Bliskie Spotkanie Drugiego Stopnia w Dobce (2001)

Relacje, zdjęcia i doniesienia z kraju.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Bliskie Spotkanie Drugiego Stopnia w Dobce (2001)

Post autor: Rysiek23 »

Jak dotychczas badacze UFO w naszym kraju nie mieli żadnego konkretnego przypadku w którym UFO spowodowało by swoim oddziaływaniem spalenie lub uschnięcie drzew.

Pod tym względem Polska ufologia wypada blado w porównaniu z innymi krajami jak Anglia, Francja np. w USA ufolog Ted Phillips zbadał szczegółowo 713 przypadków w których UFO uszkodziło bądź oddziaływało w inny sposób na drzewa.

W prawdzie znany warszawski ufolog Kazimierz Bzowski zbadał we wrześniu 1984 roku przypadek koło Warszawy, w którym UFO uszkodziło a właściwie nadpaliło w dziwny sposób rosnący spory krzew wysokiej dzikiej róży.

Krzew był tylko nadpalony w górnej jego części, natomiast boki zostały nietknięte.

Pod całym krzewem ziemia i trawa były zupełnie spalone na kształt kilkumetrowego nieregularnego koła. Jak się okazało świadkowie obserwowali w tym obszarze owalne UFO, które emitowało od spodu strumień światła.

To samo UFO, które wcześniej zawisło nad samochodem przerażonych świadków, spowodowało niewielkie odbarwienia lakieru na masce auta. Otrzymałem kilka dodatkowych informacji po latach od badacza z Warszawy, który osobiście badał to "wypalenisko".



Byliśmy na drugi dzień po zajściu - więc ślad był jeszcze ciepły - no i ta anomalia czasowo – bateryjna wszystkim stanęły zegarki. Średnica około 2,5 m. Ziemia wyglądała na wysuszoną - pobrałem nawet próbki, pamiętam pod mikroskopem badaliśmy - były fragmenty zawierające coś w rodzaju białego nalotu na grudkach zbitej ziemi, licznik "Geigera" nie wykazywał podniesionego promieniowania tła



Znany jest również niepotwierdzony przypadek obserwacji UFO 31-10-1993 roku nad zatoką Rewską w Trójmieście, który został zarejestrowany na VHS. W przybliżonym miejscu obserwacji obiektu ekipa ‘’badaczy’’ z programu ‘’Nie do Wiary’’ odnalazła liczne przypalone sosny z nieznanego powodu. Niestety nie wiadomo co spowodowało przypalenie tych drzew, ponieważ badaczy z ‘’Nie do wiary’’ najwyraźniej to nie interesowało, jak również przeprowadzenie szczegółowych badań w tym miejscu. Ustalono jedynie iż na tym terenie nie było od kilku lat żadnych pożarów itp. Sprawa nadal pozostaje otwarta !

W lipcu 2002 roku skontaktowała się ze mną pewna kobieta mieszkająca na Śląsku (świadek pełni ważne stanowisko publiczne dane zastrzeżone) informując mnie o niezwykle ciekawej obserwacji UFO, które pozostawiło po sobie wypalony krąg w lesie, oraz spalone drzewa, które w późniejszym czasie całkowicie uschły !

Zdarzenie to bardzo mnie zainteresowało, ponieważ przypadki tego typu są bardzo rzadkie w Polsce. Można powiedzieć śmiało że typowe ślady ‘’lądowań UFO’’ w postaci wygniecionej bądź wypalonej trawy są o wiele rzadsze niż kręgi czy piktogramy zbożowe, które ukazują się regularnie w naszym kraju od kilku lat !



Do zdarzenia doszło w czerwcu 2001 roku w Beskidzie Śląskim pomiędzy Ustroniem a Dobką.

W tym pięknym malowniczym terenie pani Barbara i jej mąż mają niewielki letniskowy domek, w którym spędzają każdą wolną chwilę. Domek ten jest położony wśród gór z dala od wszelkich zabudowań.

