Re: UFO polubiło Polskę
: pn lip 02, 2012 5:41 pm
				
				[quote name='Czakrawartin' post='98547' date='02 lipiec 2012 - 12:09']natomiast uważam, że ciągle masz za dużą wiarę w potencjał cywilizacji. Otóż nie wszyscy ludzie są tak umysłowo rozwinieci jakbyś chciał - z pewnością części to w ogóle nie zainteresuje, bo nie orientują się w sprawach "kosmosa"; inni będą patrzeć na to przez pryzmat religii, inni jeszcze uznają to za wymysł.[/quote]
Absolutnie się nie zgadzam!
Których ludzi/kultury uważasz za niedostatecznie umysłowo rozwiniętych, i absolutnie nieprzyjmujących do wiadomości tego, że oto skontaktowała się z nami obca cywilizacja? A raczej nie skontaktowała, tylko wylądowała i szuka dialogu, bo chyba o tego typie kontaktu piszemy (?)
Jeżeli masz na myśli któryś ludzi, z trzech głównych religii, to uwierz, że ich przywódcy mają dostęp do internetu, jak i ich duża większość wyznawców. Z tego co się orientuję, to żaden przywódca ani islamu, ani chrześcijaństwa, ani buddyzmu nie neguje istnienia obcych cywilizacji.
Oczywiście pozostaje to 10% ludzi na ziemi, wśród których może 1% ogłosi po ewentualnym kontakcie apokalipsę i będą zbiorowe samobójstwa, ale jakie to ma znaczenie?
Ja myślę, że gdyby doszło do pełnego kontaktu z obcą cywilizacją, to wszystkie trzy religie połączyłyby się. Tym bardziej, że przywódcy każdej z nich już dawno osiągnęli porozumienie co do tego, że wierzymy w JEDNEGO Boga.
No dobra. Faktycznie OFF topic się zrobił, więc proszę moderatorów o wydzielenie tych naszych przemyśleń, jako oddzielny wątek, ewentualnie o podpięcie na już istniejący.
No i o podanie linka do nowego/starego tematu, bo pomimo szczerych chęci, takowego nie znalazłem.
Agatarop.
			Absolutnie się nie zgadzam!
Których ludzi/kultury uważasz za niedostatecznie umysłowo rozwiniętych, i absolutnie nieprzyjmujących do wiadomości tego, że oto skontaktowała się z nami obca cywilizacja? A raczej nie skontaktowała, tylko wylądowała i szuka dialogu, bo chyba o tego typie kontaktu piszemy (?)
Jeżeli masz na myśli któryś ludzi, z trzech głównych religii, to uwierz, że ich przywódcy mają dostęp do internetu, jak i ich duża większość wyznawców. Z tego co się orientuję, to żaden przywódca ani islamu, ani chrześcijaństwa, ani buddyzmu nie neguje istnienia obcych cywilizacji.
Oczywiście pozostaje to 10% ludzi na ziemi, wśród których może 1% ogłosi po ewentualnym kontakcie apokalipsę i będą zbiorowe samobójstwa, ale jakie to ma znaczenie?
Ja myślę, że gdyby doszło do pełnego kontaktu z obcą cywilizacją, to wszystkie trzy religie połączyłyby się. Tym bardziej, że przywódcy każdej z nich już dawno osiągnęli porozumienie co do tego, że wierzymy w JEDNEGO Boga.
No dobra. Faktycznie OFF topic się zrobił, więc proszę moderatorów o wydzielenie tych naszych przemyśleń, jako oddzielny wątek, ewentualnie o podpięcie na już istniejący.
No i o podanie linka do nowego/starego tematu, bo pomimo szczerych chęci, takowego nie znalazłem.
Agatarop.
 Czy Cejrowski zaakceptował by szatańskich wyznawców  buddyzmu? Palestyńczycy z Żydami? Jest cała rzesza ludzi która nie jest  przygotowana na kontakt z różnych względów. Począwszy od biedoty w slumsach New  Dehli, po handlarzy dziećmi z Kongo, członkach karteli w Medellin, kończąc na  politykach którzy mają ludzi w tyle. To tylko luźne przykłady, może bez sensu,  ale nie wierze że w czasach kiedy ktoś jest w stanie wysadzić się w imię "jedynego  boga", możemy życzliwie i jednogłośnie przywitać obcych...  Dla jednych na pierwszym planie nadal będzie przeżycie  z dnia na dzień, dla drugich planowanie jak zbić na tym najlepszy interes. Od  wieków kierujemy się najniższymi pobudkami, a "obserwatorzy" kimkolwiek  są, z pewnością to widzą.
 Czy Cejrowski zaakceptował by szatańskich wyznawców  buddyzmu? Palestyńczycy z Żydami? Jest cała rzesza ludzi która nie jest  przygotowana na kontakt z różnych względów. Począwszy od biedoty w slumsach New  Dehli, po handlarzy dziećmi z Kongo, członkach karteli w Medellin, kończąc na  politykach którzy mają ludzi w tyle. To tylko luźne przykłady, może bez sensu,  ale nie wierze że w czasach kiedy ktoś jest w stanie wysadzić się w imię "jedynego  boga", możemy życzliwie i jednogłośnie przywitać obcych...  Dla jednych na pierwszym planie nadal będzie przeżycie  z dnia na dzień, dla drugich planowanie jak zbić na tym najlepszy interes. Od  wieków kierujemy się najniższymi pobudkami, a "obserwatorzy" kimkolwiek  są, z pewnością to widzą.