Paranormalne.eu

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="GustavMahler" data-cid="111715" data-time="1389920932">Jestem na 99% pewny, że był to świadomy sen/OOBE (uważam, że to jedno i to samo). Przydarzyło mi się prawie identyczna sytuacja, z tym, że zamiast łąki byłem w miejscu, którego nawet nie potrafię określić. W każdym razie było to najpiękniejsze uczucie jakie pamiętam. Uczucie "wyrzucenia" z tego stanu spowodowane jest nadmierną ekscytacją. Człowiek nie może się skupić kiedy spotyka go taka przygoda. Gdyby jeszcze kiedyś udało Ci się wejść w ten stan, polecam obejrzenie swoich dłoni. To sprawi, że skupisz swoją uwagę na czymś konkretnym, Twoja świadomość sytuacji się pogłębi, ochłoniesz i uda Ci się pozostać w tym stanie trochę dłużej.</blockquote>nie staram się osiągnąć już tego stanu bo powoduje to wyrzut całej serotoniny z mojego mózgu i potem przez 2-3 dni czuję się paskudniePotraktowałem to zdarzenie jako przyzwolenie do zajrzenia głębiej w świat poza materialny.

E to bylo obe okupione ciezkimi cwiczeniami. E mysliciel, tate sam zalatwiles w czasie telefonowania.  Niby czlek pokorny az sie zagotuje i wlacza siepacze. Tak maja pokorni jak sie ucho  od dzbana....Masz mase  mylnych wyobrazen, co mozna a co jest niby  zabronione, stad takie rozterki .

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Zbyszek" data-cid="111721" data-time="1389955486">E to bylo obe okupione ciezkimi cwiczeniami. E mysliciel, tate sam zalatwiles w czasie telefonowania.  Niby czlek pokorny az sie zagotuje i wlacza siepacze. Tak maja pokorni jak sie ucho  od dzbana....Masz mase  mylnych wyobrazen, co mozna a co jest niby  zabronione, stad takie rozterki .</blockquote> Dzięki za komentarz, coś w tym musi być.

Ale wiesz co, naucz sie gebe otwierac na czas, bo nie wiadomo ilu juz ludzi usiekales. Jak bedziesz liczyl na kogos, oczekiwal od kogos, czy pragnal goraco, to tez mozesz usiekac,

cyt; E mysliciel, tate sam zalatwiles w czasie telefonowania.  Niby czlek pokorny az sie zagotuje i wlacza siepacze. Tak maja pokorni jak sie ucho  od dzbana...."stara prawda, o której też od mocno starszych "zabobonnych" osób kiedyś slyszałam, tylko trochę inaczej przez nich wypowiadana.

Myśliciel, miałem podobne przypadki do tych opisanych przez Ciebie.Sześć lat temu, w dniu moich urodzin, bliska osoba składała mi życzenia. W trakcie  składania życzeń, gdy spojrzałem jej prosto w oczy, w momencie przyszło mi do głowy: „ szkoda, że ostatni raz składasz mi życzenia”. Byłem na siebie zły, że mogło mi coś takiego przyjść do głowy. Nigdy nie życzyłem jej ani nikomu źle. Zawsze łączyły nas bardzo dobre stosunki. Tą osobą był mój tata. Zmarł 2 miesiące później.Od tego czasu miałem kilka takich samych sytuacji. Czy to sąsiad, czy klient w pracy. Scenariusz ten sam. Nie wiem czy to przypadek czy nie, ale unikam patrzenia ludziom prosto w oczy.Drugą sytuację z którą chciałem się z Wami podzielić to, gdy leżałem na łóżku z moją dziewczyna, teraz żoną, usnęło nam się. Tak mi się tylko wydawało że spałem ( a może to jednak był sen ? ). Leżeliśmy sobie, gdy nagle znalazłem się pod sufitem i widziałem nas obojga jak leżymy na łóżku. Mogłem tylko poruszać się po pokoju, nigdzie dalej. Czułem wyraźnie barierę, którą był sufit i ściany. Wystraszyłem się i otworzyłem oczy. Całe moje ciało wibrowało od głowy do stóp. Swoją drogą bardzo przyjemne uczucie, podobne do mrowienia, gdy ścierpienie nam ręka lub noga. Po czasie wibracje stopniowo ustępowały. Niestety do tej pory nie miałem jeszcze raz tego zjawiska.Miewam jeszcze sny, które są bardzo realistyczne i po pewnym czasie po części powtarzają się w normalnym życiu, chociaż możliwe że to mi się tylko tak wydaje.

