Paranormalne.eu

Tak... Ludzki subiektywizm tłumaczy sposób w jaki wyobrażamy sobie nasze "miejsce" we wszechświecie.

[quote name='Mysterious Lady']Ciekawe... tylko zastanawia mnie jedno - dlaczego tak szalenie inteligentnym istotom, za jakich uważa się "obcych" przypisujemy typowo (przy)"ziemskie" cechy i sposoby działania: spiski, eksperymentowanie, niszczenie (w tym działania destrukcyjne) czy choćby próby podbojów...[/quote]



Obcy moga mieć jak najbardziej cechy podobne do naszych, a nawet takie same. Jeśli obcy posiadali by zasięg międzyplanetarny, to z pewnością, osiągnęli go za pomocą różnych dróg, być może i także wojen itp.Takie są prawa tego świata, jest i swiatło jest i ciemność.



Zaś jeśli chodzi o wizerunki przejawiające się w tv, prasie itp. to są to wizerunki wykreowane na potrzeby rynku. Kto by oglądał nudny film o kosmitach kwiatach, miłujących pokój, miłość i marihuanę ?

Pantanalu ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz - z jednej strony widzimy w nich "bogów" pomagającym rozwinąć się naszej cywilizacji w czasach starożytnych, a z drugiej strony najeźdźców zainteresowanych naszą zagładą... budować, by móc zburzyć?

Zaś jeśli chodzi o wizerunki przejawiające się w tv, prasie itp. to są to wizerunki wykreowane na potrzeby rynku. Kto by oglądał nudny film o kosmitach kwiatach, miłujących pokój, miłość i marihuanę ?

Oczywiście trudno się z tym niezgodzić, nazywno ich kiedyś Marsjanami, byli zieloni i niekiedy z antenkami na głowie. Jednakże era szaraków nie wzięła się chyba z komiksów?. Już w latach 70-tych w USA pojęcie "Greys" było czymś znanym w żargonie ufologów, myślę że pochodziło to jednak z raportów o uprowadzeniach niż z chęci wymyślenia nowego słowa

Pantanalu ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz - z jednej strony widzimy w nich "bogów" pomagającym rozwinąć się naszej cywilizacji w czasach starożytnych, a z drugiej strony najeźdźców zainteresowanych naszą zagładą... budować, by móc zburzyć?

Jesli nauczyłabyś jakis lud ,uprawy roli zasad prowadzenia chowu zwierzat,łacznie z zasadami tworzenia nowych odmian i ras ,pisma matematyki i astronomii ,a po wyjeździe i powrocie po 300 latach zobaczyłabyś że sfiksowali i zamiast przesiedlic sie ,zrobic irygacje twoi uczniowie składaja ofiary z posród siebie by przywołac deszcz czy napadaja na bardziej zapóźnionych zamiast niesc tam kaganek wiedzy ,co miałabyś ochotę zrobic ?

[quote name='arek' post='92320' date='06 grudzień 2011 - 10:38']Jesli nauczyłabyś jakis lud ,uprawy roli zasad prowadzenia chowu zwierzat,łacznie z zasadami tworzenia nowych odmian i ras ,pisma matematyki i astronomii ,a po wyjeździe i powrocie po 300 latach zobaczyłabyś że sfiksowali i zamiast przesiedlic sie ,zrobic irygacje twoi uczniowie składaja ofiary z posród siebie by przywołac deszcz czy napadaja na bardziej zapóźnionych zamiast niesc tam kaganek wiedzy ,co miałabyś ochotę zrobic ?[/quote]



Może wystarczyło to przewidzieć?



[quote name='Arek 1973' post='92320' date='06 grudzień 2011 - 10:38']

Już w latach 70-tych w USA pojęcie "Greys" było czymś znanym w żargonie ufologów, myślę że pochodziło to jednak z raportów o uprowadzeniach niż z chęci wymyślenia nowego słowa [ external image ][/quote]



A może stąd... http://www.youtube.com/watch?v=OO-MS0Z5V4o...layer_embedded#! ?

Tak Pantanalu DNA to wielka niewiadoma ...nawet w teorii ewolucji powstanie nici tego kwasu jest otoczone mgłą niewiedzy i domniemań a co dopiero branie pod uwagę w jego tworzeniu Nieziemców ..Zostaje nasze abstrakcyjne myślenie i fantazja



...i dodam ze nie chodzi o sama budowę DNA i RNA ale zjawisko replikacji ...

[quote name='Mysterious Lady' post='92303' date='05 grudzień 2011 - 14:18']Pantanalu ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz - z jednej strony widzimy w nich "bogów" pomagającym rozwinąć się naszej cywilizacji w czasach starożytnych, a z drugiej strony najeźdźców zainteresowanych naszą zagładą... budować, by móc zburzyć?[/quote]



Takie , tam sobie przemyślenia ...



Dlaczego mamy w nich widzieć ''bogów'' ... niby pomagających , rozwinąć się

naszej cywilizacji w czsach antycznych ... ??

Są ku temu jakiekolwiek racjonalne przesłanki aby sformułować taką tezę ?



Dlaczego mamy wierzyć , że ''cywilizacyjny prymityw'' Majański bądż Egipski

był zdolny do takich ''wyczynów'' architektonicznych ... które aktualnie jeszcze

możemy podziwiać ... dlaczego ''nauka'' a za nią my , małe ludki , przyjmujemy

to a priori ... dla mnie nonsens .



Wiedza , to postęp ... na pewno prowadzący do rozkwitu danej cywilizacji .

Czy u Majan i Egipcjan to widzimy ... ??

Łuk , strzały , dzidy , piki i inne prymitywne , zbrojne ''akcesoria'' ,

z jednej strony ... a z drugiej ... wiedza ... astro-fizyczno-matematyczna ,

która nas poraża jak AC/DC .



Jak można połączyć , znależć wspólny mianownik ... dla ''barbażyństwa''

cywilizacyjno-kulturowego z ową wiedzą ??



Dlaczego mamy w nich widzieć ''obcych'' ... przybyłych z ciemnego i zimnego

Universum ??

Dlaczego mamy w nich nie widzieć ... naszych pra...pra...praa ?



Część podzielonej ''nauki'' zakłada , że między 14 a 12 tysiącleciem p.n.e.

''tytaniczna'' nie znana ''siła'' zmiotła z globu część fauny i flory .

Dlaczego ta sama ''nauka'' nie dopuszcza możliwości , że owy kosmiczno-

-ziemski kataklizm nie zmiótł z globu także wysokocywilizacyjnego

Homo sapiens sapiens .

Mysterious Lady

Nie mogłem zobaczyć filmu bo w Niemczech za złamanie praw autorskich jest usunięty.



Być może nieziemscy wcale nie muszą przylatywać z obcych galaktyk, może mają gdzieś na planecie naszego Układu Słonecznego swoje bazy wielkości choćby nawet Warszawy gdzie mają odpowiednie warunki by tam żyć. To nic że na zewnątrz jest za gorąco lub za zimno, o ile w obrębie bazy jest tak jak powinno to "muzyka gra" Nawet my mamy już warunki żeby pomieszkać na ISS albo w szkalnej kulce na dnie morza, wprawdzie noc w takim hotelu na dnie oceanu jest kosmicznie droga ale jest to do zrobienia. A z ręką na sercu ile powierzchni Saturna już znamy żeby na 100% powiedzieć że nie ma tam żadnych statków ufo?



Nie , ja się dobrze czuję i nie jestem pijany, w pracy mnie tak wzięło żeby porozmyślać o ufolach i pytaniu dlaczego nie mogą mieszkać całkiem blisko