Pollout

Grafiki, opowiadania, artykuły, filmy, etc.
Awatar użytkownika
Darth_Luk
Infrzak
Posty: 85
Rejestracja: śr wrz 26, 2007 9:03 pm
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: Darth_Luk »

„Choroby i mutacje”



Zielony wzrok:

Jeśli myślisz ze przez tą mutacje widzisz na zielono to się mylisz, dzięki niej dostrzegasz śladowe promieniowanie, a wygląda to mniej więcej tak ze przedmioty napromieniowanie pobłyskują na zielono. Fajna mutacja chciałoby się powiedzieć ale im częściej rozglądasz się za promieniowaniem tym coraz gorzej widzisz. Wielu ludzi z tą mutacją ślepnie przed ukończeniem trzydziestki, a wtedy są bezużyteczni i zastają zabici.



Twardziel:

Oznacza ze jak masz ataki to zastygasz w tej pozycji w której aktualnie się znajdujesz, plusy są takie ze nie czujesz bólu dopóki nie minie atak, po czym ból się podwaja czasem potraja.

Współczuje ci jeśli jesteś chory na twardziela, bo podczas strzelaniny najczęściej jesteś wykorzystywany jako tarcza, albo zginiesz i cierpienie ustanie albo będziesz się męczył z tym plugastwem do końca swoich dni.



Ślimaczek:

To jest podła choroba, gdyż z ust, uszu i nosa wypływa dziwna maź która cholernie cuchnie.

Nie jest śmiertelna ale za to nie przyjemna, ludzie dosyć często unikają ślimaczków, bo przez ten odór mogą przyciągnąć różnorakie zwierzaki lub mutanty.



Dracula:

Tę mutacje przywlekli ludzie z okolic Częstochowy którzy uciekali przed mutantami, nazwa nie oznacza tego że jest się wampirem, tylko nadwrażliwości skóry na światło słoneczne, na początku skóra tylko się ładnie rumieni, dopiero potem zaczyna się przypalać, po czym pojawia się uczucie płonięcia co skutkuje cholernie bolesną śmiercią.



Polityk:

Dawniej nazywano tak ludzi w rządach teraz to objaw choroby psychicznej, człowiekowi wydaje się ze żyje w 20 wieku i włada krajem, to nie jest śmiertelne ale bardzo zabawne gdy chory podpisuje jakiś skrawek papieru i twierdzi ze ta oto ustawa naprawi drogi innymi słowy ubaw po pachy.



Wilk:

Mutacja trochę zabawna bo człowieka porasta futro nie jest to uciążliwe lecz śmieszne i czasem taki ktoś jest brany za mutanta i odstrzeliwany, a czasem wykorzystywany jako wartownik by przestraszyć innych ludzi przy czym nosi tabliczkę z napisem „Uwaga Groźny Pies”



Prezydent:

Mało spotykana odmiana choroby psychicznej zwanej Polityk, delikwent pragnie podpisywać/wetować wszystkie ustawy i rozkazywać politykom. Co dziwne te świry słuchają się prezydenta o ile jest z ich partii co by to mogło oznaczać.



Syndrom Płomyczka:

Choroba psychiczna powodująca ze pacjent uwielbia podpalać lub oglądać ogień, groźna dla ludzi przebywających w pomieszczeniach które mają zaraz zostać podpalone.







Elf:

Mutacja polegająca na tym że chory jest wyższy od normalnych ludzi i ma spiczaste uszy, które polepszają słuch, też istnieje rasa mutantów zamieszkujących tereny nadmorskie wyglądają podobnie do tych ludzi tylko różnica polega na kolorze skóry, który u mutantów jest zielony.







a teraz mała ilustracja która podpowie co będzie następne:

[ external image ]
Doświadczenie to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści,
a na sznurze obok gaci będą wisieć eurokraci.

banofilia- zboczenie występujące u modów i adminów, objawiające się odczuwaniem rozkoszy podczas wyrzucania użytkowników.

W normalnych czasach ze złem walczyło by dobro, ale my żyjemy w takich gdzie zło musi zostać zwalczone przez większe zło.


Dyktatury dzielą się na dobre i złe. Demokracja jest zawsze głupia.
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: ADAX »

[quote name='Darth_Luk' post='58897' date='pon, 03 sie 2009 - 23:15']Polityk:

Dawniej nazywano tak ludzi w rządach teraz to objaw choroby psychicznej, człowiekowi wydaje się ze żyje w 20 wieku i włada krajem, to nie jest śmiertelne ale bardzo zabawne gdy chory podpisuje jakiś skrawek papieru i twierdzi ze ta oto ustawa naprawi drogi innymi słowy ubaw po pachy.





