Strona 2 z 3
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: pt kwie 29, 2011 8:53 am
				autor: Newsman
				I tu pora powiedzieć: STOP.
Pani Danut, Katarzyno itp. 
Temat, o którym mówicie ma prawie 100 stron. Nie zakładajmy tu jego klonu. Raczej skłania on, bo nie ukrywam, że ten tekst przygotowaliśmy z myślą o pani (widzi pani jak dbamy o naszych czytelników! 

 ) o pewną refleksję i nawrót do pani przypadku - o przedstawienie go z zupełnie innej strony. Jeśli Hiszpanka, którą opisuje Scott mogła zawszeć tą historię w kilku zdaniach, czemu nie zrobi tego pani. Byłoby to przełomowe, a cała saga byłaby uzupełnieniem dla tych, którzy chcą poznawać ją dalej.
 
			 
			
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: pt kwie 29, 2011 10:02 am
				autor: danut
				Proszę Pana już tłumaczę, dlaczego nie opowiedziałam tak jak kobieta z artykułu..Moja historia to nie nagły przeskok z jednej rzeczywistości w drugą, ale kilkakrotne przeskoki w różnych chwilach na krótki czas w inne i nie tylko w jedną inną rzeczywistośc, tak jak gbyby ktoś chciał mnie wyrzucic stąd a ja uparcie walcząc ciągle wracałam do tej rzeczywistości.Stąd mam niesamowitą ilośc uwag, do tego jak i kiedy to zachodzi oraz zwracam uwagę, że jest to bardzo duży wysiłek w utrzymaniu tego w pamięci i dotarciu do tamtych szczegółów- dlatego tego jest aż tak dużo. Przepraszam oczywiście nie twórzmy tutaj klonu i nie piszmy tego samego, ja  w poście wyżej chciałam tylko zwrócic uwagę włąśnie na przypadek tej Pani- na możliwośc  objaśnienia i tu np. skąd się wzięło u niej inne ubranie i stało się to nagle, jak to się stało, że widziano odjeżdżającego pana a samochód nadal pozostał na parkingu, a także jakie uczucia towarzyszą tak niewyjaśnionym zjawiskom stykając się z nimi, dlatego wybrałam te przykłady, które dawały na to wgląd.Ja stąd znikam i czekam na wypowiedzi tych innych osób, jeśli się zgłoszą, na pewno będę śledzic. Przepraszam nie miałam wcześniej na myśli nie dbanie o czytelników, ani żadnych zarzutów do Administratorów.
			 
			
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: pt kwie 29, 2011 10:23 am
				autor: Newsman
				Nie chodziło mi wcale o wstrzymanie się od głosu, lecz o ujawnienie nam podstaw. Temat rzeczywiscie został rozwiniety na 100 stronach w masie szczegółowych wypowiedzi. Tu jednak chodzi nam o ujęcie w telegraficznym skrócie tego, jak to wszystko przebiegało... A chętnych do zgłębiania tej sagi, zapraszamy oczywiście na tamten temat.
			 
			
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: pt kwie 29, 2011 10:31 am
				autor: danut
				Podstawą moich zdarzeń może byc ta właśnie walka o tą rzeczywistośc i utrzymanie się w niej, nie wiem przyczyny, wiem że jest nie jedna i że przerzuca, w dodatku sądzę że wpływa to na organizm jak na kosmonautów, te same choroby, osłabienie po czasie wychodzą na jaw.Dlatego nie mogę ując tego w jedna krótka wypowiedź, bo nie stało sie raz i juz nic dalej bym nic nie wiedziała..
			 
			
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: pt kwie 29, 2011 10:41 am
				autor: dino_24
				       Czy można ćwiczyć ''niefizyczne kontakty'' ??
          Od  urodzenia , przez  całe  świadome  życie  obracamy  się  w  kręgu  spraw  materialnych .
          Nawet  potrzeby  duchowe , czyli  miłość , przyjaźń , uznanie , zadowolenie  ale  także  takie
          jak  nienawiść , obawa , strach , zakłopotanie  itd. .  można  sprowadzić  do  braku  lub
          nadmiaru  pewnych  jak  najbardziej  materialnych  czynników , np. .  hormonów ,
          neuroprzekaźników  czy  białek .
          Od  materii  nie  da  się  uciec . Nikt  nie  zajmuje  się  anatomią , fizjologią  czy  neurologią
          duchów  ,  anatomią  Pegaza  i  Hydry  ani  jadłospisem  Cerbera . Mało  tego , próby  takie  potraktowano  by
          w  najlepszym  razie  jako  nieszkodliwe  fiksacje  ,  a  w  poważniejszych  przypadkach  ich  autorem
          zajęliby  się  neurolodzy  lub  psychiatrzy . 
          Wszyscy  oni  doszliby  do  zgodnego  wniosku , że  w  organizmie  tego  autora  jest  czegoś  nadmiar  lub
          czegoś  brakuje , czyli  wróciliby  do  materii .
          Z  tego  krótkiego  wyjaśnienia  wynika , że świat  duchów  i  innych  zwideł  jest  ściśle  związany  ze  światem
          materialnym  i  bez  niego  nie  może  istnieć . 
 
