Paranormalne.eu

[quote name='arek' post='95259' date='07 marzec 2012 - 20:08']może tak :

[ external image ][/quote]



Myślę, że nawet "my z przyszłości" stworzylibyśmy coś bardziej "nowoczesnego"... takie trochę na siłę wmawianie ludziom "kosmicznego tronu"

[quote name='Mysterious Lady' post='95372' date='12 marzec 2012 - 13:04']Myślę, że nawet "my z przyszłości" stworzylibyśmy coś bardziej "nowoczesnego"... takie trochę na siłę wmawianie ludziom "kosmicznego tronu" [/quote] Bardzo mozliwe, ze autentyczny pojazd byl o wiele bardziej "nowoczesny". Nie nalezy zapominac skad Blumrich wzial instrukcje do jego budowy i jak dokladne one byly

[quote name='Mysterious Lady' post='95372' date='12 marzec 2012 - 14:04']Myślę, że nawet "my z przyszłości" stworzylibyśmy coś bardziej "nowoczesnego"... takie trochę na siłę wmawianie ludziom "kosmicznego tronu" [/quote]



Spójrzmy na to inaczej.



Pojęcie "człowiek na tronie" lepiej brzmi "człowiek na stanowisku lub w fotelu operatora", gdyż jak inaczej mogli to nazwać ówcześni ludzie, ten kto siedział na tronie rządził, obecnie ten kto siedzi w fotelu operatora np. pojazdu, sprzętu itp. steruje, zarządza tym urządzeniem i nie tylko.



Czy taki pojazd musi wyglądać jak współczesna rakieta, czy prom kosmiczny, otóż nie.

Zastosowano tam zupełnie inny rodzaj napędu, pójdźmy jeszcze dalej, taki pojazd w ogóle może się nie poruszać tylko wytwarzać tak ogromną grawitację powodując "zagięcie czasoprzestrzeni" w rozumieniu Einsteina, w celu pokonywania ogromnych odległości, bądź oddziaływać na czas.

Myślę, że nawet "my z przyszłości" stworzylibyśmy coś bardziej "nowoczesnego"... takie trochę na siłę wmawianie ludziom "kosmicznego tronu"

Myślę że to nawet niepotrzebne, jeżeli wierzyć świadkom jak wygląda ufo od środka albo wierzyć zdjęciom na których ufo ma 3 na 3 metry to można sobie pomyśleć " a gdzie ten luksus?, toż to ma wielkość M-2". To nawet nasz "starship Enterprise" jest o wiele bardziej prawdopodobny niż ufo Wolskiego a nakręcono ten serial w latach 80-tych albo i wcześniej .

Myślę że ufici nie siedzą latami w tym M-2 aż dotrą na Ziemię, być może oni wcale nie muszą tutaj docierać ponieważ tu są i zawsze tu byli

[quote name='deja vu' post='95391' date='12 marzec 2012 - 21:51']Czy taki pojazd musi wyglądać jak współczesna rakieta, czy prom kosmiczny, otóż nie.

Zastosowano tam zupełnie inny rodzaj napędu, pójdźmy jeszcze dalej, taki pojazd w ogóle może się nie poruszać tylko wytwarzać tak ogromną grawitację powodując "zagięcie czasoprzestrzeni" w rozumieniu Einsteina, w celu pokonywania ogromnych odległości, bądź oddziaływać na czas. [/quote]



Pojazd powodujący zagięcie czasoprzestrzeni... tak, ciekawe i całkiem możliwe...

Tylko... czy taki pojazd, nie potrafiłby osiąść na ziemi inaczej niż przy pomocy śmigiełka i kółka od wózka sklepowego? Spójrzmy na to inaczej: dlaczego współczesne samoloty chowają podwozie a nie wyginają go? Myślę, że odpowiedź jest prosta.



Albo taki kosmita przez przypadek natrafił na możliwość zagięcia tej czasoprzestrzeni i wcale nie był bardziej rozwinięty od nas ludzi współczesnych, albo taki statek Ezechiela nigdy nie istniał - nawet łaziki na Marsie wydają się być zdecydowanie "wyższą technologią".

Jest jeszcze jedna możliwość, tak jak pisaliście - "przekolorowanie" tekstu przez autora i tłumaczy.





[quote name='Arek 1973' post='95391' date='12 marzec 2012 - 21:51']Myślę że ufici nie siedzą latami w tym M-2 aż dotrą na Ziemię, być może oni wcale nie muszą tutaj docierać ponieważ tu są i zawsze tu byli[/quote]



Hmmm... ciekawe.

