Co nowego w projekcie cheops

Nowy świat, nowi ludzie, nowe myślenie. A może to tylko iluzja?
Awatar użytkownika
Dreamer
Infrańczyk
Posty: 190
Rejestracja: ndz mar 25, 2007 10:02 pm
Kontakt:

Re: Co nowego w projekcie cheops

Post autor: Dreamer »

RAPORT Z PODRÓŻY DO HAWARY 14 - 21 LISTOPADA 2008 roku



Skład delegacji:

Lucyna Łobos Fundacja "Dar Światowida"

William Brown Fundacja "Dar Światowida"

Maria Kubacka TV/Radio Idea - ekipa filmowa

Jarosław Grymiński TV/Radio Idea - ekipa filmowa

Mariusz Borkowski Ochotnik/turysta

Jarosław Świtoń Ochotnik/turysta

Adam Świtoń Ochotnik/turysta

Cezary Stachoń Ochotnik/turysta



W czasie naszego pobytu usunięte zostały ostatnie zwały piasku od wschodniej strony piramidy mułowej w Hawarze. Wewnątrz tej wysokiej na 5 metrów i długiej na 75 metrów hałdy piachu zostało odkrytych sporo bardzo dużych kamieni z wapienia. Dodatkowo, w południowo-wschodnim rogu piramidy wykonany został szeroki wykop na głębokość około 4.5 metra o powierzchni około 4 metrów kwadratowych .



Do Polski przywiezione zostały próbki ziemi (w sumie 7 próbek) z każdego poziomu tego wykopu, które zostały dostarczone do analizy dla dra Adama Szynkiewicza z Wydziału Geologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Na ich podstawie dowiemy się dużo więcej o podłożu, na którym zbudowana była piramida mułowa.



Na dnie wykopu zauważono wyraźną zmianę koloru podłoża i jego gęstości. Pokazuje się również woda. Podłoże nie zostało więc "przebite głębiej", aby nie pozwolić wodzie wydostać się na zewnątrz. Bardzo interesujący jest natomiast poziom znajdujący się około 2 metrów poniżej poziomu piasku. Jest to warstwa żwiru o grubości około 30 cm z czasów grecko - romańskich. Taki żwir mógł być naniesiony przez wodę.



Podczas robienia tego wykopu nie znaleziono podziemnej konstrukcji rogu lub fundamentu piramidy mułowej (był to jeden z powodów zrobienia tego wykopu w tym właśnie miejscu). Może to oznaczać, że piramida sięga o wiele głębiej niż to zostało matematycznie wyliczone przez Egipcjan. Jest to duże zaskoczenie zarówno dla Egipcjan, jak i dla nas samych.



Dyrektor Generalny prac w Hawarze, prof. Alaeldin Shaheen, oraz kierownik dr Abdul Reda, zaproponowali wykonanie w późniejszym czasie kilku następnych, głębszych wykopów, aby znaleźć fundamenty piramidy. Potrzebne jest jednak na to odrębne pozwolenie od Najwyższej Rady Starożytności.



Oznacza to, że nasze badania georadarowe z marca i maja 2008 roku były wykonywane całkowicie w obrębie fundamentów piramidy i że mogą one zawierać ogromne kolumny zauważone na georadarze po stronie wschodniej i możliwe wejścia po stronie północnej. (Są to miejsca, które Lucyna Łobos określiła jako wejścia do Wielkiego Labiryntu - A.W.)



Informacje uzyskane z analizy obecnych badań geofizycznych i wcześniejszych badań georadarowych pozwalają na rekomendację wykonania ponownych badań georadarowych w pasie o szerokości około 2 metrów w obydwóch kierunkach wzdłuż ściany wschodniej, aby zobaczyć co znajduje się pod miejscem, gdzie zalegały usunięte hałdy piasku.



Zauważono też szereg dość dużych "dziur" i "zapadlisk" niedaleko strony wschodniej piramidy, które sugerują istnienie pod spodem "pustych przestrzeni". Jednak, dotrzeć do nich można jedynie przez wykonanie kolejnych wykopów.



W ostatnim dniu naszego pobytu w Hawarze (20 listopada) dokonano dość niezwykłego odkrycia w odległości około 70 metrów na wschód od piramidy. Jest ono na tyle niezwykłe, że Dyrektor Generalny badań prof. Alaeldin Shaheen prosił, aby na razie nie umieszczać jego opisów ani zdjęć w internecie, dopóki wykopalisko to nie zostanie oficjalnie zbadane przez ekspertów z Najwyższej Rady Starożytności i ogłoszone w Egipcie.

William Brown

Tłumaczenie: Andrzej Wójcikiewicz

WYJAZDY OCHOTNIKÓW NA PRACE WYKOPALISKOWE W HAWARZE W SEZONIE 2009



Po ostatniej wizycie w Hawarze Lucyny Łobos i Billa Browna w listopadzie 2008 roku, wyklarowały się sprawy związane z przyjazdami i pracą wolontariuszy. Z Billem i z Lucyną poleciały dwie osoby na zasadzie wolontariatu i dzięki temu mamy już dość dokładny obraz jak te sprawy wygądają z punktu widzenia władz egipskich i wszelkich formalności. Postaram się wyjaśnić to w punktach.



