Strona 3 z 3

Re: życie do bani

: pt lut 27, 2009 10:28 pm
autor: Makbet
Lothar proszę nie wyrywaj słów z kontekstu, bardzo tego nie lubię.



Znam Smoka i życzę mu by z tego wyszedł, ale uważam zbędne biadolenie jaki to świat piękny i dlaczego warto żyć za zbędne. Myślicie, że to mu pomoże? Jeszcze bardziej go pogrąży, bo zobaczy jak wy żyjecie i stwierdzi, że jego życie jest jeszcze bardziej do bani.


Panu już podziękujemy. Mama z tatą nie uczyli, że proces wydalania należy wykonać w WC, nie na forum?
Ironia to nie najlepsza z Twoich stron....


Weź schowaj ten cieniutki sarkazm w kieszeń.


Nie ma takiej potrzeby, po za tym, chyba nie sądzisz, że ludzi cokolwiek to obchodzi, ten sam temat smoku umieścił na VRP, tam aż roiło się od zbędnych "Jesteśmy z Tobą" "Razem to przejdziemy". To nie jakiś kur*a maraton na czułe słówka, tylko jego życie.



I bardzo proszę, nie komentuj w sposób płytki moich wypowiedzi.



Ogólnie, przepraszam za słownictwo, ale bywają dni, że człowiekowi się nic nie chce i wszystko go denerwuje...

Re: życie do bani

: pt lut 27, 2009 11:20 pm
autor: hoo
stary zapal jakieś tripy, ganję, białko, czy innego dopalacza, to przejdą Ci takie myśli, zobaczysz wtedy, że świat jest bardziej różowy niż CI się wydaje :E.



Co do sentencji 'Nie ufajcie nikomu' , bardziej przybliżyłbym się do tej 'Zawsze licz na siebie'

Re: życie do bani

: sob lut 28, 2009 12:27 am
autor: Kalatos
[quote name='Makbet' post='49789' date='sob, 28 lut 2009 - 00:28']Lothar proszę nie wyrywaj słów z kontekstu, bardzo tego nie lubię.



Znam Smoka i życzę mu by z tego wyszedł, ale uważam zbędne biadolenie jaki to świat piękny i dlaczego warto żyć za zbędne. Myślicie, że to mu pomoże? Jeszcze bardziej go pogrąży, bo zobaczy jak wy żyjecie i stwierdzi, że jego życie jest jeszcze bardziej do bani.





Ironia to nie najlepsza z Twoich stron....







Nie ma takiej potrzeby, po za tym, chyba nie sądzisz, że ludzi cokolwiek to obchodzi, ten sam temat smoku umieścił na VRP, tam aż roiło się od zbędnych "Jesteśmy z Tobą" "Razem to przejdziemy". To nie jakiś kur*a maraton na czułe słówka, tylko jego życie.



I bardzo proszę, nie komentuj w sposób płytki moich wypowiedzi.



Ogólnie, przepraszam za słownictwo, ale bywają dni, że człowiekowi się nic nie chce i wszystko go denerwuje...[/quote]



Bardzo bym was prosił byście oboje przenieśli swoje docinki na gg. Zwracam tu uwagę na miejsce i czas w którym się wypowiadacie. Dodam że to dobrze że tyle osób się odezwało i napisało tu coś dla Mada bo to oznacza że na każdego stąd można liczyć i w mojej opinie nie jest na miejscu robienie wywodów na temat czemu tak i czemu tak nagle tylu przyjaciół napisało, po prostu jak zauważyłem ludzie są tutaj bardzo życzliwi i proszę by tak pozostało. I wielka prośba do Makbeta nie używaj na forum słów niecenzuralnych bo to nie przystoi osobie piastującej twoją funkcje. Proszę także o nie kontynuowanie tutaj nie potrzebnych i zbędnych wywodów typu który jest prze zemnie cytowany. Informuje ponadto że od tej pory nie będę już taki wyrozumiały jak w chwili obecnej. Pozdrawiam

Re: życie do bani

: sob lut 28, 2009 1:12 am
autor: Aylinn
Wojtek. Jak mawia moja mama: Strzelę w ten poniemiecki łeb to odleci ;) (nie pytaj czemu poniemiecki)



Znajdź zajęcie, albo pomyśl jakiego serialu nie zobaczysz do końca jak się zabijesz. Może to i płytkie, ale kto wie, może zadziała.



Nic więcej Ci nie poradze, bo szczerze nie wiem co, a nie chcę odpowiadać jak regularny użytkownik 4chan, bo by mnie zbanowali tutaj i już by mnie nie było i nie móglbyś czytać moich cudownych postów ;)



Trzymaj sie chłopie, wypłacz się, walnij kogoś w szczęki i będzie dobrze :)

Re: życie do bani

: sob lut 28, 2009 1:51 am
autor: Wiedzma
Nie będę tu pisać jak miałam ciężko, ani jak ciężko mam, ani jak ciężko będę miała. Co było to było, rozpamiętywanie w niczym nie pomoże. Nad tym jak jest teraz pracuje. Raz lepiej, raz gorzej. A jaka będzie moja przyszłość? Wiele zależy ode mnie samej. Ale do rzeczy.



