Na Bałtyku uderzy tsunami

[Niekwestionowany96]

Pewnie nic nie ma wspólnego. hehe

[Lazy]

Panowie,nieważne jak to zjawisko nazwiemy.Czy morskie czy oceaniczne (raczej Bałtyk jest morzem,chociaż fale równie dobrze mogą osiągnąć wysokość oceanicznych) jeżeli się sprawdzi,narobi niezłego bałaganu.Gdydy nawet fale osiągnęły połowę wysokości z roku 1497 (post Sasa) i tak jest to sporo,jak na nasze warunki.Oby wizjonerki się myliły.Szkoda wybrzeża.

[Przemek]

Pantanal chce Ci przypomnieć, że kwiecień wciąż jest bierzącym miesiącem. Myślę, że podstawowym błędem tych wizjonerek jest to, że podały miesiąc czyli określiły w jakimś stopniu date. Prawdziwy jasnowidz nigdy nie poda konkretnej daty tylko przybliżoną. Co często podkreśla Krzysztof Jackowski. Wszystko jest możliwe również tsunami na Bałtyku.

[Przemek]

Nie kazdy kto powie, ze jest jasnowidzem faktycznie nim jest. Nie w każdą wizje wierze, bo też normalny jasnowidz powie Ci od razu, że nie daje gwarancji. Jak narazie to w miare sprawdzalność wizji dotyczy Krzysztofa Jackowskiego, który ma dowody na swoje trafne wizje. Widać od razu, że nie do konca rozumiesz to co napisałem. Jeśli teraz też to co napisałem jest niezrozumiałe to widać, że nie chcesz prowadzić dyskusji tylko narzucać swoje zdanie.

[aelreda]

Jackowski Jackowskim, ten pan oprócz swoich "wizji" polega na dokładnej analizie otoczenia. Tak było w przypadku jego wizji kryzysu, który osiągnie punkt kulminacyjny w lipcu tego roku. O ile mi wiadomo eksperci wiedzieli o tym dużo dużo wcześniej.



Co do tsunami. Faktem jest, że jeśli już taka fala do nas zawita to nie będzie ona takich monstrualnych rozmiarów jak te występujące ogólnie na świecie. Moim zdaniem w przypadku tsunami, ucierpią nadmorskie miejscowości i tyle. Dalej w głąb lądu fala myślę, że nie dotrze.

[aelreda]

Część ludzi jest po prostu zaślepiona swoimi ideami, który uważają za wyznacznik 100 % prawdy. W końcu mylić się jest rzeczą ludzką. Jednakże bez przesady. To tak jakby ludziom zamiast koniom założyć klapki na oczach, a oni będą tylko szufladkować i na tym się skończy.

Myślę, że powinniśmy na nowo zweryfikować znaczenie słowa jasnowidz czy wróżka.

Co prawda no można, ale w niektórych przypadkach wierzyć Jackowskiemu. Znajdował zaginione osoby, ciała. No chwała mu za to, ale no na tym się kończy. Jak dla mnie tacy ludzie nie powinni pchać łap do polityki czy ekonomii tak samo jak księża. To tak jakbym ja siadła z kartami tarota (gdzie się na tym kompletnie nie znam) i wyczytała z nich, że np w sierpniu zgładzą wszystkich mieszkańców Australii.

Charakterystycznym ludziom pewne zachowania nie przystają. Ale no czego się nie robi dla 5 minut sławy.

[asiatko31]

Tak zwykła istotka która nie jest jasnowidzem może przewidzieć w 50% . Jasnowidz w 80% takie jest moje zdanie. Oczywiście wszystko może się zdarzyć a nie musi, lub przesunie się o parę miesięcy.



Nie trzeba być jasnowidzem żeby przewidzieć skutki uderzenia tsunami. Ze nadmorskie miejscowości na tym ucierpią. Co do księży to za bardzo obrośli w piórka i nie powinni pchać się do polityki , lub robienie wywiadów przed małżeńskich kto w naszej rodzinie na co choruje. Powinni zająć się wiarą i na tym koniec. Ktoś to powinien to ukrócić.



Jeśli chodzi o trzęsienie ziemi które było w Afganistanie – 17.04. 09 hmm tylko nie rozumiem dlaczego nie słyszałam w telewizji tylko w radiu np. aplauz http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...ganistanie.html

[aelreda]

[quote name='Pantanal' post='51888' date='wto, 21 kwi 2009 - 07:03']Dyskusja przechodzi z tsunami na księzy. A może znajdzie się i jasnowidz, który przewidzi potop spowodowany tsunami, który oczyści Polskę ze zdemoralizowanych duchownych Ale ten problem jest szerszy niż myslicie. Zauważcie teraz, jak musza czuć się klienci łódzkich wróżek. Czy te panie biorą od nich pieniądze za swoje fantazje?[/quote]



Oo z tą powodzią się zgadzam. Co do wróżek, na pewno biorą jakieś pieniążki. W końcu są niepewne czyż nie? Tkwijmy w przekonaniu że porządny jasnowidz czy wróżka ma na uwadze pomaganie innych i to całkiem za darmo. Ehh marzenia...

[asiatko31]

Dlaczego Fundacja Nautilus znowu straszy i jaki jest ich cel ??? Dobre pytanie. Można jedynie tylko gdybać dlaczego.... Zgadzam się zagłada to cześć naszego życia...... Tylko nie jestem pewna w 100% czy rzeczywiście straszenie katastrofą przyciąga zahukanych istotek.

[Michał Kamiński]

[quote name='asiatko31' post='51894' date='wto, 21 kwi 2009 - 13:19']Dlaczego Fundacja Nautilus znowu straszy i jaki jest ich cel ???[/quote]

Ta fundacja zeszła na psy, albo zawsze taka była tylko gdy byłem młodszy to tego nie widziałem. Widać, że nie mają o czym pisać. Jackowski trafił moim zdaniem między ludzi, którzy robią mu antyreklamę. Na pewno koleś ma dar. Co do tego dlaczego fundacja może straszyć, to nie jestem pewien, ale jeżeli straszy (np. najnowszy artykuł o trzech dniach ciemności) to sama sobie przeczy - mają na tyle kijową stronę, że trudno tam coś znaleźć, ale nie dawniej jak 2 miechy temu pisali, że końca świata nie będzie, że nastąpi wielka przemiana i takie tam pierdoły. Mają wizję jakiejś pseudoedukacyjnej misjii , która prowadzi do tego, że publikują stek bzdur raz po razie. Kiedyś przewagę miały tam artykuły o ciekawych sprawach "normalnych" paranormalnych rzeczach , teraz pełno jakiś filmików z youtubeów o "łączeniu się z matką Ziemią",zdjęć rozmazanych much i ptaków udających ufo byle tylko zapełnić szpaltę.