Pierwszym świadkiem, który zauważył NOL-a był mąż pani Barbary.

Było to około godziny 22:40 świadek wychodząc na taras znajdujący się na zewnątrz domu spostrzegł w odległości około 100 metrów w kierunku północno-zachodnim dziwny obiekt w kształcie dysku na którym znajdowały się dwa świecące rzędy prostokątnych świateł w kształcie ‘’okienek’’.

Obiekt tkwił w bezruchu nad znajdującym się lasem oraz oddaloną o kilka metrów niewielką polaną. Świadek zdążył jeszcze zawołać swoją żonę, która przez kilka sekund obserwowała obiekt i jego szybki odlot w górę pod znacznym kątem, który znikł na gwieździstym niebie. Cała obserwacja trwała około 2 minut.

Na drugi dzień świadkowie udali się na miejsce, w którym mógł znajdować się przypuszczalnie obiekt, około 30 metrów za swym domkiem odkryli dziwny krąg w kolorze ciemno brązowym, w którym wszystkie rośliny były przypalone do samej ziemi, również wysokie 20 letnie świerki znajdujące się w kręgu były przypalone po bokach, ale tylko w ich dolnej części. Po pewnym czasie rosnące w nim drzewa uschły z niewiadomych przyczyn ?




Niestety nie mogłem przeprowadzić dokładnej rejestracji na miejscu zdarzenia z powodu braku czasu i innych spraw osobistych. A organizacja Krakowska do której wówczas należałem zignorowała zdarzenie. Zależało mi szczególnie na zbadaniu wspomnianego kręgu oraz zdjęciach jego wyglądu, ponieważ krąg mógł zostać zniszczony przez kogoś tym bardziej, że upłynęło już ponad rok czasu od obserwacji i znalezienia śladu. Poprosiłem więc o pomoc panią Barbarę aby wykonała zdjęcia, pobrała próbki ziemi z kręgu oraz kontrolne i wykonała inne pomiary, tym bardziej że była ona ‘’obyta’’ w temacie ponieważ interesuje się sprawami UFO ale najbardziej medytacjami oraz leczeniem niekonwencjonalnym.




Po kilkunastu dniach otrzymałem zdjęcia kręgu wraz z opisem oraz próbki gleby. Mogłem więc przeprowadzić wstępne badania i ustalenia.

Z przeprowadzonych licznych rozmów telefonicznych oraz korespondencji listownej, mogłem ustalić wiele interesujących szczegółów tej obserwacji, tym bardziej że nie wiadomo czy wypalony krąg był efektem oddziaływania po UFO? Obserwowany NOL znajdował się stosunkowo blisko świadków, według nich odległość ta wynosiła około 100 metrów.

Obiekt unosił się nieruchomo nad lasem na wysokości około 60 stopni w kierunku północno-zachodnim.




Sam wygląd obiektu był ciekawy ponieważ na całej poprzecznej powierzchni posiadał rząd jasno-białych prostokątnych ‘’okienek’’ , które według męża pani Barbary miały wielkość co najmniej 15x10 cm ? Wszystkie światła gasły i zapalały się na przemian wyglądało to w ten sposób iż najpierw świecił się górny rząd ‘’okienek’’ po czym gasł a zapalał się dolny. Obydwa rzędy ‘’okien’’ oddzielone były od siebie szerokim poziomym czarnym pasem, biegnącym najprawdopodobniej wokoło obiektu. Górna i dolna część NOL-a była lekko wypukła i świeciła w kolorze jasno-białym. Nie wiadomo dokładnie na jakiej wysokości zawisał obiekt, ale pani Barbara stwierdziła iż NOL zawisał tuż nad wierzchołkami drzew, czyli wysokość mogła wynosić około 15-20 metrów.

