Obserwacja Szaraka....

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
Awatar użytkownika
jerry
Infranin
Posty: 221
Rejestracja: pt wrz 19, 2008 10:25 pm
Kontakt:

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: jerry »

A i o to ciekawe mp3:
Ukryta Tajemnica M. Nighta Shyamalana

(The Buried Secret of M. Night Shyamalan)



"Prawdziwe tajemnice dotrzymują się same"



"Każdy ma swoje tajemnice, życie bez tajemnic byłoby nudne, nieprawdaż?



[ external image ]
Awatar użytkownika
jerry
Infranin
Posty: 221
Rejestracja: pt wrz 19, 2008 10:25 pm
Kontakt:

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: jerry »

Jako szósty człowiek stanął na Księżycu podczas misji Apollo 14. Dziś 77-letni doktor Edgar Mitchell przekonuje, że od sześćdziesięciu lat rządy ukrywają przed obywatelami prawdę. A prawda jest taka, że obcy istnieją i regularnie odwiedzają Ziemię. Powołuje się przy tym na znajomości w kręgach wojskowych i wywiadowczych.



"Kosmici kontaktowali się z ludźmi wiele razy, ale rządy ukrywają prawdę od sześćdziesięciu lat" - zdradził w rozmowie z brytyjskim "Daily Mail" doktor Edgar Mitchell, jeden z załogantów misji Apollo 14.Mitchell twierdzi, że w czasie długoletniej kariery wojskowego i astronauty był świadom, że wszystkie wizyty UFO na naszej planecie były natychmiast tuszowane.



"Obracałem się w kręgach wojskowych i wywiadowczych, które wiedzą, że pod powierzchnią tego, co jest znane opinii publicznej, spoczywa prawda: tak, byliśmy odwiedzani" - mówi. "Ostatnio wystarczy zresztą czytać gazety, by zauważyć, że to się zdarza dosyć często" - dodaje.



Na tym nie koniec rewelacji Mitchella. Przyznaje on zarazem, że powszechne wyobrażenie na temat wyglądu kosmity - drobna budowa, wielkie oczy i głowa - jest bardzo bliskie prawdy. Jak twierdzi, ludzie, którzy mieli kontakt z obcymi, opisywali ich, jako "małe, dziwnie patrzące na nas ludziki".



Potwierdził również inne obecne w świadomości wyznawców UFO przekonanie, mówiąc, że nasza technologia "nie jest tak zaawansowana" jak ich. Mitchell uspokaja jednak: "gdyby byli wobec nas wrodzy, już dawno byśmy wyginęli".



Wyznania astronauty w specjalnym oświadczeniu natychmiast krytycznie skomentowała agencja NASA: "NASA nie zajmuje się tropieniem obcych. NASA nie jest zamieszana w żadne tuszowanie wiadomości na temat obecności istot pozaziemskich na naszej planecie oraz gdziekolwiek we Wszechświecie. Doktor Mitchell jest wielkim Amerykaninem, ale nie podzielamy jego opinii w tej materii".

















Zagadkowa mumia w grobowcu Tutankhamona, czyli, jak obcy towarzyszą nam od wieków.W 1922 roku w grobowcu Tutankhamona znaleziono dwa małe zmumifikowane ciała, które nie posiadały żadnych szczególnych inskrypcji wskazujące, kim są. Uznano je więc w sposób naturalny za dzieci Faraona. Ostatnio Uniwersytet w Kairze rozpoczął program badawczy mający na celu ustalenie, skąd w tym grobowcu wzięły się te dwa małe ciała. Minister kultury Egiptu Farouk Hosni podpisał zezwolenie dla ekipy naukowej, która ma pobrać próbki DNA obu zmumifikowanych istot. Piszemy ?istot?, gdyż ciała obu dzieci naukowcy określili jako ?nietypowe?. Sekretarz generalny ośrodka SCA dr Zahi Hawass powiedział ostatnio w wywiadzie dla egipskiej prasy, że obie małe mumie bardzo interesują naukowców i z tego powodu jest pilna potrzeba ustalenia ich rodziców. ?Testy DNA? pozwolą ustalić, kto był ich matką? ? powiedział Hawass. Wywiad jest dość ogólnikowy, ale najciekawszy fragment jest poświęcony temu, że nie naukowcy nie są w stanie ustalić płci dzieci, gdyż ich budowa anatomiczna ?trochę odbiega od normy?. Oficjalne wyjaśnienie jest związane z jakąś rzadką chorobą, na którą chorowały dzieci faraona.

























