Czy zmarli kontaktują się z nami?

Duchy, Zjawy, Klątwy
risen
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: śr lut 15, 2012 7:19 pm
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: risen »

No to teraz o mojej mamie.I taka uwaga na wstępie:to trochę inny" gatunek" spotkania.Ci,którzy doświadczyli OOBE,zrozumieją.



Na pewno wszystko to się wydarzyło,kiedy byłam w stanie OOBE,tuż po śmierci mamy.Musiała jeszcze przebywać w gęstościach astralnych.(Zresztą długo tam była,ale to osobna historia,skąd o tym wiem.)



"Obudziłam" się w stanie OOBE i zobaczyłam,jak moja mama wstaje z tapczanu,na którym zawsze sypiała.Odniosłam wrażenie,że nie wie,że umarła i jak zwykle w nocy wstała to toalety.Starała się cicho otworzyć drzwi,żeby mnie nie obudzić.Patrzyłam na nią zafascynowana i wtedy ona również spojrzała na mnie.Potem otworzyła drzwi i "weszła" do przedpokoju.W tym momencie uświadomiłam sobie,ze mam może niepowtarzalną okazję porozmawiać z nią."Popłynęłam" przez długi przedpokój i zobaczyłam mamę w kuchni.Wcisnęła się pomiędzy lodówkę i szafkę kuchenną,co normalnie nie było by możliwe i zdawałam sobie z tego sprawę w tamtym momencie.Była ubrana w swój ulubiony czerwony sweterek.Nawet zapomniałam,ze taki miała,bo już dawno przed śmiercią go wyrzuciła,tak był zniszczony.

Byłam szczęśliwa.Pogłaskałam ją po tym sweterku,żeby sprawdzić,czy jest prawdziwy.Wyczułam wyraźną fakturę.Potem spytałam:Mamo,mogę cię przytulić? Ale ona niezadowolona nagle zniknęła.

No cóż,moja mama kochała tylko mojego brata i tak pozostało nawet po jej śmierci...
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: Katarzyna_1 »

"Byłam szczęśliwa.Pogłaskałam ją po tym sweterku,żeby sprawdzić,czy jest prawdziwy.Wyczułam wyraźną fakturę.Potem spytałam:Mamo,mogę cię przytulić? Ale ona niezadowolona nagle zniknęła.

No cóż,moja mama kochała tylko mojego brata i tak pozostało nawet po jej śmierci..."

Teraz może Risen Cie urażę i wiele innych osób. Dla mnie to paskudna baba nawet po śmierci. Obrzydliwa!



"Balbus melius balbi verba cognoscit"
risen
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: śr lut 15, 2012 7:19 pm
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: risen »

Kasiu,ale ja jej w końcu wybaczyłam i poczułam ogromną ulgę.Są specjalne techniki wybaczania i w końcu jedną z nich zastosowałam.Wybaczyłam jej całe moje smutne dzieciństwo i dorosłość.Stało się to dopiero 3 lata temu.Teraz nawet szczerze bym ją przytuliła,ze współczuciem.Ona(a raczej jej dusza) na pewno nadal,po drugiej stronie błąka się w szarości.

Dzisiaj już nie mam czasu na pisanie,ale następnym razem Wam opowiem,gdzie ją zastałam,będąc w stanie OOBE.

Ludziom,jeśli tylko mogę,to staram się pomóc.Jej nie wiem za bardzo jak :(
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: Katarzyna_1 »

Ona Ciebie nie przytuli, w ,,pie zn ią, małpĄ
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: Zbyszek »

Trzeba uwazac z "malpami" Rozne rzeczy dzieja sie po smierci i nie wiadomo do konca co lub kto jest czym. Mamy w oobe czesto do czynienia jedynie ze wspomnieniami, przyjmujacymi rozne formy snionych zdarzen. Moga to byc zagubione aspekty osobowe, cos jak wizualizujace sie cechy charakteru zmarlej osoby, szamoczace sie po smierci albo nasze skryte urazy do kogos. W obu przypadkach warto rozladowac napiecie i szukac porozumienia.

Spotkalem w tygodniu moja mame zmarla przed 2 laty, a raczej ja zawolalem. Sprawka byla dosyc powazna, gdyz dotyczyla jej mieszkania. Poprosilem by wypowiedziala sie jakos w snach u czlonkow rodziny w tej sprawie. Ha, ha i co sie stalo. Nstepnego dnia zaczely sie sny w rodzinie. Najpierw moja zona opowiedziala nocna przygode, Wiesz snila mi sie twoja mama, ......na starym mieszkaniui byly tam..... Powtorzyla w sumie to samo co ustalilem wczesniej z mama. Ciekawa byla symbolika snu mojej zony, trafiajaca prostota do jej wyobrazni. Hm, choc niezwykle prosta to jednak nie domyslila sie jej tersci, klasyfikujac sen do zwyklych majakow.

