Mózg a świadomość
Re: Mózg a świadomość
Pieknie prowadzony watek.
Dzisiaj w nocy mailem ciekawe spotkanie. Dostalem w snie Alzheimera a towarzyszaca mi osoba pokazywala mi stany swiadomosci towarzyszace tej chorobie. Peczniejaca jazn byla milym doznaniem a brak dostepu do infrmacji, znikomym uszczerbkiem. Na koncu okazalo sie iz jakkolwiek bym sie za zycia nie pysznil, lub zameczal rozterkami, to co zebralem staje sie i tak najwazniejsze a w szczegolnosi moj do tego stosunek. System jest na swoj spsob bezlitosny. Prezne slowa, logiczne skojarzenia, umysl zyleta a wychodzi potem z tego i tak pusta paleta.)
Jazn po smierci sie zapali albo przygasnie.
Dzisiaj w nocy mailem ciekawe spotkanie. Dostalem w snie Alzheimera a towarzyszaca mi osoba pokazywala mi stany swiadomosci towarzyszace tej chorobie. Peczniejaca jazn byla milym doznaniem a brak dostepu do infrmacji, znikomym uszczerbkiem. Na koncu okazalo sie iz jakkolwiek bym sie za zycia nie pysznil, lub zameczal rozterkami, to co zebralem staje sie i tak najwazniejsze a w szczegolnosi moj do tego stosunek. System jest na swoj spsob bezlitosny. Prezne slowa, logiczne skojarzenia, umysl zyleta a wychodzi potem z tego i tak pusta paleta.)
Jazn po smierci sie zapali albo przygasnie.
Ostatnio zmieniony czw maja 17, 2012 11:33 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mózg a świadomość
Iris będąc w wirze życia nie miałam czasu na rozmyślania, choć zdarzało mi się to, czy tamto z bardzo dziwnych doświadczeń. Tak- anomalne, ale odrzucanie tych zjawisk narzucone mi było przez społeczeństwo i jego podejście do nich, i dopiero w pewnym momencie zadałam sobie pytanie- ale właściwie, to dlaczego się wstydzić o tym mówić, dlaczego się temu nie przyjrzeć, dlaczego uciekać? Tak zaczęłam grzebać w pamięci, łączyć wydarzenia, szukać motywów,zależności- i odpowiedzi na to co spotkało mnie w młodości znalazłam dopiero 20 lat później - a bardzo odczuwalny był w moim życiu wpływ tych późniejszych wydarzeń na tamtą przeszłość.Podstawą jest to, że zauważyłam w tym jakiś system i nie mogę zgodzić się z bardzo wieloma głoszonymi poglądami, a ludzie czytając np. to co tutaj piszę ciągle próbowali mnie włożyć w te stare ramy, starające się wyjaśniać nieudolnie te zjawiska- a ja przeżywszy je widzę- "to nie tak wygląda kontakt ze zmarłym, to nie tak bilokacja- nie tak podróże w czasie", bo zauważyłam szczegóły, które świadczą o czymś innym.. o tym co piszesz.. Z Andrzejem58 w pewnych poglądach się zgadzam, ale pomimo tych możliwości technicznych,które przedstawia, to nie one i nie wymyślone przez człowieka są odpowiedzialne za przepływ informacji i za to co doświadcza człowiek. Ten system tak działa, ale na zasadach naturalnych,jeśli zaś jest sterowany, to na pewno nie z tego świata i chociaż jedni ludzie wpływają na drugich, to nie potrzebują do tego mechanicznych, technicznych środków nadawczych, a to że nauka odkrywa ten system, znowu zastępując go maszynami , to żadna nowość, wciąż przecież rozwój nauki idzie w tym kierunku. Iris- tak bardzo mnie zaciekawiłaś tym co piszesz i tak jak napisałam wcześniej, ja jestem w stanie przedstawić Ci "od kuchni"i jak to wygląda, jaki ma wpływ i odbicie w rzeczywistości, dlatego bardzo miło mi będzie porozmawiać z Tobą o tym.
Ostatnio zmieniony czw maja 17, 2012 2:14 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mózg a świadomość
@ Iris
Mnie także przykro , że się nie rozumiemy ...
Ciągnąc dalej ''offtopic'' [to nie meritum tematu] , powtórzę się ;
Napisałeś :
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Geny nie są żadnym oprogramowaniem lecz bazą zakodowanych danych do wykorzystania przy reprodukcji.[/quote]
Dla ciebie może tak ... dla mnie genotyp to ''oprogramowanie'' komórki . I czy będziesz
pisał sobie , że komórka może żyć jeszcze parę dni bez swojego jądra , niczego to
nie zmienia ... po wygaśnięciu transferu czasowego staje się martwym tworem .
I możesz zaklinać wtedy swoją rzeczywistość aby proces odwrócić ...
Komórka bez genotypu może podjąć samodzielne działanie ???
Genotyp jest jej nadrzędną częścią i basta .
Czyż zakodowane dane , zapisane w Javie czy Pascalu to nie program , który
wgrywamy w kompa ??
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Darwinizm robi bokami, a nowoczesna biologia przechodzi na lamarkizm.[/quote]
Sadzę , że chodzi ci o poglądy genetyka Piotra Słonimskiego [syna] ... wolne żarty ...
