Yellowstone

[hunab-ku]

Wulkan Yellowstone przygotowuje sie do gigantycznego kichnięcia.

Erupcja wulkanu zapowiada się nieciekawie.

Ma być 1000x silniejsza niż erupcja Św. Heleny w 1980 roku i zdecydowanie wpłynie na klimat na całej Ziemi. Zakłada sie że większość Stanów będzie pokryta popiołem, a na świecie obniżyć się znacznie temperatira w skutek ogromnych mas pyłu w atmosferze.

Niestety po angielsku:

http://www.time.com/time/health/article/0%...69313%2C00.html

[Makbet]

Wulkan Yellowstone przygotowuje sie do gigantycznego kichnięcia.

Erupcja wulkanu zapowiada się nieciekawie.

Ma być 1000x silniejsza niż erupcja Św. Heleny w 1980 roku i zdecydowanie wpłynie na klimat na całej Ziemi. Zakłada sie że większość Stanów będzie pokryta popiołem, a na świecie obniżyć się znacznie temperatira w skutek ogromnych mas pyłu w atmosferze.

Niestety po angielsku:

http://www.time.com/time/health/article/0%...69313%2C00.html

Tak byś może przytoczył temat jaki poruszasz, nie wszyscy muszą dysponować taką wiedzą jak Ty, a więc:



Yellowstone jeziorem gazowym

Jezioro Yellowstone jest jednym z jezior gazowych, co oznacza że do wody przedostaję się dwutlenek węgla. Obszar jeziora Yellowstone, to obszar silnie wulkaniczny pod samą powierzchnią jeziora znajduję się kilka wulkanów. Dwutlenek wydostający się przez szczeliny do wody, jest o wiele cięższy od wody, a właściwie niższe warstwy jeziora nadają mu ciężkości, więc trzyma się w okolicach dna jeziora i jest pozornie bezpiecznie. Jednakże jeżeli zimą temperatura się obniża, woda wyrównuję swoją temperaturę wtedy to zimniej jest przy powierzchni niż przy dnie, dlatego dwutlenek węgla przedostaję się ku górze, jednakże temperatura wody musiała by znacznie spaść aby dwutlenek węgla wydostał się cały za jednym razem przeważnie jest to etap stopniowy. Inną możliwością do "kichnięcia" czyli uwolnienia zawartości dwutlenku węgla jest osunięcie się terenu do wody, wtedy wpadające części terenu mieszają wodę uwalniając zarazem cały gaz , który powinien trzymać się dna...



Dlaczego to tak niebezpieczne?

Po uwolnieniu się z jeziora dwutlenek węgla trzyma się ziemi, ponieważ jest gazem, tak więc podążającym w głąb terenu zabijał by wszystko na swojej drodze, zabicie człowieka zajęło by mu...eeee mniej więcej tyle ile dany osobnik umiał by wstrzymać oddech. Nie zastanawialiście się kiedyś dlaczego drzewa w okolicach Yellowstone są całe białe, martwe lub nie rosną wcale...?

[ external image ]

Jezioro Yellowstone





Jeżeli chcecie wiedzieć więcej odsyłam was TUTAJ



To tyle z mojej strony

[zeus13]

Tsunami, trzęsienia ziemi,mega wybuchy wulkanów. Daje sobie prawą rękę uciąć, że to początek końca.

[Makbet]

Tsunami, trzęsienia ziemi,mega wybuchy wulkanów. Daje sobie prawą rękę uciąć, że to początek końca.

Nie sądzę aby wybuch wulkanu pod powierzchnią jeziora miał tak wielki wpływ na nie, by uwolnić całe pokłady CO2 jednocześnie.



A swoją drogą nie wyglądasz na zwolennika New Age.... "Początek końca", trochę optymizmu

[sasquatch]

Znacznie bardziej niebezpieczny niż dwutlenek węgla będzie wybuch. Yellowstone i Toba (Sumatra) to najpotężniejsze wulkany na Ziemi. Wybuch tego drugiego 75 000 lat temu niemal zniszczył nasz gatunek i doprowadził do ok. 1000 letniej epoki lodowcowej. W ciągu ostatnich 30 lat pomiarów Yellowstone "oddycha" coraz szybciej. Możemy to zaobserwować dzięki podnoszeniu i opadaniu kaldery (koliste zagłębienie w szczytowej części wulkanu, w którym znajduje się nowy stożek z kraterem).