Prezydent:

Mało spotykana odmiana choroby psychicznej zwanej Polityk, delikwent pragnie podpisywać/wetować wszystkie ustawy i rozkazywać politykom. Co dziwne te świry słuchają się prezydenta o ile jest z ich partii co by to mogło oznaczać.[/quote]



hahah xD super ;)



aa jeszcze trzeba dodać, że jestem strzelcem hehe :D
Ostatnio zmieniony pn sie 03, 2009 8:43 pm przez ADAX, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Darth_Luk
Infrzak
Posty: 85
Rejestracja: śr wrz 26, 2007 9:03 pm
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: Darth_Luk »

[ external image ]



Imię: Tomasz

Pseudonim: Zapalnik

Nazwisko: Zator

Wiek: 25

Wzrost: 177 cm

Miejsce Urodzenia: Dębica (Unia Karpacka)

Specjalizacja: Ładunki wybuchowo/zapalające

Rodzina do której się przyznaje: Brat Grzegorz (30L), Syn Marcin (3L)

Rodzina do której się nie przyznaje: Siostra Weronika (27L), Ojciec Artur (56L)

Miejsce zamieszkania: Bunkier na północnej granicy Unii Karpackiej

Mutacja: Zielony wzrok

Modyfikacja: Bomba wszczepiona w miejsce lewego płuca, która eksploduje chwile po śmierci

Lubi: Wybuchy i piwo

Nienawidzi: Niewypałów, ojca, mutantów, Adama Orłowskiego, Nowej Warszawy, Boskiego Torunia

Uzbrojenie: FN SCAR-L (kaliber 5,56 mm), Desert Eagle (kaliber .357 Magnum), Szabla

Przeszłość: od wieku 6 lat był trenowany przez ojca w rozbrajaniu i budowaniu ładunków wybuchowych, to były tylko atrapy by mógł zapoznać się z budowa danego ładunku wybuchowego. Gdy miał 12 lat umiał zrobić pocisk który mógł przebić zbrojony beton po czym eksplodować, po ukończeniu 16 lat wysadził mała wioskę mutantów zginęło 142 osobniki. W 20 urodziny otrzymał od ojca prezent niespodziankę była to bomba która miała zabić Zapalnika, lecz wybuch pozostawił po sobie bliznę na klatce piersiowej, po nieudanym zamachu ojciec uciekł. Podczas 22 roku życia narodził mu się syn, matka była Kaśka Orłowska siostra przywódcy Unii, niestety nie przeżyła porodu, co wpłynęło na nich obustronna niechęcią. Podczas pierwszej wojny Zapalnik zostaje schwytany przez NW i wtrącony do więzienia oczekuje na wykonanie wyroku śmierci za brak współpracy w tworzeniu uzbrojenia które mogłoby umożliwić ogólną dominacje Warszawie nad innymi.



?Plan ucieczki nr2?

Do celi zapalnika podchodzi jeden z oficerów więziennych.

- To jak? Będziesz współpracował z nami ?- zapytał człowiek ubrany na czarno twarz jego zakrywał kaptur.

- Dobra ? odpowiedział Tomasz ? mam nadzieje ze dadzą odpowiednie składniki bym mógł zrobić małą bombę ? pomyślał Zapalnik.

- Wyłaź idziemy do laboratorium, wiemy ze jesteś specjalista od ładunków wybuchowych więc zajmiesz się robieniem granatów ? powiedział oficer i zaczął prowadzić zapalnika do miejsca przeznaczenia.

- Nie boisz się ze będę próbował uciec ?- zapytał Zator

- Nie bo nie będziesz tam sam ? odpowiedział człowiek ubrany na czarno

- Dobrze wiedzieć ? pomyślał Tomasz

Gdy dotarli do laboratorium na twarzy zapalnika pojawił się uśmiech jak u psychopaty który katuje swoją ofiarę.

- Ładnie tu ? powiedział Zator, gdyż laboratorium było pełne różnej maszynerii i chemikaliów które mogą wybuchnąć po zmieszaniu ze sobą.

