WYWOŁYWANIE DUCHÓW

[Katarzyna_1]

tak, to są proste sztuczki teraz to wiem, ale ja w owym czasie po prostu odczytywałam z książki pewne układy kart. Wtedy nie byłam świadoma, że mogę komuś zrobić krzywdę, nie miałam pojęcia, że sugestia może tyle uczynić. Była to po prostu zabawa - jak się później zorientowałam głupia i bez sensu. Prawie wszystkim znajomym później sie z tego wytłumaczyłam, przeprosiłam itd.

[danut]

Kasiu - a jesli jest tak, jak ja myslę, że całe to nasze zycie to "program komputerowy", schemat, system od początku do końca zaplanowana realizacja, której nawet doszukac się mozna w ostanich słowach Jezusa: "Wypelniło się!"..? Kabała perska nie wiem zbyt duzo na jej temat, ale czytałam, że podobnie do wróżenia kartami Tarota jest dotknięciem okultyzmu, czyli jakiejs wiedzy tajemnej i raczej złej, i nie poznanej do konca. Ja tak myslę, a jesli tu chodzi o przeprogramywanie, a jesli te slowa przyczyniają się do tego i za sprawa jeszcze odpowiednich życzeń są wprowadzane w ten program jak wirus, który niszczy w nas to co było pierwotnym zamiarem? Te słowa "Wypełniło się " według mnie swiadcza i o tym, że mogło nie ulec tej realizacji, że istniała mozliwośc jej braku i zmiany biegu wydarzeń. w Biblii wróżenie jest uznane za grzech i obrzydliwośc, tylko o jakich wróżbitów tu chodzi? Wszak nie wszystkich, bo ci którzy maja prawdziwe wizje, kontakt z innym swiatem uznawani są za proroków. Czyli raczej te sztuczki, o których tak chętnie niektórzy tu piszą, że są tak proste i głupio w nie wierzyc, tak proste a jednak przynoszą szkody.

[danut]

Pantanal ta "hybryda" wcale nie jest bezpodstawnym wymysłem. Kryje się za nią wiedza, która od wieków krąży gdzies poza naszym pojmowaniem. Czy nie mozna wyczarowac arbuza? A czy mozna pomylic głowe swojej żony z kapeluszem? Tak jak znane są wejscia szamanów, czarowników w ciało dowolnego zwierzęcia, tak znane jest zmienione postrzeganie rzeczy i nie chodzi tutaj wcale o halucynacje, ale tj. podawałam na własnym przykładzie, wejście w ten swiat swojej wizji i odczuwanie go w sposób identyczny to tego co widzimy "normalnie" na codzień. Wazne jest to, ze w takich przypadkach ten swiat oddziałowuje na nas w taki sam sposób jak ten jedyny uznany za rzeczywistośc i wtedy oto człowiek zaczyna zastanawiac się nad tym, że cos tu nie gra i jak w koncu funkcjonuje ten swiat i na jakiej zasadzie. Informacja(słowo) , kodowanie i rozpoznawanie. To co widzimy to są nasze wyobrażenia! Zaprogramowany swiat na taką rzeczywistośc. Czy zatem nie mozna się nim pobawic, powprowadzac zakłóceń, pozmieniac?

[Lilith]

Też przychylam się do stwierdzenia,że to umysł tworzy otaczającą go rzeczywistość,a co za tym idzie dla każdego umysłu jego świat wygląda nieco inaczej co daje inne możliwości poznania i badania otoczenia.Może więc umysł nastawiony na zgłębianie i kontakt ze światem duchowym jest w stanie się bardziej dostroić do poznania tego świata niż umysł kompletnie ignorujący jego istnienie.Co do duchów to ich istnienie wydaje się być logiczne dla każdego kto wierzy ,że po śmierci zostaje po nim coś więcej niż kupa mięcha.Sądzę również ,że jak ktoś posiada prawdziwe zdolności mediumiczne to raczej nie zabawia się w prowadzenie seansów z wirującymi talerzykami.

[danut]

Lilith mnie tutaj przypomina się scena z filmu "Uwierz w ducha" , chodzi o reakcję medium na ten jeden, prawdziwy kontakt. Każdy, kto doświadczył prawdziwego spotkania z duchem, z innym światem nie będzie uciekał się do praktyk, technik opisywanych, zrozumie, że tego typu rzeczy są odczuwane, rzeczywiste i występujące w zależności od uczuc i własnych możliwosci poznania a nie bazują na wiedzy innych i domysłach.

[soudak040771]

Lilith napisała :

Też przychylam się do stwierdzenia,że to umysł tworzy otaczającą go rzeczywistość,

Raczej odbiera.. Jest odbiornikiem tej rzeczywistości, która nas otacza... Danut, medium też odbiera to, co jest mu przekazywane...

[danut]

A jeszcze wydaje się byc trafniej powiedziane, ze umysł przetwarza informacje na temat istniejącej rzeczywistości w taki sposób w jaki jest ją w stanie ogarnąc, poukładac ją swoim duchem, punktami odniesienia, rozwojem intelaktualnym i dlatego np. człowiek widzi ją nieco inaczej niz zwierzęta, a skoro człowiek nie osiągnął jeszcze wyższych obszarów wiedzy istniejącej to widzi ją na razie tak, jak to ma miejsce, co wcale nie znaczy, że ona tak wygląda, naprawdę.

[soudak040771]

Danut napisała :

A jeszcze wydaje się byc trafniej powiedziane, ze umysł przetwarza informacje na temat istniejącej rzeczywistości w taki sposób w jaki jest ją w stanie ogarnąc, poukładac ją swoim duchem, punktami odniesienia, rozwojem intelaktualnym i dlatego np. człowiek widzi ją nieco inaczej niz zwierzęta, a skoro człowiek nie osiągnął jeszcze wyższych obszarów wiedzy istniejącej to widzi ją na razie tak, jak to ma miejsce, co wcale nie znaczy, że ona tak wygląda, naprawdę.

Umysł jest odbiornikiem, który jest ograniczony do odbierania określonych fal spektrum widzialnego dla człowieka... Te fale, jak piszesz informacje, są przetwarzane na ograniczony obraz, który widzimy... Zgodzę się ze stwierdzeniem, że rzeczywistość przez nas widziana, nie wygląda tak jak ją postrzegamy...

[danut]

Soudak on jest ograniczony przez nas samych, pewne przekonania skutecznie potrafią zablokowac te informacje, nanosic własne lęki, wyobrażenia, obrazy, wszystko ma swoje znaczenie nawet kodowane informacje ludzie - ludziom. Ogromny szum impulsów prawdziwych i sfałszowanych - wiele trudu aby oddzielic "ziarno od plew"- wiara, siła woli....