jedna jaskółka wiosny nie czyni [choć ją może zapowiada] .
Kontrowersyjny to temat i nie udowodniony empirycznie .
Jako wykładowca akademicki powtórzył byś to przed szerokim audytorium ??
Mógłbyś to tylko zasygnalizować jako ciekawostkę metodologiczną .
Poglądy Lamarck'a zostały obalone doświadczalnie ... nie wytrzymały próby czasu .
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Rozumiem, że niewiele wiesz o fizyce.[/quote]
Niezmiernie mnie to cieszy , że masz przewagę nade mną ... nie idzie tego przechwalić
... a już takie pojmowanie fizyki jako bukietu ''fiołków'' ...
[quote name='Iris' post='97223' date='16 maj 2012 - 21:28']Dlaczego Danut nie korzystasz ze światów równoległych?[/quote]
... rozwala i przyprawia o niemoc
Czym żesz dla ciebie jest ta fizyka ?? ... dla mnie logicznym pojmowaniem otaczającej
nas ''przyrody'' z całym jej preyferyjnym dodatkiem .
Fizyk to doskonały obserwator otoczenia ... z dużą namiastką filozofii .
... wracając do głównego wątku :
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Nie ma mózgu, nie ma świadomości, twierdzisz. Skąd wiesz? Gdy odbiornik TV Ci się zepsuje, to znak, że stacje nadawcze przestały nadawać?
[/quote]
Pomysł , żerżnęłeś ''żywcem'' z D. Icka .
Co to ma wspólnego ze świadomością ??
Proste doświadczenie życiowe , kryminalistyka zna takowe przypadki .
Odseparuj [nie humanitarne] nowonarodzonego od otoczenia ... zero kontaktu , zero
rozmowy , podtrzymuj tylko pokarmem funkcje życiowe ... Co otrzymasz w efekcie ??
Dzikiego humanoida w ludzkiej skórze !!
I gdzie tu miejsce na twoje stacje nadawcze ??
.
I gdzież tu miejsce na twój wyimaginowany ''układ fizyczny'' którego świadomość
jest właściwością ??
Żadne twoje zaklinania rzeczywistości tego nie zmienią . Żadne ''niebiańskie''
siły nie przyjdą ci w sukurs aby co kolwiek zmienić . Nie potrzeba opierać się o
genetykę i pokrewne . Koniec . Kropka .
Dobitnie widać , że świadomość jest wewnętrzną częścią ''układu'' biologicznego
a nie jego zewnętrzną częścią - jak piszesz .
A jeżeli wewnętrzną , to gdzie jej szukać ... w mózgu ... bo w ''zadku'' na pewno nie .
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Na dzis wiadomo, że nie mózgu.[/quote]
To ty tak twierdzisz w tym poście ... w innym wpisie masz całkiem odmienne zdanie
Kaprys ... humor ??
[quote name='Iris' post='97221' date='16 maj 2012 - 21:10']Sęk w tym, że nauka konwencjonalna NIC NIE WIE O ŚWIADOMOŚCI, choć udaje, że wie. Posługuje się wtym celu definicjami, które w gruncie rzeczy niewiele wyjaśniają. Nie określają jej natury lecz funkcjonalność. Dla nauki konwencjonalnej świadomość to wielka zagadka. A skoro nie bardzo wie, co to jest, to nie wie również gdzie tego szukać. Nauka konwencjonalna ZAKŁADA (a założenie to teza do udowodnienia), że ulokowana jest w mózgu.[/quote]
Znasz inną naukę niż konwencjonalną ??
Twoje akademickie wykształcenie opierało się o nią czy o wiedzę ''paranormalną'' ??
[quote name='Iris' post='97221' date='16 maj 2012 - 21:10']Wydawało mi się, że to co piszę jest wystarczająco jasne.[/quote]
Nie dla wszystkich .
Z całym szacunkiem do ciebie i twojej wiedzy , mienisz mi się jako ''belfer'' na
zajęciach z ''kałamarzową'' gawiedzią .
W swoich postach piszesz ... wyjaśniasz ... kręcisz ... odkręcasz i zakręcasz .
[quote name='Iris' post='97172' date='15 maj 2012 - 08:12']Każdą cząstkę można zidentyfikować na podstawie charakterystycznych dla niej wibracji. Jeśli wibracje charakterystyczne dla danego związku chemicznego prześlemy do komórki, to odpowie na to reakcją charakterystyczną dla tego związku chemicznego,[/quote]
... a tu z kolei zaprzeczenie powyższego ...
[quote name='Iris' post='97222' date='16 maj 2012 - 21:21']Nie przesadzaj z tą chemią. Cząsteczki to kiepski nośnik informacji. zwłaszcza rozpatrywany w ramach fizyki klasycznej. A jeśli zejdziemy do poziomu fizyki kwantowej, to mamy już do czynienia z falami o określonej charakterystyce, a nie z cząsteczkami. Podejrzewam śmiało, że w korze mózgowej się nic nie zapisuje, bo informacje się odczyruje z mózgu niczym z hologramu.
[/quote]
Iris , mózg to taka mała ale skomplikowana fabryczka chemiczna na
którą ma bardzo duży wpływ fizyka pola .
Każda chemiczna cząstka jest nośnikiem potężnej informacji i tu niestety ma rację
kolega Andrzej 58
I jak można w ogóle rozpatrywać zapis informacyjny w rozumieniu fizyki
klasycznej ... nie ten przedział i nie ta półka ...
Mnie także przykro , że się nie rozumiemy ...