Moim zdaniem cierpienie jest czymś ważnym w życiu każdego człowieka. Cierpienie jest potrzebne do zachowania równowagi. Cierpienie uczy. Dzięki niemu każda chwila radości jest tak piękną chwilą. Złe chwile kształtują w nas wrażliwość na krzywdę innych ludzi. Poruszają nas. Często zmuszają do refleksji. Dzięki upadką stajemy się silniejsi, wytrwalsi w dążeniu do wyznaczonych celów. Dostrzegamy prawdziwą istotę szczęścia, głębiej przeżywamy powodzenia. Uświadamiamy sobie ile znaczy jedno dobre słowo, choćby jeden szczery uśmiech wysłany w naszą stronę. Zdajemy sobię sprawę z tego ile znaczy drugi człowiek. Co znaczy przyjaźń. Pomoc.



Gdy odnajdziesz drogę wszystko stanie się o niebo jaśniejsze. Nie mogę jej znaleźć za Ciebie, ale mogę dać Ci wskazówki. Znam wiele szlaków. Kiedyś dużo błądziłam. Lubie podróżować. Teraz moja wyprawa ma określony cel. Już się nie gubię. Czasami jeszcze się potykam, ale nie upadam. Wiem, że są ludzie, którzy na mnie liczą. Wiem, że jest wielu ludzi którym muszę podać dłoń. Jest wielu ludzi, którym muszę pomóc wstać lub odnaleźć drogę... A są też i ludzie, którzy nie chcą pomocy i toną... A ja nie potrafię pływać...







Miło jest patrzeć na posty innych forumowiczów. Świat potrzebuje takich ludzi jak wy.





Pozdrawiam wszystkich ciepło, a Ciebie Wojtek zapraszam na gg.

Re: życie do bani

: sob lut 28, 2009 8:34 am
autor: Lothar
Makbet no widzisz. Ty nie potrafiłeś wyhamować z codzienności i trochę przeholowałeś.

Mój komentarz nie był płytki. Mad dobrze wie, że wszyscy którzy napisali cokolwiek w tym temacie są mu życzliwi i tyle. Żadni z nas przyjaciele. Dlatego rozzłościł mnie twój tekst o tych milionach przyjaciół.



Przepraszam Mada i kierownictwo - poniosło mnie.

Re: życie do bani

: sob lut 28, 2009 11:14 am
autor: Makbet
Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać by to powiedzieć...



Słuchaj znam Mad'a więcej niż pół roku, rozmawiałem z nim prawie co dzień. Był mi kumplem i również zależy mi na tym by żył. Ty starasz się obrócić kota ogonem i zrobić ze mnie chama, który ma ludzi w poważaniu...

Nie będę tej dyskusji ciągnął, bo tylko dobije Mad'a jak ją przeczyta, więc koniec.

Re: życie do bani

: sob lut 28, 2009 11:26 am
autor: hoo
Ludzie mówią różne rzeczy w depresji , dajcie na luz chłopaki ;E, za poważnie podeszliście do tematu :D

Re: życie do bani

: sob lut 28, 2009 5:28 pm
autor: Niekwestionowany96
Makbet od czasu gdy pojawiłeś się na tym forum cały czas atakujesz osoby za drobne błędy a może nawet nie błędy. Patrz na siebie bo to może ty masz największy problem i tobie trzeba też pomóc. Wystarczy poprosić...

Re: życie do bani

: wt mar 03, 2009 10:26 pm
autor: STRusz
Wszystkie powyższe wypowiedzi są pomocne.

W jaki sposób można Tobie pomóc? Jakoś na pewno.

Jeśli widzisz to tak i piszesz że Twoje życie jest spierdzielone wnioskując że nie należy ufać nikomu to masz ciężką sytuację co nie oznacza że złe życie. W każdej chwili potencjalnie możesz je zmienić choćby myśleniem.

Nie wiem czy można mi mówić że nieufanie nikomu jest złe skoro mnie wiele razy oszukano kiedy ja ufałem. No nic myślę pozytywnie i wieże że możemy pomóc sobie na wzajem tylko potrzeba parę mechanizmów zdjąć.

Robiąc rozrachunek ze sobą na pewno znajdziesz wiele pozytywów u siebie. Chociażby to forum które zaczną odwiedzać w rozpaczy miliony ludzi szukających pomocy w 2012 skorzystają z Twojego wkładu.

Niedługo wiosna, zapal się do działania, zacznij w mentalu tworzyć świeżą wizję. Może już niepotrzebnie to pisze bo już się ogarnołeś bez niczjej pomocy? Bo właściwie wszystko zależy od Ciebie. Może Ci się tylko zdawało ;)

Jak masz po prostu niskowibracyjne myśli to spójrz z poziomu fizyki prawdopodobieństw, wszytko się może zdarzyć.

Przeczekaj, rozkminiaj, mi też ciężko trwać w zimę, muzyka dobrze nastraja myśli. Pozdrawiam.