- Ty się nie ekscytuj tylko bież się do pracy ? odpowiedział zarządca laboratorium

Zapalnik usiadają na swoim miejscu rozglądnął się ilu jest strażników.

- Tylko czterech i ten bałwan ? pomyślał

- Zacznij pracować bo inaczej oberwiesz kulkę w głowę ? powiedział jeden ze strażników

- Mała informacja dla ciebie jeśli mnie zastrzelisz to ty też zginiesz od eksplozji, która nastąpi chwile po mojej śmierci ? odpowiedział Zapalnik, po czym zamieszał dwie probówki i rzucił je w kierunku strażnika ? Łap to ? wrzasnął po czym padł na ziemie,

Gdy mikstura uderzyła o ścianę nastąpiła mała eksplozja która zabiła jednego ze strażników, zapalnik podczołgał się do niego chwycił za karabin KBK AK MS i pozabijał pozostałych, którzy byli w szoku.

- Dobra teraz tylko uwolnić pozostałych i znaleźć jakiś transport ? powiedział do siebie Tomasz

Gdy wyszedł z laboratorium nie napotkał żadnego oporu jakby byli czymś zajęci, lecz olał to i postanowił poszukać specjalisty od mechaniki Jacka ?Młota? Bizonia. Gdy zmierzał do jego celi zobaczył dwóch strażników.

- Cholera, ilu ich tu może być ? ? pomyślał Zapalnik po czym zastrzelił ich.

Przeszukując ciała znalazł pęk kluczy, których było około pięćdziesięciu.

Sprawdzając klusze na zamku Zapalnik przeklinał jak kibice gdy ich drużyna przegrywa.

- Nareszcie udało się otworzyć to cholerstwo ? powiedział zapalnik gdy otworzył cele, w której był zamknięty mutant z rasy Drakula.

- o ku**a! ? krzyknął Zator po czym wypalił cały magazynek w mutanta, który jakby nigdy nic rzuca się na zapalnika i próbuje go ugryźć w tętnice.

- Won ty cholerna pijawko! ? wrzeszczy zapalnik okładając z pięści wampira.

Gdy mutant zbliżył swe kły do gardła zapalnika ten chwycił nóż który miał jeden z strażników i wbił poczwarze w głowę.

- Mogę iść dalej ? powiedział zapalnik zrzucając ciało mutanta z siebie.

Gdy wstał postanowił zabrać całą amunicje.

Podchodząc co kolejnych drzwi zapalnik zapytał:

- Jest tam ktoś ? ?

- Kim jesteś ? ? usłyszał w odpowiedzi

- Nieważne, jeśli chcesz wyjść to powiedz mi z jakiego regionu jesteś ?

- Z Unii ? odpowiedział osobnik w celi

Tomasz rozpoczął szukanie klucza który otworzyłby drzwi, gdy już tego dokonał zobaczył młota.

Jacek ma około 169 cm wzrostu, szczupły o długich włosach bardziej przypomina jednego z Hell?s RIdersów niż członka unii zwyczajowo był ubrany na czarno spodnie były z jeansu a kurtka z skóry .

Obaj wyruszyli po pozostałych, gdy zebrali już wszystkich dwunastu porwanych którzy przeżyli w więzieniu udali się przed budynek w poszukiwaniu transportu.

- Dobra panowie umie ktoś to prowadzić ? zapytał młot gdy zobaczył Astarota

Nastała cisza która przerwał alarm.

- UWAGA, UWAGA WIĘZNIOWIE WYDOSTALI SIĘ Z CEL, ROZKAZ SCHWYTANIA ICH W OSTATECZNOŚCI EKSTERMINACJI ?

- Niema czasu na naukę prowadzenia tego wsiadamy! ? wrzasnął Rozpruwacz

Zator zasiadł za sterami, rozglądając się po kabinie zaczął wciskać wszystkie przyciski jak popadło, po kilku wystrzelonych seriach z karabinów rozpoczął się kręcić wirnik helikoptera.

- To chyba dobry znak ? oznajmił zapalnik

Gdy Astarot zaczął się unosić Młot zapytał:

- Dobra a jak polecimy do przodu? ?

- Tego jeszcze nie wiem, jakieś sugestie? ? zripostował Tomasz

Gdy rozpruwacz się odwracał lekko uderzył w dźwignię i helikopter poruszył się do przodu.

- Dobra już wiem jak ? powiedział Zator po czym przycisnął dźwignię do oporu, po czym maszyna zaczęła pikować w kierunku ziemi, po czym przyciągnął do siebie i lekko przechylił do przodu.