W trakcie obserwacji świadkowie nie odczuwali żadnych dziwnych dolegliwości, które mogły pochodzić od UFO.



Ale po krótkim czasie mąż pani Barbary miał objawy w postaci gorąca i dużego pragnienia ? Czy było to następstwo oddziaływania NOL-a ? Tego nie wiadomo, ale są udokumentowane przypadki Bliskich Spotkań, po których świadkowie miewali różne dolegliwości i zaburzenia alergiczne. W niektórych przypadkach jak podczas incydentu Tonego Burfielda po bliskim spotkaniu z UFO w 1988 roku w Anglii nabawił się nie tylko alergii na artykuły spożywcze ale też na wodę. Dodatkowo stał się elektrohiperaktywny.

Ustaliłem że odkryty wypalony krąg w lesie nie znajdował się dokładnie w miejscu gdzie zawisał NOL lecz był oddalony od tego miejsca około 100 metrów dalej ! Czy nadal można wiązać ze sobą obserwację UFO i wypalony krąg w lesie ? Osobiście sądzę, że tak, ponieważ co istotne świadkowie stwierdzili, że tego śladu wcześniej tam nie było a ponadto wyglądał on na ‘’świeży’’. Proszę nie zapominać, iż po wyjściu świadka na taras obiekt był już widoczny, więc nie wiadomo jak długo mógł się znajdować w tym miejscu lub nieco bliżej domku wypalając krąg, który zresztą nosi charakterystyczne cechy jakie występują w tzw.’’ lądowiskach UFO’’, które zostały wypalone w trawie.

Odnaleziony nieregularny krąg znajdował się na niewielkim wzniesieniu w lesie, świadkowie ustalili że średnica nieregularnego kręgu wynosi 9 metrów, a wszelka roślinność nie rośnie w tym miejscu, natomiast parę centymetrów dalej poza tym jałowym obszarem roślinność jest niezwykle bujna w postaci traw, paproci itp. Świadkowie oprócz wypalonego kręgu, spostrzegli że rosnące w tym miejscu świerki, noszą znamiona przypalenia, które występowały w dolnych częściach drzew oraz po ich bokach. Górna część wraz z wierzchołkami była zielona jak pozostałe świerki rosnące w tej okolicy.

Co ciekawe po kilku tygodniach wszystkie rosnące w tym kręgu drzewa, a było ich dziewięć uschły z nieznanych przyczyn, które następnie zostały wycięte przez właściciela tego terenu. Sam właściciel dziwił się bardzo co mogło być powodem uschnięcia tych drzew ? Rzeczywiści jeżeli byłoby to dzieło jakiś szkodników to dlaczego nie przeniosły się na inne drzewa tylko wybrały te w kręgu ? Wszystko na to wskazuje, że wypalony krąg i uschnięte drzewa mogą być wynikiem oddziaływania obserwowanego UFO, które najwyraźniej emitowało jakieś silne promieniowanie elektromagnetyczne lub mikrofalowe ?

Wspomniany ślad zachowuje się do dzisiaj co najmniej dziwnie, według słów pani Barbary zalegający w tym miejscu śnieg topnieje znacznie szybciej niż w innych miejscach. Tak samo po opadach deszczu ziemia w kręgu jest zupełnie sucha, natomiast obok jest wilgotna. Wygląda na to jakby gleba w kręgu nosiła znamiona dehydratacji, czyli pozbawiona była wilgotności ! Nic więc dziwnego że drzewa rosnące tylko w miejscu kręgu uschły ! W 2002 roku koło kręgu urosły niezmiernie dorodne borowiki które dochodziły nawet do 1 kg a w październiku zakwitły jagody, które kwitną w czerwcu i lipcu. Są to typowe anomalne ‘’zjawiska’’ jakie zachodzą na byłych lądowiskach UFO i najbliższym ich pobliżu.

