Paranormalne.eu

Tak, gdy już stanie się ta technika popularna skorzystam i nawet na ochotnika gdy będzie się przeprowadzać próby, gdy tylko będzie taka możliwość zgłoszę się chętnie.  a ja NIE ..... czlowiek ta prace wykorzysta tylko i wylacznie przeciwko drugiemu czlowiekowi.  "A co do eksperymentów to widzę dla tej dziedziny nauki przyszłość." oby NIE " Panią Adamską Rutkowską poznałam tutaj na forum "czyzby wypowiadała sie na tym forum ?szkoda ze mnie nie było.....

A w czym ta wiedza zaszkodziła Stephenowi Hawkingowi? W tym, że stał się światowej sławy astrofizykiem mogącym porozumieć się ze światem za jej pomocą?? A w czym zaszkodzi możliwość odczytywania myśli i choćby złych zamiarów zanim one nastąpią??I Mario najważniejsze, w czym widzisz szkodliwość tych prac, komu, kiedy i w czym mogą zaszkodzić gdy wiedza o nich będzie dostępna dla ogółu?

"Bądźcie ciekawi. Ja wiem, że zawsze będę".No może ta wiedza w związku z powyżym nie zaszkodziła St. Hawkinkowi - zawsze będzie! Teraz walnę "bombę" - ja tam wolę być śmiertelna i nie chciałabym tak jak E II stać się tym o czym Hawking wie. W Polsce w latach 90-tych dostała tą swoją "nieśmiertelność"

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="119131" data-time="1419712452">"Bądźcie ciekawi. Ja wiem, że zawsze będę".No może ta wiedza w związku z powyżym nie zaszkodziła St. Hawkinkowi - zawsze będzie! Teraz walnę "bombę" - ja tam wolę być śmiertelna i nie chciałabym tak jak E II stać się tym o czym Hawking wie. W Polsce w latach 90-tych dostała tą swoją "nieśmiertelność" </blockquote>    Właśnie. Rzecz też rozchodzi się o pojęcie nieśmiertelności. Ci, którzy wierzą tylko w jedno swoje życie w tej ograniczonej rzeczywistości, mają złe pojęcie o materialności ciała, a o powtarzalności życia i trwaniu w nieskończoności - żadną wiedzę, myślą o filmowym robocie i przeszczepach mózgu do bio-komputera( przed tym sam naukowiec przestrzega, jak podałyście). A nasza książka pokazuje inny model życia i związki z czymś dużo dalej poza naszą wiedzę i rzeczywistość.

"Przeczytajcie to zdanie kilka razy, aby już więcej nie przekręcać go w sposób niewłaściwy, czytanie naszych myśli nie jest tworzeniem nam ich w głowie. "  mam taką nadzieje...lecz moze być i druga strona medalu. "Właśnie. Rzecz też rozchodzi się o pojęcie nieśmiertelności. Ci, którzy wierzą tylko w jedno swoje życie w tej ograniczonej rzeczywistości, mają złe pojęcie o materialności ciała, a o powtarzalności życia i trwaniu w nieskończoności - żadną wiedzę, myślą o filmowym robocie i przeszczepach mózgu do bio-komputera( przed tym sam naukowiec przestrzega, jak podałyście). A nasza książka pokazuje inny model życia i związki z czymś dużo dalej poza naszą wiedzę i rzeczywistość." Gdy czytam teraz Twoje wypowidzi to jestem pod wielkim wrażeniem nad zmiana jaka zaszła w Twoim pisaniu---nieraz mam wrazenie ze nie sa to Twoje wypowiedzi, tak bardzo sie roznia od tych jakie poznalam wczesniej.Pięknie.

Mario myślę, że jest inaczej. Wcześniej nie czytałaś mnie, a raczej rzucałaś okiem na temat, w którym sugerowano innym to, co mają myśleć na temat moich wypowiedzi . Spotkałam się z tym już u paru osób.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="119137" data-time="1419714148">Mario myślę, że jest inaczej. Wcześniej nie czytałaś mnie, a raczej rzucałaś okiem na temat, w którym sugerowano innym to, co mają myśleć na temat moich wypowiedzi . Spotkałam się z tym już u paru osób. </blockquote>Sorry, ze się wcinam. Ja czytałam wszystko i przyszła taka chwila, że myślałam, że ktoś sie podszywa pod Twoje wypowiedzi. Zwrot o 180st. inny styl pisania, żadnego chaosu itd.....

Może macie rację, może to rzeczywiście praca nad książką pozwoliła mi na ogarnięcie słownictwa, poprawnej pisowni W takim razie należą się podziękowania Pani Rutkowskiej i za to, że dawała mi uwagi do stylu - popraw błędy, itp.

Nie sądzę by takie rzeczy jak komputerowe czytanie myśli, nagrywanie snów itp zostały wynalezione, zwłaszcza w najbliższej przyszłości, a już na pewno nie za naszego życia.Skanowaniem fMRI można odczytać tylko aktualny stan mózgu, i ocenić które rejony są aktywne a które nie, a i to tylko u żywego człowieka, bo z martwego mózgu nic odczytać się już nie da. Sztuczna inteligencja - możliwe, ale bez świadomości, gdyż ludzie musieli by skopiować lub wytworzyć coś na podobieństwo mózgu co by ją mogło przetwarzać i odbierać, gdyż nie moze ona być zapisana w materii.Jeśli mózg jest odbiornikiem a świadomość, osobowść, pamięć jest zapisana w nieznanym nauce polu w czasoprzestrzeni, to jakakolwiek elektronika czy komputery - na nic się nie zdadzą by ją odczytać. Hawking niech trzyma się fizyki, bo w kewstii mózgu i świadomości powiela tylko obowiązujący w nauce paradygmat, nie wnosząc nic nowego w tym temacie.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="danut" data-cid="119137" data-time="1419714148">Mario myślę, że jest inaczej. Wcześniej nie czytałaś mnie, a raczej rzucałaś okiem na temat, w którym sugerowano innym to, co mają myśleć na temat moich wypowiedzi . Spotkałam się z tym już u paru osób. </blockquote>Mnie wystarczy jeden wpis by zauwazyc zmiany w pisaniu .Kasia w zasadzie napisala to co i ja zauwazylam, choc nie bralam pod uwage podstawionej osoby .