Ciągnąc dalej ''offtopic'' [to nie meritum tematu] , powtórzę się ;
Napisałeś :
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Geny nie są żadnym oprogramowaniem lecz bazą zakodowanych danych do wykorzystania przy reprodukcji.[/quote]
Dla ciebie może tak ... dla mnie genotyp to ''oprogramowanie'' komórki . I czy będziesz
pisał sobie , że komórka może żyć jeszcze parę dni bez swojego jądra , niczego to
nie zmienia ... po wygaśnięciu transferu czasowego staje się martwym tworem .
I możesz zaklinać wtedy swoją rzeczywistość aby proces odwrócić ...

Komórka bez genotypu może podjąć samodzielne działanie ???
Genotyp jest jej nadrzędną częścią i basta .
Czyż zakodowane dane , zapisane w Javie czy Pascalu to nie program , który
wgrywamy w kompa ??
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Darwinizm robi bokami, a nowoczesna biologia przechodzi na lamarkizm.[/quote]
Sadzę , że chodzi ci o poglądy genetyka Piotra Słonimskiego [syna] ... wolne żarty ...
jedna jaskółka wiosny nie czyni [choć ją może zapowiada] .
Kontrowersyjny to temat i nie udowodniony empirycznie .
Jako wykładowca akademicki powtórzył byś to przed szerokim audytorium ??
Mógłbyś to tylko zasygnalizować jako ciekawostkę metodologiczną .
Poglądy Lamarck'a zostały obalone doświadczalnie ... nie wytrzymały próby czasu .
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Rozumiem, że niewiele wiesz o fizyce.[/quote]
Niezmiernie mnie to cieszy , że masz przewagę nade mną ... nie idzie tego przechwalić

... a już takie pojmowanie fizyki jako bukietu ''fiołków'' ...
[quote name='Iris' post='97223' date='16 maj 2012 - 21:28']Dlaczego Danut nie korzystasz ze światów równoległych?[/quote]
... rozwala i przyprawia o niemoc

Czym żesz dla ciebie jest ta fizyka ?? ... dla mnie logicznym pojmowaniem otaczającej
nas ''przyrody'' z całym jej preyferyjnym dodatkiem .
Fizyk to doskonały obserwator otoczenia ... z dużą namiastką filozofii .
... wracając do głównego wątku :
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Nie ma mózgu, nie ma świadomości, twierdzisz. Skąd wiesz? Gdy odbiornik TV Ci się zepsuje, to znak, że stacje nadawcze przestały nadawać?

Pomysł , żerżnęłeś ''żywcem'' z D. Icka .
Co to ma wspólnego ze świadomością ??
Proste doświadczenie życiowe , kryminalistyka zna takowe przypadki .
Odseparuj [nie humanitarne] nowonarodzonego od otoczenia ... zero kontaktu , zero
rozmowy , podtrzymuj tylko pokarmem funkcje życiowe ... Co otrzymasz w efekcie ??
Dzikiego humanoida w ludzkiej skórze !!
I gdzie tu miejsce na twoje stacje nadawcze ??


I gdzież tu miejsce na twój wyimaginowany ''układ fizyczny'' którego świadomość
jest właściwością ??


Żadne twoje zaklinania rzeczywistości tego nie zmienią . Żadne ''niebiańskie''
siły nie przyjdą ci w sukurs aby co kolwiek zmienić . Nie potrzeba opierać się o
genetykę i pokrewne . Koniec . Kropka .
Dobitnie widać , że świadomość jest wewnętrzną częścią ''układu'' biologicznego
a nie jego zewnętrzną częścią - jak piszesz .
A jeżeli wewnętrzną , to gdzie jej szukać ... w mózgu ... bo w ''zadku'' na pewno nie .
[quote name='Iris' post='97226' date='16 maj 2012 - 22:14']Na dzis wiadomo, że nie mózgu.[/quote]
To ty tak twierdzisz w tym poście ... w innym wpisie masz całkiem odmienne zdanie
Kaprys ... humor ??
[quote name='Iris' post='97221' date='16 maj 2012 - 21:10']Sęk w tym, że nauka konwencjonalna NIC NIE WIE O ŚWIADOMOŚCI, choć udaje, że wie. Posługuje się wtym celu definicjami, które w gruncie rzeczy niewiele wyjaśniają. Nie określają jej natury lecz funkcjonalność. Dla nauki konwencjonalnej świadomość to wielka zagadka. A skoro nie bardzo wie, co to jest, to nie wie również gdzie tego szukać. Nauka konwencjonalna ZAKŁADA (a założenie to teza do udowodnienia), że ulokowana jest w mózgu.[/quote]
Znasz inną naukę niż konwencjonalną ??
Twoje akademickie wykształcenie opierało się o nią czy o wiedzę ''paranormalną'' ??
[quote name='Iris' post='97221' date='16 maj 2012 - 21:10']Wydawało mi się, że to co piszę jest wystarczająco jasne.[/quote]
Nie dla wszystkich .
Z całym szacunkiem do ciebie i twojej wiedzy , mienisz mi się jako ''belfer'' na
zajęciach z ''kałamarzową'' gawiedzią .
W swoich postach piszesz ... wyjaśniasz ... kręcisz ... odkręcasz i zakręcasz .
[quote name='Iris' post='97172' date='15 maj 2012 - 08:12']Każdą cząstkę można zidentyfikować na podstawie charakterystycznych dla niej wibracji. Jeśli wibracje charakterystyczne dla danego związku chemicznego prześlemy do komórki, to odpowie na to reakcją charakterystyczną dla tego związku chemicznego,[/quote]
... a tu z kolei zaprzeczenie powyższego ...
[quote name='Iris' post='97222' date='16 maj 2012 - 21:21']Nie przesadzaj z tą chemią. Cząsteczki to kiepski nośnik informacji. zwłaszcza rozpatrywany w ramach fizyki klasycznej. A jeśli zejdziemy do poziomu fizyki kwantowej, to mamy już do czynienia z falami o określonej charakterystyce, a nie z cząsteczkami. Podejrzewam śmiało, że w korze mózgowej się nic nie zapisuje, bo informacje się odczyruje z mózgu niczym z hologramu.

