Strona 4 z 6
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: śr wrz 14, 2011 2:57 pm
				autor: Andrzej 58
				Nie zwróciliście chyba uwagi na bardzo istotny element dotyczący Abydos.Te cudeńka stały się widoczne wskutek odpadnięcia warstwy zewnętrznej..Głupawe tłumaczenia ,że widok aktualny to wynik erozji warstw nakładających się (przypadkowe złudzenie optyczne) wiele mówi.A co by się stało ,gdyby tak przebadać struktury znajdujące się obok a na których znajdują się dobrze znane nam hieroglify.A nuż widelec jest tam o wiele więcej takich ciekawostek.No ale to trzeba chcieć.Panowie( zachowawczy)profesorowie nie lubią zmian.Nie lubią narażać się na odcięcie funduszy ,gdy projekt może wprowadzić zmiany w myśleniu tych ,dla których stworzono wersję oficjalną.
			 
			
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: śr wrz 14, 2011 9:48 pm
				autor: Arek 1973
				Ja także nie wierzę że gips odpadł  i pozostawił przypadkowo  coś takiego. 
Kolega już dobrze napisał, na tak małym kawałku, takie cuda, zbyt wiele przypadkowego odpadu.
Oczywiście Revolt  dobrze rozumuje pisząc czy  zaawansowana technika obcych potrzebuje helikoptery?, zgodzę się  z tym i odpowiem że nie. Nie znam  nawet z ufo-literatury przypadków żeby obcy latali helikopterami (dla mnie "nieoznakowane helikoptery" to nie nie obcy)
Nie  pamiętam żeby  do  znaków  z Abydos było  jakieś  oficjalne tłumaczenie heroglifów. Niekiedy sobie myślę że takie artefakty pochodziły  z wizji jakiegoś  kapłana, wizji  która pokazywała  wydarzenia  i technologię Ziemian  tysiące lat póżniej. Tak jak kiedyś  spisano apokalipsję Jana, być może tak okazano  wizję jakiegoś kapłana, faraona, czy Bóg wie kogo
			 
			
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: czw wrz 15, 2011 8:24 am
				autor: arek
				Zatem gdzie można znaleść ślady obcych ?
			 
			
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: czw wrz 15, 2011 9:01 am
				autor: revolt
				[quote name='Pantanal' post='89120' date='15 wrzesień 2011 - 10:39']Mnie w przypadku wiman intryguje jedno. Dobrze - dajmy na to, że są one tworem wyobraźni. Czy jednak ktoś mógł wyprzedzać wyobraźnią epoki na tyle, aby wymyślić coś takiego?[/quote]
Pisma traktujące o wimanach zostały spisane w latach 20 XX wieku. Rzuca to trochę cienia na ten temat.  Oczywiście spisano to co wcześniej funkcjonowało w postaci przekazów ustnych. Przy spisywaniu mogło jednak dojść do poważnych nadużyć i wykluczyć tego nie sposób.
			 
			
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: czw wrz 15, 2011 9:08 am
				autor: arek
				eposy mahabharata i ramajana  oraz sutry weddyjskie  spisane zostały w latch 20 ub.wieku ?to news !
			 
			
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: czw wrz 15, 2011 3:05 pm
				autor: revolt
				Zbiorem w którym zebrano całą wiedzę o vimanach jest właśnie Wajmanika Śastra. Z niego też pochodzą najbardziej spektakularne wątki takie jak: 
-  Tajniki budowy pojazdów powietrznych odpornych na przełamanie, na cięcie, na spalenie i których nie można zniszczyć.
-  Tajniki wprawiania samolotów w bezruch.
-  Tajniki czynienia samolotów niewidzialnymi.
-  Tajniki podsłuchu rozmów i innych dźwięków w samolotach nieprzyjaciela.
-  Tajniki określania kierunku przylotu samolotów nieprzyjaciela.
-  Tajniki doprowadzania załogi nieprzyjacielskich samolotów do stanu nieprzytomności.
-  Tajniki niszczenia samolotów nieprzyjaciela.
We wstępie do wydania Wajmanika Śastra czytamy:
"We wstępie do drugiej edycji traktatu wydawca (G. Josyer) opisuje jego powstanie. Właściwym autorem dzieła miał być starożytny wieszcz Bharadwadźa (Bharadwaja). I rzeczywiście, sanskrycka tradycja zna mędrca o tym imieniu! Oryginalny traktat składał się z ledwie kilkudziesięciu eliptycznych strofek. Został jednak obdarzony obszernym komentarzem niejakiego Bodhanandy, który szczegółowo opisał całą technologię. I ten zabieg nie jest niczym nowym w indyjskiej tradycji. Sanskryckie traktaty naukowe, czyli śastry, zazwyczaj stanowiły zbiór krótkich suchych definicji. Dla ich lepszego (i właściwego) rozumienia tworzono z czasem rozległe komentarze, w których obszernie omawiano treść każdego wersu. W jaki sposób traktat trafił do wydawcy Josyera? Jak sam twierdzi, w 1951 r. pewien człowiek podarował mu mające kilka tysięcy lat sanskryckie manuskrypty. Spisano na nich różne fascynujące dzieła, w tym właśnie „Wajmanika-śastrę”. Tekst podyktować miał święty mąż S. Shastry. Słowa mistrza spisywał jego uczeń G.V. Sharma. Według Josyera odbyło się to w latach 1918–1923."
Eposy mahabharata i ramajana są oczywiście starsze i są w nich wzmianki o vimanach, jednak głównym źródłem sensacyjnych informacji jest  Wajmanika Śastra.
Pozdrawiam
Ps. Oczywiście nie przekreśla to tematu, budzi jednak pewna nieufność;)
 