 Wszystko ''rodzi'' się w naszych glowach . Jedni są bardziej ''predysponowani'' (tych jest niestety
 znikoma mniejszość) , więc więcej ''widzą'' . Drudzy - ci normalni - widzą i postrzegają świat takim jakim
 on jest w rzeczywistości . Konia z rzędem tylko temu , kto stwierdzi who is who ? ...
 Podstawowym problemem jest jednak to, że podobnych opowieści nie sposób zweryfikować. Nie wolno jednak zapominać, że osoby z bagażem podobnych doświadczeń istnieją naprawdę a ich przeżycia i odczucia wydają się być dla nich jak najbardziej realne. Kwestią otwartą pozostaje czy przypadki takie powinni badać psycholodzy i psychiatrzy czy też fizycy.
Cała konkluzja ... 
 
			 
			
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: pt kwie 29, 2011 10:47 am
				autor: Sandra
				Widziałam parę filmów opartych na podobnych wydarzeniach(widać scenarzyści wykorzystywali podobne przeżycia).
Na pewno jest to ciekawe i intrygujące, to może jak ktoś znalazł się w innej rzeczywistości to niech wróci  do miejsca gdzie to się zaczęło i poszuka przejścia, skoro tamta rzeczywistość bardziej mu odpowiada od tej. 
Nie da się tego udowodnić jedynie możemy wierzyć na słowo i próbować to wyjaśnić, choć wydaje mi się że z marnymi skutkami.
			 
			
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: pt kwie 29, 2011 11:14 am
				autor: dino_24
				[quote name='Sandra' post='84092' date='29 kwiecień 2011 - 12:47']Nie da się tego udowodnić jedynie możemy wierzyć na słowo i próbować to wyjaśnić, choć wydaje mi się że z marnymi skutkami.[/quote]
Oj , dałoby się , dało . 
Osoby z tak dużym ''doświadczeniem'' w podróżach czasowych (daj im Panie ''Boże'' zdrowie ... a mnie złoty zegarek ) ,
powinny mieć to na uwadze i ''zakosić'' jakiś ciekawy ''souvenir'' z tej swojej ''podróży'' .
Zamknęły by buzie niedowiarkom (do których i ja się zaliczam) na ''grubość'' żyletki m-ki ''Polsilver" .
Pytanie , dlaczego tego nie zrobią ??
Odpowiedzi niech każdy udzieli sobie sam ...
			 
			
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: wt maja 10, 2011 10:18 am
				autor: danut
				Pantanal fajnie jest to wytłumaczone znowóż w Biblii , nie będę szukac cytatów, ale chodzi o to, że kiedy się to będzie działo to jedni nic nie zauważą, będą jedli i pili i zajmowali się tymi samymi sprawami co przedtem. Mam tu na uwadze takie małe spostrzeżenia jak wielu tu o nich pisało, przypomnę studzienkę "robertcb", moje opowiadanie dotyczące kogoś o rynnach. No więc jak to się dzieje, ze coś było, mamy co do tego pewnośc, a nie ma??Wszystko ma też jeszcze jeden ważny punkt- funkcjonowanie pamięci, w jakim stopniu jesteśmy zdolni nią operowac.
			 
			
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: wt maja 10, 2011 8:20 pm
				autor: soudak040771
				słuchajcie moja mama opowiadała identyczną historię ze swoich lat młodości- tam chodziło o wóz konny, ze gdzieś jechała z dziadkiem i zobaczyła identyczną siebie na takim samym wozie..
Tak jak pisałem... dlatego na grobie Twojej Mamy położył klucze...
Ona miała za życia dokładnie takie same doświadczenia jak Ty...
 
			 
			
					
				Re: Inne wymiary, inni ludzie
				: śr maja 11, 2011 9:23 am
				autor: danut
				Tak jak napisał Pantanal - takie opowieści są i były, wielu zetknęło się z nimi i miało do czynienia, także myślę, że ten "klucz"  dotyczy tych zjawisk. Ja daję tutaj nacisk na ich prawdziwośc, aby nikt nie mylił z halucynacjami, czy z wgraniem fałszywych wspomnień. Oczywiście, że ta pani z artykułu musi się pogodzic, przestac szukac, bo nie znajdzie ani tego domu, ani tego człowieka- tutaj, ale jednak na coś zwróciła innym uwagę, że "nic nie jest tak proste, jakby nam miało się wydawac".