Paranormalne.eu

Osobom obeznanym z energetyką jądrową natychmiast kojarzy się to z widokiem z góry na uranowe pręty paliwowe używane obecnie w stosach atomowych. Dla fizyka jądrowego staje się całkowicie jasne, że obrazek na starożytnej tabliczce glinianej przedstawia podziemny silos z umieszczonym w nim pojazdem kosmicznym



Taak kazdy bystry fizyk jadrowy dopatrzy sie na tym zdjeciu pojazdu kosmicznego. Tu juz naprawde ktos poplynal z pradem po co ktos napisal tak rzucajaca sie w oczy i niedorzeczna bzdure ?



Popieram LEMARIego za ujawnieniem prawdy . Z pewnoscia cala ludzkoscia by zawirowalo jak na wojnie, ale jak zakladam ludzie sa w stanie wytrzymac intensywny stres przez duzo dluzszy czas niz trwa radykalna zmiana puntu widzenia. Przypuszczam ze w pierwszej kolejnosci po takim oznajmieniu polecialy by glowy, po czym znalezlibysmy nowego wroga, co by najprawdopodobniej nie bylo na reke.



Jeszcze sie wypowiem o tej teorii jakoby ludzie byli sztucznymi maszynami/istotami stworzonymi do pracy przez nadistoty. Odrazu co mi sie tu rzuca w oczy to, ze ludzie sa leniwi a raczej nasze ciala, sen, kwas mrowkowy itd. Patrzac sie z dzisjejszego punktu widzenia mozna by duzo leprzych ludzi wyprodukowac, bardziej "przydatnych" do czego naprzyklad darzy kochana armia.

Znajoma z Wrocławia, "Pomarańcza", z którą dobrze wychodziły mi potwierdzenia na niefizyczne kontakty, strasznie interesuje się Ufem. Jeździ co roku w jakieś miejsce i czeka z aparatem, az się coś pojawi ciekawego. Raz mówiła , ze udało się jej zrobić super fotkę cygara na tle nieba. Jakiegoś gościa goniła w stronę lasu wielka świetlista kula, darł się przy tym, jak obdzierany ze skory:)

Ogłosił to zdjęcie nawet ktoś zdjęciem roku:) Wspominała jakieś nazwiska, ....

Zastanawialiśmy się wtedy co to było takiego. Z tego co pamiętam, to nikt nie widział zaczerwionego nieba tylko ona. Na fotce wyszło wspaniale, coś czego nie dostrzegła w całości. Towarzyszyło jej niezwykle przeczucie, ze się teraz coś stanie:)

Wybiegła na polane a tam się zaczęło:)

Wtedy zdaliśmy sobie sprawkę , ze ezoteryka i duchowość jest blisko zjawisk związanych z ufem.

Jej wrażliwość na niefizyczne formy, wielokrotnie potwierdziliśmy w grupach. Ufole są postrzegane w planie eterycznym lub astralnym, no,- tak nazywają przynajmniej ezoterycy te niewidoczne plany dla ludzkiego oka.

Jeśli, by to wyjaśnienie uznać, to ja tez widuje ufole i rożne energetyczne formy, tyle , ze inaczej je nazywam.

Spotykam sporo istot, które by pasowały do ufoli.

Jednym słowem potwierdzam cala armie niewinnych niczemu Bogów, przybyłych z wora kosmosu:)

Fakt, na ufach się nie znam, ale dobrze orientuje w strukturze wieloswiata i domyślam jak przebiega teleportacja i co umożliwia naginanie przestrzeni fizycznym istotom.

Nie odbieram ufolom prawa do uduchowienia , ba nawet uważam , ze są od nas lepsi i bardziej ogarnieci.

Walczymy dalej:)

To wtedy ci, co nie wiedza czym jest duchowość, robią w portki, obawiając się zatracenia na wieki:)

Jak dla mnie to rożnie im idzie, emocjami nie ma ich co zawstydzać, bo one dosyć szybko giną, zamienione na myślone. W którymś momencie, gubi się ego z własnym charakterem i pamięcią indywidualna i zaczyna zabawa w łączenie wola w grupach. Na wyższe uczucia i światło jest jednak zawsze miejsce.

Hm,- tak maja wzorowi podróżnicy:)

Ci co nawiercają ludzi to cieniasy.

Ja tam zawsze będe przy takiej teorii, która mówi, iż ludzie, żyli i byli na ziemi bardzo bardzo dawno, oraz, że stali na wysokim poziomie rozwoju. Być może zostali, dotknięci jakimś kataklizmem, z którym, nie potrafili sobie poradzić, pomimo takiego zaawansowania technologicznego. A o tym, że pomagali nam obcy, może być prawdą, lecz nie musi to działać na zasadzie, człowiek głupi, kosmita mądry i pochodzić z inna galaktyka, człowieka nauczyć, człowieka się zaopiekować. Obcymi ( bogami) mogli być uciekający ludzie? z planety przed kataklizmem, i przybywający z powrotem, gdy już zagrożenie minęło. Spotkali człowieka, który mimo takiego kataklizmu przetrwał, co ich bardzo uradowało, być może zaskoczyło, że postanowili mu pomóc, oraz sprawić by nie popełnił tego samego błędu, lub nie wpadł w takie same tarapaty. Taka teoria siedzi mi w głowie od dłuższego czasu, wydaje mi się dość sensowna, a nie opieram jej na fantastyce, lecz na tym co siedziało w przeszłości, historii, którą z przyjemnością pochłaniałem i pochłaniam.

Dorzucić jeszcze reinkarnacje i skoki na rożne planety przy wyborze kolejnego życia, to by mi tez pasowało

Wiesz, nie. Człowiek sam w sobie jest zaskakujący. Pomoc innych ras, z innych galaktyk, to tak jak tworzenie nowego boga i zamiatanie pod jego nogi wszystkiego. Znaleziono coś co jest za stare na człowieka ? pewnie stworzyli to kosmici... Ludzie zrobili kręgi w zbożu ? Tak to UFO !, Ten kamień jest zbyt dobrze obrobiony ? Tak to pewnie Przybysze z kosmosu go stworzyli. Wolę analizować, zmiany i postęp ludzi, i tworzyć teorie oraz wnioski, niż powtarzać ciągle do znudzenia, jedno i to samo, oraz siedzieć i nie próbować chociaż tego sprawdzić.

Tak, przybyli.

w poszukiwaniu brakujacego elementu wiedzy, wywarzylbym drzwi watykanskiej biblioteki...


w poszukiwaniu brakujacego elementu wiedzy, wywarzylbym drzwi watykanskiej biblioteki...