			
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: czw wrz 15, 2011 3:24 pm
				autor: revolt
				[quote name='Pantanal' post='89148' date='15 wrzesień 2011 - 18:19']Nie do końca. Głównym źródłem informacji pozostaje jednak Ramajana i Mahabharata. Vaimanika Śastra pozostaje pewnym uzupełnieniem i myślę, że większość analizujących brała to pod uwagę, głównie ze względu na dość skomplikowany charakter pism hindusów.[/quote]
Zgoda;) cieszę się, że data spisania Vaimanika Śastra jest już forumowiczom znana:)
[quote name='Pantanal' post='89148' date='15 wrzesień 2011 - 18:19']Swoją drogą, zainteresował mnie jeszcze jeden aspekt wypowiedzi Daviesa nt. pozostawionych miejsc czerpania surowców naturalnych na potrzeby obcych. Ciekawe, czy istnieją na ziemi jacyś kandydaci do miana "kopalni obcych"?[/quote]
Oczywiście! Nie będę tutaj wklejał całości, więc uraczę linkiem: 
http://nowaatlantyda.com/2011/07/04/zloto-anunnaki/
Ps. Ostrzegam, że tekst jest mocno powiązany z teoriami Sitchina... ale kopalnie są:)
 
			
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: pn wrz 19, 2011 5:14 pm
				autor: ADAX
				Widziałem rysunki tych niby statków z eposów hindusów i napisze, że można je o kant d*py strzaskać. Takim czymś wstyd było by na wojnę lecieć...
Co do Anunakich czy jak się ich tam pisze, to sądze, że nie potrzebowali złota, bo taka zaawansowana cywilizacja mogła by w inny sposób rozwiązać problem zanikającej atmosfery (chyba tak było ?). Choć niekoniecznie, anunaki musięli pochodzić z dalekich zakądków galktyki, może mieszkali na Marsie, w końcu ta planeta jak ulał pasowała by do takiego scenariusza. A jeśli taki obierzemy, to możliwe, że ich technologia była zdolna jedynie na podróże do sąsiednich planet, stąd też ich prymitywniejsze podejście do wydobycia surowców. Posiedzięli trochę, i zabrali swoje zabawki, by syfu nie robić, i by w razie czego nikt nie wiedział co kto i dlaczego grzebał na tej planecie.
			 
			
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: pn wrz 19, 2011 6:02 pm
				autor: arek
				Intrygujące, jeśli założymy, że poszukiwali złota. Podobnie jest z Ameryką Północną, w której ktoś czerpał złoża miedzi w okresie prehistorycznym wydawałoby się na skalę masową. Pozostaje jednak pytanie, na ile ci hipotetyczni "Anunnaki" (bo jednak mówimy tu o pewnym konglomeracie scenariuszów) potrzebowaliby ziemskich surowców naturalnych.
możemy tylko gdybać ,ale gdyby planeta miała bardzo mocno eliptyczną orbitę dobrze by było otoczyć ją balonem który przytrzymywałby ciepło i atmosferę ,idealnym materiałem do tego jest złoto . O ile do utworzenia tego balona ,ziemskiego złota ,byłoby zbyt mało, to do łatania każda ilość jest dobra. Najłatwiej wydobyć je na planecie zamieszkałej przekonując mieszkańców że to dar dla  bogów ,jest wtedy czyste i za free. Dodatkowo na planecie wytwarza się kultura wymiany pieniężnej ,czyli na rzecz abstrakcyjną stanowiącą wartosć umowną .W sumie przecież taniej jest wymienić trzy koty za jednego psa bezpośrednio niz sprzedać cztery koty po to by kupić tego samego psa .
 Na takiej planecie nie mogła by powstać cywilizacja ,więc albo to uciekinierzy albo ich planeta to ogromny statek. Czemu nie skolonizowali Ziemi ?
 
			
					
				Re: Szukajmy śladów obcych na Ziemi
				: śr wrz 21, 2011 4:16 am
				autor: Arek 1973
				Jak pamiętam  z legend Anunnaki mieli stworzyć pierwotnego człowieka , tylko po to żeby dostarczał  im surowca , a jak najbardziej  złota. Po tym jak ludzie mieli  dość bycia niewolnikami ( ano jeszcze  Anunnaki popełnili błąd bo obdarzyli człowieka rozumem) i przejrzeli na oczy widząc że ci bogowie  nie tylko  używają sobie ile wlezie to jeszcze są tyranami, w odpowiedzi doszło do próby utopienia ludzi tak zwanym potopem. A  jeszcze  Enki (tak ten  z PCH) próbował wstawiać się za ludzmi  ale go przegłosowano, pokłóceni bogowie  podzielili się.
Czytając Mahabratę nie trudno  nawet takiemu laikowi jak mnie dostrzec różnicę między latającymi rydwanami,  a latającymi pojazdami  bogów. To są dokładnie 2 różne sprawy. Ludzie dostali rydwany i broń od bogów lub półbogów ale nie przypominam sobie żeby mogli sterować kosmicznymi miastami, przebywać tam mogli  tak  owszem, ale nie posiedli takiej  wiedzy ani technologi żeby sami  je mogli zbudować