Matka Ziemia

Trójkąt bermudzki, fenomeny przyrody
Elowen
Zaangażowany Infranin
Posty: 394
Rejestracja: ndz lut 12, 2012 1:08 pm
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: Elowen »

[quote name='solaris' post='11742' date='14 wrzesień 2007 - 20:07']Hipoteza Gai---

gdzieś w latach 60 czy 70 ubiegłego wieku powstała hipoteza że Ziemia i wszystkie zamieszkujące ja organizmy tworzą jeden żywy świadomy organizm, zwany Gają.

To Gaja , decyduje w dużej mierze jaka ma być temperatura na Ziemi,gdzie ma padać, gdzie nie itd.

Gdyby nie było życia na Ziemi , to średnia temperatura Ziemi wynosiła by jakieś -20 st. Celsjusza.

To życie ( gaja) samo tworzy warunki do swojego istnienia, dba o to by były one optymalne .

Całą Ziemię można porównać do superkomputera, w którym procesorami są wszystkie organizmy żywe, od bakterii do słoni.

Każdy organizm np. roślinny, otrzymuje informacje z zewnątrz ( temperatura, wilgotność, skład atmosfery itp.) i wysyła swoją odpowiedz, ( produkuje więcej lub mniej tlenu) czyli działa jak jednostka obliczeniowa.

Podobnie jest ze wszystkimi organizmami zwierzęcymi, łącznie z ludźmi.

Całość ma działać jak ogromny samoprogramujący się komputer , który dba o zapewnienie

optymalnych warunków dla istnienia życia.[/quote]



Pandora ;)
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: arek »

największy wpływ na klimat na ziemi maja glony morskie ,a klimat stymuluje rozwój roslin ,ten ma wpływ na ilosć wielkosc i zróżnicowanie roślinożerców a te stymulują mięsożerców ,ich wielkość i zróżnicowanie i liczebność .
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Elowen
Zaangażowany Infranin
Posty: 394
Rejestracja: ndz lut 12, 2012 1:08 pm
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: Elowen »

Wydaje mi sie, ze nie potrzeba tu zadnych mitow o Matce Ziemi. Kazda zyjaca istota na na naszym globie, glony czy nie glony, ma swoj udzial w misternie zlozonym systemie ekologicznym i jest polaczona siecia zaleznosci. Taki wielki naturlany mechanizm, ktory zaczyna sie psuc, gdy usunie sie z niego jakies czesci lub je poprzestawia albo zabrudzi... albo podlaczy jakies sztuczne twory (wiecie do jakiego tematu tu "pije" ;) ) Pandora jest piekna metafora zycia i szkoda, ze takie wizje, artystyczne krecje sa tworzone tylko dla pieniedzy. Szkoda, ze z jednej strony czlowiek zachwyca sie natura, a z drugiej z oblakaniem ja niszczy... szkoda :Cry:



Mysle, ze te "znaki od Gai", ktore czasami odczuwamy, to nic innego, jak odezwanie sie w nas gleboko ukrytego poczucia przynaleznosci do natury.
"Słowo Bóg jest dla mnie niczym więcej niż słowem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są na dodatek dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić" A. Einstein
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: danut »