Iris , mózg to taka mała ale skomplikowana fabryczka chemiczna na
którą ma bardzo duży wpływ fizyka pola .
Każda chemiczna cząstka jest nośnikiem potężnej informacji i tu niestety ma rację
kolega Andrzej 58
I jak można w ogóle rozpatrywać zapis informacyjny w rozumieniu fizyki
klasycznej ... nie ten przedział i nie ta półka ...

Re: Mózg a świadomość
[quote name='Andrzej 58' post='97241' date='17 maj 2012 - 14:33']"Zgadza się co do joty.Według dzisiejszych modeli teoretycznych atom to wielgachna struktura.Cząstek składowych tzw elementarnych znanych jest kilkaset sztuk.Brakuje jednak takiej,która posiada masę.Poszukiwanie masy w kręciołku hadronów jak na razie bez sukcesów.Już Faraday twierdził,że materia jest "wirem energii "Wiesz Iris,ostatnio zajmowałem się tłumaczeniem starych manuskryptów w tym tekstów Nostradamusa.Znalazłem tam taki fragment skierowany do adresata centurii mówiący ,że jednego elementu wiedzy nie będzie mu dane poznać -właśnie istoty budowy materii(Czyżby Informatorzy Michela sami nie znali odpowiedzi ?A może nie chcieli powiedzieć
[/quote]
Wiesz, przed tym wirem energii bym jednak wyhamowała. W końcu przy opisie rzeczywistości trzeba się trzymać pojęć, ktore są w miarę konkretne, w jakiś sposób zdefiniowane i dające jakiś pogląd na rzeczywistość, bo pogubimy sie w bałaganie. Zgodnie z ustaleniami fizyki energia jest funkcją stanu układu, który określa jego możliwość przejawiania się w działaniu. Ku mojej rozpaczy informacja to też pewien stan układu, który umożliwia oddziaływanie na otoczenie i ma ścisły związek z energią. Masa z kolei właściwie też nie bardzo wiadomo czym jest, sprawia nieustanny kłopot i również ma związek z energią. Czy to oznaczałoby, że wszystko jest energią? Niekoniecznie, choć coraz częściej natykam się na takie rewelacje. Przyjmuję je najczęściej jako rezultat skrótu myślowego lub objaw braku zrozumienia tego, o czym się mówi lub pisze. Co bowiem uzyskalibyśmy w rezultacie? Nie ma materii, a na rzeczywistość składają się stany. Stany czego?
Najwygodniej przyjąć, że jednak materii, czymkolwiek by ona nie była. Mnie bardziej odpowiada stwierdzenie, że materia jest podstawowym tworzywem rzeczywistości i występuje w niej w różnych formach, mniej lub bardziej "subtelnych".
Pewnie informatorzy Nostradamusa doszli do wniosku, że sami powinniśmy znaleźć odpowiedź na pytanie czym jest materia. To dobry znak, bo widocznie uznali ludzi za dość inteligentnych, by tego dokonać.

Wiesz, przed tym wirem energii bym jednak wyhamowała. W końcu przy opisie rzeczywistości trzeba się trzymać pojęć, ktore są w miarę konkretne, w jakiś sposób zdefiniowane i dające jakiś pogląd na rzeczywistość, bo pogubimy sie w bałaganie. Zgodnie z ustaleniami fizyki energia jest funkcją stanu układu, który określa jego możliwość przejawiania się w działaniu. Ku mojej rozpaczy informacja to też pewien stan układu, który umożliwia oddziaływanie na otoczenie i ma ścisły związek z energią. Masa z kolei właściwie też nie bardzo wiadomo czym jest, sprawia nieustanny kłopot i również ma związek z energią. Czy to oznaczałoby, że wszystko jest energią? Niekoniecznie, choć coraz częściej natykam się na takie rewelacje. Przyjmuję je najczęściej jako rezultat skrótu myślowego lub objaw braku zrozumienia tego, o czym się mówi lub pisze. Co bowiem uzyskalibyśmy w rezultacie? Nie ma materii, a na rzeczywistość składają się stany. Stany czego?

Pewnie informatorzy Nostradamusa doszli do wniosku, że sami powinniśmy znaleźć odpowiedź na pytanie czym jest materia. To dobry znak, bo widocznie uznali ludzi za dość inteligentnych, by tego dokonać.