- A więc tak to działa ? powiedział Tomasz

Po czym wystartowali w kierunku Unii Karpackiej.





?Cholernie odległa przyszłość?



7 lat po ucieczce z więzienia NW

Naprzeciwko siebie stoją Zapalnik i Bauer.

- Tomek to zaszło za daleko, ilu jeszcze ludzi zabijesz by przestać cierpieć po swojej stracie ? ? zapytał Bauer

- Ten ból nigdy nie ustanie, a zabijanie stało się tylko czymś w czym rozładowuję swoją nienawiść do wszystkich ? odpowiedział Zapalnik

- To dlatego zabiłeś Orłowskiego ? On był Bratem twojej miłości ? Powiedział Jack

- To przez niego cierpię ? powiedział zapalnik po czym położył dłoń na pistolecie.

Padł wystrzał który trafił zapalnika w lewą stronę klatki piersiowej i przebił mechanizm bomby która jest w ciele Tomasza.

- zabije cie za to ? powiedział zapalnik po czym wystrzelił i trafił bauera w ramie, ale w tym samym czasie ktoś postrzelił Zator w tył głowy.

- Co zrobimy z jego ciałem ? ? zapytał jeden z Hell?s Ridersów

- Zawieziemy je do Edenu, i oddamy jego siostrze. ? powiedział Bauer

- Tak właściwie co się teraz stało ? ponownie zapytał członek gangu.

- Zakończyła się pewna epoka, którą możemy nazwać ?Życie i cierpienie Zapalnika? ? powiedział Jack po czym wsiadł na motor i wyruszył w kierunku Nowego Edenu.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 13, 2009 7:50 pm przez Darth_Luk, łącznie zmieniany 1 raz.
Doświadczenie to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści,
a na sznurze obok gaci będą wisieć eurokraci.

banofilia- zboczenie występujące u modów i adminów, objawiające się odczuwaniem rozkoszy podczas wyrzucania użytkowników.

W normalnych czasach ze złem walczyło by dobro, ale my żyjemy w takich gdzie zło musi zostać zwalczone przez większe zło.


Dyktatury dzielą się na dobre i złe. Demokracja jest zawsze głupia.
Awatar użytkownika
hansinek
Infrzak
Posty: 79
Rejestracja: śr cze 11, 2008 8:21 pm
Lokalizacja: hanna
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: hansinek »

Swietne fajnie się czyta :rolleyes:
Życie to tylko sen...
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: ADAX »

haha super, a ten kolo na zdjęciu to kto ? :D

Czekam na następnie opowiesci.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 13, 2009 8:08 pm przez ADAX, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Vardamir
Infrzak
Posty: 52
Rejestracja: pt sie 08, 2008 3:19 pm
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: Vardamir »

[ external image ]



Tereny Imperium Podziemnych Łowców Magów





[ external image ]





Organizacja strzegąca równowagi ezoterycznej w Polsce. Pierwsze wzmianki o nich pojawiają się w prastarych mitach i legendach słowian. Są bezwzględną grupą magów, ich cel jest prosty - zlokalizować i unicestwić, każdego kto używa ezoteryki w nieodpowiednim celu, określają ich mianem "zielonych grzybów".

W większości to mafiozi, którzy dostali drugą szanse. Zostali wyszkoleni pod kątem wyczuwania aury w stopniu zaawansowanym. Mówi się też, że każdy z nich jest pozbawiony jakichkolwiek emocji oraz, że egzekucji towarzyszą zjawiska o charakterze nadprzyrodzonym. Według doniesień słowiańskich kronikarzy, pradawni łowcy magów, wieszali swoje ofiary na drzewie wypruwając im jelita i rozwieszając po gałęziach.

Delikwent taki długo cierpiał zanim całkowicie odszedł.



PRZYWÓDCA



[ external image ]





Od wieków przywódcy zdobywali swoją pozycję poprzez udowodnienie pozostałym magom swojej siły. Panujący król, może stracić swoją pozycję, jeśli zostanie wyzwany na pojedynek i przegra walkę. Zadaniem panującego jest zebranie jak największej ilości mafiozów, bowiem liczy się ilość. Posiadali bardzo dużą wiedzę, więc mogli sobie pozwolić na paru kretynów w składzie, gdyż szybko potrafili z nich uczynić prawdziwych magów.





