Strona 3 z 3

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: czw wrz 26, 2013 8:28 am
autor: arek
Zależy ,czy będzie zależało na wykryciu przyczyny.Jak wiadomo badania kosztują, A są to zwierzęta dzikie. Więc nikogo.Stado całe zgineło , bez kwarantanny , bez kosztów. Czy można wykryć legioneloze , tak ,tak jak jak każde inne skarzenie bakteryjne. Ale trzeba pobrać próbki , a te zwierzęta z pewnościa zostana spalone. Jeśli zaś chodzi o oddawania trucheł zwierząt po badaniach. To sprawa jest prosta, gdyby zwierzę zaginęło ,musiało by rozpocząć się śledztwo . W stanach słynących z produkcji wołowiny np. Texas bardzo poważnie się do tego typu kradzieży podchodzi . A farmerzy z pewnością by strzelali do czarnych helikopterów ,jak do złodzieji .A tak , można nie robić nic.  Policja przyjedzie i co ? jak chcesz to sobie na swój rachunek przebadaj, tusza jest ,więc to co wartościowe pozostało. Więc brak kradzieży .  

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: pt wrz 27, 2013 5:22 am
autor: arek
B. miał takowe a dotyczyły danieli ?  przy czym odnaleziono ślady psów w ogrodzeniu . Większośc takich rzeczy ma wyjaśnienie a to chupacabra, a to chupa chups  lub inny rosomak na gościnnych występach. Tak naprawdę do psy wiejskie lub novowiejskie. Po prostu u nas jest dużo chętnych na padlinkę i nie leży długo na polach. A jak bydło już  ginie to kolczyki odnajdują się na wysypisku w śmieciach z małych rzeźni. Czyli, ja nie pamiętam doniesień z terenu polski gdzie jednoznacznie można przypisać rzeź dla UFOludków, czyli wiwisekcja i pobranie tkanek wykrojonych laserem. 

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: sob wrz 28, 2013 4:32 pm
autor: artemius
Na legionelozę raczej bym tu nie stawiał. Chroba przenosi się drogą wziewną, bakteria infekuje górne drogi oddechowe. W takim wypadku zwierzęta musiałyby wdychać areozol skażonej wody, samo zjedzenie spryskanej trawy w mojej opinii raczej nie wystarczy.

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: sob wrz 28, 2013 7:54 pm
autor: arek
 Legioneloza jest jedynie  pomysłem, równie dobrze może być posocznica, czy cokolwiek bakteryjnego innego. Nie wiem czy badania pod takim kętem ktoś przeprowadzi. A powinien, chyba że znają przyczyne i nie chcą nagłaśniać.

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: sob wrz 28, 2013 9:45 pm
autor: Arek 1973
  Czakrawartin, ja słyszałem  o tych  kozach  którym podobno  coś miało  wyssać krew, ale  z pamięci nie wiele mogę napisać, musiałbym poszukać w archiwum. Wiem że ktoś to dokumentował i nawet  nagrano  wizję lokalną, być może ktoś  z was czai  o  co  idzie?. Byłem na blogu  Lindy H., bo  słyszałem że zajęła się tą sprawą z  Mora., można tam znależć jej rozmowę  z panem Kerry Mower  , specjalisty  od zdrowia przyrody  (wolne tłumaczenie  od " wildlife health specialist") On przybył  na miejsce zbadać sprawę  po tym jak zgłoszono mu  o 30-tu martwych zwierzętach, okazało  się  że było ich wiele więcej, z powietrza dopiero pokazał się ogrom tego  co  się stało. Z powietrza szukano  także w pobliskiej okolicy  dalszych martwych zwierząt  lub  czegoś co mogło by wskazać na przyczynę, (nielegalne składowisko np: chemikalii, lub  składowisko nawozu itp.).Pobrane testy wysłano  do laboratorium, wyniki mają nadejść w najbliższe dni. Szybkotesty wykazały że  nie był to  wąglik,  Oględziny nie wykazały uszkodzeń  zewnętrznych, postrzelenie lub uderzenie pioruna, to  sprawdzono w odpowiednim źródle meteo.Pobrano także wodę  do  sprawdzenia, ale trzeba odczekać  wyniki. Mower mówi także że od czasu jak tam pracuje nie było nigdy podobnego przypadku, koledzy po fachu także nie spotkali się  z taką masową śmiercią.W rozmowie nikt nie wspomina  o  rzekomym piktogramie.Więcej  w linku poniżejhttp://www.earthfiles.com/news.php?ID=2127&category=Environment

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: śr paź 02, 2013 11:47 pm
autor: Arek 1973
Wygląda na to  że rzekomy krąg to tylko  wyschnięte rośliny,,,,, może kiedyś wcześniej znajdowało się tam więcej  wody?, koleżanka  z innego  forum  prawdopodobnie namierzyła to  miejsce  35°58'43.28"N  105° 5'42.94"W na GoogleEarth.Zdjęcia znajdują  się w końcowej części  artykułuhttp://grenzwissenschaft-aktuell.blogspot.de/2013/09/mysterioser-tod-einer-ganze-elchherde.html

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: pn paź 21, 2013 7:01 pm
autor: Arek 1973
Raport Woolwertona  to  chyba  najlepszy materiał pokazujący pracę policji  podczas największej fali  okaleczeń zwierząt http://de.slideshare.net/ufomig/wolverton-book

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: śr paź 30, 2013 10:16 pm
autor: Arek 1973
Nadeszły wyniki z Mora.Okazało się  że przyczyną śmierci  były bakterie sinic http://pl.wikipedia.org/wiki/Sinice , bakterie takie rozwijają się w stojącej , ciepłej  wodzie , i nawet już po  12-tu godzinach  po  spożyciu prowadzą ku śmierci.http://www.wildlife.state.nm.us/publications/press_releases/documents/2013/102213elkfinding.html

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: czw paź 31, 2013 7:38 am
autor: arek
 Jak widać miałem nosa , ;) Ale jestem pod wrażeniem działania władz stanowych. 

Re: Pola śmierci: O okaleczeniach zwierząt

: wt lis 26, 2013 12:26 pm
autor: Zbyszek
Sporo ludzi robi jaja, by sensacje wzbudzic. Obrzedy rytualy.....Ci sami ludzie, gdy ich wywali z ciala , beda miec takie same pomysly. Gdyby zaistniala teleportacja u ludzi czy ufoli, mozna sie liczyc iz nie koniecznie  taka istota polaczy  swoj umysl w jednolita calosc.. Moze jej nap. zabraknac obiekytwizmu, rozumu. Moze stac sie nagle bydlakiem, Takie jaja sie czasami dzieja przy opuszczaniu ciala fizycznego. Kazdy z omawianych przypadkow  moze miec inne zrodlo, inna historie.  Gdy pojawiaja sie kule to raczej pozytywne istoty, egzystujace w planie mentalnym. No jezeli kule to zadne wizualizacje. Obok tych kulistych, moga tez pojawiac sie ci mniej ogranieci, nad ktorymi  kulki sie glowia, jak  baranom rozumu  nabic. Gdy obe, telepotracja nieudana, to moze byc 2 a nawet i wiecej z jednej istoty. Jedna myslaca a inna zbydlecona,To tak na ezoterycznie o ufo i  zabijaniu