1.Poinformowano nas, że ochotnicy w Hawarze mogą być przyjęci WYŁĄCZNIE w momencie, gdy władze egipskie wydadzą OFICJALNE PISMO Z NAZWISKAMI osób zaakceptowanych przez odpowiednie instytucje (tzw. "security check").

2.Lista nazwisk kandydatów, którzy przysłali swoje dane do Biura Fundacji wraz ze skanem paszportów i krótkim życiorysem została dostarczona do prof. Alaa Shaheena w październiku i w listopadzie b.r. Prof. Shaheen przekazał ją do Najwyższej Rady Starożytności i tam te sprawy są załatwiane.

3.Załatwianie formalności teoretycznie trwa trzy miesiące. Praktycznie mogą być opóźnienia.

4.Każdy, kto przyjedzie bez formalnego zezwolenia jest traktowany jako turysta (nie jako ochotnik) i dlatego:

a.nie ma prawa mieszkać w willi (chyba, że jedzie z kimś, kto jest członkiem Fundacji "Dar Światowida" i wtedy traktowany jest jako gość Fundacji, ale nie jako wolontariusz);

b.nie ma prawa bezpłatnego wstępu na teren piramidy mułowej w Hawarze i musi płacić za taki wstęp 30 LE (funtów egipskich) dziennie (ok. 6 dolarów US);

c.nie ma prawa pracować przy wykopaliskach.



Dlatego sugeruję wszystkim osobom, które zgłosiły się jako ochotnicy i wybierają się w przyszłym roku do Hawary, aby nie robiły jeszcze żadnych rezerwacji, nie załatwiały sobie urlopów, gdyż mogą ich spotkać przykre niespodzianki w momencie, gdy znajdą się w Hawarze bez załatwionych formalności. Jako turysta może pojechać tam każdy, wejść z wykupionym biletem wstępu na teren wykopalisk i popatrzeć na to, co się tam dzieje. Przyjazdy ochotników są bardzo ściśle regulowane przez przepisy egipskie i tego niestety nie da się ominąć.



Kolejna uwaga - praca wolontariuszy w Hawarze powinna być traktowana jako przywilej i pewnego rodzaju wyróżnienie, a nie jako "poświęcanie się dla sprawy". W Hawarze pracuje dziennie od 15 do 40 osób, rąk do pracy nie brakuje, robocizna jest bardzo tania. Pracownicy egipscy zarabiają dziennie 20 funtów (ok. 4 dolarów US) i są z tego bardzo zadowoleni, gdyż w tym rejonie jest wielkie bezrobocie i praktycznie dostępna jest tam w każdej chwili każda liczba robotników.



W przypadku otrzymania pozwolenia dla wolontariuszy - jest ono równoznaczne z pozwoleniem na zamieszkanie w willi i na pomoc przy wykopaliskach na zasadach ustalonych przez Egipcjan. W tej sytuacji Fundacja "Dar Światowida" zapewnia jedynie bezpłatne zakwaterowanie w willi w Fayum i pomoc w kontakcie z agencją turystyczną w Egipcie. Agencja zapewnia transport z lotniska w Kairze do willi w Fayum oraz odwiezienie z powrotem na lotnisko na koszt wolontariuszy. Jeśli ktoś chce przy okazji zwiedzić trochę zabytków w Egipcie, pojechać na wycieczki - agencja może to ułatwić i załatwić sprawy formalne. Podkreślam, że WSZYSTKIE koszty związane z przelotem do Kairu i z pobytem w Egipcie pokrywają z własnych funduszy ochotnicy.



Wprawdzie koszty utrzymania w Egipcie nie są duże, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że lepiej mieć ze sobą trochę pieniędzy, bo "nieprzewidzianych" wydatków może być sporo. Egipt oficjalnie funkcjonuje na zasadzie "bakszyszów" i osoby, które jadą tam po raz pierwszy mogą być tym zaszokowane, kiedy przy każdej okazji trzeba płacić jakieś drobne kwoty.



W momencie gdy otrzymamy pozwolenie i gdy pierwsze grupy wolontariuszy z Polski będą się już przygotowywać do wyjazdu - podam sugerowaną tygodniową kwotę w dolarach US, którą trzeba ze sobą wziąć do Egiptu, oraz informacje jak się tam trzeba ubierać, jakie są zwyczaje (czyli jak się zachowywać), oraz wszelkie kontakty na załatwianie formalności. Dla własnego dobra musimy pamiętać o odmienności kulturowej i religijnej Egiptu i uszanować je.



Na koniec dodam, że jednocześnie będzie mogło pojechać do Hawary nie więcej niż 3 do 4 osób na okres około 1 - 2 tygodni. Dlatego osoby, które zgłosiły chęć wyjazdu w styczniu, w lutym lub w marcu 2009 roku mogą być proszone o zmianę terminów. Na razie musimy jednak cierpliwie czekać na pozwolenia.

Andrzej Wójcikiewicz
ODPOWIEDZ

Wróć do „NOWA ERA”