Aargaroth

Duchy, Zjawy, Klątwy
soudak040771
Homo Infranius Plus
Posty: 702
Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: soudak040771 »

Danut napisała :


Myslę tez w ten sposób, że na przyczyną wyrzucania mnie w inny wymiar miały wpływ( z drugiej strony i na podobnych zasadach) rzeczywiste doznania, tak trudne do przyjęcia dla mnie, tak samo nie do uwierzenia, ale te które niestety miały w tym życiu i w tej rzeczywistości miejsce.


Z tego wynika, że ten inny wymiar to fikcja, która zastąpić miała prawdziwe Twoje przeżycia, które pozostały dla ciebie zakryte. Być może ze względu na to, że były trudne dla Ciebie do przyjęcia i tak jak piszesz, trudne do uwierzenia w nie. Mogły to być też przeżycia traumatyczne, na tyle, że Twój umysł wytworzył dla nich specjalną amnezyjną otoczkę...
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: danut »

W wyniku szoku tak reaguje umysł, ale po jakims czasie pamiętasz już swoje prawdziwe przezycia, docierasz do nich. Ale co tu jest ważne, to, ze nie ma tu związku z wchodzeniem w inny wymiar, absolutnie, chocby dlatego, że to co i kiedy się dzialo i w jakim czasie, bo te sprawy się nie zawarstwiają i nie pokrywają ze sobą.Postaram sie to wytłumaczyc w oparciu a temat tego wątku..Jasli ktos pali ognisko, nic traumatycznego się akurat podczas niego nie wydarza i nagle cos dziwnego sie dzieje, to tak samo było u mnie. Te przeniesienia w inna rzeczywistośc, działy sie dokładnie tak "ni z gruszki ni z pietruszki", tj. pisałam stoję na przystanku, albo spotykam sie ze swoim chłopakiem, albo ten najdłuzszy pobyt, po prostu kłade się spac i wstaje za kilka dni, jakby to był ten następny dzień, a wcale tak nie jest.. więc nic mi tu nie zastępuje zadnych doznań i przezyc, nikt nie jest w stanie okreslic co działo sie w tym samym czasie ze mna w tej rzeczywistosci, co uznaję za fakt, ze mnie w niej wtedy po prostu- nie było, ze zostałam przeniesiona w tą inną całkowicie, a potem znowu sie w niej pojawiam, pomimo, że nagle i bez pamięci dokładnego sposobu tego powrotu, bo zauważam tu tylko taki natychmiastowy przeskok. Nie, nie zgadzam się, jest tu zasadnicza róznica, jesli chodzi o zastapienie prawdziwych wspomnień fałszywymi, te fałszywe umysł sam wytwarza, jak i piszesz, znana to sprawa w psychologii, ja nawet potrafiłam je zwyczajnie wymazywac z pamięci, nie tworzac nic w zamian, ale tu rzeczywiscie nie mam nic w zamian, tu jest przeskok wydający się byc bez przyczyny, chociaz myslę ze może miec wpływ, ale już nie natychmiastowy, bo akurat nie w tym trudnym momencie, ale przez jakis opóźniony efekt takich przezyc, albo nawet nie tak- wyprzedza te przezycia, może( to taka mysl tylko w tej chwili) ..... jakas manipulacja i nakierunkowywanie na takie póżniejsze doświadczenia w świecie realnym....
Ostatnio zmieniony pn maja 31, 2010 12:53 pm przez danut, łącznie zmieniany 1 raz.
soudak040771
Homo Infranius Plus
Posty: 702
Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: soudak040771 »

Danut napisała :


W wyniku szoku tak reaguje umysł, ale po jakims czasie pamiętasz już swoje prawdziwe przezycia, docierasz do nich.


Nie koniecznie Danusiu. Przez tą amnezje, wytwarzane są nieprawdziwe przeżycia, które mają chronić nas, przed przeżywaniem na nowo tych prawdziwych, gdy o nich pomyślimy. W taki sposób broni się przed nimi nasz umysł.


