<blockquote class="ipsBlockquote">arek WMGU - Co prawda nie opisałeś koni ,ale kto inny mógł ciagnąć Rydwan Pana, a że, leciał wie musiały mieć skrzydła ,niszczycielskie koła dwa są są kręcąc się mogły wzbudzać wicher,bo tylko tak widziano przymocowane do rydwanu więc nie ma możliwosci by były gdzie indziej.Dodałbym jeszcze pod spodem płozy i światełka . </blockquote>
Celowo nie użyłem słowa na górze czy po bokach co do kółek. O to w zasadzie chodzi. Każdy sobie dopisuje co tam sobie chce.
Już nie mówiąc, że każdy ma swoje wyobrażeni. Jeszcze jest tak, że często historie są ubarwiane przez dziennikarzy (przykład statków Verne i balonów jak Pan mówił)
To też jest ważne właśnie w badaniach ufologicznych, aby uwzględniać co powinno być na pierwszym miejscu, żeby dać świadkowi w rękę ołówek i niech narysuje z 10 kopii, bo zwykle jest tak, że świadek nie potrafi rysować, a wtedy idzie ustalić szczegóły. W zasadzie większość "badań" gdy świadkowie pojazdów czy istot polega, że jakiś ufolog nagrał rozmowę na dyktafon, zrobił zdjęcie twarzy świadka i to jego całe jego badanie. A potem takie rzeczy są w artykułach przepisane, ani nic nie wiadomo... powiedział co wiedział i koniec. <blockquote class="ipsBlockquote"><div>Arek - 73' Można się zgodzić z tym że wiele mitów powstało w wyobrażni opowiadającego, niektóre legendy jak ta o szerokich na 5 metrów kamiennych drogach indian z Ameryki Płd. potwierdzono w 100% dopiero niecałe 30 lat temu, gdy specjalnymi kamerami z samolotu filmowano dżunglę.</div><div>Ale z tą kobietą zamienioną w słup soli już będzie trudno.</div></blockquote> Tak naprawdę jest dużo takich rzeczy, że właśnie trudno jest rozróżnić legende, fakt czy fantastykę. Być może jest wiele faktów uznawane dziś za legendy, ale może być też na odwrót, że wiele niby "faktów" choćby historycznych może być fantastycznych. Czyli bajek uznanych za prawde, a szczególnie tych których nie do końca da się zbadać. <blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Arek 1973" data-cid="119861" data-time="1421334035"> Ale Blumrich przedstawił to na swój sposób jako inżynier i naukowiec z czego Deniken jest dumny jak paw. Dla mnie jednak czytany tekst nie wiele ma wspólnego z rysunkami Blumricha, raczej mi to wygląda jak łazik z następnych misji na Marsa.Po co w ogóle te kółka na dole?, chyba dlatego że jak Blumrich robił szkic to nie wiedział że mogą być kółka u góry, czyli tzw "boski quadrocopter" Następny punkt przeciwko Blumrichowi ,,,,to zaawansowane obiekty które nazywamy ufo , nie znam jakoś przypadków kiedy świadek obserwował ufo jeżdżące na kółkach. Lepiej jest unosić się w powietrzu,,,,,,przynajmniej gumy nie złapiesz

</blockquote>
Właśnie tak mi się wydaje, jego interpretacja jest śmieszna. Nie wiem czemu jest tylu jej zwolenników eh, ale co zrobić.
Nie wiadomo co to tak naprawdę było, ani czemu tam jest podanych 4-ewangelistów, kółka i Bóg na tronie. No nie dowiemy się niestety. Tak schodząc trochę z tematu, tu jest zaobserwowane ciekawe zjawisko, być może gdzieś kiedyś coś takiego postraszyło mieszkańców jakieś wyspy czy coś w tym rodzaju.
Tzw. Piorun wulkaniczny, wygląda to dość spektakularnie, a wręcz strasznie
piorun wulkaniczny.jpg
[ external image ] [ external image ] Więcej fajnych zdjęć-
http://www.meteoprog.pl/pl/news/27256/i tu -
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/wybuch-wulkanu-i-pioruny/685eg