Ufo nad Teksasem??

Raporty, zdjęcia i nagrania UFO ze świata.
Awatar użytkownika
Maro
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: ndz wrz 28, 2008 2:41 pm
Kontakt:

Ufo nad Teksasem??

Post autor: Maro »

Czym była ogromna ognista kula spadająca z nieba nad Teksasem? - na to pytanie próbuje sobie odpowiedzieć niejedna osoba, w tym także mężczyzna, któremu udało się sfilmować to szokujące widowisko.

- Nie wiem, co widziałem na niebie. To coś się paliło i spadało naprawdę szybko - powiedział CNN Eddie Garcia, kamerzysta pracujący dla News 8 Austin.

Więcej na ten temat



* CNN: dziennikarz ściął żonę, bo chciała rozwodu 09:50

* Dramatyczne chwile przed katastrofą w Buffalo 16.02.2009 12:09

* Odkryto "zabójcę seksu" 15.02.2009 18:56







Tajemnicze obiekty nad Teksasem - zobacz film!

http://www.onet.tv/28962,4451,1,4562023,1,1,0,0,wideo.html



- Patrzyłem przez moją kamerę i widziałem coś spadającego z nieba. Na początku wyglądem mogło to przypominać pył i myślałem, że tak właśnie jest, ale jeszcze raz spojrzałem w górę i wiedziałem już, że to coś się pali - powiedział Garcia.



- Coś podobnego można zobaczyć na niebie tylko wtedy, gdy spadają meteoryty, ale na pewno nie widzi się czegoś takiego w ciągu dnia - mówi.



Informacje te w pewnym stopniu potwierdzają też przedstawiciele władz w stanie Teksas, którzy przyznali, że odnotowano w tym rejonie odgłosy przypominające eksplozję.



Na początku szybko pojawiły się spekulacje, że mogły to być szczątki któregoś z dwóch satelitów telekomunikacyjnych – jednego amerykańskiego, a drugiego rosyjskiego – które wpadły na siebie w zeszłym tygodniu. Informacjom takim zaprzeczyło jednak amerykańskie dowództwo, które śledzi tor poruszania się szczątków tych urządzeń.



- Nie ma związku między tymi informacjami, a szczątkami, które mogły być efektem zderzenia tych satelitów - powiedziała CNN rzeczniczka dowództwa major Regina Winchester.



Czym więc była tajemnicza kula ognia? - Nie wiem - przyznała Winchester. - Być może było to jakieś zjawisko naturalne, albo może meteor - mówi.



Rzadko jednak zdarza się, by spadające meteory widoczne były w świetle dziennym, choć taka sytuacja nie jest wykluczona. Dwa ostatnie incydenty tego rodzaju miały miejsce w październiku w regionie Alice Springs w Australii oraz w czerwcu zeszłego roku na zachód od Salt Lake City w stanie Utah.



Sytuacja w Australii była nietypowa z tego powodu, że asteroida, która do niej doprowadziła, została zauważona i była śledzona, zanim dotarła do atmosfery ziemskiej – czytamy na stronie internetowej Obserwatorium w Sydney. Miała ona około dwóch metrów szerokości. Wtedy również słychać było podobny odgłos, jak zarejestrowano teraz w Teksasie.



W piątek Krajowe Służby Pogodowe w Stanach Zjednoczonych poinformowały, że ich biuro w Jackson w stanie Kentucky odebrało telefony, w których zgłaszano jakieś eksplozje lub trzęsienie ziemi.



- Federalna Administracja Lotnicza zgłosiła lokalnym służbom, że tego rodzaju wydarzenia były następstwem spadających szczątków satelity - poinformowali przedstawiciele władz w piątek. - Te szczątki doprowadziły do wibracji, które odczuwalne były przez niektórych mieszkańców. Słychać było nietypowy dźwięk przypominający eksplozję, a na niebie pojawiły się także błyski. Spadające odpady są prawdopodobnie wynikiem zderzenia dwóch satelitów, które miało miejsce we wtorek 10 lutego. Zderzyły się wtedy Kosmos 2251 i Iridium 33 - mówi.



CNN próbowało zebrać informacje na ten temat także w NASA, ale na razie niczego nie ujawniono. Wiadomo jedynie, że Federalna Administracja Lotnicza poprosiła w sobotę pilotów, aby zwracali szczególną uwagę na "spadające szczątki satelity", ostrzegając, że istnieje "pewne niebezpieczeństwo, kiedy kawałki zniszczonych urządzeń będą wchodzić w atmosferę Ziemi".



Rzecznik Federalnej Administracji Lotniczej Roland Herwig powiedział w niedzielę, ze nie ma żadnych informacji świadczących o tym, by samoloty miały jakieś problemy. Niczego podejrzanego nie zgłaszali również sami piloci, ale służby "odebrały liczne telefony" od ludzi mieszkających w Teksasie, a także w rejonie od Dallas na południe do Austin.



Garcia, kamerzysta, któremu udało się sfilmować dziwne zjawisko, w niedzielę rano pracował z kamerą przy okazji maratonu, który rozgrywany był w Teksasie. Na nagraniu widać białą, ognistą kulę, przypominającą meteor, który spada z bezchmurnego wtedy nieba.



- Pamiętam, że to filmowałem i zastanawiałem się jednocześnie, co to takiego. Chwilę później rozejrzałem się dookoła, patrząc, czy widział to ktoś jeszcze poza mną, ale okazało się, że wszyscy skupili się na maratonie - powiedział Garcia CNN.



Cokolwiek to jednak było, Garcia powiedział, że "cieszy się ogromnie, że udało mu się to sfilmować. Mam nadzieję, że to pomoże w jakiś sposób ustalić, co widziałem".



Źródło : www.onet.pl
[ external image ]

Naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy nie wiedzą, jak się gotuje. Dla mnie nie wiedzieć jak się gotuje to tak jakby nie wiedzieć, jak się pieprzy (Roberto Rodriguez)



"In nomine Dei nostri Satanas Luciferi excelsi" Totalnie zepsute głowy ludzi grających [ external image ]
Awatar użytkownika
Zit
Zaangażowany Infranin
Posty: 394
Rejestracja: pt sty 12, 2007 11:18 am
Kontakt:

Re: Ufo nad Teksasem??

Post autor: Zit »

Jest już temat o tym:



http://www.paranormalne.eu/forum/ciekawost...ksas-t4633.html



Meteoryt bądź szczątki satelity.
[ external image ]

,, Veni Vidi Vici" - przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem



Timeo Danaos Et Dona Ferentes ;)



**********Sol Omnibus Lucet!!!**********
Awatar użytkownika
Infinity
Infrzak
Posty: 62
Rejestracja: pn maja 12, 2008 7:34 pm
Kontakt:

Re: Ufo nad Teksasem??

Post autor: Infinity »

link

To jednak była satelita
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE ZE ŚWIATA”