Re: Mózg a świadomość
[quote name='danut' post='97245' date='17 maj 2012 - 15:37']... zdarzało mi się to, czy tamto z bardzo dziwnych doświadczeń. Tak- anomalne, ale odrzucanie tych zjawisk narzucone mi było przez społeczeństwo i jego podejście do nich, i dopiero w pewnym momencie zadałam sobie pytanie- ale właściwie, to dlaczego się wstydzić o tym mówić, dlaczego się temu nie przyjrzeć, dlaczego uciekać?[/quote]
No więc po kolei.
Też jestem tego zdania. Wszelkie obserwowane anomalie są impulsem (przynajmniej powinny być) do badań i poszerzania naszej wiedzy. Dla przykładu - gdyby nie anomalia w postaci zaobserwowanej w czasoprzestrzeni nieprzekraczalnej predkości światła, nie mielibyśmy dziś szczególnej i ogólnej terorii względności.
[quote name='danut' post='97245' date='17 maj 2012 - 15:37']... zauważyłam w tym jakiś system ...[/quote]
Dlatego przestałam wierzyć w przypadki. Wszystko ma jakąś przyczynę, choć niekiedy przyjmuje postać synchroniczności postulowanej onegdaj przez Junga i Pauliego (psychoanalityka i fizyka!!!). Opisując rzeczywistość nie da się uciec od fizyki, więc "niefizyczność" można między bajki włożyć.
[quote name='danut' post='97245' date='17 maj 2012 - 15:37']... Z Andrzejem58 w pewnych poglądach się zgadzam, ale pomimo tych możliwości technicznych,które przedstawia, to nie one i nie wymyślone przez człowieka są odpowiedzialne za przepływ informacji i za to co doświadcza człowiek. Ten system tak działa, ale na zasadach naturalnych,jeśli zaś jest sterowany, to na pewno nie z tego świata i chociaż jedni ludzie wpływają na drugich, to nie potrzebują do tego mechanicznych, technicznych środków nadawczych... , a to że nauka odkrywa ten system, znowu zastępując go maszynami , to żadna nowość, wciąż przecież rozwój nauki idzie w tym kierunku...[/quote]
Jakkolwiek sprawy się nie toczą, wszystko co istnieje stanowi jedną całość. Zgadzamy się dziś czy nie, w końcu zmierzamy razem i ogólnie rzecz biorąc w jednym kierunku. Nawet outsiderzy w końcu dołaczą. Dlatego dojdziemy do porozumienia, nawet jeśli dziś wydaje się to niemożliwe. Po to m.in. są dyskusje.
[quote name='danut' post='97245' date='17 maj 2012 - 15:37']... ja jestem w stanie przedstawić Ci "od kuchni" jak to wygląda, jaki ma wpływ i odbicie w rzeczywistości, dlatego bardzo miło mi będzie porozmawiać z Tobą o tym.[/quote]
Jestem tu nowa i nie bardzo mam czas na zgłębianie zasobów tego forum. Gdzie mogę trafić tutaj na tę "kuchnię"? Z natury ciekawa jestem.
No więc po kolei.
Też jestem tego zdania. Wszelkie obserwowane anomalie są impulsem (przynajmniej powinny być) do badań i poszerzania naszej wiedzy. Dla przykładu - gdyby nie anomalia w postaci zaobserwowanej w czasoprzestrzeni nieprzekraczalnej predkości światła, nie mielibyśmy dziś szczególnej i ogólnej terorii względności.
[quote name='danut' post='97245' date='17 maj 2012 - 15:37']... zauważyłam w tym jakiś system ...[/quote]
Dlatego przestałam wierzyć w przypadki. Wszystko ma jakąś przyczynę, choć niekiedy przyjmuje postać synchroniczności postulowanej onegdaj przez Junga i Pauliego (psychoanalityka i fizyka!!!). Opisując rzeczywistość nie da się uciec od fizyki, więc "niefizyczność" można między bajki włożyć.
[quote name='danut' post='97245' date='17 maj 2012 - 15:37']... Z Andrzejem58 w pewnych poglądach się zgadzam, ale pomimo tych możliwości technicznych,które przedstawia, to nie one i nie wymyślone przez człowieka są odpowiedzialne za przepływ informacji i za to co doświadcza człowiek. Ten system tak działa, ale na zasadach naturalnych,jeśli zaś jest sterowany, to na pewno nie z tego świata i chociaż jedni ludzie wpływają na drugich, to nie potrzebują do tego mechanicznych, technicznych środków nadawczych... , a to że nauka odkrywa ten system, znowu zastępując go maszynami , to żadna nowość, wciąż przecież rozwój nauki idzie w tym kierunku...[/quote]
Jakkolwiek sprawy się nie toczą, wszystko co istnieje stanowi jedną całość. Zgadzamy się dziś czy nie, w końcu zmierzamy razem i ogólnie rzecz biorąc w jednym kierunku. Nawet outsiderzy w końcu dołaczą. Dlatego dojdziemy do porozumienia, nawet jeśli dziś wydaje się to niemożliwe. Po to m.in. są dyskusje.
[quote name='danut' post='97245' date='17 maj 2012 - 15:37']... ja jestem w stanie przedstawić Ci "od kuchni" jak to wygląda, jaki ma wpływ i odbicie w rzeczywistości, dlatego bardzo miło mi będzie porozmawiać z Tobą o tym.[/quote]
Jestem tu nowa i nie bardzo mam czas na zgłębianie zasobów tego forum. Gdzie mogę trafić tutaj na tę "kuchnię"? Z natury ciekawa jestem.

