OOBE - jak to jest?

Doświadczenia wyjścia z ciała, stany bliskie śmierci, sny...
ejej
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: czw lis 28, 2013 5:51 am

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: ejej »

Czy ktoś może wie jak się pozbyć tej zdolności wchodzenia w stan OOBE? Nie chcę tutotaj żeby ktokolwiek mnie do tego namawiał ... że to piękny stan itd. Nie mam na to zupełnie ochoty i chciałabym być normalnym człowiekiem i normalnie spać ... wysypiać się. Doświadczam tego od dzieciństwa i może 3 razy czułam się lekko i bezstresowo a reszte razy to walka o to żeby wrócić... mam wrażenie i czuję to że kiedyś mogę nie wrócić... nie chcę aby moi bliscy zajmowali się mną w stanie podobnym do głębokiej depresji. Jeszcze komuś jestem potrzebna :)
Awatar użytkownika
Lilith
Zaangażowany Infranin
Posty: 303
Rejestracja: pn lis 09, 2009 9:52 am
Kontakt:

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Lilith »

jedni nie mają chcą mieć inni mają nie chcą mieć ...ludzie! Im się nigdy nie dogodzi :)skoro miewasz od dziecka to:A. pozbądź się wreszcie lęku ...rozstać się z tym życiem można na wiele sposobów i to każdego dnia zamartwianie się czy jak wyjdę z domu nie potrąci mnie samochód ..nie ma większego sensu ...to samo z twoim oobe ...skoro ci się przytrafia to ciągły strach o powrót też nie ma sensu ...w końcu tyle razy już udało się wrócić :)B. a jeżeli naprawdę nie chcesz by ci się przytrafiało to zasypiaj z intencją by z ciała nie wyjść ..albo sobie tego nie uświadamiać -przed snem powtarzaj to sobie :)Osobiście doradzam A. bo skoro to twoja naturalna skłonność to lepiej oswoić swoje lęki niż blokować swoje naturalne zdolności ale wybór należy do ciebie :)
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Zbyszek »

Na klopoty z wyobraznia, walczy sie jej tworami. Pewna babka , meczac sie spontanicznymi obe , zalozyla sobie gorset niefizyczny, programujac go, by  zwiazal na wieki  jej spiace cialo  z fizycznym cialem. Mozna zaprogramowac zachowanie wlasnego ciala astralnego, wtedy siedzi cicho i nie lata.By sie nie robily obe? Moja rada , narobic sie na umor, by nic sie nie chcialo, tylko spac. Wtedy pragnienie odpoczynku staje sie tak silna sugestia, iz sie nic nie pamieta z nocnych wypraw. Tez dobre
Ostatnio zmieniony sob lis 30, 2013 9:50 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Deltarates
Infrzak
Posty: 35
Rejestracja: sob wrz 07, 2013 7:16 pm

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Deltarates »

<div>OOBE to kompletna bzdura. I nieprawda.</div><div> </div><div>Dowód:</div><div>Link 1: http://www.ad10.pl/index0.htm</div><div> </div><div>Link 2: http://www.ad10.pl/okultyzm3.htm</div>
Zapraszam na mojego bloga. -> <a href="http://www.ad10.pl/index0.htm">http://w ... ex0.htm</a>
Awatar użytkownika
s_virus
Infrańczyk
Posty: 128
Rejestracja: pn kwie 15, 2013 9:12 pm
Kontakt:

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: s_virus »

Ja się naprawde nie dziwię "prosiaczkowi", że wyzywa od gimbusów.
Awatar użytkownika
Sandra
Homo Infranius
Posty: 429
Rejestracja: pt lut 12, 2010 2:05 pm
Kontakt:

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Sandra »

Myślę, że silne postanowienie i wyrażenie woli, NIE ŻYCZĘ SOBIE DOŚWIADCZANIA STANU OOBE, powinno pomóc, skoro działa w jedną stronę, to w drugą, też powinno. 
Awatar użytkownika
Adolf
Infrzak
Posty: 46
Rejestracja: czw lut 07, 2013 1:57 am

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Adolf »

