Historia Jima Sparksa
Re: Historia Jima Sparksa
UFOKlaudia
To już jesteśmy w dwóch , ja bym ich także zaprosił na małą pogawędkę, ale nie wiem czy bym potem opublikował to zdarzenie , wiem że ludzie by się wszystkiego czepiali , z jednej strony mi to "wisi" że się czepiają, a z drugiej cenię sobie mój spokój. Ale samo spotkanie uważam że byłoby warto
To już jesteśmy w dwóch , ja bym ich także zaprosił na małą pogawędkę, ale nie wiem czy bym potem opublikował to zdarzenie , wiem że ludzie by się wszystkiego czepiali , z jednej strony mi to "wisi" że się czepiają, a z drugiej cenię sobie mój spokój. Ale samo spotkanie uważam że byłoby warto
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: Historia Jima Sparksa
hehe...
Ja bym chciała lecieć z nimi... ;d
Ale na serio... nie robie sobie z tego jaj...
Chciałabym nawiązać z nimi jakiś kontakt...
Zobaczyć ich, usłyszeć...
Cokolwiek...
Wiem, że ludzie teraz uważają tych, którzy naprawdę widzieli UFO za "debili", którzy mają bujną wyobraźnię,
A tych, którzy zrobili fotke jakiegoś ptaka i to wyszło jak statek kosmiczny to, wielbią po wsze czasy...
A Ty Arek może byś też chciał pracować w Areii 51 (strefa 51) ?
Bo ja chce, i to bardzo... Można powiedzieć, że to moje ogromne marzenie do którego dąże....
Jak mi się to nie uda to będe siedziała na ławce przed blokiem z lornetką i patrzyła w niebo, i tak spędze całe życie...
)
Ja bym chciała lecieć z nimi... ;d
Ale na serio... nie robie sobie z tego jaj...
Chciałabym nawiązać z nimi jakiś kontakt...
Zobaczyć ich, usłyszeć...
Cokolwiek...
Wiem, że ludzie teraz uważają tych, którzy naprawdę widzieli UFO za "debili", którzy mają bujną wyobraźnię,
A tych, którzy zrobili fotke jakiegoś ptaka i to wyszło jak statek kosmiczny to, wielbią po wsze czasy...
A Ty Arek może byś też chciał pracować w Areii 51 (strefa 51) ?
Bo ja chce, i to bardzo... Można powiedzieć, że to moje ogromne marzenie do którego dąże....
Jak mi się to nie uda to będe siedziała na ławce przed blokiem z lornetką i patrzyła w niebo, i tak spędze całe życie...
)
Ostatnio zmieniony ndz sty 11, 2009 10:43 am przez UFOKlaudia, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Historia Jima Sparksa
UFOKlaudia
Wyobrażam sobie że taka wycieczka na pokładzie ufo , ewentualnie zwiedzenie ich planety to chyba najwspanialsze przeżycie jakie tylko może być i niezapomniane do końca życia, nie wiem co by mogło to jeszcze przebić, i chociaż może niebezpieczne ale warto by było.
Wiesz
Nie tylko takich co widzieli ufo uważają za debili, niekiedy jak komuś mówię że moje hobby to "zjawisko ufo", widzę ten niedowierzający wzrok, ironiczny, i tylko uprzejmość tego człowieka hamuje go by nie powiedział"""przecież ufo nie ma""". :rolleyes:
Strefa 51 to chyba dla każdego wymarzony plac zabaw, być wtajemniczony w to co się tam dzieje to na pewno marzenie każdego tutaj z forum. Pamiętam jak pierwszy raz czytałem raport Bob'a Lazar'a ( na pewno , Słyszałaś, podaje że pracował w strefie 51), to nie umiałem oczu oderwać....haha
Jak zobaczysz coś ciekawego przez lornetkę to daj znać, latem spędzam czas wolny wędkując, często też w nocy i wtedy gapię się godzinami w niebo i powiem Ci ,,,,,jest warto , warto patrzeć tam do góry , niekiedy zaobserwujesz bardzo ciekawe rzeczy....
Pozdrawiam
Wyobrażam sobie że taka wycieczka na pokładzie ufo , ewentualnie zwiedzenie ich planety to chyba najwspanialsze przeżycie jakie tylko może być i niezapomniane do końca życia, nie wiem co by mogło to jeszcze przebić, i chociaż może niebezpieczne ale warto by było.
Wiesz
Nie tylko takich co widzieli ufo uważają za debili, niekiedy jak komuś mówię że moje hobby to "zjawisko ufo", widzę ten niedowierzający wzrok, ironiczny, i tylko uprzejmość tego człowieka hamuje go by nie powiedział"""przecież ufo nie ma""". :rolleyes:
Strefa 51 to chyba dla każdego wymarzony plac zabaw, być wtajemniczony w to co się tam dzieje to na pewno marzenie każdego tutaj z forum. Pamiętam jak pierwszy raz czytałem raport Bob'a Lazar'a ( na pewno , Słyszałaś, podaje że pracował w strefie 51), to nie umiałem oczu oderwać....haha
Jak zobaczysz coś ciekawego przez lornetkę to daj znać, latem spędzam czas wolny wędkując, często też w nocy i wtedy gapię się godzinami w niebo i powiem Ci ,,,,,jest warto , warto patrzeć tam do góry , niekiedy zaobserwujesz bardzo ciekawe rzeczy....
Pozdrawiam
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: Historia Jima Sparksa
hehe
Dobrze napewno to opisze na tym forum...
Ahaa. Ja tego nie uważam za plac zabaw, w którym płaczem do domu bo piasek był opsikany przez psa...
Ja to traktuje bardzo poważnie...