Jan Radziwił Chruszczakow początek XX w. okolice Radomia

Produkował tzw. rozwielitkę. Była to substancja czynna, która u maga powodowała atak szału.



- I jak? przyszła świerza dostawa kału*? - zapytał Waldemar.

Waldemar był gościem, którego nie interesowały całe te jak je określał - brednie. Chciał po prostu zarobić trochę hajsu.

- Jeszcze nie. Zielsko jeszcze nie dojrzało. - odpowiedział Jan

- Słuchaj! Wolę żebyś swojego szefa nie zawiódł, bo inaczej moja spluwa zawiedzie Twoje jaja. Zrozumiałeś?

- Spoko szefuniu! Easy, easy! To naturalny proces musimy chwilkę poczekać.

- No, ja myślę. - powiedział Szefo, po czym oddalił się w stronę swojej bazy.

- Uhhh... Co za przeklęty dureń. Nie rozumie, że ja jestem geniuszem. Ehh... muszę znaleźć na niego jakiś sposób, żeby się tak nie unosił.



Wieczorem Jan udał się do swojego miejsca pracy, była to ciasna piwniczka, z której ciężko się wydostać w razie jakiegoś zagrożenia. Począł przygotowywać składniki, które musiały być sporządzone jakiś czas przed dostawą. W pewnym momencie zmęczenie zaczęło dawać się we znaki. Jan wiedział że musi to zrobić o pełni inaczej wszystko straci odpowiednią konsystencje.

Nie wytrzymał, zły składnik. Wszystko zaczęło płonąć, łącznie z jego dziennikami, w których był przepis. Zielarz ledwo uszedł z życiem. Gdy wydostał się z dymu, resztką świadomości zaczął szukać Waldka. Półnagi, z twarzą naćpanego ćwoka szedł przez miasto. Mimo jego przerażającego widoku ludzie nie zwracali na niego uwagi, albowiem często kręcą się tam jakieś świry.

Przechodziwszy obok sklepu ze zwierciadłami, zauważył że jego skóra pokryta jest stwardniałą grudą, która wydzielała okropną woń. Zastanowił się najpierw dlaczego wcześniej nie czuł tego zapachu. Wszystko było jasne - nasz Jasio miał haluny. Poszedł do Waldka i począł mu grozić, że go zabije, że zniszczył mu życie. Nie zrobiło to jednak dużego wrażenia na szefie. Szef pamiętał, że Radziwił był kiedyś magiem. Podał mu rozwielitkę z poprzedniej produkcji, po czym zwiał.

Rozszalały Radziwił jął pustoszyć miasto. Integrował się z innymi szalonymi magami wkrótce w miasteczku.



Wreszcie pojawił się specjalny oddział Łowców. Szybko uporali się z pozostałymi magami, jednak nie potrafili znaleźć Chruszczakowa. Błąka się gdzieś w lesie, lecz nikomu nie wadzi.



*kał - specjalny składnik, nawet nie wiem jaki, ale to chyba nieistotne
Ostatnio zmieniony wt wrz 15, 2009 10:22 pm przez Vardamir, łącznie zmieniany 1 raz.
<p class="bbc_center"><img alt="" src="http://data.whicdn.com/images/31516953/ ... _large.gif" style="width:220px;height:150px;"><img alt="Posted Image" class="bbc_img" src="http://images39.fotosik.pl/294/53c0e141a07655e2med.png" style="width:200px;height:100px;">
Awatar użytkownika
Kalatos
Infranin
Posty: 240
Rejestracja: czw gru 18, 2008 11:53 am
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: Kalatos »

Przeczytałem wszystkie teksty twojego autorstwa i jestem pod wrażeniem tekstów które napisałeś. Krótko mówiąc z tej opowieści była by niezła książka. Pomyśl o tym aby ją wydać bo gwarantuję ci sukces! ;)



Vardamir: Czekam na resztę tekstu twojej opowieści ;) Mam nadzieję że już nie długo coś się pojawi!
Ostatnio zmieniony czw wrz 17, 2009 9:10 pm przez Kalatos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Fanatyzm religijny to największe zło tego świata"
Jack Bauer
Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: pt wrz 28, 2007 3:22 pm
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: Jack Bauer »

Cz. II




-Gotowy?

-Szefie, wiesz, że ja zawsze i wszędzie, ale...

-JAKIE KURNA ALE, MILES?! - Ryknął Bauer.

