Strona 4 z 9

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: wt sty 17, 2012 7:46 am
autor: sasanka
[quote name='Pantanal' post='93366' date='13 styczeń 2012 - 13:44']Ale kogo obchodzą świadectwa nawróconych? Kropko - nie umiesz zrozumieć podstawowego faktu, że mrzonki albo fanatyków, albo pochrzanionych ezoteryków nie stanowią żadnego dowodu.

Że ludzie wierzą niekiedy tak silnie, że tracą kontakt z rzeczywistością? Granica między ciemnotą a tajemnicą jest jednak bardzo szeroka.[/quote]



Pantanalu tym stwierdzeniem można byłoby obalić "całokształt" dla którego powstał ten portal :)

Choćby... Czy ludzie, twierdzący np. że zostali porwani przez obcych... zbyt mocno w to nie wierzą? W takim razie czy ich przeżycia można by uznać za wierzytelne?

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: wt sty 17, 2012 2:31 pm
autor: danut
TrueLobo- no i nie można ukrywać, że jednak takie wyraźne związki opętanie a ideologia danego człowieka mają miejsce.. Jak urzeczywistnienie się, urealnienie myśli. Mam na uwadze przypadek Anneliese Michel, czy nie widać tam było wyraźnie tych pokłóconych ze sobą poglądów i przekonań w jej objawach..??

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: wt sty 17, 2012 4:29 pm
autor: sasanka
Załóżmy, że jestem pewna tego, iż porwali mnie kosmici - w związku z tym czy jestem osobą wierzącą w kosmitów czy nie? Czy to samo nie stanie się, np. z psychologiem, który bada dane zjawisko i odkrywa w nim prawdę?

Stąd pytanie - na ile osoba, której "bliskie" są sprawy egzorcyzmów, poznała je bądź doświadczyła... może być dla kogoś wiarygodna bądź nie i jak jest w stanie to sprawdzić, skoro najczęściej wyklucza się z tego kręgu osoby wierzące/nawrócone?

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: wt sty 17, 2012 8:06 pm
autor: Katarzyna_1
Obejrzałam film o "opętanej dziewczynie". Odważna i zdesperowana skoro pozwoliła na jego upublicznienie. Zwróciłam uwagę na jej chód (jak wchodziła po schodach). Zbuntowana dziewczyna - chodzi jak niczego nie bojący się i pewny siebie chłopak. Jednak to dziewczyna i żeby nie wiem jak grała rolę twardziela to w pewnym momencie

i tak pęknie. Pękła jak wynika z jej biografii. Egzorcyzmy, a raczej pięciogodzinna religijna psychoterapia jej pomogła. Udało się, ale wydaje mi się, że gdyby przy tych zabiegach udział miała jej matka, to źle by się to wszystko skończyło, t.j. pewnie na oddziale psychiatrycznym i być może skończyła by jak Annelise. Bunt, bunt.. ja ci dopiero teraz pokażę... mamusiu, co uwagi mi nie poświęcałaś...

Zwróćcie uwagę na jej końcową wypowiedź - "chciałabym, żeby moja matka powiedziała, że mnie kocha".

Ciekawe jak dalej toczą się jej losy?

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: pn sty 23, 2012 9:22 am
autor: Zbyszek
O opetanie, moj ulubiony temat. Latami meczylem to zjawisko nie baczac na bezbieczenstwo. Wpakowalem sie w takie uklady z ktorych nie dawalo sie wrecz wyjc. Zeby tylko diably, to pol biedy, rozdzielalem sie na czesci, ktorych nie potrafilem potem polaczyc. A i dobrze, przynajmniej moge teraz powiedzic , ze swiat jest super zorganizowany, tak sprytnie przebiegle i perfekcyjnie, ze miliony lat mina , zanim sie ludzkosc polapie co sie z nia dzieje. Troche przeraza , ze te, "no demony" , tez skladaja sie z czesci osobowych i nie maja nad nimi za bardzo kontroli.

Zyjemy w sieci utkanej z oddechu wesolego smoka:)))

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: wt sty 24, 2012 6:18 am
autor: Arek 1973
Hmmm, trudno o jednoznaczną odpowiedż, są przypadki że człowiek sam sobie jakiegoś demona w głowę wsadzi a potem "nakręca go" aż dochodzi do choroby psychicznej, czy opętanie można też do tego zaliczyć?, napewno spełnia takie wymogi, idąc dalej tym tropem można powiedzieć że stygmaty także zalicza się do tych artefaktów

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: wt sty 24, 2012 12:02 pm
autor: Zbyszek
Dla swiadomej jazni jest dosyc obojetne, czy przyczyna zaburzen jest obca istota. czy ona sama sobie przechlapala. Dziala tak samo. Czy ktos wcisnie nam kieliszek , czy my sami za niego chwycimy, efekt po wypiciu taaaaki sam.