Te przeniesienia w inna rzeczywistośc, działy sie dokładnie tak "ni z gruszki ni z pietruszki", tj. pisałam stoję na przystanku, albo spotykam sie ze swoim chłopakiem, albo ten najdłuzszy pobyt, po prostu kłade się spac i wstaje za kilka dni, jakby to był ten następny dzień, a wcale tak nie jest..


Takie przeżycia, znane są w ufologii, jako doświadczanie brakującego czasu, dosyć powszechnie są opisywane.
Ostatnio zmieniony pn maja 31, 2010 1:09 pm przez soudak040771, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: ADAX »

przepraszam, ale znów się zaczyna dyskusja o własnych przeżyciach, o tym co jest w nich prawdą czy też nie. To chyba nie ma nic wspólnego z wydarzeniami które miały miejsce w Wysokim Kamieniu. Pantanal założył odpowiedni wątek na takie typu tematy. Mimo iż nie jestem moderatorem, chciałem zwrócić na to uwagę, bo znów w kolejnym temacie zapełniają się strony i nie wiadomo o czym, a właściwie nie wiadomo czy ma to wspólny wątek z tematem. Dziękuję.
Awatar użytkownika
Lilith
Zaangażowany Infranin
Posty: 303
Rejestracja: pn lis 09, 2009 9:52 am
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: Lilith »

Również myślę,że osoby pragnące podzielić się swoimi przeżyciami powinny wykorzystać do tego celu dział forum stworzony specjalnie jak sadzę w tym celu,a mianowicie"WASZE PRZEŻYCIA RELACJE I OBSERWACJE"Bardzo fajnie ,że są wśród nas ludzie o ciekawych przeżyciach i cieszę się ,że chcą się z nami nimi podzielić!? Myślę jednak ,że nie powinni czynić z każdego wątku forum miejsca do ich opisywania,ponieważ automatycznie rozmowa na dany temat zmienia się w jałową dyskusję jak wyżej nie wiele mającą wspólnego z założonym tematem.Zachęcam więc nieśmiało wszystkich co wiele przeżyli do w/w działu i zakładania swoich tematów może być ciekawie ;)
Ostatnio zmieniony pn maja 31, 2010 1:39 pm przez Lilith, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: danut »

Po części nie zgodze się z takimi opiniami, że nasza rozmowa jest wyrwana z kontekstu tego wątku, ale według zyczeń...:) Jesli mowa konkretnie o tej sprawie i o Wysokim Kamieniu, to jedynie osoby będące w tamtym czasie uczestnikami tych wydarzeń mogłyby tu cos więcej napisac na ten temat..bo kto i co moze tu powiedziec nie snując domysłow lub jakichs teorii opartych na porównaniu z innymi przypadkami, z którymi spotykamy się w innych okolicznościach i miejscach ? Jedynie, jeszcze to, gdyby znalazły sie inne osoby, którym przytrafiło się to samo i w tym samym miejscu- w co szczerze wątpię..
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: ADAX »

Tak danut, ale zauważ, że znów zaczyna się opis własnych przeżyć i pisanie dlaczego było tak a nie inaczej. Możliwe że ma to coś w spólnego z tematem, ale nie wiem co. Temat ten został stworzony aby rozmawiać i dzielić się własnym punktem widzenia dotyczącego właśnie tej sprawy, a nie tego czy ktoś spotkał duchy, demony, czy podróżował w innym wymiarze i dlaczego twierdzi, że to prawda itp. Wiem, że można napisać, dodać od siebie, ale żeby powstawały z tego długie monologi, o własnym odczuciu zaistniałych sytuacji w swoim życiu, jest po prostu zwykłym off topem. Rozumiem też że próbujesz to wyjaśnić opisując swoje przeżycia, ale opisywanie tego w każdym dziale i temacie, robi się po woli nużące i dodam, że przekopywanie się przez te monologi aby znaleźć treści związane z tematami są trudne...
Ostatnio zmieniony pn maja 31, 2010 2:14 pm przez ADAX, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: danut »

