Dom w Myszkowie

Duchy, Zjawy, Klątwy
kamkot
Infrzak
Posty: 57
Rejestracja: wt sty 05, 2010 12:32 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: kamkot »

Byłem tam póżnym wieczorem i mam pewną teorię co do tego domu. Być może te krzyże,których już nie ma i inne rzeczy poustawiali sąsiedzi, żeby nikt się tam nie kręcił. Mam przeczucie, że w grę wchodzą jakieś pieniądze, być może przejęcie domu lub coś takiego. W każdym razie sąsiedzi nie są zbyt gościnni, straszenie policją itd. Udało mi się wejść tylko na plac i podejść do kładki, zajrzałem do środka i już trzeba się było ewakuować. Kolega, który stał na ulicy zadzwonił, że już drugi raz przejeżdża radiowóz i zwalniają koło tego domu. Myślę, że wybranie się tam większą grupką nie wchodzi w grę.
kropeczka
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 3:12 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: kropeczka »

nie,nie,nie to nie sąsiedzi ...



opowiem Wam to co powiedział mi mój tata...



mój tata kilka lat temu pracował w PKSie i opowiedział mi kilka waznych spraw zwiaznych z tym domem . Aczkolwiek tam kilka lat temu a właściwie kilkanaście mieszkał tam mężczyzna jak to mój tata go nazwał "nawiedzonym facetem" to on latał i zbijał te brzozowe krzyze i przywieszał je dosłownie wszedzie (nie tylko na balkonie ale równiez na furtce itp.) latał po placu z takimi rzeczami jak kropidło itp. Mój tata opowiadał mi równiez ze ten facet jeździł gdzieś z kosą i przywoził skądś trawe , mozliwe że to dlatego jest tam tak dużo siana( mimo tego że na placu miał trawy w h*j to jeździł gdzieś i ją przywoził )



Opowiadał mi równiez że on i jego koledzy mieli różne "przygody" z tym faciem ... kiedyś tam za domem był sad...wiec mój tat z kolegami (byli nawet młodzi) podkradali mu jabłka itp . a on do nich np. wylatywał z kropidłem , to oni zaczeli rzucać w niego jakims smieciami i uciekali ... ;DD nikt z tym facetem nichciał miec styczności bo naprawde był taki jakiś inny xD D



w tym domu PRAWDOPODOBNIE ale nikt nie jest tego pewien ojciec tego gościa popełnił samobójstwo...









ale co do pilnowania tego domu przez sąsiadów to też dla mnie jest dziwne...jak my tam byliśmy było nas 6 z tym ze 2 dziewczyny zostały przed domem a my we 4 weszliśmy...naszczęście mozliwe ze nikt nas nie widział bo nie było policji ani nic z tych rzeczy ...ale to naprawde ciekawe czemu ten dom jest tak straszniee pilnowany i ze sąsiedzi są tak bardzo nie uprzejmi ...



kamkot kiedy tam byłeś ..? ;)













a tutaj załączam kilka zdjęć ze środka domu ...



oto najdziwniejsze zdjęcia które udało mi sie zrobić jak zauważycie/liscie ta scianie jest cień jednak mozliwe ze on jest mój chociaz to jest troche głupie bo ja jak robiłam to zdjecia to stałam przed drzwiami wiec mój cień raczej by do tej ściany nie sięgał ...ale to już myślcie co chcecie ;DD









[ external image ]



natomiast tutaj przedstawiam pomieszenie w którym znajduje się słynny balkon na którym stały te krzyże.



[ external image ]te natomiast sa zdjęcia ze strychu (wybaczcie że niektóre zdjęcia moga byc rozmazane)



[ external image ][ external image ]a tutaj jest przedstawione to pomieszczenie z sianem .



[ external image ]



zdjęć ze środka domu mam jeszcze kilka ale musi mi je przesłać moja przyjaciółka ewentualnie jesli nie dodam je ja to zrobi to ona ;] więc przypuszczam że jutro będzie ciąg dalszy zdjęć ;)



Natomiast tutaj przedstawiam zdjęcia na którym widnieje Dom z zewnątrz . Jest on obecnie na dzień dzisiejszy w takim stanie :



[ external image ]



[ external image ][ external image ][ external image ]



mam nadzieje że jesteście choc trochę zadowoleni z mojej wypowiedzi ;]



i bardzo dziękuję użytkownikowi ADAX za to że pomógł mi i wskazał jak przesyła i dodaje się zdjęcia ;)
Ostatnio zmieniony czw paź 21, 2010 5:41 pm przez kropeczka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: ADAX »

i bardzo dziękuję użytkownikowi ADAX za to że pomógł mi i wskazał jak przesyła i dodaje się zdjęcia wink.gif


nie ma problemu :)


mam nadzieje że jesteście choc trochę zadowoleni z mojej wypowiedzi ;]


Nie liczy się forma ale treść.