A ja opowiem Wam ostatnie dziwne doświadczenie z pobytu w ten weekend na łonie natury.Wielki naturalny mechanizm, superkomputer, gdzie wszystko ma swoje znaczenie i jest zależne od wszystkiego też brnę w tym kierunku ze swoim pojmowaniem. Ten temat jest bardzo trudny, ponieważ my nie potrafimy rozpracować tego programu, choć nie raz widzimy rzeczy nie pasujące nam do poznanego przez nas świata. Taka dziwna rzecz wydarzyła się teraz na wsi podczas grillowania w wymyślonej przez brata chacie dymnej- jest to budynek z bali drewnianych sześciokątny, schodzący się u góry w ostro-słupowy dach, na samym środku umieszczone jest duże palenisko a nad nim wiszący, podciągany grill, górą znajdują się cztery lufciki, otwory do wypuszczania dymu z chaty, a ostatni piaty na samym szczycie. Pięknie się to wszystko wietrzy i nie zadymia zamkniętego pomieszczenia.Tym razem jednak wszyscy widzieliśmy dziwne zjawisko, które nigdy wcześniej nie wystąpiło.Po wygaszeniu już paleniska, po odciągnięciu rusztu na bok, siedzieliśmy jeszcze tam w piątkę po zakończeniu grillowania, była godzina około północy, po północy coś taka.. i w samym środku, nagle z niedymiącego już paleniska utworzył się słup bielutkiego, mlecznego wręcz gęstego dymu, średnicy około 20 cm, był bardzo skupiony w regularny walcowaty kształt, nigdzie na boki się, nawet maleńką strużką nie rozchodził, tylko powoli wydłużał do samego szczytu, centralnie w wierzchołek tego ostrosłupa i tamtędy "wypłynął" w powietrze. Przyszła nam na myśl w tamtej chwili- jakaś energia, coś co musiało znajdować się w tamtym miejscu, coś mającego połączenie z energią ziemi, powietrza.. coś na co nie mamy odpowiedzi, coś czego nie znamy.Od razu też skojarzyłam sprawę z kotem właściciela, który raz- nie chciał go opuścić podczas budowy już tego miejsca siedząc, jak opowiadał mu podczas tej pracy cały czas na ramieniu,dwa- z ulubieniem sobie przez kotka tego miejsca, który nawet i wtedy nas tam nie opuszczał i to, jak zauważyłam, że nie przeszkadzało mu wcześniej wiele obcych osób,ani on im zachowując się tam tak godnie i pewnie jakby był uczestnikiem imprezy.I ten dziwny kot, który w zeszłym roku z powodu starości i choroby( raka) skazany był na uśpienie i jego niesamowite wręcz, gdy nikt nie dawał mu szansy- wyzdrowienie, wyzdrowienie do tego stopnia, ze w tak zaawansowanym wieku urodziła teraz niedawno dwa zdrowe kociątka( bo to kocica), a ona sama nie nosi objawów już żadnej choroby.Solaris i "hipoteza ziemi"-co możemy powiedzieć jeszcze o samoprogramujących się warunkach do życia i dla życia tutaj w tym olbrzymim schemacie, dla nas niepojętym??
Ostatnio zmieniony pn maja 07, 2012 12:03 am przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: Katarzyna_1 »

Niesamowita historia, zwłaszcza dla ludzi z wyobraźnią. Ja np. czytając ten tekst ze trzy razy wyobrażałam sobie tę dymna chatę. Musi być oryginalna i piękna jak wszystkie obiekty te stare i nowe zbudowane z bali. Sama chciałabym taką mieć na działce :NotDoneCare: moje marzenie.., a może się spełni?

Nie mam pojęcia co spowodowało, ten słup białego dymu. Może jest to jakieś "magiczne" miejsce, a może konstrukcja sześciokątnej chaty z ostrosłupem na górze miała wpływ na to zjawisko i jakieś wiry powierza wyciągnęły ten słup dymu?

Ale dlaczego był dym bardzo skupiony i biały?

Ciekawe też dlaczego, że ta kotka "uczestnicząca" przy budowie chaty wyzdrowiała..? - tu stawiam hipotezę, że miejsce na którym Twój brat zbudował chatę posiada jakąś pozytywną ziemską energię, a zwierzak kocim instynktem to wyczuł i podjął samouzdrawianie.



O kurcze..., żeby cheopsi tego nie przeczytali, bo z piramid jeszcze przeskoczą na budowle w kształcie sześciokątów :D i zaczną atakować pręcikami..

Pozdrawiam.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: Katarzyna_1 »

Jeszcze coś dodam. A może to nie był biały dym, tylko słup skondensowanego światła? bo tak sobie przypomniałam fotkę w sieci ze słupem światła wychodzącym z jakiej piramidy?
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: danut »

Kasiu- zobaczymy, czy był to jeden taki dziwny przypadek, czy zjawisko będzie się powtarzać, latem posiedzę tam znowu po zakończonym grillowaniu i sprawdzę. Ja tak przypuszczam, że będzie to miało związek z wykorzystaniem jakichś naturalnych sił, energii, które kiedyś mogły być wykorzystywane w pradawnych czasach, ale teraz ludzie zapomnieli, także o właściwościach i wykorzystywaniu takich..
Ostatnio zmieniony wt maja 08, 2012 3:23 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: Katarzyna_1 »

[quote name='danut' post='97022' date='08 maj 2012 - 19:21']Kasiu- zobaczymy, czy był to jeden taki dziwny przypadek, czy zjawisko będzie się powtarzać, latem posiedzę tam znowu po zakończonym grillowaniu i sprawdzę. Ja tak przypuszczam, że będzie to miało związek z wykorzystaniem jakichś naturalnych sił, energii, które kiedyś mogły być wykorzystywane w pradawnych czasach, ale teraz ludzie zapomnieli, także o właściwościach i wykorzystywaniu takich..[/quote]

:D Widzę, że rozumiemy się bez używania wielu słów. Napisałam o słupie skondensowanego światła.., później zaczęłam zastanawiać się, a cóż to jest to skondensowane światło? co ja głupia napisałam..ale chyba dobrze napisałam, bo skondensowane światło to materia. I pewnie ten biały dymowy słup to jakaś na wpół materia, na wpół może duszek dowcipnisiek xD

Matka Ziemia potrafi płatać nam figle i często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Mnie też kilka lat temu zrobiła psikusa (dokładnie ziemia) i dopiero niedawno odkryłam, że to jakiś psikus musiał być. Może kiedyś opiszę. Na razie się zastanawiam.

