Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Proroctwa dotyczące Polski i świata. Nostradamus, Wanga, Edgar Cayce oraz inni profeci.
robrep
Zaangażowany Infranin
Posty: 302
Rejestracja: sob kwie 27, 2013 10:25 am

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: robrep »

Z przepowiadaniem to jest tak jak z pogodą. Na 3 dni można przepowiedzieć, gdy jasnowidz jest jeszcze jakoś emocjonalnie związany z tematem. Przepowiadanie tego co bedzie za kilka miesięcy jest wyjątkowo trudne. Jackowski często chce przypomnieć o sobie w mediach zmyślając przepowiednie, bo to łatwo sie sprzedaje.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: Rysiek23 »

Jasnowidz Krzysztof Jackowski powołany na biegłego przez prokuraturę

 

Krzysztof Jackowski został powołany na biegłego przez katowicką prokuraturę okręgową. Jak pochwalił się na swojej stronie internetowej, to najprawdopodobniej pierwszy taki przypadek w historii polskiego sądownictwa.

 

Prokuratura Okręgowa w Katowicach potwierdziła informację o powołaniu jasnowidza na biegłego, jako specjalistę z zakresu parapsychologii.

"Poniżej publikuję jedyny w swoim rodzaju dokument - po raz pierwszy udokumentowany przypadek powołania jasnowidza jako biegłego w toczącej się sprawie sądowej. Zapraszam do zapoznania się z tym unikalnym dokumentem poniżej" – napisał na swojej stronie Jackowski. Poniżej zamieścił zeskanowane pismo z prokuratury.

 

Czytamy w nim, że prokurator Zbigniew Jamrozy w sprawie czynu z art. 151 kk, (Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5) postanowił "zasięgnąć opinii biegłego z zakresu parapsychologii - jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego celem przeprowadzenia eksperymentu w celu ustalenia miejsca pobytu (zaginionej osoby – red.)".

 Śledczy uzasadniają, że "w toku postępowania dokonano szeregu czynności mających na celu odnalezienie (zaginionej osoby)", mimo to nie udało się jednak jej znaleźć. "Wobec powyższego postanowiono zasięgnąć opinii ww. biegłego" – piszą.

Jak pisze portal gazeta.pl, rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk był zdziwiony informacją o wykorzystaniu przez katowicką prokuraturę jasnowidza jako biegłego. - Prokuratorzy zawsze są zdeterminowani, aby ustalić rzeczywisty przebieg zdarzenia. Ale nie znam takiego przypadku, aby sięgać po biegłego z zakresu parapsychologii – powiedział.

Krzysztof Jackowski jest najsłynniejszym polskim jasnowidzem. Jego najbardziej spektakularnym osiągnięciem w dziedzinie odczytywania przyszłości była przepowiednia z 2007 roku, w której stwierdził, że "w połowie września 2008 roku coś złego stanie się z bankami". 15 września 2008 roku upadł gigant inwestycyjny Lehman Brothers, skutkując ostrym kryzysem finansowym.

 

onet.pl
Ostatnio zmieniony pt maja 31, 2013 7:21 am przez Rysiek23, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: Andrzej 58 »

Trudno nie dostrzec postępującego zdebilenia w naszym państwie.Dotyczy to wielu dziedzin życia.Wczoraj otrzymałem uzasadnienie sądowe w sprawie prowadzonej inwestycji .Jak w uzasadnieniu zaznaczył sąd na prowadzenie robót na terenie prywatnym koło budynku mieszkalnego zgodę wyraził mój ojciec.Było to w roku 1989.Sęk w tym ,że mój ojciec zmarł w 1987 roku.Może jakiegoś specjalistę od paranormalności zatrudnili.
Awatar użytkownika
Sandra
Homo Infranius
Posty: 429
Rejestracja: pt lut 12, 2010 2:05 pm
Kontakt:

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: Sandra »

Według mnie Jackowski przecenia swoje zdolności jasnowidzenia, i w pewnych przypadkach próbuje dojrzeć coś na siłę i mu nie wychodzi.  W sumie dobrze, że się nie sprawdzają, te jego przepowiednie, bo i tak są mało optymistyczne.
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: arek »

odgrzebuje temat bo , jest artykuł posrednio o nim   <blockquote class="ipsBlockquote">Pomoc rzeczywiście przychodzi czasem z góry. Od ludzi też. Bo to motoparalotniarz, Józef Koziczkowski ze Starogardu Gd., wypatrzył w zbożu zaginioną 85-letnią kobietę. Poszukiwała ją przez dwie doby ponad setka ludzi.

























Kobieta, mieszkająca na stałe poza granicami Polski, gościła w Starej Jani, w gminie Skórcz. W środę przed południem wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Jeszcze tego samego dnia zawiadomiono policję. W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było ponad 100 osób - policjanci, strażacy z psami tropiącymi, okoliczni mieszkańcy. Rodzina zaangażowała też jasnowidza z Człuchowa, Krzysztofa Jackowskiego. Sprawdzano okoliczne lasy, pola, zabudowania oraz dworce. W mediach ukazywały się komunikaty. Jak potem policzono, w sumie przeszukano obszar o powierzchni blisko 150 hektarów. Oczekiwanego efektu wciąż jednak nie było.