Racja, te ciągłe pytania, czy to jest prawda, a potem wymuszony właściwie odzew i tłumaczenie, jest i dla mnie już nużący i zapewne odbiegac będzie od każdego tematu. Co jest w tym wspólnego z tematem, ja tu od siebie przedstawiam kilka uwag i spostrzeżeń: 1-widzenie rzeczywistości i nie ważne, czy ogólnie dostępnej dla każdego, czy tej innej, bo takiej, w którą mamy, z jakichs powodów wgląd, ale takiej, która oddziałowuje na nas w sposób identyczny do tej właściwej i zachodzą w niej wszystkie zjawiska i reakcje fizyczne. Czyli nie mam na uwadze zwykłych halucynacji, o które moznaby było posądzac uczęstników wycieczki w to miejsce, co zakładam, bo inaczej ten temat nie powinnien się tutaj znaleźć. 2. Fizyczne zniknięcie osób i że jest to możliwe, według mnie i przypomniałam krótko od siebie, gdzie ja się w podobnej sytuacji znalazłam i co tam widziałam, co tez opisywałam w innych tematach. Soudak dodaje o znanym problemie u ufologów związanym z brakującym czasem.3. Największy problem to powiązania z Demonami, co wynika według mnie z legend, którymi zwykle owiane są: to i mnie znane podobne miejsca, choc z drugiej strony powinnismy tez zapytac, z jakich powodów te tez legendy, akurat tam powstawały i tu mamy największą nierozwiązną zagadkę, bo niby cos co może wydarzyc się wszędzie, ale tu jakby występowało jakies skupienie się tych zjawisk, czy to jest tylko przypadek?...
Awatar użytkownika
Christof
Infrzak
Posty: 55
Rejestracja: wt cze 17, 2008 7:53 pm
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: Christof »

Bardziej (ale mi się tematycznie zaczęło :D ) takie nasze Blair Witch.

Nie wiedziałem, że było już o tym nawet na onecie. Może po latach będą o tym powszechnie opowiadać, jak o czarnej wołdze itp.
Jasne, że jestem szalony, ale to nie znaczy, że nie mam racji.

Jestem szalony, a nie chory.



Robert Anton Wilson
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: Aargaroth

Post autor: danut »

[quote name='danut' post='69869' date='27 maj 2010 - 01:58']Krzaku- równiez sądzę, ze jest to dobry trop z tą istotą czczoną wieki temu w tamtym miejscu. Mnie podpowiada tu zbieżnośc w usytuowaniu tego wysokiego kamienia i jak podano w temacie, dawne podania i legendy z nim związane. Nie mogły one powstac z niczego, to slad dawnych wierzeń, dawnej historii takich miejsc. Nie znam, akurat tego miejsca, ale za to bardzo podobne, co do którego zachowały sie takie informacje, ze było miejscem pogańskiego kultu. Pantanal -pewno chodzi Ci o las Witkowice, ja myslę, ze ta opowieśc wzięła się z fascynacji filmem"Blair Witch" i zmałpowano, po prostu temat, przetwarzając go na polskie realia. Sama sie kiedys dałam na to nabrac, ale znam ludzi z tamtych okolic i aż dziwne, aby nikt o tym nie slyszał, gdyby to była prawda. :) Natomiast wracając do tematu, to rzeczywiście cos w tym jest. Cos dzieje się w takich miejscach, byc moze nie wytłumaczę co, bo są to tylko moje odczucia i sama nie wiem, ale ja np. bardzo dobrze znałam podobne i zdarzyło mi się zabłądzic, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie opowiadania wielu ludzi, którzy rowniez byli miejscowi o tym, ze nagle nie mogli znaleźc drogi, aż po przesadne powiedzenie, znane tam w swoim czasie: "Tam cos wodzi" :) , ogłupia do tego stopnia, ze jakby zmienia się nagle krajobraz, wygląd miejsca zapamiętany i nie wiesz gdzie pójśc.[/quote]



Pantanal- specjalnie dla Ciebie, powtórzyłam swój post, gdyz widze, że nie czytałes - Las Witkowice- tak brzmi ta nazwa..
ODPOWIEDZ

Wróć do „DUCHY”