W dniu 20 sierpnia 2002 roku po otrzymaniu próbek w postaci wierzchniej warstwy gleby, przeprowadziłem ich badanie pod względem radioaktywności licznikiem Geigera firmy Volctraft Griff – 1. Z pośród dwudziestu pomiarów każdej próbki i obliczenia z nich średniej wartości wynika że gleba z kręgu wynosi 11,73 Sv/h a próbka kontrolna (czyli tło) pobrana 20 metrów od kręgu wynosi 11,8 Sv/h. Wygląda na to że nie ma żadnego podwyższonego promieniowania gamma w wypalonym kręgu. Być możliwe że takie promieniowanie tam było, lecz po upływie ponad roku wyrównało się z tłem jakie wynosi dla okolicznego terenu. Mając do dyspozycji próbki gleby, mogłem je porównać między sobą i przeprowadzić jeszcze jedno małe doświadczenie. Próbka z kręgu miała bardzo ciemny kolor i wyglądała niczym popiół co odróżniało ją od próbki kontrolnej, ta miała barwę brązowawą i była zwyczajną gliną. Próbkę z kręgu wsypałem do niewielkiego pojemnika i zalałem wodą. Okazało się że gleba nie opadła w całości na dno lecz unosiła się na powierzchni wody. Próbka kontrolna szybko opadła na dno tworząc ‘’błoto’’. Podobne wyniki przeprowadzał w USA Ted Phillips z ziemią pobrana z lądowisk UFO.



Nie jest to jedyne zdarzenie, które przytrafiło się powyższym świadkom w tym miejscu. Poniższą historię opisał mi mąż pani Barbary w liście, która miała miejsce w kwietniu lub maju 2002 roku.



Pewnej nocy spaliśmy w domku letniskowym około 2:15 obudziliśmy się ze strachem. Poczuliśmy zapach palonego metalu i dziwny dźwięk z za ściany domu. Było nam gorąco i duszno nie mogliśmy oddychać. Żona mówiła że była w jakimś dziwnym pomieszczeniu gdzie rozmawiała z niesamowitą istotą, która tłumaczyła jej że mamy się nie bać, że nikt nam nie zrobi krzywdy.

Chodzi im o jakieś przeprowadzane na tych terenach badania. Ze ich statki lądują blisko tych okolic a bazę mają w różnych zbiornikach wodnych.

Obmyliśmy się zimna wodą, wywietrzyliśmy pomieszczenie. Jakże byliśmy zdziwieni rano, gdy okazało się że żadna lampa nie działa na przycisk, nie świeciła. A w gniazdkach prąd był. Po dwóch godzinach wszystko wróciło do normy




Zastanawia mnie jedno skąd dochodził dźwięk skoro w pobliżu nie ma żadnych zabudowań, tak samo uczucie gorąca jest dziwne, ponieważ w górach i w dodatku w środku nocy powinno być raczej zimno a nie gorąco ? Gdzie i z kim rozmawiała pani Barbara ? Na te pytania nie potrafię odpowiedzieć, ale skłonny będę zaryzykować iż wszystkie te zdarzenia są związane z osobą pani Barbary jak chociażby to dziwne zdarzenie, z lata 2002 roku gdzie w słoneczny dzień świadek nabierała wodę z pobliskiego potoku, w pewnej chwili spostrzegła na powierzchni wody odbicie jakiś fioletowych świateł. Gdy spojrzała do góry niczego nie było oprócz dobiegającego metalicznego dźwięku ?

Uważam że ten konkretny przypadek może z pewnością odpowiedzieć na pytanie tym sceptycznym osobą, i ortodoksyjnym naukowcom którzy mówią że nie ma żadnego dowodu na istnienie UFO czy materialnego dowodu ich obecności. Takie dowody mamy często przed nosem tylko nie chcemy ich zauważyć !



Arkadiusz Miazga http://spotkaniaznieznanym.blog.onet.pl

arekmiazga@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „OBSERWACJE Z POLSKI”