Mówicie o OBE (wychodzeniu z ciała), czy zwykłym LD? Bardzo często ludzie piszą o OBE, a tak na prawdę, to było zwykłe LD. Oczywiście można zakwalifikować LD jako część OBE, jednak uważam, że to mylące. LD bardzo łatwo osiągnąć, sam pamiętam jak naczytałem się o OBE to koniecznie chciałem to przeżyć i 3 tygodnie chodziłem niewyspany :) Potem zrobiłem sobię przerwę, lecz pewnego dnia zasypiając byłem we wczesnej fazie snu, gdzie udało mi się ruszać niewidzialnymi kończynami, po czym tzw. grzmotnięcie zbudziło mnie. Wtedy zrozumiałem o co chodzi z tym nie zasypianiem gdy ciało zasypia i następnego dnia udało mi się osiągnąć ten stan, jednak nie będę opisywać już swych przeżyć. Nie było to w każdym razie wyjście z ciała, ale takie poruszanie się w wykreowanym podobnym do naszego świecie. Póki nie wyjde z ciała, to nie uwierzę, że to możliwe, bom niewierny Tomasz ze mnie.
<a href="http://www.ufopoznan.blogspot.com">www.ufopoznan.blogspot.com</a>
Awatar użytkownika
Lilith
Zaangażowany Infranin
Posty: 303
Rejestracja: pn lis 09, 2009 9:52 am
Kontakt:

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Lilith »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Adolf" data-cid="110095" data-time="1385850806">Mówicie o OBE (wychodzeniu z ciała), czy zwykłym LD? Bardzo często ludzie piszą o OBE, a tak na prawdę, to było zwykłe LD. Oczywiście można zakwalifikować LD jako część OBE</blockquote>o czym piszemy to w sumie wynika z naszych postów :) a skoro już tak wnikliwie znasz różnicę między OOBE i LD to odczytanie ich nie powinno być dla ciebie problemem :)
Awatar użytkownika
Adolf
Infrzak
Posty: 46
Rejestracja: czw lut 07, 2013 1:57 am

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Adolf »

Widzę droga Lilith, że sama nie odróżniasz tych terminów. Ten bloger wyżej ciekawie napisał, że ludzie doświadczają LD, a są przekonani, że to OBE. Coś w tym jest. Samo doświadczenie jest pewnie na tyle fajne, że nie zastanawiamy się jak je zdefiniować, ale bądźmy konsekwentni i nazywajmy rzeczy po imieniu. LD jako świadomy sen to wytwór wyobraźni, w której się poruszamy. Nie chcę wnikać czy to mózg za to odpowiada, czy dzieje się to w innym świecie. Za to OBE to doświadczenie poza ciałem, a więc tu na 100% opuszczamy nasze ciało. Można być tego pewnym gdy znajdziemy się w fizycznym świecie i potem będziemy mogli zweryfikować, że rzeczywiście to miało miejsce, a nie była to wyobraźnia. Może kiedyś uda mi się doświadczyć prawdziwego OBE.
<a href="http://www.ufopoznan.blogspot.com">www.ufopoznan.blogspot.com</a>
Anae29
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt gru 03, 2013 3:59 pm

Re: OOBE - jak to jest?

Post autor: Anae29 »

