Paranormalne.eu

[quote name='UFOWORLDNEWS' post='54091' date='nie, 24 maj 2009 - 12:51']Azor nie ma co bić piany Pantanal w tym wypadku ma racje wcale przecież nie dyskredytuje innych a jego spostrzeżenia potwierdzają inni forumowicze nie ma co się denerwować. [/quote]



Nie zamierzam tego a nawet nie zgadzam się ze zdjęcami tego Pana sam mu pisałem co fotografuje ale nie lubie jak od razu ktos kogoś od oszołomów nazywa nie tędy droga - facet ok fotografuje jakiś owady czy reflesky i wierzy że to UFO to jego sprawa my wiemy swoje.

I tu masz racje wystarczy trochę zrozumienia ale jak to się mówi każdy ma inne podejście jedni spokojne inni zaraz od debili wszystkich by chcieli wyzwać he he :lol:

Mam tylko jedno pytanie.

Miałem zdjęcia z zjawiskami nieznanymi,zaczęły wydawać energię.Ta energia przyszła do tych zdjęć.Piszę jeszcze raz-moja matka odczuła tą energię i poinformowała mnie o tym.

Do czego ta energia przyszła?

Wedle was to do zanieczyszczeń lub do ptaków.

Wiem,że Wy Barany tego nie zrozumiecie.

Ja nie opieram się na książkach tylko z moich przeżyć.

Wie pan, z tego, co pan pisał do tej pory jest jasne, że nie opiera się pan na książkach, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że po prostu nie umie pan czytać. Pierwszą cnotą człowieka myślącego jest to, że jeśli zwracają mu na coś uwagę, to bierze on o siebie słowa krytyki. A tu nic.. I jeszcze jakieś barany!

Zatem dam panu szansę - proszę wyjaśnić nam, w jaki sposób to wszystko się odbywa. Aby mógł pan nam wyjaśnić, w jaki sposób funkcjonuje pana świat, obniżam panu poziomy ostrzeżenia (na zachęte, a przecież nie były dawane za byle co).

Zdaję sobie sprawę, że tworzenie zdań sprawia panu problem, podobnie jak dostarczanie dowodów. Przełkniemy gorzką pigułkę pana ograniczonego języka i nomenklatury, czekając na solidne dowody.



Źyczliwa Owca



... czekająca na oświecenie człowieka, który gołym okiem do kosmosu zaziera...

Takie fora od zawsze przyciągały ludzi o "delikatnej" konstrukcji psychicznej.

Najlepszą metodą na nich jest ignorancja i zapomnienie, ewentualnie rekomendacja bardziej tolerancyjnych miejsc w sieci (i nie tylko), których przecież nie brakuje.

Zastanawia jednak to, że podobne konstrukcje najczęściej mówią o swych doświadczeniach, a potem nagle się ulatniają. W przypadku tej konstrukcji raczej trudno o jakieś komentarze, bowiem wadliwość owej konstrukcji jest aż nadto wyraźna. Pretensje można mieć chyba do nadzoru budowlanego albo głównego architekta... Boje się jednak, że na takich konstrukcjach wyrosła duża ilość tego, co nazwać można wciąż właściwie rosnącym ufologicznym placem budowy.

A czego oczekujesz po wariatach, idiotach i mitomanach? Nawet do "ufologów" z pierwszego rzędu można u nas mieć poważne zastrzeżenia (np. Zagórski czy Leśniakiewicz). Tak będzie nadal, dopóki świata nauki nie skłoni się do systemowego rozwiązania tej zagadki. Ufologia wpadła w bagno zwane ezoteryką a znajdujące się tam pijawki skoczyły (indywidualnie lub zespołowo) po prostu na kolejne źródło pozyskiwania rozgłosu, dochodu, samozadowolenia, oglądalności, etc.

Do artykułu.

Dziennikarz chciał się spotkać o to e-mail-



Szanowny Panie,



Jestem dziennikarzem polskiej gazety w Londynie - "Laif". Kontakt do

pana dostałem od redakcyjnego kolegi, ktory poinformowal mnie, za ma pan

bardzo ciekawe materialy na temat UFO. Podobno bedzie tez pan w

najblizszym czasie w Londynie. Jesli bylaby taka mozliwosc, bardzo

chcialbym sie z panem spotkac i porozmawiac. Licze na odpowiedz.

Serdecznie pozdrawiam!



Jacek Papis



Zdjęcie z gazety. Widoczne są jasne punkciki.Nazwałem to kryształki świecące.Takie zjawiska widoczne są na niebie.




Bliskie spotkanie z kryształkami świecącymi

Pewnego dnia zauważyłem przed sobą ściane kryształek świecących.Z niedowierzaniem przecierając oczy były kryształki,ponownie przecierajac oczy nie było ich,było czysto. Spojrzałem w bok kryształki świecące utworzyły okrąg i odchodziły ode mnie 1.5m. nad ziemią.

Czy takie punkciki mogą utworzyć okrąg?



Nie dostałem odpowiedzi- Do czego ta energia przyszła?

Zapytany, czy widział kiedyś UFO z bliska, pan Sławek opowiada mi mrożącą krew w żyłach historię... Siedział sobie w domu z mamą w rodzinnym Borzechowie i nagle oboje odczuli jakąś dziwną energię. "TO" przyszło po zdjęcia i płytki... Pan Sławek domyślił się, o co chodzi. "TO" nie chce, aby tajemnica przedostała się na zewnątrz. Pan Sławek nie wahał się ani chwili: porwał całą swoją kolekcję, wybiegł z domu i wsiadł do samochodu. Jadąc, mijał schodzące z nieba świecące kryształki... Pojechał do lasu. W lesie wykopał dół, włożył do niego zdjęcia i płytki, przykrył to wszystko płytą pilśniową i zakopał. Na wierzchu zostawił jednak znak, aby móc potem rozpoznać to miejsce: kilka gałązek ułożył w charakterystyczny sposób. Wrócił w to miejsce po trzech dniach. Gałązki na wierzchu pozostały nienaruszone. Jednak zakopanych w ziemi zdjęć i płytek już nie było.



Wiem,że bardzo trudno Wam w to uwierzyć.

Gdyby to nie była prawda bym nie podał nazwiska.

Pan Sławek zawsze może zakopać nowy zestaw płytek i zdjęć. Przecież kryształki pojawią się ponownie. Z pewnością...