-Szefie, moi ludzie... oni... nie są na to przygotowani. Jeszcze nigdy nie przeprowadzaliśmy akcji na tak wielką skalę...i to w Katowicach. - Miles odpowiedział lekko trzęsącym się głosem.

-Niech lepiej będą, Miles, bo nie możemy dłużej czekać! ..musimy zdobyć ten chip. - Wyrzucił Bauer i się rozłączył.



Chwilę później: Zbrojownia.

Właśnie trwają przygotowania do wyjazdu. Atmosfer wśród ludzi jest gęsta jak nigdy.

Do pomieszczenia wchodzi Miles. Udae sięw kierunku Barreta.

-Słuchaj, tępy wacku, jeśli popełnisz jakiś błąd – idziesz pod Trybunał...a wiesz, że oni lubią poznawać nowych ludzi, prawda? - Rzekł z sarkastycznym uśmiechem na ustach.

-Szefie, przepraszam, obiecuję, że nigdy więcej Cię nie zawiodę. - Odparł pokornie Barret po czym odmaszerował w kierunku magazyniera, aby uzupełnić amunicję.

Po chwili wszyscy byli gotowi. Udali się do garażu po mtocykle.

Miles przemówił do ekipy:

-Słuchajcie, dziś wyjeżdzamy skopać dupy tym obślizgłym skurczybykom! Nie poddamy się, staniemy do walki i zwyciężymy! ...Nie po raz pierwszy robimy rajd na ośrodek Silesian, ale ta operacja będzie wymagała od nas więcej niż pozostałe. Na ich terenie znajduje się chip, który jest niezbędny do dalszych prac nad naszą nową zabaweczką – Annihilatorem – więc pokażcie na co was stać, nie dajcie dupy, jasne?!

-Tak jest! - Odrzekła chóralnie ekipa.

-Więc na co czekacie?! NA SPODEK!!!

Wszyscy wsiedli na motory, odpalili silniki i wyruszyli.

Podczas jazdy do swojego celu mieli niezłą zabawę ze strzelania do ciał martwych Silesian, które pozostawili po sobie czyszcząc miasto. Drogą szybkiego ruchu prędko dostali się pod Spodek prując po drodzę z automatycznego działka Gattling do przypadkowo spotkach Silesian.

Postawili swoje maszyny na parkingu. Miles przeprowadza odprawę.

-Alfa?!

-Jest!

-Beta?!

-Jest!

-Delta?!

-Jest!

-Więc...Alfa idzie przez bramę, Beta zabezpieczy wentylację i dołąćzy do Alfa, a Delta idzie ze mną...musimy dostarczyć prezent...taki fajny, z radiowym zapalnikiem. - Powiedział po czym się uśmiechnął. - Nie miejcie litośći, mordować, palić, rabować co popadnie...tylko nie gwałcić, bo łeb przy dupsku upierniczę!

Trzy grupy ustawiły się się miejscach, skąd czekali na rozkaz do ataku.

-Ok, wszyscy na miejscach?! Do ata... - potężna ekslozja przerwała komunikat.

-Co to kurwna było?! - Krzyknął Miles przez krótkofalówkę – sprawdzić mi to...to chyba pod nami.

-Szefie, to nie było pod nami, to z wewnątrz...

-Więc...atak!

W czasie kiedy drużyny wbiegły do budynku drzwi za nimi zatrzasnęły się.

-Szefie, słyszysz nas?

-*shhhhhhhhhh*

-Kurna, straciliśmy łączność...



CDN
[ external image ]



They must find it difficult... those who have taken authority as the truth, rather than truth as the authority.

[right]- Gerald Massey[/right]


Moje imię po japońsku:
ジャツェック
Awatar użytkownika
QK1
Infrzak
Posty: 72
Rejestracja: pn lip 21, 2008 11:22 am
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: QK1 »

10/10 !

Świetne !

" -Słuchaj, tępy wacku, " Największy rogal na mej twarzy w dniu dzisiejszym :D
Każdego ranka, każdej nocy Dla męki ktoś na świat przychodzi.

Jedni się rodzą dla radości, inni dla nocy i ciemności.