Zgadzam się z Tobą, że ludzie nie chcą wyśmiać kogoś, bo wierzy w istnienie obcej cywilizacjii. Moja własna matka mnie wyśmiewa... Mówi że mam bujną wyobraźnię... ;< '
A koleżanki mi mówią, że powinnam zostać Ufologiem...
Bardzo chetnie, ale w jaki sposób?!
Może ktos wie?!!
Dobrze napewno to opisze na tym forum...
Ahaa. Ja tego nie uważam za plac zabaw, w którym płaczem do domu bo piasek był opsikany przez psa...
Ja to traktuje bardzo poważnie...
Zgadzam się z Tobą, że ludzie nie chcą wyśmiać kogoś, bo wierzy w istnienie obcej cywilizacjii. Moja własna matka mnie wyśmiewa... Mówi że mam bujną wyobraźnię... ;< '
A koleżanki mi mówią, że powinnam zostać Ufologiem...
Bardzo chetnie, ale w jaki sposób?!
Może ktos wie?!!
Re: Historia Jima Sparksa
Pisząc plac zabaw miałem na myśli że to coś co jak najbardziej nas interesuje.
By zostać Ufologiem to jesteś na dobrej ścieżce, każdy ufolog zaczynał od tego że tym fenomenem ufo się interesował, i zgłębiał wiadomości na ten temat....
Powracając do Sparksa , taki rodzaj kontaktu można zaobserwować także u wielu innych ludzi którzy zetknęli się z obcymi. Przekazy tego rodzaju są dla nas cenniejsze niż gdyby na przykład oni sami zapanowali nad degradacją środowiska naturalnego. Nie wiele by nam to dało gdyby "ufole" załatali dziury ozonowe, cudownym proszkiem zmniejszyli CO2 w atmosferze oraz wiele ścieków przemienili z powrotem w cudowne rzeki. Jakby odlecieli to człowiek na nowo by robił tak jak przedtem,niczym się nie przejmując ---bo jak będzie żle to oni znowu nam pomogą---.
Takie przesłania przez kotaktowców mają zadanie uczulić nas na różne aktualne problemy, to MY musimy dbać o naszą planetę i to MY musimy się o nią starać. Sparks czy Meier czy wielu innych przekazują nam bardzo podobne materiały i które są bardzo ważne, bo patrząc co się na naszej planecie dzieje, to mam wrażenie że nie jesteśmy tutaj mieszkańcami a pasożytami.
By zostać Ufologiem to jesteś na dobrej ścieżce, każdy ufolog zaczynał od tego że tym fenomenem ufo się interesował, i zgłębiał wiadomości na ten temat....
Powracając do Sparksa , taki rodzaj kontaktu można zaobserwować także u wielu innych ludzi którzy zetknęli się z obcymi. Przekazy tego rodzaju są dla nas cenniejsze niż gdyby na przykład oni sami zapanowali nad degradacją środowiska naturalnego. Nie wiele by nam to dało gdyby "ufole" załatali dziury ozonowe, cudownym proszkiem zmniejszyli CO2 w atmosferze oraz wiele ścieków przemienili z powrotem w cudowne rzeki. Jakby odlecieli to człowiek na nowo by robił tak jak przedtem,niczym się nie przejmując ---bo jak będzie żle to oni znowu nam pomogą---.
Takie przesłania przez kotaktowców mają zadanie uczulić nas na różne aktualne problemy, to MY musimy dbać o naszą planetę i to MY musimy się o nią starać. Sparks czy Meier czy wielu innych przekazują nam bardzo podobne materiały i które są bardzo ważne, bo patrząc co się na naszej planecie dzieje, to mam wrażenie że nie jesteśmy tutaj mieszkańcami a pasożytami.
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: Historia Jima Sparksa
No może i jestem na dobrej drodze... ale dużo osób chciałoby zostać UFOlogami...
A tak wogóle to nie wiem jak nim zostać? Co przyjdzie do mnie jakiś facet w czerni i sie spyta czy chce zostać UFOlogiem ii pracować W areii 51?!
wątpie...
A tak wogóle to nie wiem jak nim zostać? Co przyjdzie do mnie jakiś facet w czerni i sie spyta czy chce zostać UFOlogiem ii pracować W areii 51?!
wątpie...
Re: Historia Jima Sparksa
W arei 51 raczej Ufologów nie potrzebują, chyba że jest się także specjalistą od fizyki, lotnictwa itd.
Ufolog to raczej człowiek jeżdżący po świecie , zbiera materiały na temat ufo , organizuje konferencje, pisze książki na ten temat ( bo za coś żyć też trzeba) no i tym podobne rzeczy . Ale większość robi to w swym wolnym czasie, poza pracą, bo utrzymać się z tego jest trudno
Ufolog to raczej człowiek jeżdżący po świecie , zbiera materiały na temat ufo , organizuje konferencje, pisze książki na ten temat ( bo za coś żyć też trzeba) no i tym podobne rzeczy . Ale większość robi to w swym wolnym czasie, poza pracą, bo utrzymać się z tego jest trudno
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: Historia Jima Sparksa
a inżynierów chyba też potrzebują
Tylko trzeba chyba być wtym naprawdę dobrym.. bo przecież nie jest tak łatwo dostać się do areii 51... ;(
Tylko trzeba chyba być wtym naprawdę dobrym.. bo przecież nie jest tak łatwo dostać się do areii 51... ;(
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: Historia Jima Sparksa
a tak wogóle to możliwe dla zwyklego człowieka?!
-
- Infrańczyk
- Posty: 127
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 12:40 pm
- Kontakt:
Re: Historia Jima Sparksa
a tak wogóle to możliwe dla zwyklego człowieka?!