Oto opis zdarzenia jakie ukazało się na stronach MUFON. Historia dotyczy obserwacji obiektu UFO i jest uzupełniona o zdjęcia, które przedstawiać mają ślady po nieznanej istocie. Ślady zostały odkryte tuz po tym jak grupa świadków obserwowała UFO. Obserwacja miała miejsce w Kanadzie w grudniu 2007 roku.

Kobieta była w trakcie rozmowy online ze swoim mężem (koło godziny 22:00) gdy otrzymała telefon od swojej matki, która rzekła : „Chodź tu! To jest ogromne!" – krzyknęła. Matka kobiety ujrzała wielki, świecący obiekt w czasie gdy była na zewnątrz i zajmowała się swoim psem. Zawołała ona swojego męża, który również widział owy obiekt. Obiekt nagle zaczął wznosić się ku górze. Kobieta do której zadzwoniono zdarzyła jednak dotrzeć do swojej matki, na teren obserwacji. Wszyscy obserwowali obiekt przez około pół godziny. Jedyne co utrudniało obserwacje to mgła, z biegiem czasu obiekt stawał się ledwo widoczny. Kobieta poprosiła swoja córkę o kamerę .

Obiekt wydawał się wisieć nad okolicznym zbiornikiem retencyjnym, więc grupa świadków – dwie córki kobiety, jej syn i jeden z chłopaków jednej z jej córek – postanowili iść na teren owego zbiornika. Po drodze odkryli oni dziwne ślady i postanowili oni nagrać dziwne odciski. W momencie pierwszych relacji udało się zdobyć tylko zrzuty w postaci zdjęć z klatek filmu. Owa grupa zaobserwowała kilka nowych świateł w oddali, przestraszyła się i postanowiła czym prędzej wrócić do domu.
Ostatnio zmieniony śr mar 04, 2009 7:26 am przez jerry, łącznie zmieniany 1 raz.
Ukryta Tajemnica M. Nighta Shyamalana

(The Buried Secret of M. Night Shyamalan)



"Prawdziwe tajemnice dotrzymują się same"



"Każdy ma swoje tajemnice, życie bez tajemnic byłoby nudne, nieprawdaż?



[ external image ]
MORG
Infrzak
Posty: 71
Rejestracja: ndz sie 24, 2008 10:28 pm
Kontakt:

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: MORG »

Co do tematu pozwolę sobie zacytować:

...ten wszechświat został stworzony jako Wszechświat Wolnej Woli. Został stworzony specjalnie po to , by pozwolić wszystkim duszom czynić to, co życzą sobie czynić. One mają pełny wybór czynienia tego, co sobie życzą. Szaraki, Jaszczury, kimkolwiek są ci, którzy porywają ludzi i umieszczają w nich implanty, mają prawo to robić ponieważ jest ich wolną wolą przybycie tu i robienie nam tego. I mają one prawo powiedzieć nam wszystko, cokolwiek chcą nam powiedzieć, by uzasadnić swoje zachowanie. Naszym prawem jest NIE wierzyć w to, co istoty porywające nam mówią. Mamy wolną wolę, by wierzyć im lub nie. Jeśli mówią nam w jakimś życiu, że mają prawo nam to robić, a my wybieramy uwierzyć w to wtedy, wówczas, w tym życiu, oni próbują tych samych sztuczek, a my wybieramy nie wierzyć im, w każdym przypadku, ćwiczymy naszą wolną wolę i oni również. To jest wszechświat Wolnej Woli. Możemy zmienić swoje zdanie. Oni próbują przekonać nas, że nie mamy w tym wyboru; to czy wierzymy im czy nie jest NASZYM wyborem. Jest tego więcej, ponieważ ingerowanie w nas fizycznie, oczywiście zachodzi cały czas. Fizycznie czy pseudo-fizycznie, oni są silniejsi niż my. W naszej rzeczywistości taka sama relacja jest między nami i zwierzętami. Krowy i owce i kurczaki mają również Wolną Wolę, ale my jesteśmy silniejsi niż one i przekonaliśmy je /i siebie/ w naszej potrzebie konsumowania żywności, że "to jest dla ciebie dobre, to jest cel twojego życia". Tak jak my zjadamy zwierzęta, tak też jesteśmy zjadani przez tych z wyższych niż nasza gęstości. Ale, w znacznej części, dzieje się to w kategoriach energii, nie szczególnie ciała, chociaż to zdarza się również. Jesteśmy, że tak powiem, częścią łańcucha pokarmowego, i w żaden sposób nie jesteśmy na jego szczycie! ...
Widzimy świat tak, jak widzi go robak, podczas gdy pilnie potrzebujemy widoku z lotu ptaka.
Awatar użytkownika
Konrad666
Infrańczyk
Posty: 152
Rejestracja: śr maja 13, 2009 9:15 am
Kontakt:

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: Konrad666 »

[quote name='MORG' post='43221' date='pon, 20 paź 2008 - 03:27']Czasem mam dziwne wrażenie iż mimo jest to forum NPN a kogoś kto się zetknął z tego typu zdarzeniami traktujecie jak "dziwaka" więc o czym jest to forum jak nie o tego typu zdarzeniach... Z zazdrości że to Was nie spotkało czy jak...? Tego typu opisy mają nam uświadomić czego możemy się spodziewać i z czego można wyciągnąć wnioski... Bo jak wiadomo szaraki są po złej stronie i dodam istnieją ( ktoś na forum stwierdził że to wyobraźnia... )[/quote]



No właśnie... też się nad tym zastanawiam czytając niektóre artykuły i wypowiedzi innych. Nie ma co zwracać uwagi, ważne, że Ty to widziałeś, uważasz to za prawdziwe i zdecydowałeś się o tym podzielić z innymi. A wracając do tematu: zjawisko bardzo ciekawe i interesujące. Po opisach stanu emocji jakie Ci towarzyszyły podczas "nawiedzenia" jestem skłonny Ci uwierzyć. Pewnie tak samo bym się zachował (jak z resztą większość)
Reil
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: sob mar 09, 2013 7:04 pm

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: Reil »

kurcze temat stary.. strasznie mnie zainteresowalJerry twoj link, ktory podales nie dziala, pewnie dlatego, ze juz jest nieaktualny.. Ktos moglby podac zdjecie wizualizacji szaraka, jakiego widzial jerry? Chcialam wyslac do niego wiadomosc, ale wyglada na to, ze nie moge xD  
Extremis
Infrzak
Posty: 61
Rejestracja: czw lut 28, 2013 11:52 am

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: Extremis »

Aż nie chce mi się czytać tego pierniczenia o Szarakach pracujących z " gadami". Icke swoimi bzdurami zrobił wielką szkodę ufologi, teraz każdy " kinder-spooky " bredzi o gadach, gady są tam i tak, gady rządzą tym i tym, gady gryzą go w tyłek itp. To już nie jest śmieszne tylko żałosne. A co do tematu, przypominam historię która przydarzyła się mi : Sytuacja miała miejsce w lipcu 2012 roku. Obudziłem się w nocy w pozycji w której zasypiałem, nie wiem która była godzina. Pokój wypełniony był jasno - błękitnym światłem. W pokoju było dosyć chłodno  ( muszę dodać że była to bardzo ciepła noc ) i czułem na sobie pościel, pamiętam że przez ten chłód zachciałem naciągnąć kołdrę bardziej na siebie. Przy przekładaniu się na drugi bok zobaczyłem stojącego przy moim łóżku wysokiego szaraka - wzrost około 160 - 170 cm, biała bardzo gładka  skóra ( jak u delfina tylko bielsza ), był w czarnym lub ciemnobrązowym kombinezonie ściśle przylegającym do ciała. Kombinezon też był bardzo gładki ponieważ delikatnie odbijał światło. Stał wyprostowany jak strzała, patrzył na oko naprzeciw mojego łóżka. Kiedy na niego spojrzałem odwrócił powoli twarz w moją stronę. Pamiętam dobrze że posiadał rysy twarzy w stopniu który pozwalałby rozpoznać go spośród innych z jego rasy. Całe zajście mogło trwać około 5 sekund, po czym grzecznie odwróciłem się na lewy bok i tyle pamiętam.  Dodam że nie czułem absolutnie żadnego strachu, nawet wydaje mi się że wziąłem to wtedy za całkowicie normalną sytuację.Właściwie kiedy wracam pamięcią do tego wydarzenia czułem że mogłem temu kolesiowi całkowicie zaufać. Wyglądał na kogoś kto zna się na rzeczy, niejedno przeżył i podejmował się takiej misji już wiele razy.
Ostatnio zmieniony ndz lip 28, 2013 1:30 pm przez Extremis, łącznie zmieniany 1 raz.
Badrobot
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: czw lip 25, 2013 5:49 pm
Kontakt:

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: Badrobot »