Jak się okazuje "repertuar" jeszcze mi sie nie wyczerpał :(
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
kropka
Infranin
Posty: 252
Rejestracja: ndz wrz 05, 2010 5:24 pm
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: kropka »

Chyba z 5 lat temu mialam spotkanie z takowym ,,dymem"

Nie zagłębiając się w okoliczności... z dużym okrojeniem streszczę.



Musiałam się ,, czegoś" pozbyć z domu.. Musiałam to unicestwić... by już nie szkodziło ani mnie ani mojej rodzinie ani tej osobie dzięki której stałam sie posiadaczką ,,owego czegoś" Pomyślałam, że tylko w ogniu mogę to zrobić.... Ale jak ? W bloku pieca nie ma...

Samotnie wybrałam się na pobliskie łąki... w sercu niosąc przebaczenie.... prośbę do Boga o uwolnienie wszystkich łącznie ze sprawcami diabelskiego podstępu.

Znalazłam na tyle odległe miejsce i na tyle bezpieczne ,że mogłam rozpalić malutkie ognisko. Trochę się bałam bo był wietrzny dzień i ogień łatwo mógł się roznieść. Okopałam więc nieco patykami palenisko by trawy się nie zajęły ogniem. Rozpoczęłam najpierw od modlity o ochronę ... dość długo to trwało bo wiedziałam,że to nie żarty.

Potem przedstawiłam całą sprawę Bogu... i błagałam Matkę Bożą o zdeptanie glowy węża tak by nikomu ne uczynił krzywdy.... nawet temu który to zrobił. Całe moje serce wołało

,, Boże ja przebaczam i ty przebacz tej osobie"

Moje malutkie ognisko już się paliło.... teraz wyjęłam to ,,coś" i wrzuciłam do ognia nie przerywając modlitwy... Kiedy modlisz się z udziałem nie samego języka lecz angażujesz całe swoje serce... to wtedy jest to rzeczywiście silna modlitwa ...

Stałam z wielką pokorą... nie przerywając ani na sekundę... gotowa nawet na śmierć

I oto zobaczyłam i obserwowałam do samego końca coś czego nigdy w życiu nie widziałam... Z całego malutkiego ogniska i kilku drewek palących się.. wydobywał się normalny dym... i ponieważ było wietrznie to ten dym razem z wiatrem był w naturalny sposób rozwiewany.... Ale z ,, tej rzeczy" unosiła się smuga ,, skondensowanego właśnie takiego,,mlecznego dymu" którego wiatr nie rozrywał i nie rozdmuchiwał...Ten dym unosił się nieprzerwalnym potokiem...jakieś dziesięć cm nad płomieniei zakręcał w dół.. i wchodził w ziemię... Było to jak długi mleczny dymny wąż.... który wchlaniała ziemia...

Zapierało mi dech ale nie przestawalam się modlić....Możecie się smiać.. ale to było zupełnie odrębne od dymu z ogniska i wychodziło tylko z tego co wrzucilam do ognia.

Najdziwniejsze... nie został z tego nawet kawałek popiołu...spaliło się.. i weszło w ziemię

Matka ziemia przyjęła... płakałam.. i dziękowałam Bogu wierząc,że osobaktóra to zrobiła też otrzymała przebaczenie i nic jej już nie grozi...
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Matka Ziemia

Post autor: danut »

Także kropko można to skojarzyć z szamanizmem. Ja tam nie wiem dlaczego, ale już wiele osób czytając to co piszę tak mnie kojarzy :D , nie za bardzo się oburzam na to, bo sama się zastanawiam, czy aby nie, chociaż zupełnie nic nie praktykuje z tych rzeczy, nie przyszło mi, nawet na myśl, aby się w nie zagłębiać, uczyć zaklęć, czy jakichś rytuałów- nigdy nie. Jednak jest coś co naprawdę się wydarza, co to jest?
Ostatnio zmieniony wt maja 08, 2012 6:29 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEWYJAŚNIONE ZJAWISKA”