Strona 5 z 5
					
				Re: 1961: UFO wisi nad Warszawą
				: śr lip 11, 2012 7:25 am
				autor: arek
				Zdecydowanie ,niczego nie można wykluczyć. I w zasadzie nie można niczego wyjaśnić do końca .I całość sprowadza się do oceny tego co napisano na ten temat.
			 
			
					
				Re: 1961: UFO wisi nad Warszawą
				: śr lip 11, 2012 9:49 am
				autor: dino_24
				[quote name='Arek 1973' post='98896' date='11 lipiec 2012 - 08:47']Jeden  człowiek  4 razy mówi że to coś płynęło.[/quote]
  ''Płynęło'' ... aż 8 godzin ... Tak ?
 Czy ''balon'' to szybowiec , który korzysta z wirów wstępujących i 
 zstępujących ... co pozwalało by mu bezkarnie krążyć nad W-szawą ?
 [quote name='observator' post='98903' date='11 lipiec 2012 - 09:19']Gdyby przyjąc że obiekt przemieszczał się na wysokości np. 20 km. to w końcowej fazie widoczności nisko nad horyzontem musiał by przelecieć dystans 200-300 km. poza Warszawę.[/quote]
 Oj ... joj ... joj , grubo przesadziłeś .
 PKiN ma raptem 230 m [z iglicą] ... jego taras widokowy to 114 m , z tej płaszczyzny widać
 horyzont w granicach 45-50 km ... więc gdzie umieścić twoje 200-300 km ?? 
 
			 
			
					
				Re: 1961: UFO wisi nad Warszawą
				: śr lip 11, 2012 6:50 pm
				autor: observator
				Poszukaj sobie witrynę DALEKIE OBSERWACJE, tam znajdziesz nieco faktów i informacji w tym temacie. Z okien samolotu lecącego na wysokości 10 km. widać horyzont odległy na 280km. Oczywistym jest że tenże samolot też będzie obserwowalny z poziomu ziemi, choć nie gołym okiem, ale średniej mocy lornetka wystarczy. Z wysokości 20 km. odległość horyzontu wzrośnie do ponad 300 km. i odpowiednio duży obiekt znajdujący się tak wysoko bez problemu może być obserwowany, przy założeniu dobrych warunków pogodowych i przejrzystości powietrza. Nie raz widziałem odległe samoloty przelatujące nad Warszawą z odległego o 160km. Lublina. Wielokrotnie widywałem samoloty na pułapie przelotowym w rejonie Płońska. rzecz w tym by wiedzieć jak najkorzystniej je obserwować i przekroczenie 200- 300 km. nie jest rekordowym wyczynem. Nawet stosunkowo nieduże wzniesienia jak Góry Świętokrzyskie(Łysica) widziałem z odległości 93km. ze skarpy we wsi Parchatka pod Kazimierzem nad Wisłą.
			 
			
					
				Re: 1961: UFO wisi nad Warszawą
				: śr lip 11, 2012 9:45 pm
				autor: Arek 1973
				''Płynęło'' ... aż 8 godzin ... Tak ?
Mnie nie pytaj  bo mnie tam nie było 

 . Cytuję tylko wypowiedzi świadków, temu z lornetką się wydawało że obiekt jest  w miejscu ale przez lornetkę widział że się posuwa.......zastanawiam się czy to nie było złudzenie ponieważ widział tylko obiekt i niebo, chmury mogły się przesuwać co robiło wrażenie lotu. Dokładnie tak: widział tylko  obiekt i chmury, może to chmury sobie  płynęły a nie obiekt.
Co do  drugiego świadka, ten miał budynki jako stałe obiekty  a mówi że osiedlowy blok zasłonił widoczność  i poszli za niego by dalej obserwować a potem znów pałac KiM znów zasłonim im  widok. Więc że budynki  się nie przemieszczają , musiał obiekt  się przemieścić.
Być może raz się przemieszczał (świadek 2 ) a potem się zatrzymał  albo bazdo spowolniał (świadek 1). To  wszystko  zawarte jest  w art. Azora.
Ciekawe jest  co pisze pan Piechota?, jak jego świadkowie opisują zachowanie obiektu?.
Może się dowiemy nawet z gazety coś?, niestety to co jest  do przeczytania nie zawiera takich  wskazówek, ale istnieje jeszcze dokończenie art. na innej  stronie gazety, może tam by  pisało czy się przemieszczał  czy też nie?
 
			 
			
					
				Re: 1961: UFO wisi nad Warszawą
				: czw lip 12, 2012 5:54 am
				autor: arek
				
			 
			
					
				Re: 1961: UFO wisi nad Warszawą
				: czw lip 12, 2012 6:55 am
				autor: Arek 1973
				Super Arku....., nie ma problemu  z odczytaniem.
Więc poprawiam poprzedniego posta: podczas obsewacji pana z lornetką  nie było chmur na niebie.
A co z tym  wojskiem?, myślicie że te poszukiwania były związane  z  obiektem  na niebie?
			 
			
					
				Re: 1961: UFO wisi nad Warszawą
				: czw lip 12, 2012 7:03 am
				autor: observator
				Piechota pisze wraźnie: "30 czerwca nad Polską miała miejsce wielce osobliwa manifestacja obiektu, który przez pół dnia oglądano na ZNACZNYM OBSZARZE KRAJU". A więc nie był to przywilej Warszawy tylko. Muszą być jakieś ślady w gazetach zachodniej Polski z tego okresu.
[quote name='Arek 1973' post='98944' date='12 lipiec 2012 - 10:55']Super Arku....., nie ma problemu z odczytaniem.
Więc poprawiam poprzedniego posta: podczas obsewacji pana z lornetką nie było chmur na niebie.
A co z tym wojskiem?, myślicie że te poszukiwania były związane z obiektem na niebie?[/quote]
Ten świadek obserwował z lasku, miał więc punkt odniesienia w postaci drzew. Może z obiektu coś odpadło, a to przekonuje mnie że wojsko cały czas miało obiekt na podglądzie.