Strona 2 z 2
					
				Re: Ghost Fliers
				: czw kwie 26, 2012 7:38 pm
				autor: Casey
				Moze to jest transmisja przeszlych zdarzen zapisana w innym, rownoleglym do naszego wymiaru przestrzennego?
Wlasciwie to ciekawi mnie gdzie sa zarejestrowane w pamieci i w jaki sposob te wszystkie zdarzenia z jakimi spotykamy sie na codzien.
Czasami po wybudzeniu sie ze snu, zanim jeszcze otworzylem oczy moglem widziec cala sciane jakby migajacych cyfr 0 i 1.
Innym razem cos na wzor strony z gazety z ogloszeniami. cala sciana w zakresie wzroku, mimo ze oczy sa zamkniete, pokryta jest jednakowej wielkosci ramkami z napisami wewnatrz. Jednak trudne do odczytania ze wzgledu na odleglosc. 
Gdy skoncentrowac sie na jednej ramce. Tr napisy zaczynaja sie zmeniac tak jakby krecil sie jakis kolowrotek z tabliczkami. Cos podobnego jak dawniej na stacjach zmienialy sie tabliczki informujace o przyjazdach czy odjazdach pociagow.
			 
			
					
				Re: Ghost Fliers
				: pt maja 04, 2012 6:31 pm
				autor: Katarzyna_1
				[quote name='Casey' post='96686' date='26 kwiecień 2012 - 23:38']Moze to jest transmisja przeszlych zdarzen zapisana w innym, rownoleglym do naszego wymiaru przestrzennego?
Wlasciwie to ciekawi mnie gdzie sa zarejestrowane w pamieci i w jaki sposob te wszystkie zdarzenia z jakimi spotykamy sie na codzien.
Czasami po wybudzeniu sie ze snu, zanim jeszcze otworzylem oczy moglem widziec cala sciane jakby migajacych cyfr 0 i 1.
Innym razem cos na wzor strony z gazety z ogloszeniami. cala sciana w zakresie wzroku, mimo ze oczy sa zamkniete, pokryta jest jednakowej wielkosci ramkami z napisami wewnatrz. Jednak trudne do odczytania ze wzgledu na odleglosc. 
Gdy skoncentrowac sie na jednej ramce. Tr napisy zaczynaja sie zmeniac tak jakby krecil sie jakis kolowrotek z tabliczkami. Cos podobnego jak dawniej na stacjach zmienialy sie tabliczki informujace o przyjazdach czy odjazdach pociagow.[/quote]
Taki ciekawy temat, a tu nikt nie chce gadać. 

 Widać te tabliczki wszystkich odstraszają. Nie sugeruj, nie sugeruj Chłopie, nie wszyscy..,  a śmiem twierdzić, że nikt tu psycholem nie jest. Życzę dalszych owocnych badań.
 
			 
			
					
				Re: Ghost Fliers
				: pn maja 07, 2012 5:50 am
				autor: Zbyszek
				Eh, poprawilo sie to forum. Coraz czesciej ludzie pisza bez skrepowania, jakby nie obawiali  sie juz Orsona:) Szkoda tylko, ze tak malo szczegolowych  opisow niezwyklych przygod.
			 
			
					
				Re: Ghost Fliers
				: pn maja 07, 2012 6:24 am
				autor: dino_24
				[quote name='Zbyszek' post='96989' date='07 maj 2012 - 07:50']Szkoda tylko, ze tak malo szczegolowych  opisow niezwyklych przygod.[/quote]
 Nie traktuj tego jak ironię , jako znawca
 przedmiotowości , mógłbyś co nieco przybliżyć nam zagadnienia [ale tak na poważnie] 
 w które to ''wkręcisz'' swoje niezwykłe przygody .
 Dalej piszemy beztrosko echy , ochy i achy ... a sprawa jak zwykle jest banalna ,
 nasze ''zwoje'' ...
[quote name='Casey' post='96683' date='26 kwiecień 2012 - 21:08']Ja bym przypuscil ze jest to projekcja tego co jakis swiadek tego wydarzenia widzial w danym momencie. Duch danej osoby moze znajdowac sie w tamtym miejscu i stara sie przekazac telepatycznie. informacje o katastrofie.[/quote]
 Oj ! , ciepło , ciepło ... ciepło .
 
			 
			
					
				Re: Ghost Fliers
				: wt maja 08, 2012 7:04 am
				autor: Zbyszek
				To musi byc strasznie stary ten swiadek. Hm jesli taki stary swiadek jest mozliwy, co opowiada telepatycznie, to i sam pilot wlasciwie tez. Moze przezyl i opowiada przechodniom telepatycznie, jak to sie kiedys za nisko latalo.
Telepatycznie, to fajne slowo. Wystraczy je wymowic i z glowy,  wiadomo telepatycznie.
Oj zimno, zimno.)
Kiedys stojac na malych kafelkach dalem dluga w sina dal ogniskowa wzroku, pod stopami, jakos w srodek ziemi. Metrowa przestrzen nabrala glebi ( jak w magicznych obrazach) a ja mialem odczucie wiszenia pare metrow nad powierzchnia posadzki. Skaczac ogniskowa wzroku w te i tamta, osiagalem rozne odczucie glebi, glebi plytkiej i glebi wirujacej, Wystarczylo zamknac jedno oko i przestawalo dzialac, Jasne wydalo mi sie wtedy, iz to zwoje mozgowe, plataja mi sztuczke z odczuciem przestrzeni. Nie ma jej, to zwykla iluzja. Nie ma rowniez wiecej  rzeczy, ktore postrzegamy dzieki glowie. 
Potrafie teraz wytworzyc to uczucie glebi z zamknietyymi oczyma. Cos czego sie nauczylem z oczam, robie juz bez nichi. Potrafie teraz  jako dorosly czlowiek, zrobic takze wiele innych rzeczy i to szybciej, niz sam uklad nerwowy przepusci przez siebie. Podobnie jest po smierci. Czlowiek nie ma juz mozgu ale widzi i mysli, jakby ciagle go mial przy sobie, tylko ze to wszystko robi  o wieeeeeele szybciej, niz  mozg na to by pozwolil.