Wszechświaty równoległe

[danut]

Swiat jest dziwny i nawet człowieka najmocniej stąpającego po ziemi czasami potrafi zwalic z nóg...Piszesz rozwiązujcie- no daje się cześciowo znaleźc logiczne wytłumaczenia i mówię to całkiem swiadomie..Mnie tak naprawde to juz dziwi bardzo mało rzeczy...W czasie gdy dochodziło do tych dziwnych wydarzeń najdziwniejsza osobą obok mnie była moja najlepsza koleżanka, nie chciałam tego pisac i do tej pory nie pisałam. Co było jednak dla mnie niepojetym to przywłaszczanie sobie przez nią moich przeżyc,do tego stopnia, że nawet nie wypada mi pisac...Problem tkwił głównie w tym, że nigdy nie byłam skryta, nie umiałam nie opowiadac o sobie o przygodach, uczuciach, doświadczeniach..aż tu nagle ktoś wczuł sie we mnie i robił to samo rozpowszechniając te wiadomości w swojej pierwszej osobie..tworząc tym samym , metlik, zamieszanie i kłopot...i nie tylko ale...Kropka napisze wprost, czy nie może byc tak, ze ktos? cos wykorzystuje Ciebie do tworzenia ludziom zmienionej rzeczywistości??Skąd może byc ci to bliskie, skąd te przeczucia, sny, itd.??Jakim sposobem tak się dzieje?

[Zbyszek]

Ech, dojdziemy wkrótce do tego.

Kiedyś się martwiłem, ze mam stary sprzęt w domu a wszyscy bogacze piekne luksusowe, najnowsze modele. Pierwsza siadła pralka, kupiłem nowa. Potem lodówka i kuchenka elektryczna. Nawet sama płyta się rozwaliła, no lodówka zaczęła cieknąc, jasne przecież można było zreperować. Zona mówi wieczorem a ten telewizor to stary lump. Następnego dnia psuje sie na całego. Gdy kupiliśmy nowy telewizor, to się spierałem z córka o pilota i wywaliło mnie z ciała, na chwilkę , słowo daje, ale i tak się spieprzył nowy telewizor, patrzyłem na niego tylko, na te świecące guziki, . W sklepie nie wierzyli mówiąc czarna owce trafiłem, Tak , tak czarna mowie do nich , odwracając głowę zawstydzony, byle tylko wymienili.

Znajomy wpadł do domu, mówiąc. Znam takiego dostawce, kupisz za pól ceny, wszystkie nowe, no może zadrapane. Gdy przywieźliśmy sprzęt do domu, pojawił się przezroczysty gość, mówiąc. A co, przecież chciałeś nowy graty!!

[kropka]

Danuta! Gdybym ja to wiedziała! Czy takie coś jest możliwe?

Brałam taką ewentualność pod uwagę ale trudno mi tu coś konkretnego powiedzieć...

Mogło tak powiedzmy być.... ale jeśli okazałoby się to prawdą to zapewniam,że bez udziału mojej woli i świadomości! Wszelka manipulacja drugim człowiekiem wydaje mi się czymś obrzydliwym!

Całkiem nie tak dawno zdarzyło się coś takiego:

Siedzę sobie w kuchni, palę papierosa imyślę o pewnej osobie. Tęsknię za nią i wymawiam półgłosem jej imię... słyszę w głowie jak ktoś mi mówi ,, spójrz na zegar ( wisi w kuchni)

i zapamiętaj godzinę i datę. Machinalnie .. a może posłusznie robię to. Zapamiętuję godzinę i powtarzam w myślach kolejno imię, datę godzinę i jeszcze kawałek zdania którego nie dokończyłam bo wydało min się to wszystko idiotyczne..

Za parę dni w komentarzach wiadomej fundacji z nalazłam komentarz nie mający związku z art dokładnie: imię data godzina i jeszcze dwa słowa i szczęka mi opadła

Ktoś ma dostęp do moich myśli... i może na mnie wpływać?