Interesujące. Wygląda na to , że większość z nas ma możliwość doświadczania tych zjawiska w całkiem szerokim zakresie. Jedni spontanicznie inni przypadkowo poprzez chaotyczne próby rozwijania umiejętności. NIestety religia naszego regionu nie prezenetuje kierunku uczeń mistrz i nie możemy w pełni ukierunkowywać tych zdolności. U nas raczej stara się to wytłumić, zanegować , lub zepchnąć takie rezczy na margines poprzez zastraszenie.Samodzielne rozwijanie się po omacku w tym kierunku jest chaotyczne i grozi realnym postradaniem zmysłów co później zostanie wykorzystane przeciwko innym i dawane jako przykład. Smutne bo większość z nas czuje pewnego rodzaju tęsknotę do tej iskry, czuje , że przeznaczone są nam wielkie rzeczy,tak jak ptak w klatce tęskni do rozwinięcia skrzydeł, a który został sprowadzony do egzystowania na poziomie szarej rzeczywistości, zniewolony.

Spróbujcie mojego sposobu: Połóżcie się i zrelaksujcie na łóżku, ale nie zamykajcie oczu. Skupcie wzrok na jednym punkcie w przestrzeni, ale na niczym materialnym, tylko na przykład na punkcie pół metra przed sobą. Najlepiej działa to , gdy jest zupełnie ciemno. Wtedy należy skupić się na jakimś ciemnym miejcu, ale nie na rzeczach materialnych. Teraz wyobraźcie sobie, że jesteście 10x więksi (coś jak w książce Alicja w krainie czarów), a zatem wszystko teoretycznie powinno być mniejsze, a ten punkt na którym skupiliśmy wzrok powinien się znajdować o wiele bliżej. I teraz w wyobraźni starajcie się zwiększać swój rozmiar. Jeśli to dla was zadziała, to w pewnej chwili poczujecie. że nie miescicie się już we własnym pokoju, a mimo wszystko macie przecież wiadomość, że leżycie na łóżku. Uczucie trochę takie, jakby rosło nie całe ciało, ale wyłącznie świadomość. Ja opanowałem to już do tego stopnia, że potrafię wychodzić poza ściany domu. Napiszcie, czy wam też się udaje.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Rew" data-cid="111874" data-time="1390507756">Spróbujcie mojego sposobu: Połóżcie się i zrelaksujcie na łóżku, ale nie zamykajcie oczu. Skupcie wzrok na jednym punkcie w przestrzeni, ale na niczym materialnym, tylko na przykład na punkcie pół metra przed sobą. Najlepiej działa to , gdy jest zupełnie ciemno. Wtedy należy skupić się na jakimś ciemnym miejcu, ale nie na rzeczach materialnych. Teraz wyobraźcie sobie, że jesteście 10x więksi (coś jak w książce Alicja w krainie czarów), a zatem wszystko teoretycznie powinno być mniejsze, a ten punkt na którym skupiliśmy wzrok powinien się znajdować o wiele bliżej. I teraz w wyobraźni starajcie się zwiększać swój rozmiar. Jeśli to dla was zadziała, to w pewnej chwili poczujecie. że nie miescicie się już we własnym pokoju, a mimo wszystko macie przecież wiadomość, że leżycie na łóżku. Uczucie trochę takie, jakby rosło nie całe ciało, ale wyłącznie świadomość. Ja opanowałem to już do tego stopnia, że potrafię wychodzić poza ściany domu. Napiszcie, czy wam też się udaje.</blockquote>szkoda zdrowia

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Myśliciel" data-cid="111879" data-time="1390545078">szkoda zdrowia</blockquote> Nie tak znowu dawno śniło mi się, że przechodzę przez ściany. Obudziłam się z bólem głowy (czoła). Patrzę w lustro i okazuje się, że mam guza na czole. Lunatyzm?