Re: Mózg a świadomość
Mi rowniez sie wydawalo, ze jasno sie wyrazilam o mozgu jako narzedziuMózg w ciele człowieka spełnia identyczną rolę jak błona komórkowa jednokomórkowca. Jest tylko narzędziem. Wydawało mi się, że to co piszę jest wystarczająco jasne.

Nie, ja nie kojarze pamieci komorkowej ze swiadomoscia, tylko wlasnie z baza danych.Nie ma pamięci komórkowej. Nie istnieje takowa, jeśli kojarzysz ją ze świadomością. Komórki przeszczepu nie mają żadnej pamięci tyczącej osobowości dawcy, a geny nie są pamięcią komórkową lecz zakodowanym bankiem danych
Teraz rozumiem o co Ci chodzi. Interesujace.Implant nie porozumiewa się z zadnym ciałem, ani żywym, ani martwym. Odbiera sygnały z jakiegoś pola fizycznego obecnego w środowisku, możliwe że solitonu czyli części większej całości, które jest nośnikiem informacji o osobowości dawcy. Możesz to pole nazwać duszą. Nazwa nie ma znaczenia. To ono jest byłym "właścicielem" dawcy, istnieje nadal po jego śmierci, a jego oddziaływanie na ciało biorcy powoduje, że wysyłane sygnały zostają odebrane przez przeszczepiony organ, bo jest on wyposażony w receptory "dostrojone" do odbioru tych sygnałów.
Owszem, bo te "pare spraw" to Twoje wlasne zagmatwane teorieA najlepsze jest to, że nie mam zamiaru Cię do niczego przekonywać. Próbowałam jedynie parę spraw wyjaśnić, ale jakoś chropawo to idzie.

A mozesz podac namiary na jakies pozycje na temat tych "intensywnych" naukowych badan nad wychodzeniem z ciala? I na temat reinkarnacji - jest cos konkretnego do poczytania czy te rozwazania przyrodnikow sa tylko "przy piwie z kumplami-naukowcami"?Przegapiłam to pytanie. Tak, nauka rozważa kwestię istnienia świadomości poza ciałem biologicznym. Spotkałam się też niejednokrotnie z rozważaniami kwestii reinkarnacji przez przedstawicieli nauk przyrodniczych. Oczywiście nie dotyczy to doktrynerów. Dlatego tak intensywnie prowadzone są badania stanów NDE, OBE i efektów działania świadomości w środowisku materialnym. Jeśli nie będziemy ich badać, niczego się nie dowiemy.

Ostatnio zmieniony pt maja 18, 2012 5:32 am przez Elowen, łącznie zmieniany 1 raz.
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
Re: Mózg a świadomość
[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57']... dla mnie genotyp to ''oprogramowanie'' komórki . I czy będziesz
pisał sobie , że komórka może żyć jeszcze parę dni bez swojego jądra , niczego to
nie zmienia ... po wygaśnięciu transferu czasowego staje się martwym tworem .
I możesz zaklinać wtedy swoją rzeczywistość aby proces odwrócić ...
[/quote]
Jesteś cały przesiąknięty przekonaniami wprogramowanymi Ci przez system nauczania. (Tak przy okazji - nie jestem belfrem i nigdy nie byłam. Całe zawodowe życie przepracowałam w placówkach badawczych.) Geny nie są i nigdy nie były oprogramowaniem. Sa danymi do wykorzystania i nie zmienisz tego zaklinając rzeczywistość. Jeśli nie odsłonisz genu rekongigurując jego białko regulacyjne, to nie jesteś w stanie sprawić by zadziałal. I do tego potrzebujesz innej danej - sygnału, który go zaktywuje. A do tego z kolei potrzebny jest program, którego w genach nie masz. Kapujesz?
Komórka może jednak żyć bez jądra przez pewien czas. Nie jest tylko w stanie odtworzyć tego, co się zużyło po usunięciu jądra. Nie musisz mi wierzyć. Poczytaj sobie po prostu coś na ten temat, np. Bruce'a Liptona (nie sięgaj do dogmatyków, bo oni na własne życzenie zrezygnowali z samodzielnego myślenia) i nie zawracaj mi głowy swoimi przekonaniami. Bo z przekonaniami sie nie dyskutuje. Do dyskusji potrzebne są argumenty.
[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57'] ... Komórka bez genotypu może podjąć samodzielne działanie ??? Genotyp jest jej nadrzędną częścią i basta .
[/quote]
???
[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57']Czyż zakodowane dane , zapisane w Javie czy Pascalu to nie program , który
wgrywamy w kompa ??
[/quote]
Mylisz pojęcia. Dane zapisane w Javie czy Pascalu?
Jakie dane? Do kompa wgrywasz programy misiaczku. Dopiero gdy go wgrasz, możesz zacząć wprowadzać dane i korzystać z programu. Sama pisałam programy na kompa, kiedy jeszcze nie było PC-tów. Nie ucz ojca jak dzieci robić.
[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57']Sadzę , że chodzi ci o poglądy genetyka Piotra Słonimskiego [syna] ... wolne żarty ...
jedna jaskółka wiosny nie czyni [choć ją może zapowiada] .
Kontrowersyjny to temat i nie udowodniony empirycznie .
Jako wykładowca akademicki powtórzył byś to przed szerokim audytorium ??
Mógłbyś to tylko zasygnalizować jako ciekawostkę metodologiczną .
[/quote]
Źle sądzisz. Temat jest kontrowersyjny, ale udowodniony empirycznie. I wbrew temu, co twierdzisz, jest wykładany na uczelniach akademickich. Prawda, że nie wszystkich, bo nauka wbrew pozorom jednak jest konserwatywna. A ciekawostką będą już niedługo takie wypowiedzi jak Twoja. Nie nadążasz za postępem i załapujesz się na typowy polski obskurantyzm. Mamy już Internet. Dlaczego nie korzystasz z niego, by wzbogacić swoją wiedzę? Broni Ci ktoś czy coś?
[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57'] Poglądy Lamarck'a zostały obalone doświadczalnie ... nie wytrzymały próby czasu .
[/quote]
???
I znów wprawiłeś mnie w rozbawienie. Poglądy Lamarcka przedstawione zostały przez niego 50 lat przed Darwinem. Nie zostały wtedy obalone doswiadczalnie, bo wyprzedzały epokę. No i nie pasowały do "racjonalnego" materializmu. A darwinizm pasował, więc został zaakceptowany. To właśnie w ostatnich latach ukazały sie artykuły, ktore na podstawie DANYCH DOŚWIADCZALNYCH przyznają rację Lamarckowi. Dopiero dziś zaczyna być doceniany. Przebudź się.
[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57']Czym żesz dla ciebie jest ta fizyka ?? ... dla mnie logicznym pojmowaniem otaczającej
nas ''przyrody'' z całym jej preyferyjnym dodatkiem .
Fizyk to doskonały obserwator otoczenia ... z dużą namiastką filozofii .[/quote]
Fizyk może być dodatkowo filozofem, ale fizyka to matematyczny model (opis) rzeczywistosci.
Odechciało mi się z Tobą gadać. Dalej jest tylko agresja. Nie zwykłam kopać się z koniem. Z argumentami można dyskutować. Z agresją, insynuacjami i niezłomnymi przekonaniami - nie. Trwaj w swoich przekonaniach. Twój wybór. Mnie to zwisa niczym parę kilo kitu. Dobrze dobrałeś sobie logo.
pisał sobie , że komórka może żyć jeszcze parę dni bez swojego jądra , niczego to
nie zmienia ... po wygaśnięciu transferu czasowego staje się martwym tworem .
I możesz zaklinać wtedy swoją rzeczywistość aby proces odwrócić ...