[danut]

Zbyszek nie wolno sie denerwowac, ja mam to samo.., jak wchodze do sąsiadki i ta zwykle wyłącza już kontakty, śmiejac się, że znowu spalę żarówkę...niby żartujemy, ale naprawdę coś w tym jest....jak pokłócę się z mężem o telewizor, jak to u nas często i gdzie indziej przez wasz sport.., to za chwilę nie ma kablówki i piiii..."no i czarownica" ..., jestem niekiedy tak naładowana elektrycznie, ze dotykiem porażam prądem kogoś w domu, przy czym i mnie kopie bardzo mocno, az odrzuca i lecą iskry...A z betoniarką to juz się wściekłam , to było zbyt mocne przeżycie i ciągnęło jedną osobę ku niej , a ja zorientowałam się i osoby obok że staje się to niebezpieczne, w tym momencie powstrzymałam emocje sama się wystraszając...stało się to na brzydkie moje słowa, możecie się domyślic jakie....Kropka myślę, ze wiele rzeczy nie możemy wykluczyc, bardzo długo i bardzo mocno analizowałam poczynania jednej osoby i tej koleżanki doszłam do niesamowitych wniosków, o których nie chce na razie pisac...a może Kasia tu powie coś od siebie...?

[kropka]

Jasne Danut ! Ja też się wściekłam na tą betoniarkę i pod nosem syknęłam z wściekłością.

,,cholerna betoniarka, mogłaby choć na chwilę się uciszyć" Za chwilkę się uciszyła... Pracownicy zaczęli biegać , szukać przyczyny i trwało to trochę.. Dopiero potem jak usłyszałam ich rugi bo nie mogli znaleźć przyczyny, powiedziałam po cichu ,, Panie BOŻE JEŻELI TO JA ZROBIŁAM TO PRZEPRASZAM, włącz już im to betoniarkę.. i się włączyła!

Słyszałam jak mówili między sobą ,,co zrobiłeś? a drugi na to ,,nic, sama się włączyła"

Od tamtej pory staram się jak mogę kontrolować to co mówię i myślę. Potęga słowa i myśli! Mój Boże z ilu rzeczy jeszcze sobie nie zdajemy sprawy!

[Zbyszek]

Piszcie śmiało dziewczyny, potem powiem jak diabełek działa:)

[danut]

Ha... napisz teraz, potem to ja napiszę czy tez tak myslę.....

[kropka]

ZBYSZKU- diablik czy nie diablik nie wiem... ale do egzorcysty się na wszelki wypadek udałam! Zaopatrzyłam się w środki ochrony zalecane w trudnych wypadkach.

Nie chcę nic od ciemnej strony i jeżeli anioły to tylko białe..

Chciałabym WAM TEŻ OPOWIEDZIEĆ O PEWNEJ KSIĄŻCE czytanej ostatnio .. ale

boję się, ponieważ gdybym się myliła to mogłabym być powołana do odpowiedzialności karnej albo i gorzej... Czytając ją odczuwałam coś w rodzaju szczypania w palce...

Fragmenty tej książki zawierały coś co było ,,moje" i tu danusiu Twoje podejrzenie ,że zostałam przez kogoś wykorzystana.... może być prawdziwe

Ktoś ją pisał( a przynajmniej jej fragmenty ze mną?

Nikomu jednak nawet podczas tortur nie powiem nic więcej

[danut]

A czytałas już o Kazimierzu Jagiellończyku?..nic nie mówią ci tamte sny dalej, które opisywałaś?...Mam jeszcze pytanie, kim była ta starsza osoba, która kazała ci spalic miska i w którym to było dokładnie roku?...Wszystko trwa, także daleka przeszłośc dzieje się teraz...

[Zbyszek]

hej Kropka

A to dlaczego myślisz , ze ktoś ci coś zabrał albo manipulował. Nie można wspólnie czegoś stworzyć?

A może się okazać , ze to właśnie Ty uczestniczyłaś uwaga czyjeś twórczości, nie wiedząc z którego kata rozlegają się fanfary..

NA oobe.pl mieliśmy takie jazdy, ze nie pisaliśmy nawet o tym i się pewnie nikt nie przyznał publicznie.

Odwagi dziewczyny i więcej zaufania:))

Jest pięknie , nawet wtedy, gdy wygląda na kichę, - przeszłość nie dzieje się teraz:)(