Jestem optymista, z kazdego szalenstwa mozna wyjsc. Jeden warunek, ze sie uslyszy w odpowiednim czasie jak to zrobic i bedzie chcialo zastosowac do wskazowek. Znaczy, ze w szalenstwie mozna sie przetracic, - gdyz im ono wieksze, tym gorzej juz slychac:((

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: śr sty 25, 2012 9:38 am
autor: Rysiek23
[ external image ]Oficjalnie Kościół twierdzi, że egzorcyści konsultują się z psychiatrami chcąc mieć pewność, iż osoba uznawana za opętaną nie jest czasem chora psychicznie. Czy jednak rozróżnienie między tymi dwoma stanami jest możliwe? W rzeczywistości egzorcyzm jest czymś w rodzaju prastarej metody psychoterapii. Mimo to w sporze między religią a nauką, osoby cierpiące pozostawione są często same sobie…



WIĘCEJ NA PORTALU INFRA

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: śr sty 25, 2012 7:14 pm
autor: Katarzyna_1
Może to nie odpowiednia pora, ale muszę napisać:



„Irenka ze Starego Miasta”

Irenka zgodnie ze swoją zapowiedzią utopiła się w wannie – straszne, ale prawdziwe.



Przychodziła wcześniej do mnie, do moich koleżanek aby jej pożyczyć jakąś sumę pieniędzy. Jasne, że wszystkie pożyczłałyśmy jej (w sumie drobne kwoty) mając nadzieję, że znowu pojawi się w naszym biurze i sobie pogadmy na innych falach. Irenka miała około 37 lat, była śliczna i czysta. Przychodziła w klapkach i białych skarpetkach. Skarpetki były śnieżno-białe, doprane i nie miały śladu skażenia miastem. A Ona musiała jednak przejść prze Kaminne Schodki, aby do nas dojść. Skarpetki jednak były czyste!. Ok., ale jednak nie miałam o tym pisać. Byłam z koleżanką z biura u Irenki w domu (taka praca), było czysto i przyjemnie. Irenka miała Ołtarzyk, no,,, taki zwykły katolicki z Jezusem i Maryją podświetlonym lampką. Pytamy ją czy wierzy w Boga? Tak wierzę, ale moje psychoterpeutki nie wierzą. Kiedy mówię, że Jezus się skrzywia i wygina na tych obrazach to mówią, że chora jestem. Tylko jedna lekarka poleciła mnie egzorystom, ale do tege nie dojdzie, bo ja się utopię.

Tak..utopiła się, znaleziono ją w wannie w bieliźnie i śnieżnobialych skarpetkch po kilkunastu dniach.



A może egzorcyzmy Irence by pomogły?

Re: Opętanie czy choroba psychiczna

: śr sty 25, 2012 9:27 pm
autor: Zbyszek
Patrzcie jaki straszny kanal- niewypal. Jezus sie kreci na krzyzu, serce mu pekai a terapeltka mowi, ze zwidy. Powie zwidy i zadowolona. Ten co ma zwidy wyje bezradny. Moj wujek zwedzil figurke matki boskiej z kosciola na raka, chory byl biedulka. W nocy przyszedl do niego Jezus i stojac, przygladal sie mu smutnie. Nastepnego dnia poklucil sie z moja mama. Ona tez widywala Jezusa, w czasie modlitwy. Poklucili sie wlasnie o niego, ktory z tych obu widzianych byl zacniejszy. Terapelta przekonuje o nierealnosci zwidow, podstawa sie mowi, by waryjat nabral rozsadku. A wiecie co robilem ze znajomymi? Robilismy iluzje, prawdziwe obrazy , widoczne dla innych. Wykreowalem raz nawet widocznego malego Jezusa i matke boska w ciazy. Bluznie? Czy aby na pewno? Co sie skrywa za szalonymi wizjami, pragnieniami, przyjmujacymi widziana forme dla niektorych. W czym sa te obrazy wykute i co jest tworczym narzedziem ? Ech , ludziska, powiem ciemnota i kijami na takiego terapelte.