Równoległe światy

[quote name='Arek 1973' post='95396' date='13 marzec 2012 - 09:18']Myślę że ufici nie siedzą latami w tym M-2 aż dotrą na Ziemię, być może oni wcale nie muszą tutaj docierać ponieważ tu są i zawsze tu byli[/quote]



Tak bo Ziemia w środku jest wydrążona i stamtąd ci ufici wylatują



A tak naprawdę to z takimi starożytnymi tekstami to jest ten problem, że właściwie każdy może je odczytać czy zinterpretować jak mu się żywnie podoba. Tak by pasowały do wymyślonej przez siebie teorii.

[quote name='Erumara' post='95412' date='13 marzec 2012 - 14:48']...A tak naprawdę to z takimi starożytnymi tekstami to jest ten problem, że właściwie każdy może je odczytać czy zinterpretować jak mu się żywnie podoba. Tak by pasowały do wymyślonej przez siebie teorii.[/quote]



Nie do końca się z tym zgodzę. Niekiedy inna interpretacja, inne spojrzenie na rzeczywistość lub konkretne zagadnienie jest konieczna w celu dalszego rozwoju, gdyż w przeciwnym razie tkwili byśmy w slepym zaulku labiryntu, bez szans na zmiany.



Rakiety, promy kosmiczne, samoloty, samochody to wszystko pożera ogromne ilości paliwa. Jest to przestarzała technologia, którą niestety kosmosu nie podbijemy. Zarabiają na tym krocie tylko nieliczni. Rozwój techniczny i technologiczny jest ograniczany przez koncerny. W tej dziedzinie panuje średniowiecze, a nawet gorzej. Naukowcy są dyskryminowani, pozbawiani funduszy.

Jest to prawda, którą wszyscy znamy.

W pewnym momencie jednak ludzkość powie starczy tego dobrego, czas na zmiany.

Mamy rok 2012, nasilają się protesty w różnych dziedzinach życia społecznego, politycznego, gospodarczego. Patrząc z perspektywy czasu za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat będziemy mogli powiedzieć sobie tak, to w roku 2012 wszystko się zaczęło, nastąpił koniec świata którego znaliśmy, wkroczyliśmy w zupełnie nową erę.

Tak bo Ziemia w środku jest wydrążona i stamtąd ci ufici wylatują

Miałem coś innego na myśli.

Teoria ta zakłada że że nasz świat jest jednym z wielu pokoi domu, my w naszym świecie mieszkamy tylko w jednym pokoju (nasza rzeczywistość) i chociaż pokój ten ma drzwi to jeszcze nie umiemy tych drzwi otworzyć żeby dostać się do innego pokoju (innej równoległej rzeczywistości). My sobie żyjemy w naszym pokoju mamy poukładane wyobrażenie o świecie , nasz pokój dobrze znamy a tu od czasu do czasu wydarzają się takie dziwności jak ufo, dziwne energie które nazywa się duchami, manifestacje różnych paranormalnych zjawisk.

To wszystko może być działaniem istot które mieszkają w innym pokoju, tylko że te istoty odkryły zagadkę otwierania drzwi i wchodzenia do cudzego pokoju ( innej, np. naszej rzeczywistości).

Z równoległego świata odwiedzają nas w celach których nie znamy, przynajmniej to by tłumaczyło wiele różnych dziwnych zjawisk.

Oczywiście to tylko teoria ale uważam że ciekawa i godna uwagi, o szczegóły proszę nie pytać bo tego nikt nie wie , tylko pogdybać sobie możemy

[quote name='Pantanal' post='95419' date='13 marzec 2012 - 17:05']W zasadzie Ezechiel widział obrotowe koła i coś, czego nie mogł opisać. Dla człowieka z XIX w. pewnie ten sam widok byłby "powietrzną łodzią", ewentualnie jakimś balonem. Dla nas to "statki kosmiczne". Ponieważ widać poważną zmianę na przestrzeni wieków, należy postawić sobie pytanie, czy nasze rozwiązanie jest ostateczne? Przecież za kilkadziesiąt lat te "statki kosmitów" mogą już być widziane jako coś innego. Arek napisał tu o świecie równoległym - to właśnie dowód na to, że postrzeganie tego zjawiska zmienia się![/quote]



Racja. Aczkolwiek skrzydła jeszcze długo zostaną dla nas śmigiełkami