Dom na kosocickiej w Krakowie!
: wt mar 24, 2009 9:23 pm
				
				[attachment=657:IMG_06
64.JPG]A więc, jest dom na kosocickiej. Koło niego stoi kapliczka słynie z tego,że w nim straszy.Czytałam ostatnio dużo postów napisanych na innych forach ,przez ludzi którzy wymyślali takie nie stworzone rzeczy na temat tego domu, że szkoda gadać . np że nikt nie dotarł na 2 piętro ,bo uciekali jak widzieli zwierzęta wiszące na hakach itp. totalne bzdury! nic podobnego ,tam nie ma! Mam sporo fotek i filmik.Nawet straszne na filmie, który był podświetlany latarką widać ciemne pomieszczenia i błysk latarki, który tworzy jakby uśmiechniętą twarz.Nie wiem co o tym sądzić filmik mam, jakby kogoś interesował to udostępnie, tak samo zdjęcia.Najciekawsze jest to zdarzenie, kiedy próbowałam wejść na poddasze po drabinie ogarnął mnie lęk mogłam, tylko dojrzeć 2 krzesła,które tam stały i jakby spoglądały na mnie z góry. Wiem,że to nie dorzeczne,ale tak było!Gdy pokonałam drugi szczebel drabiny nawet nie wiem kiedy znalazłam się na ziemi ze skrzyżowanymi nogami , tak akurat upadłam !Obok mnie była przestrzeń między schodami o wysokości dwóch pięter! Nie muszę chyba pisać,że byłam w szoku więc momentalnie wstałam i szybkim tempem zeszłam na dół myśląc nigdy więcej tu nie wejdę przysięgam! żebym tylko z tąd wyszła cała! Ja niby ,taka odważna, a prawie płakałam przed samym wyjściem zobaczyłam ,że mam rozcięty palec. Wyszłam z tam tond z przeciętym palcem i przekonaniem! Nigdy więcej! Nie dawno dowiedziałam się z pewnych wiarygodnych źródeł,że na poddaszu powiesił się jeden z braci właścicieli tego domu! Od pewnego czasu wejście na piętra tego domu są zamurowane. A co najciekawsze z niewiadomych przyczyn spłonęło doszczętnie poddasze jedyne pomieszczenie w tym domu...
			64.JPG]A więc, jest dom na kosocickiej. Koło niego stoi kapliczka słynie z tego,że w nim straszy.Czytałam ostatnio dużo postów napisanych na innych forach ,przez ludzi którzy wymyślali takie nie stworzone rzeczy na temat tego domu, że szkoda gadać . np że nikt nie dotarł na 2 piętro ,bo uciekali jak widzieli zwierzęta wiszące na hakach itp. totalne bzdury! nic podobnego ,tam nie ma! Mam sporo fotek i filmik.Nawet straszne na filmie, który był podświetlany latarką widać ciemne pomieszczenia i błysk latarki, który tworzy jakby uśmiechniętą twarz.Nie wiem co o tym sądzić filmik mam, jakby kogoś interesował to udostępnie, tak samo zdjęcia.Najciekawsze jest to zdarzenie, kiedy próbowałam wejść na poddasze po drabinie ogarnął mnie lęk mogłam, tylko dojrzeć 2 krzesła,które tam stały i jakby spoglądały na mnie z góry. Wiem,że to nie dorzeczne,ale tak było!Gdy pokonałam drugi szczebel drabiny nawet nie wiem kiedy znalazłam się na ziemi ze skrzyżowanymi nogami , tak akurat upadłam !Obok mnie była przestrzeń między schodami o wysokości dwóch pięter! Nie muszę chyba pisać,że byłam w szoku więc momentalnie wstałam i szybkim tempem zeszłam na dół myśląc nigdy więcej tu nie wejdę przysięgam! żebym tylko z tąd wyszła cała! Ja niby ,taka odważna, a prawie płakałam przed samym wyjściem zobaczyłam ,że mam rozcięty palec. Wyszłam z tam tond z przeciętym palcem i przekonaniem! Nigdy więcej! Nie dawno dowiedziałam się z pewnych wiarygodnych źródeł,że na poddaszu powiesił się jeden z braci właścicieli tego domu! Od pewnego czasu wejście na piętra tego domu są zamurowane. A co najciekawsze z niewiadomych przyczyn spłonęło doszczętnie poddasze jedyne pomieszczenie w tym domu...