[/quote]
Jesteś cały przesiąknięty przekonaniami wprogramowanymi Ci przez system nauczania. (Tak przy okazji - nie jestem belfrem i nigdy nie byłam. Całe zawodowe życie przepracowałam w placówkach badawczych.) Geny nie są i nigdy nie były oprogramowaniem. Sa danymi do wykorzystania i nie zmienisz tego zaklinając rzeczywistość. Jeśli nie odsłonisz genu rekongigurując jego białko regulacyjne, to nie jesteś w stanie sprawić by zadziałal. I do tego potrzebujesz innej danej - sygnału, który go zaktywuje. A do tego z kolei potrzebny jest program, którego w genach nie masz. Kapujesz?
Komórka może jednak żyć bez jądra przez pewien czas. Nie jest tylko w stanie odtworzyć tego, co się zużyło po usunięciu jądra. Nie musisz mi wierzyć. Poczytaj sobie po prostu coś na ten temat, np. Bruce'a Liptona (nie sięgaj do dogmatyków, bo oni na własne życzenie zrezygnowali z samodzielnego myślenia) i nie zawracaj mi głowy swoimi przekonaniami. Bo z przekonaniami sie nie dyskutuje. Do dyskusji potrzebne są argumenty.
[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57'] ... Komórka bez genotypu może podjąć samodzielne działanie ??? Genotyp jest jej nadrzędną częścią i basta .
[/quote]
???



[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57']Czyż zakodowane dane , zapisane w Javie czy Pascalu to nie program , który
wgrywamy w kompa ??
[/quote]
Mylisz pojęcia. Dane zapisane w Javie czy Pascalu?



[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57']Sadzę , że chodzi ci o poglądy genetyka Piotra Słonimskiego [syna] ... wolne żarty ...
jedna jaskółka wiosny nie czyni [choć ją może zapowiada] .
Kontrowersyjny to temat i nie udowodniony empirycznie .
Jako wykładowca akademicki powtórzył byś to przed szerokim audytorium ??
Mógłbyś to tylko zasygnalizować jako ciekawostkę metodologiczną .
[/quote]
Źle sądzisz. Temat jest kontrowersyjny, ale udowodniony empirycznie. I wbrew temu, co twierdzisz, jest wykładany na uczelniach akademickich. Prawda, że nie wszystkich, bo nauka wbrew pozorom jednak jest konserwatywna. A ciekawostką będą już niedługo takie wypowiedzi jak Twoja. Nie nadążasz za postępem i załapujesz się na typowy polski obskurantyzm. Mamy już Internet. Dlaczego nie korzystasz z niego, by wzbogacić swoją wiedzę? Broni Ci ktoś czy coś?
[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57'] Poglądy Lamarck'a zostały obalone doświadczalnie ... nie wytrzymały próby czasu .
[/quote]
???