Hmm, dziwnym wydaje się taka ilość złomu nie tkniętego, być może historia o nawiedzeniu tego miejsca odstraszyła kilku śmiałków, jak i sąsiedzi. Siana jest mało, jak widze, wiec myśle, że raczej nie dało by się spalić takiego dużego budynku. Zdjęcia mogły by pokazać więcej gdyby ręce nie drżały, a tak to miks kolorów, jak dla mnie to nic tam nie ma strasznego, po za stanem budynku ;). Też myślę, że chodzi o działkę ew, budynek, pieniądze. Nikt gdyby nic do tego nie miał, to by nie wzywał policji i ludzi straszył :)
Ostatnio zmieniony czw paź 21, 2010 6:28 pm przez ADAX, łącznie zmieniany 1 raz.
kropeczka
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 3:12 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: kropeczka »

[left]w sumie to bardzo mozliwe ;D[/left][left]ale tam naprawde działy sie dziwne rzeczy ... teraz po kilku latach moze coś sie zmieniło..jednak ten dom kilka lat temu z tego co mi mówiono miał byc w tym słynnym programie "Nie Do Wiary" jednak wybrali inny dom czy cos w tym stylu ;p[/left][left]Podobno w oknie od strony ulicy pojawiała sie zjawa ,zakuta łańcuchami która polerowała okna...[/left][left]mi sie wydaje ze gdyby nie te krzyże które niegdyś stały na balkonie domu to nikt pewni nie zwrócił by uwagi na ten dom ...[/left][left]a ludzie psychiczni sie zdarzają tak jak właściciel tego domu...[/left][left]poprostu te krzyze przyciągły bardzo duzą uwagę ludzi i i mozliwe ze z tad sie wzieła cała historia tego domu....[/left][left]jedynym wyjściem którym da sie sprawdzic czy dom jest nawiedzony to trzeba udac się do niego późnym wieczorem lub nocą...[/left]
majesttic
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: pt paź 03, 2008 1:48 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: majesttic »

to wrzuć jakieś info...na dniach tam się wybieramy...
"Walka jest wychowawczynią wolności." - Fryderyk Nietzsche (1844–1900)
kropeczka
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 3:12 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: kropeczka »

a jakie informacje sa Ci potrzebne..? ;]
Pixa
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: ndz paź 31, 2010 9:43 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: Pixa »

Elo all Orgnizujemy 05.11.2010 wyprawe z dyktafonem i kamerą niewim czy to bedzie dobry pomysł . Niemam 100% pewnosci ze tam wejdziemy . Jezeli komus pasuje to moze isc z nami . Postaram sie zrobic wywiad z sasiadami.
Pixa
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: ndz paź 31, 2010 9:43 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: Pixa »

Ja laik jestem .W nocy niby zawsze duchy ,(zjawiska para normalne) nasilaja sie wszystko sie dzieje zawsze w nocy .Od słowa duchołapy niekumam.:) . Zauwaz rowniez ze godzina 3 w nocy jest uznana za godzine duchów i demonów .W ten sposób demony przedrzeźniają Trójcę Świętą gdyz Godzina jest również odwrotnością 3 po południu - uznaną za godzinę cudów (umownie, o tej godzinie Jezus zmartwuchwstał).
kropeczka
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 3:12 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: kropeczka »

a o której mielibyscie tam zamiar isc..?

jakby coś to bardzo chetnie ja i BloodyGirl sie tam z wami wybierzemy jesli nie bedziemy mieć innych planów ;)
majesttic
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: pt paź 03, 2008 1:48 pm
Kontakt:

Re: Dom w Myszkowie

Post autor: majesttic »

witam...byliśmy tam wczoraj, tj. 31.10.2010 ... Dom jak dom...trochę zarośnięty...Przeprowadziliśmy kilka rozmów ze sąsiadami...na 6 wszyscy twierdzą że są to opowieści wyssane z palca - nigdy nic nie słyszeli ani nie widzieli, choć mieszkają obok...od 1 starszej pani dowiedzieliśmy się że właścicielami było dwóch braci dla których był ten dom wybudowany, lecz nigdy oni tam NIE MIESZKALI...byli chorzy psychicznie...zmarli już dość dawno...Wszystkim którzy tam będą chcieli iść polecam bardzo późne godziny wieczorne i przy tym bardzo cicho skradać się od tyłu...jest tam na przeciwko sąsiadka - społeczniara, i dzwoni od razu na policję, dlatego też byliśmy na posesji ale nie było jak wejść...bo już ją było widać w oknie z telefonem :/...kilka fotek:





[ external image ]

[ external image ]

[ external image ]
"Walka jest wychowawczynią wolności." - Fryderyk Nietzsche (1844–1900)
ODPOWIEDZ

Wróć do „DUCHY”