LD - Wasze Doświadczenia

Doświadczenia wyjścia z ciała, stany bliskie śmierci, sny...
Omnix
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: pn lip 21, 2008 6:10 pm
Kontakt:

Re: LD - Wasze Doświadczenia

Post autor: Omnix »

Wypada w ogóle napomknąć, że nie jestem osobą wierząca, więc te "wasze" wierzenie to mnie nie dotyczą. Znaczy się wierzę w coś ... Ale nie jest to Bóg, jakiego przedstawia kościół, coś tam gdzieś pewnie jest, ale nie moja głowa żeby to ogarnąć. Wierze w jakieś złe moce, że są, ale szatan jako ludzik z trójzębem i czerwonymi rogami to dla mnie zbyt wiele. Dla mnie to był zwykły świadomy sen. Wpłynął na mnie. Ale nie widzę w nim szatańskich knuwań, czy też nawiedzenia.



Zgadzam się z tobą Pantanal. Ta wizja jakoś się nie trzyma kupy :) Więc, nie widzę tutaj żadnych religijnych aspektów. Są, ale nie odnoszą się stricte do mnie. Dla mnie to był po prostu sen, przy okazji świadomy. A to że rozmawiałem z szatanem, to raczej wymysł mojej wyobraźni. Równie dobrze mógłbym gadać ze znajomym albo z jakimś wyimaginowanym bytem.



A więc, to był zwykły LD, o ciekawej treśći i tyle.
Dragonholand
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: wt gru 28, 2010 10:06 am
Kontakt:

Re: LD - Wasze Doświadczenia

Post autor: Dragonholand »

Witam!

Moje pierwsze doświadczemie świadomego snu miałem z 15 lat temu. Obudziłem się nad ranem i chciałem jeszcze zasnąć, Leżałem rozlużniony i zacząłem oddychac tak jakbym spał, naraz poczułem jak moje gałki oczne zaczynają się poruszać pod powiekami, zachwilkę było tak jakbym wskoczył do swojej głowy ( cały czas byłem świadomy, poprostu obserwowałem jak zasypia moje ciało). Mogłem robić wszystko co chciałem, bez zadnego problemu, każde doswiadczenie było realne, nawet bardziej niż w prawdziwej rzeczywistości (np jak coś jadłem, to czułem smak mocniej niż w realu. Tak samo było z węchem czy dotrykiem). Nie wiedziałem co się stało, dopiero później szukając informacji o tym zjawisku, dowiedziałem się ze to jest świadome śnienie. Przez kilka miesięcy nie miałem najmniejszego problemu żeby wprowadzić się w ten stan. Potem następował on coraz rzadziej, a teraz bardzo, bardzo rzadko..... Szkoda
ODPOWIEDZ

Wróć do „OOBE, LD, NDE, HIPNOZA”