- W pewnym momencie zaczął robić się mętlik, bo otrzymywaliśmy różne informacje o poszukiwanej - relacjonuje nadkom. Bogusław Ziemba, zastępca komendanta starogardzkiej policji. - Ktoś mówił, że ją widział w Starej Jani, ktoś inny wskazywał nam, że chyba odjechała jakimś samochodem, albo że poszła w kierunku dworca.



W piątek policjanci zaczęli radzić, co dalej robić i wpadli na pomysł, że skoro dotychczasowe działania nic nie dały, może dobrze byłoby spróbować innego sposobu. Padło hasło: motolotnie. Dotąd starogardzcy policjanci nie korzystali z tej formy szukania zaginionych osób.





- Skontaktowaliśmy się z miejscowymi motolotniarzami, poprosiliśmy ich o pomoc i ci szybko zdecydowali się wziąć udział w akcji - dodaje nadkom. Bogusław Ziemba.



W sumie było ich trzech: dwóch motolotniarzy i jeden motoparalotniarz. Przy okazji wyjaśnijmy na czym tu polega różnica. Z grubsza rzecz ujmując, motolotniarz siedzi na wózku z kółkami i ma mocno ograniczone pole widzenie. Motoparalotniarz ma napęd na plecach. Co ważne, ma on dużo większą swobodę w obserwacji terenu nad którym przelatuje. I to właśnie motoparalotniarz ze Starogardu Gd., Józef Koziczkowski, zobaczył jako pierwszy poszukiwaną kobietę.





- Leciałem w rejonie, który wskazywał jasnowidz - opowiada Józef Koziczkowski. - W pewnym momencie zauważyłem w studzience coś, co przypominało człowieka, ale gdy podleciałem bliżej okazało się, że to był pień drzewa. W końcu zdecydowałem się polecieć, wbrew wskazaniom, w innym kierunku.



Decyzja była słuszna. Krążąc nad polem ze zbożem mieszkaniec Starogardu zauważył leżącą na plecach kobietę i powiadomił o tym szybko policjantów.





- Myślałem, że kobieta nie żyje, tym bardziej, iż w przeszłości odnajdywałem poszukiwane osoby, niestety, już nieżywe - relacjonuje motoparalotniarz. - Gdy wylądowałem spojrzałem na jednego z policjantów. A on podniósł kciuk do góry na znak, że wszystko jest dobrze. To była najwspanialsza chwila!



Jak się okazało kobieta leżała w zbożu około 800 metrów od miejsca, w którym widziano ją po raz ostatni. Prawdopodobnie straciła orientację w terenie i nie była w stanie znaleźć powrotnej drogi. Gdy ją odnaleziono była przytomna, nawet mówiła policjantom, że chce wrócić do domu. Szybko jednak została zawieziona przez pogotowie do starogardzkiego Szpitala św. Jana. Jak nas poinformowała policja, trafiła tam na obserwację, a jej życiu nic nie zagraża.



Józef Koziczkowski jak i jego koledzy motolotniarze pomogli bezinteresownie. Nie oczekują nawet, że ktoś im zwróci za paliwo.





- Bo czy można przeliczyć życie na 20 zł? - pyta Józef Koziczkowski.</blockquote>  Co to oznacza ? hmm tym razem pudło . zatem ile 10 na ile  0  . Problem polega na tym że, grupa poszukiwawcza traciła czas. Zapewne tez dostanie podziękowanie od policji za udział w poszukiwaniach. A paralotniarz(e) ? zapewne znowu za jakiś czas ludzie będą skarżyć sie na hałas w sobotnio-niedzielny poranek, policja będzie wypisywać mandaty i sprawdzać wszelkie możliwe papiery i pozwolenia na start ,te potrzebne i te które im się wydają że, są potrzebne.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: Ronin »

Arek spoko temat, ale tak już w życiu jest. Czasami trucizna jest lekarstwem, wszystko zależy od dawki :)
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: Arek 1973 »

Widocznie Jackowski  nic  produktywnego nie wniósł do  sprawy,  ale za to chwała motolotniarzom
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: Ronin »

Aaaa artykuł był pośrednio...także tego...
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: ADAX »

Trzymajcie na ten rok : https://youtu.be/_j5I_Z6vX5U

Tak to i ja mogę przewidywać, wystarczy dużo czytać i analizować.
Ronin
Zaangażowany Infranin
Posty: 349
Rejestracja: pt mar 15, 2013 2:53 pm
Kontakt:

Re: Wojna w 2008 - czyli Jackowskiego przepowiednie

Post autor: Ronin »

Generalnie to niepotrzebnie Jackowski daje się podpuszczać odnośnie takich tematów "jak będzie wyglądał rok taki to a taki..." . Ma facet sukcesy na pewnym polu (odnajdywanie zwłok) to powinien się tego trzymać, bo przewidywanie przyszłości raczej średnio mu wychodzi (i w sumie dobrze...). To są dwa zupełnie inne dary prekognicja, a odnajdywanie zwłok (czy nawet ludzi żywych). O. Klimuszko  łączył te zdolności, ale też niechętnie wypowiadał się na tematy przyszłości... Zbyt dużo zmiennych.
ODPOWIEDZ

Wróć do „JASNOWIDZE I PROROCTWA”