Przeczytałam i muszę się wtrącić bo chyba mam coś do dodania. OBE czyli wychodzenie z ciała praktykowałam wiele lat. Mam wiele opowieści z tym związanych. Przy zasypianiu mózg musi być aktywny i nie zasypiać. To cała filozofia. Potem jak ciało zaśnie, pojawią się blokady dla ciała fizycznego, ale astralnego już nie. Można wtedy wyślizgnąć się jakby z ciała fizycznego. Jakie towarzyszyły mi odczucia?hmm, po pierwsze wychodziłam jakby trochę na siłę. Czyli podnosiłam ręce, parłam na ciało by się "oderwać". Świsty rzadko... Wrażenie oddzielenia i chodzenia po pokoju, wyjścia poza mieszkanie, przestawianie rzeczy (ale tylko po tamtej stronie- bez skutku w rzeczywistej), latanie czy spacer- tam gdzie się chce przez ściany. Kontakt z innymi - rzadko, ale jeśli już to na własne życzenie. Negatywne zjawiska? NIE. Straszycie załamaniami, chorobami psychicznymi i przyczepionymi towarzyszami z astrala... Hmmm, nigdy nie czułam się gorzej. Za to dodam, że przy wchodzeniu do ciała czułam zawsze ból w czakrze NABHI. jakby mnie cały żołądek i kręgosłup z tyłu bolał i lekki strach- że nie wrócę, szczególnie za pierwszym razem. Potem już nie. Było to jedyne negatywne odczucie. Myślę, że powinno rozdzielić się jeszcze jedną rzecz. Pisze ktoś tam, że wślizguje się w inny świat- jakby sen.. Wydaje mi się że zaczyna śnić. Ja OBE miałam świadome i chodziłam niedaleko- ale zawsze realnie po mieszkaniu, osiedlu.. itd. Nie w inny świat- świat snu czy naszej podświadomości. Dlatego uważam, że te osoby które tak doświadczyły miały LD a nie OBE. LD moje polegało na tym, że zasypiałam normalnie, ale programowałam się na wybudzenie we śnie. Czyli wiedziałam, że śnię, i dowolnie kształtowałam swoje sny. Latałam nad miastami, wyleciałam poza ziemię raz (wystraszyłam się że nie wrócę- i tu strach był podobny do tego z OBE). Nie da się długo (przynajmniej ja nie umiałam) utrzymać świadomego snu, z tego względu, że tworzy się je jakby na poczekaniu. I jedna myśl o tym, że to sen psuje cały efekt i człowiek się zaczyna wybudzać, a obraz rozmazuje, znika i jest czarna pustka.  Raz miałam takie świadomy sen. Leciałam wśród chmur nie było nikogo i niczego. Pustka, ciemność i samotność. Nagle zniżyłam lot i zobaczyłam budowlę- weszłam jakby do biblioteki-  w której było zapisane wszystko co wydarzyło się w tym i poprzednich życiach... Na myśl przyszła mi Kronika Akaszy... ale jestem ogólnie sceptykiem, więc mogę opisywać tylko to co przeżyłam sama i czego doświadczyłam. Książka by wyszła:) Albo zwariowałam haha..Mózg jest tak niezbadany, że wszystko możliwe, że dzieje się to w nim. Trudno cokolwiek rzetelnego stwierdzić. PS. co do badań pana: Deltarates, jako naukowiec muszę wytknąć masę błędów metodologicznych i interpretacyjnych. Poza tym, widać że nie doświadczyłeś tego stanu. Niezależnie czy jest on prawdziwy czy w umyśle. Mają rację, że trudno w nim się poruszać w realu. Ale co istotniejsze, może to się wydawać, że jest to real- a być jego odbiciem. Mózg czuje, że wychodzi z ciała- niezależnie, na ile to prawdziwy stan wyjścia. Po tym przestajesz bać się śmierci. Wiesz że ciało to tylko garnitur dla duszy/ ducha. A odczytywanie- czegoś trzeba by sprawdzić. Ja sprawdzałam w drugą stronę. Czy będąc tam- mogę zmienić coś tu. NIE MOGĘ. Jakby dwa oddzielne światy, Połączone ciałem. OBEnauci nie tylko to osoby wolne, nie mający nikogo na utrzymaniu, nie przedsiębiorczy- ja przeczę twoim wnioskom. I nie koniecznie są wierzący w Boga... Kolejna sprawa chorób- czy jesteś neurologiem by obserwować coś  u kogoś? Masz dostęp do ich kart? itd.. Ja nie mówię, że mam jakiekolwiek zdolności;) i mało mnie obchodzi, czy mi ktoś wierzy. To moje doświadczenia. A moją eksterioryzację raz widziała moja kuzynka (ja nie pamiętam nic). Telepatii także doświadczyłam w czasie LD. To takie moje przemyślenia:) z punktu widzenia PRAKTYKI.
ODPOWIEDZ

Wróć do „OOBE, LD, NDE, HIPNOZA”