[ external image ]

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hodie Mihi, Cras Tibi -> Co Dziś Mnie, Jutro Tobie Się Stanie

[ external image ]
Awatar użytkownika
Darth_Luk
Infrzak
Posty: 85
Rejestracja: śr wrz 26, 2007 9:03 pm
Kontakt:

Re: Pollout

Post autor: Darth_Luk »

Lądowanie




- Ej będzie ktoś wiedział jak tym wylądować? - zapytał Zapalnik

- Tak to jest jak idiota prowadzi - powiedział Maciek Bestia Lenek

- Ja ci dam idiotę to się ku**a nie pozbierasz - odpowiedział zapalnik po czym przestrzelił głowę Bestii

Chwile po wystrzale w kabinie rozległ się alarm

- Co jest do cholery? - zapytał Tomasz

- O ku**a, trzymać się spadamy - wrzasnął Młot, chwile po tych słowach Astarot uderzył o ziemie

- O japier***e, ale przygrzmociliśmy o ziemie - powiedział Młot po czym obudził zapalnika

- Wstawaj ku**a - wrzasnął Bizoń po czym zapalnik się obudził

- Ale ubaw, kiedy jeszcze raz tak wylądujemy? - zapytał Zator

- Już nigdy nie będziesz prowadził maszyny warszawiaków, ani nie będziesz miał broni na jej pokładzie - powiedział rozpruwacz chwile po tym jak wstał

Chwile po tym Młot przeliczył wszystkich ocalałych

- Dziesięciu? Nie było nas czasem dwunastu? - zapytał Jacek

- Ta ale jednego zapalnik zabił a Iłko nie przeżył upadku - powiedział Rozpruwacz, po czym rozglądnął się i nie zauważył Zatora.

- Gdzie wcięło zapalnika? - zapytał rozpruwacz

- Tu jestem, po prostu przygotowywuję ten złom do ładnej eksplozji jakby ktoś chciał sprawdzić czy to może jeszcze ruszyć to spotka go miła niespodzianka - powiedział Zapalnik z uśmiechem psychopaty

- Dobra idziemy do unii - powiedział Młot po czym ruszył w kierunku południowym

- Chwile będę z wami szedł po czym skieruje się na wschód - odpowiedział Zapalnik

Po dłuższym marszu Tomasz skierował się na wschód, a pozostała część szła w kierunku południowym.

Gdy dotarli do terenów unii żołnierze nie mogli uwierzyć w to że ktoś uciekł z wiezienia NW, po czym natychmiast zaprowadzili ich do sztabu.

Wędrówka zapalnika nie była przyjemna gdyż po drodze wpadł w pułapkę dzikusów którzy mieli zamiar sprzedać go unii, gdyż myśleli ze to szpieg z warszawy.

- Ja was zapier***e skur***le jak się tylko wydostane z tej sieci - wrzeszczał Zapalnik

Gdy doszli do granicy z unią chcieli sprzedać swoją zdobycz lecz jeden z żołnierzy rozpoznał go i powiedział im ze to jest członek unii, chwile po wypuszczeniu Tomasz złapał za pistolet i pozabijał dzikusów.

- Dlaczego to zrobiłeś? – zapytał szeregowiec

- Bo mnie wkur**li – odpowiedział zapalnik po czym skierował się do bunkra w którym mieszka jego brat





A teraz coś niezwiązanego z Polloutem :]

Gdy zapalnik wszedł do pokoju zobaczył jak jego brat czyta czerwona księgę która nosiła tytuł „Red INFRA BIBLE”

- Co to za g*wno czytasz? – zapytał Tomasz

- Ostatnio znalazłem to w ruinach jakiegoś kościoła nawet ciekawe – odpowiedział Grzegorz

Zapalnik złapał tą księgę i podarł.

- Takich śmieci ja nie potrzebuje w domu – rzekł Tomasz po zniszczeniu księgi





Nie bądźcie jak zapalnik i nie niszczcie Red Infra Bilbe przed przeczytaniem

Zapraszam na Bilbie



Zapalnik stoi przed jakimś logiem

-Zdziwiony ze Pollout nie umarł? A mnie dziwi ze nie masz play Fresh-
Doświadczenie to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś.
Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści,
a na sznurze obok gaci będą wisieć eurokraci.

banofilia- zboczenie występujące u modów i adminów, objawiające się odczuwaniem rozkoszy podczas wyrzucania użytkowników.

W normalnych czasach ze złem walczyło by dobro, ale my żyjemy w takich gdzie zło musi zostać zwalczone przez większe zło.


Dyktatury dzielą się na dobre i złe. Demokracja jest zawsze głupia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze prace”