Skoro twierdzisz że twoja chistoria jest prawdziwa to pewnie tak jest!wynikało by z twojej relacji że spotkałeś sie z szarakiem(greyalien) i przeżyłeś abdukcje(alienabduction).Jedyne co moge zrobić żeby cie pocieszyć to napisać że nie jesteś jedynym którego nawiedźiły ufoki ,a w Anglii to sie czesto zdarza tylko sie o tym nie mówi!ale ja ci wierze.pozdrawiam
< CYBER&
Badrobot
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: czw lip 25, 2013 5:49 pm
Kontakt:

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: Badrobot »

Pisze tu oczywiście do jerrego -wierze mu bo sam widziałem jak i on małego greyaszarego lecz nie miał on żadnego kombinezonu jak tu pan powyżej opisał (dużego szarego w kombinezonie)nie wiem czy to możliwe jest i po jaką cholere mu kombinezon?mój przypadek był inny zupełnie!!a mianowicie szarak był wielkości małego dziecka i co najważniejsze one mogą materializowac (teleportowac)sie nie wiem na jaką odległośc-wszystko zdarzyło sie w małej budce wartowniczej...siedziałem sobie tyłem do drzwi na krześle i nagle wyczułem że coś stoi za mną ...odwruciłem sie i Zobaczyłem małego szarego ludka..ale w moim przypadku nie był on pokojowo nastawiony bo czułem ogromny strach i niepokuj do ufoka..pamietam że byłem jak sparaliżowany stanełem z krzesła gapiąc sie na niego w jego oczy..telepatycznie wzbudził we mnie uczucie niepokoju,leku przysiegam że nie byłem w stanie walczyć ani uciekać ,mózg mi płatał figle ...ufok nic nie robił tylko stał nic mi nie powiedział,nic nie dał-używał swojego mózgu (swojej broni)na mnie!całe zajscie trwało około 3 minut przynajmniej tak mi sie wydaje teraz bo wtedy w tej budzie po ciemku nie pamietam dokładnie jak odszedł-całkiem jak bym miał wymazane to wspomnienie!Kolejna ważna rzec o kturej wpomne to fakt że drzwi były zamkniete na klucz od srodka w momencie kiedy pojawiło mi sie to małe coś!!budke zrobiona była z plastiku i drewna wiec przez takie tworzywo mógł sie teleportowac.Nie pamietam jak odszedł chyba na chwile spośćiłem wzrok i zniknął bezszelestnie!!byłem podniecony i wystraszony już do końca nocy(a mniałem jeszcze 1den obchud)POWIEM Jeszcze że nazajutrz obudziłem sie z potworną goronczką-chorowałem tak całe 2 tygodnie poczym mnie zwolnili z pracy!!jeb..y ufol a miałem taką fajną fuche...nic wiecej nie napisze !wierzcie lub nie ale to prawda!
< CYBER&
Badrobot
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: czw lip 25, 2013 5:49 pm
Kontakt:

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: Badrobot »

Dodam jeszcze dla wszystkich którzy mieli podobne spotkania z obcym zimnym tym czymś-przestudiujcie swoje ciało w poszukiwaniu blizn,dziwnych wybrzuszeń na ciele,zadrapań itp...koniecznie zróbcie rentgen całego ciała a najlepiej resonamsmagnetyczny!!!podobno Jezus nas chroni cóż mnie nie ochronił(choc wierze w Boga i sie modle)bez obrazy oczywiście..pozdrawiam
< CYBER&
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Obserwacja Szaraka....

Post autor: Katarzyna_1 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Badrobot" data-cid="106844" data-time="1376362934">Dodam jeszcze dla wszystkich którzy mieli podobne spotkania z obcym zimnym tym czymś-przestudiujcie swoje ciało w poszukiwaniu blizn,dziwnych wybrzuszeń na ciele,zadrapań itp...koniecznie zróbcie rentgen całego ciała a najlepiej resonamsmagnetyczny!!!podobno Jezus nas chroni cóż mnie nie ochronił(choc wierze w Boga i sie modle)bez obrazy oczywiście..pozdrawiam</blockquote>Dziecko drogie....Nie spałeś całą noc, aby to napisać. Dziecko drogie...., bo pewnie nie masz więcej niż18 lat. Posłuchaj Rodziców lub kogoś do kogo masz zaufanie. Wyśpij się i idź do lekarza, jeśli dalej będziesz myślał tak samo.  Nie czytaj tych głupot typu d.icka jaszczury itp. W internecie jest 80% bzur. Tu czasami także, ale trzeba umieć oddzielić ziarno od plew.O.. jakżesz internet zainfekował umysly młodym. Do tego stopnia, że tym więcej popełniają błędów ortograficznych, im więcej czytają. Tylko w tym przypadku nie ma znaczenia, czy czytają teksty z błędami, czy bez. To jest niepokojące.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”