Bardzo latwo mozna nawiazac rozmowe ze zmarlymi. Niestety malo kto slyszy tresc wypowiadanych slow. Najczesciej trafiaja sie nam migawki, chaotyczne obrazy, czy mgliste wrazenia. Oczywiscie mozna sie w tym wycwiczyc i slyszec zywych przyjaciol, mamrotajacych cos pod nosem, nawet na drugim koncu miasta . Ups, ale sie rozpisalem, czas w delegacje na budowe, pozdrawiam
Ostatnio zmieniony ndz kwie 01, 2012 10:31 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: danut »

Zbyszku myślisz o pozostawieniu tutaj po śmierci informacji w formie skupionego myślokształtu i potem odbioru go przez osoby w snach, wizjach, itp.. To może być i tak, zwłaszcza gdy widzimy w nich jakieś drastyczne sceny przypominające ich momenty śmierci, nawet o takich zjawach były relacje. Ale jak wytłumaczyć takie rozmowy jak ja opisywałam- kiedy zmarły umawia się ze mną co do przyszłości, kiedy przedstawia mi co się wydarzy u mnie, a także tego znajomego kolegi będącego świadkiem zdarzenia? Skąd miałby tą wiedzę po śmierci, gdyby to miał być tylko zapis jego wcześniejszych emocji, jego myśli, urazów, itd.?
Ostatnio zmieniony ndz kwie 01, 2012 10:34 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: Zbyszek »

Nie mowie, ze tylko,

Nie wiem za bardzo skad oni to biora, nie potrafie wychwycic precyzyjnie tego mechanizmu. Tez sporo sie dowiaduje z tamtej strony co bedzie za jakis czas, sledzac rodzaj tych przeciekow, obliczajac ich prawdopodobienstwo.. Nikt nie chce mi jednak powiedziec dokladnie jak to dziala, Wymowka- gdyz zycie utraciloby dla mnie sens.

Spieralem sie nawet latami z kims ( ONI) w podobnych kwestiach, az mnie przekonano ze lepiej wszystkiego nie wiedziec.)

Zadowolilem sie wyjasnieniem, iz zdarzenia sie juz odbyly w niezrozumialej dla mnie postaci. Do nas dociera jedynie cos jak echo
Ostatnio zmieniony ndz kwie 01, 2012 11:00 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: danut »

Stara śpiewka "Ty będziesz to wiedziała", albo gdybym ci powiedział kim jestem nie rozmawiałabyś ze mną"- nie mogłabyś. Zbyszku to samo- echo tutaj, już zaistniałych gdzieś zdarzeń, to samo mogłam wywnioskować i z innych doświadczeń swoich, ale np. adres mojego przyszłego zamieszkania, który mi podał, a ja się sprzeczałam, gdyż czekaliśmy na mieszkanie zanim wprowadzono taką nazwę ulicy- wiedział o tej zmianie, nawet że to nastąpi.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 01, 2012 11:13 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: Zbyszek »

Wlasciwie to mialem kiedys przygode, ktora mi sporo wyjasnila. Wyjasnienie jest zwiazane z odczuciem wolnej woli, dosyc skomplikowane i nia za bardzo pamietam, zreszta okazalo sie z perspektywy zyjacego malo istotne.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 01, 2012 11:20 pm przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Czy zmarli kontaktują się z nami?

Post autor: danut »

Odczucie wolnej woli- potwierdzam, jest coś takiego w tym wszystkim, jak wybór jeszcze pewnej ścieżki w życiu taki, że coś co się stanie nie musi się tu stać, albo jeszcze inaczej, ukryte to coś było w tych słowach:" "Będziesz się nazywać tak jak się nazywasz, ale jednocześnie tak .x. wiesz jak :), mówione tak, że to będzie się działo w jednym dla nas tu czasie.,, i dalej" i tam będziesz mieszkać na strychu" i wskazał mi.. potem patrzyłam a na tym wskazanym mi domu domurowano całe piętro, i co jeszcze, jedna osoba będąc u mnie gościem mówi mi tak- "o.. ja gdzieś widziałem tak samo urządzone, ale jaja.." :) chodziło o ten nie mój dom w tej rzeczywistości i nie miałam wcześniej żadnej wiedzy o tym, jak tam ktoś urządza sobie mieszkanie. Pisze trochę chaotycznie, ale nie wiem jak to przedstawić inaczej, bo ja rozumiem to coś jak życie na wielu płaszczyznach, ale z odzwierciedleniem jakichś podobnych tu zdarzeń, które te płaszczyzny jakoś łączą ze sobą.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 01, 2012 11:37 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „DUCHY”