1987-1995 - dno kaldery opadło o 11cm po czym zaczęło się powoli podnosić

1997-2003 - północny skraj kaldery podniósł się o 12cm natomiast centralna część osiadła

2004-2006 - północna część nagle opadła o 8cm a centralna podniosła się o 18



Wiemy że od 26 grudnia 2008 roku miała miejsce seria trzęsień o silne nie przekraczającej 4 stopni w skali Richtera. Choć migracja magmy w ostatnich latach przybrała na sile nie obawiajmy się o wybuch. W przeszłości zdarzały się dużo poważniejsze trzęsienia ziemi , np: 7.5 (1959) czy 6.1 (1975). Choć sytuacja na pierwszy rzut oka wydaje się poważna nie możemy z całą pewnością stwierdzić czy nadchodzi wybuch czy też nie ponieważ badamy to miejsce zbyt krótko aby ustalić co tak naprawdę się dzieje. Może to po prostu część cyklu przepływu magmy.

[Jacmu]

Yellowstone jest może nie tyle zespołem wulkanów, chociaż może i taka klasyfikacja jest słuszna. Na terenie Yellowstone znajduje się jeden z superwulkanów - możecie o tym nieco poczytać np na wikipedii, chociaż na pewno da sie znaleźć bogatsze źródła informacji.



Aktywność geologiczna Yellowstone np tak znane każdemu gejzery, wiąże się z nagromadzoną pod powierzchnią parku magmą. Gejzery nie są jednak jedynym przejawem tej aktywności. Tak jak wspomniał Makbet wydobywają sie stamtąd różne gazy - nieodłączne składniki magmy, które uwalniając się i łącząc z wodą tworzą kwasy, nie sa one jednak najważniejszym zagrożeniem No chyba, ze dla ludzi będących w parku. Innymi przejawami aktywności geologicznej są ruchy całej powierzchni kaldery - w jednych miejscach opada w innych sie podnosi o kilka, czasem kilkanaście centymetrów rocznie, niby niewiele, ale daje wyobrażenie o tym jakie siły drzemią pod powierzchnią parku.

Jest to o tyle ważne, że kaldera (pozostałość po eksplozji stożka wulkanu) nie jest mała - ma ona powierzchnię ok 55 x 75 km, czyli całkiem sporo, zważywszy, że w razie erupcji to właśnie przez taką powierzchnię magma wydostawałaby się na zewnątrz wylewając lawę i uwalniając do atmosfery olbrzymie ilości gazów. I to właśnie ten rozmiar krateru jest największym problemem



O Yellowstone jest głośno bo jest on najbardziej znany - głównie dzięki parkowi narodowemu, ale takich superwulkanów jest na Ziemi więcej.

[LEMARI]

Nie trzeba szukać super wulkanów , ten w Italii zdecydowanie wystarczy.



[quote name='LEMARI' date='śro, 07 sty 2009 - 03:12' post='47156']

Nie trzeba szukać super wulkanów , ten w Italii zdecydowanie wystarczy. Jeśii juz mowa , to nic nie dorówna temu na Wulkanowi Toba, jeśli czeka nas powtórka porównywalna z nim to będzie niewesoło.

[Erhion]

Mam taki fajny film o tym wulkanie chyba z Focusa.



Prawda jest bardzo prosta. Jak on pierdyknie to nawet się nie ma co chować. Skutki wybuchu odczuje CAŁA PLANETA. Ameryka Północna i dużooo dalsze tereny znikną pod pyłem. Fala uderzeniowa? Jeszcze większa. Klimat w dupe, nowa epoka lodowcowa, brak słońca na wiele lat - tak można to nazwać Apokalipsą czy końcem świata.

[sasquatch]

Ostatecznie ludzie i tak przetrwają wybuch superwulkanu. Cały problem w tym że ludzie boją się utracić to co mają i dlatego tworzone są apokaliptyczne wizje, które odnoszą się jedynie do ogólnego upadku technologicznego.

[hunab-ku]

Chyba nie tylko ...

Ludzie boją się głodu, bólu, cierpienia związanego z utratą bliskich osób.

Nie sądzę, że to tylko o technologię chodzi .... choć u niektórych ... zapewne