[quote name='dino_24' post='97269' date='18 maj 2012 - 06:57']Czym żesz dla ciebie jest ta fizyka ?? ... dla mnie logicznym pojmowaniem otaczającej
nas ''przyrody'' z całym jej preyferyjnym dodatkiem .
Fizyk to doskonały obserwator otoczenia ... z dużą namiastką filozofii .[/quote]
Fizyk może być dodatkowo filozofem, ale fizyka to matematyczny model (opis) rzeczywistosci.
Odechciało mi się z Tobą gadać. Dalej jest tylko agresja. Nie zwykłam kopać się z koniem. Z argumentami można dyskutować. Z agresją, insynuacjami i niezłomnymi przekonaniami - nie. Trwaj w swoich przekonaniach. Twój wybór. Mnie to zwisa niczym parę kilo kitu. Dobrze dobrałeś sobie logo.
Ostatnio zmieniony pt maja 18, 2012 6:15 am przez ciekawska, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mózg a świadomość
[quote name='Elowen' post='97272' date='18 maj 2012 - 09:24'](1)... bo te "pare spraw" to Twoje wlasne zagmatwane teorie
Dla mnie Twoje wypowiedzi to kogel-mogel naukowo-para-naukowy i nielatwo jest mi go przelknac.
(2)... A mozesz podac namiary na jakies pozycje na temat tych "intensywnych" naukowych badan nad wychodzeniem z ciala? I na temat reinkarnacji - jest cos konkretnego do poczytania czy te rozwazania przyrodnikow sa tylko "przy piwie z kumplami-naukowcami"?
[/quote]
Ad (1). Nie przedstawiam własnych teorii i nie musisz ich łykać. To jak na razie wolny kraj.
Ad (2). Mogę jeśli mnie ładnie o to poprosisz. Inaczej sama będziesz musiała poszukać.

(2)... A mozesz podac namiary na jakies pozycje na temat tych "intensywnych" naukowych badan nad wychodzeniem z ciala? I na temat reinkarnacji - jest cos konkretnego do poczytania czy te rozwazania przyrodnikow sa tylko "przy piwie z kumplami-naukowcami"?

Ad (1). Nie przedstawiam własnych teorii i nie musisz ich łykać. To jak na razie wolny kraj.
Ad (2). Mogę jeśli mnie ładnie o to poprosisz. Inaczej sama będziesz musiała poszukać.
Re: Mózg a świadomość
[quote name='Iris' post='97274' date='18 maj 2012 - 07:40']Ad (1). Nie przedstawiam własnych teorii i nie musisz ich łykać. To jak na razie wolny kraj.
Ad (2). Mogę jeśli mnie ładnie o to poprosisz. Inaczej sama będziesz musiała poszukać.[/quote]
Iris, przedstawiasz tutaj swoj wlasny punkt widzenia na temat swiadomosci. Sama wczesniej powiedzialas, ze w rzeczywistosci, to nic o niej nie wiemy, wiec naprawde spodziewasz sie, ze wpadniesz a jakies forum, powiesz, ze jestes naukowcem, i od razu wszyscy beda sluchac w pokorze tego, co masz do powiedzenia? Chyba troche brak tutaj jakies pokory w stosunku do wielkich odwiecznych pytan, nie sadzisz? Moim zamiarem w tej dyskusji jest tylko i wylacznie zrozumienie Twoich pogladow, nic wiecej. I dlatego zadaje pytania i sie dziwie. Ale jesli Cie to drazni, to nie ma sprawy, juz sie nie oddzywam. Nie mam zamiaru sie z nikim klocic.
I wole sama w takim razie poszukac, bez niczyjej naukowej laski.
Ad (2). Mogę jeśli mnie ładnie o to poprosisz. Inaczej sama będziesz musiała poszukać.[/quote]
Iris, przedstawiasz tutaj swoj wlasny punkt widzenia na temat swiadomosci. Sama wczesniej powiedzialas, ze w rzeczywistosci, to nic o niej nie wiemy, wiec naprawde spodziewasz sie, ze wpadniesz a jakies forum, powiesz, ze jestes naukowcem, i od razu wszyscy beda sluchac w pokorze tego, co masz do powiedzenia? Chyba troche brak tutaj jakies pokory w stosunku do wielkich odwiecznych pytan, nie sadzisz? Moim zamiarem w tej dyskusji jest tylko i wylacznie zrozumienie Twoich pogladow, nic wiecej. I dlatego zadaje pytania i sie dziwie. Ale jesli Cie to drazni, to nie ma sprawy, juz sie nie oddzywam. Nie mam zamiaru sie z nikim klocic.
I wole sama w takim razie poszukac, bez niczyjej naukowej laski.
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
Re: Mózg a świadomość
[quote name='Andrzej 58' post='97231' date='16 maj 2012 - 23:41']Właśnie ,że miałem takie doświadczenia i jeszcze coś lepszego.Miałem spotkanie z dwoma ludźmi ,którzy pokazali mi w praktyce jak robi się takie numery.Moodiego też czytałem ,podobne pozycje mam w swojej bibliotece.Nie masz pojęcia jak łatwo można człowieka wprowadzić w błąd przy pomocy środków technicznych.[/quote] To bardzo ciekawe, co piszesz, no ale ponawiam pytanie, kim byli ci ludzie? Mozesz tak w skrocie opisac na czym polega taka manipulacja? Jak na przyklad mozna zmanipulowac przypadki osob, ktore potrafily dokladnie opisac przebieg operacji i sali operacyjnej (nawet przedmioty znajdujace sie poza zasiegiem wzroku osob przebywajacych w sali), kiedy byly w stanie spiaczki, opis tego, co sie dzialo w sasiednich pomieszczeniach? A moze mapipulacja to jedno, a prawdziwe OBE to drugie?
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein