Strona 3 z 7

Re: Tajemniczy błysk i "missing time"?

: ndz sty 30, 2011 3:54 pm
autor: Mortis
Skąd masz informację o ,,świadkach" obserwowania maszyn? - ponieważ sam też to widziałem. :)



Eee... moim zdaniem to były tylko helikoptery.

Z własnej incjatywy ? Sasiad, tata i kilka osób o których wiem, że mnie zapytałem, ale nie pamiętam jakie to były.

No i raz sąsiad wybiegł na balkon które widać przez moje okno i zaczął obserwować pola bezpośrednio po pierwszym błysku, co jednak mogło być kompletnie nie związane z tym.



Był rok 2005, miałeś około 13 lat, grałeś na komputerze w grę, kiedy to oślepiło Cię światło. Po wydarzeniu straciłeś rachubę czasu, wydawało Ci się, że trwało to parę sekund, w rzeczywistości około dwóch godzin. Potem, Twój tata zapytał się Ciebie o ,,jakiś błysk".( Potem ja spytałem kolegę, inny kolega spytał mnie... )Następnie obserwowano niedaleko Twojego bloku helikoptery wojskowe mi-24 mimo braku bazy lotniczej w nawet dalekiej okolicy. Prawdopodobnie mniej więcej w tym okresie policja, z racji na włamanie odwiedziła Twoje osiedle - jednak nie interesowała się osiedlem, co chwila jakieś "manewry były". Terenówkami jeździli, ubrani na czarno, uzbrojeni w coś w stylu m16, ale troszkę niepodobnego. Ciężarówki wojskowe też tam jeździły, możliwe, że po prostu zbiegiem okoliczności były w pobliżu jakieś manewry ćwiczebne, ale chyba wtedy sąsiedzi byliby o tym powiadomieni, a nie zmylani poszukawaniami przestępców?

Re: Tajemniczy błysk i "missing time"?

: ndz sty 30, 2011 4:08 pm
autor: soudak040771
Ja po utracie czasu czułem się... hmm... dziwnie odświerzony, nie wiem jak to określić, ale było to wspaniałe uczucie.


Może po prostu zemdlałeś i nie pamiętasz tego czasu. Potem ocknąłeś się i inaczej się przez to czułeś niż zawsze...

Re: Tajemniczy błysk i "missing time"?

: ndz sty 30, 2011 4:10 pm
autor: Mortis
I co, całe osiedle (a przynajmniej z tego co wiem to całe, jak dostanę zapis ankiety to się okaże) nagle zemdlało?

Zemdlałem już kilka razy i wiem że to nie było to, umiem odróżnić. :)

Re: Tajemniczy błysk i "missing time"?

: ndz sty 30, 2011 4:17 pm
autor: soudak040771
I co, całe osiedle (a przynajmniej z tego co wiem to całe, jak dostanę zapis ankiety to się okaże) nagle zemdlało?


Chcesz napisać, że takie same doświadczenie jak Ty, miało całe ,,osiedle'', tam gdzie mieszkasz ?


Zemdlałem już kilka razy i wiem że to nie było to, umiem odróżnić.


Może tym razem było jednak inaczej ? Dlaczego to stanowczo odrzucasz ?

Re: Tajemniczy błysk i "missing time"?

: ndz sty 30, 2011 4:26 pm
autor: Mortis
Toć pisałem, że z tego co wiem, całe osiedle - podejrzewałem nawet obszarowe działanie światła.



Hmmm... możliwe, że mogło być inaczej.



Niedługo wyjaśnię wszystko ankietą.

Re: Tajemniczy błysk i "missing time"?

: ndz sty 30, 2011 4:34 pm
autor: Mortis
Tego niestety nie wiem.

Jak wrócę do Łomży to popytam bezpośrednio.

Re: Tajemniczy błysk i "missing time"?

: ndz sty 30, 2011 4:46 pm
autor: kropka
Mortis- chcesz biegać po osiedlu z tą ankietą czy jak?

Jeżeli już, to radzę poprosić o pomoc kogoś ( kilka osób) i działać szybko nim Cię zwiną...

Z tego co napisałeś nie wydaje mi się aby działania tych uzbrojonych służb były przypadkowe. Bądź ostrozny... i szybszy od nich

Re: Tajemniczy błysk i "missing time"?

: ndz sty 30, 2011 4:55 pm
autor: Mortis
Szybszy od kogo?



hmm... zrobię zdjęcie dziwnych kamieni jakie kiedyś można było w wielkiej ilości znaleźć na polach, ale po "inwazji czarnych policjantów" zniknęły. Ale to jak je znajdę. Gdzieś tam po kątach. :)



Od kogo mam być szybszy? Dlaczego mieliby mnie zwinąć? Kto?



Nie będę biegał sam. :)

Re: Tajemniczy błysk i "missing time"?

: ndz sty 30, 2011 5:00 pm
autor: Newsman
Przypominam tylko dla ogólnego porządku, że temat o INNYCH RZECZYWISTOŚCIACH istnieje sobie oddzielnie i prosiłbym o to, aby tego wątku nie rozwijać (po raz kolejny) w tym temacie, poświęcając go przeżyciom Mortisa. Poczekamy nieco na pierwszy kwestionariusz i to, co z niego wyniknie.

Osobiście nie stawiałbym teraz żadnej konkretnej diagnozy. Sprawa wydaje się być w toku, tym bardziej, że doszły do niej pewne nowe wątki. Dość ciekawa wydaje się być tu sprawa "gry" (pamiętamy np. przypadek tzw. Pokemon Panic, gdzie u wielu dzieci doszło do epileptycznych zaburzeń z powodu oglądania tego serialu, a wynikało to głównie z szybko zmieniających się kolorów i błysków). Czy tu możemy mówić o czymś podobnym? Trudno powiedzieć, tym bardziej, że mamy intrygującą sprawę "obiektu". Nie bagatelizowałbym też wyjaśnienia w postaci doznań pochodzących od schorzeń kręgosłupa (np. ucisk na nerw). Poczekajmy jednak na ułożenie wszystkiego w jedną całość...