż lampionu to nie przypominało.

2) pomarańczowa kula sunąca ze wschodu na zachód - myślę sobie kolejny lampion.

3) po kilku dniach, około 21, leżąc w łóżku z widokiem na niebo, w pewnym momencie widzę klucz obiektów w formacji V. 6-8 kul identycznych jak te powyższe. Blado-pomarańczowy środek, z pomarańczową mglistą "aurą", zerwałem się na równe nogi. Otworzyłem okno... obiekty przemieszczały się na dużej wysokości, znacznie szybciej niż jakiekolwiek samoloty. Cały przelot trwał około 7-10 sekund. W miarę oddalania się obiekty bladły, aż przestały być widoczne. Kierunek lotu ze wschodu na zachód. Wiatr wiał w przeciwną stronę sądząc po szczątkowych chmurach widocznych tego wieczoru.

4) godzina około 23 tego samego wieczoru. Prasuje i kątem oka widzę, za oknem poruszający się jasny obiekt, lecący ze wschodu, nie różni się niczym od gwiazdy, oprócz tego, że porusza się dziwnie i zwiększa jasność. Pierwsze myśli, satelita, jednak obiekt leci po paraboli i porusza się NIEJEDNOSTAJNIE. Podchodzę do okna, jasność obiektu się zwiększa, widzę też, że leci nie jeden a cała grupa. Otwieram okno, wystawiam głowę. (6 piętro, widzę okolicę z góry) 4 obiekty lecą wspólnie w jednym kierunku, nie zmieniają swojego układu, jednak poszczególne obniżają lot, przybliżają się do siebie NAGLE i oddalają. W jednej chwili po środku zaświecił się piąty obiekt. Obniżyły lot nad dachy budynków, poruszając się chaotycznie i niezależnie. Zwolniły, niektóre obniżały się, inne gasły, by za chwilę rozbłyskać wykonując nagłe manewry zostawiające smugi. Wyglądały jak biało-niebieskawe kule światła, przy czym gasnąc całkowicie rozpływały się w powietrzu, by pojawić się w innym położeniu zwiększając swą jasność. Lewitowały chwilę w jednym miejscu, niektóre migały, jedne znikały i pojawiały się gdzieś w pobliżu. W końcu któryś z obiektów, zgasł po czym zapalił się bladą smugą, wykonując ślizg w górę. Cała grupa odleciała za nim w kierunki południowym. Stopniowo zwiększając odległość od dachów budynków. Całość trwała około 30 sekund. Obiekty były kilkaset metrów ode mnie. Miałem je jak na dłoni, niczym nie przysłonięte. Stawiam, ze maksymalnie 300m dalej. Wielkością nie przekraczały piłki do nogi, chociaż mogły być mniejsze.



To jak wyglądał proces pojawiania się i znikania dobrze obrazuje ten film mnw od 5:40

http://www.youtube.com/watch?v=pClkfRPT6BI



Nie było to z całą pewnością nic znanego naszej oficjalnej nauce. Moim zdaniem nie byli to również goście z innych planet, mimo, że za takich pewnie chciało by to uchodzić. Nie wyglądało to nawet na materialne obiekty. Nie będę się rozwodził nad istotą zjawiska, więc rozwiodę się nad celem tego co widziałem. Utwierdzam się w przekonaniu, że chodziło tu wyłącznie o zamanifestowanie się i namieszanie w głowie. Wskazuje na to wiele szczegółów. Jeżeli spojrzeć z psychologicznego punktu widzenia, to celowe wysyłanie sprzecznych sygnałów, których nie sposób jednoznacznie ocenić, włącza w człowieku mechanizm rozbudzania niezdrowej ciekawości. Widząc tego typu rzeczy burzy się dotychczasowy światopogląd, a w jego miejscu pozostają domysły. Na masową skalę była by to socjologiczna bomba atomowa. Jestem pewien, że to co widziałem miało miejsce w czasie i przestrzeni, a nie w mojej głowie. Da się to zarejestrować, co więcej część z filmików dostępnych na necie pokazuje podobne rzeczy. Myślę, że powinniśmy uważać z interpretacją i osądem tego typu manifestacji. Ta zabawa w kotka i myszkę zawiera drugie dno i nie wróży niczego dobrego.
Ostatnio zmieniony wt lip 17, 2012 4:34 pm przez Lifoprorue, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „OBSERWACJE Z POLSKI”