Paranormalne.eu

Tak to ciekawy odgłos jak na UFO ale Ty Arku sam kiedyś słyszałeś coś na kształt przelatującego nad Tobą roju pszczół  A czy znacie sprawę "gadającego" ufo z Okęcia? Niezwykła sprawa, jest z tego nagranie audio ale póki co nie moge opublikować bo w przesłuchaniu świadka brała udział pani Fosar, która nie odpowiada na maile, a bez jej zgody nie mogę tego wrzucić...

Tak Przemku może to nie był ''rój pszczół'' ale tego lata w sierpniu będąc na nocnej obserwacji w zasadzie było jeszcze w miarę jasno wykonując czynność przy aparacie ustawionym na statywie usłyszałem nad sobą coś przedziwnego był to spory dźwięk jakby łopot żagli na wietrze, przyznam, że mocno mnie to przestraszyło ponieważ nic wówczas nie leciało ptak,samolot było to bardzo nie przyjemne wówczas uczucie strachu nawet myślałem opuścić to miejsce. O brzęczącym dźwięku słyszałem od naocznego świadka dokumentując za Tarnowem zdarzenia z UFO. W Gruszowie Małym podczas wykopków osoby pracujące usłyszały nadlatujący ''dźwięk'' bez obecności obiektu jedna z kobiet gdy źródło dźwięku było bardzo blisko wręcz upadła na ziemię. Byliśmy w tym miejscu ponieważ później doszło tam do CE-2.

Anegdota dotycząca "roju pszczół" skierowana była do Arka1973 ale Ty również słyszałeś podobne dziwne dzwięki fakt ;)Wydaje mi się, że mamy tu do czynienia z jakimiś obiektami lecącymi nisko, a będącymi niewidocznymi. Kto wie co udało by się sfotografować w takim momencie?

Bo tych Arków tutaj jest za dużo heeee Przemku swoją drogą musimy skupić uwagę i poszukać jakiejś chętniej osoby z okolic kopalni Bełchatów do współpracy ponieważ tam naprawdę mogą być interesujące obserwacje.  Oj przydałby się monitoring Groschela w tym miejscu

Tu nie chodzi o przyporządkowanie dźwięku przedmiotowi , bo co innego mogło tam mruczeć? (transformator ?) Tylko o głośność dźwieku ,nie mamy technologii by przemiot o rozpietosci około 50 metrów i takiej długości był unoszony za pomocą silników z których wydobywa sie słabo słyszalne mruczenie. Zatem, nie ma czego szukać na stronach lotniczych. Zwłaszcza ,że pod ręka jest osoba z personelu lotniczego (ojciec świadka).Media nie informowały o przelocie amerykańskich sterowców bojowych ,a tylko takie mogło by byc wytłumaczenie  całkiem Ziemskie. http://jegostrona.pl/militaria/artykuly/353640,technologie-hybrydowe-i-1000-ton-udzwigu-sterowce-wracaja-do-lask.html http://www.aviationweek.com/Blogs.aspx?plckBlogId=Blog:a68cb417-3364-4fbf-a9dd-4feda680ec9c&plckPostId=Blog%3Aa68cb417-3364-4fbf-a9dd-4feda680ec9cPost%3Ada4250c1-095f-44d7-a37b-e6990e10c305  ale one też maja silniki które nie "mruczą".

Tych Arków jest tyle na forum że może poczuć się zapytany nie ten  o którego  chodzi  . Dlatego  już od dłuższego  czasu Arka M. nazywama po prostu  jak  w nicku Azor. Tak Przemku, dobrą masz pamięć, ja słyszałem "rój pszczół", pogoda wspaniała, niebieskie niebo, i nic  nie widziałem a ten rój  słyszała także  dziewczyna  która ze mną  była, bo zaraz odruchowo  o to zapytałem. I co  jeszcze? u mnie ten odgłos wywołał zaniepokojenie  że zacząłem się zastanawiać gdzie się przed pszczołami  schować, gdy tymczasem na dziewczynie nie wywołało to  większego  wrażenia

http://www.youtube.com/watch?v=RWSYKJG3Fos Miało to podobny reflektor i światła jak to cudo z pierwszego filmu ? apropos brzęczenia/mruczenia, istotnie może być to dźwięk napędu, który często słyszą świadkowie identyfikując go jako "dźwięk transformatora"

Chodzi Ci o to pulsujące światło na środku, czy to, które świeci potem na czerwono? Podczas mojej obserwacji ten "flesh" miał faktycznie taki kolor jak to światło na środku, ale ten na filmie jedynie pulsuje, a nie emituje przy tym tego błysku, czy snopu światła. Co do pierwszego nagrania, to faktycznie są podobieństwa świateł, bo wydają się takie pomarańczowe/czerwone i to by się zgadzało z naszej obserwacji, bo ja twierdzę, że były pomarańczowe, a mój kolega, że czerwone. Chyba, że ten efekt jest spowodowany bardzo niską jakością nagrania. Tym bardziej, że one jakby zmieniają kolor na na nagraniu, a u nas na pewno tego nie robiły.



Jutro o ile rodzinka nie pokrzyżuje mi planów postaram się pojechać na miejsce obserwacji i zrobić fotki terenu.